|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Organizacja i władza » Watykan i papiestwo
Franciszek i kruki św. Łukasza [2] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
„Wiara w Syna Bożego, który stał się człowiekiem w Jezusie z Nazaretu, nie oddala nas od rzeczywistości, ale pozwala nam pojąć jej
najgłębsze znaczenie, odkryć, jak bardzo Bóg kocha ten świat i wciąż kieruje go
ku sobie; powoduje to, że chrześcijanin angażuje się coraz bardziej i mocniej
przeżywa swoją wędrówkę na ziemi". Dalej encyklika:
„Z podejrzliwością patrzy się na wielką prawdę, na prawdę
wyjaśniającą całość życia indywidualnego i społecznego. (...) Pytanie o prawdę
jest bowiem kwestią pamięci, głębokiej pamięci, ponieważ odnosi się do czegoś,
co nas poprzedza, i w ten sposób może potrafić nas zjednoczyć ponad naszym małym i ograniczonym «ja» (...) Dzisiaj prawda sprowadzana jest często do subiektywnej
autentyczności człowieka, odnosi się do indywidualnego życia. Wspólna prawda
budzi w nas lęk, ponieważ utożsamiamy ją z bezwzględnymi nakazami systemów
totalitarnych. Jeśli jednak prawda jest prawdą miłości, jeśli jest prawdą
otwierającą się w osobowym spotkaniu z Innym i z innymi, zostaje wyzwolona z zamknięcia jednostki i może stanowić część dobra wspólnego".
„Jedynie kiedy jest oparta na prawdzie, miłość może
przetrwać w czasie, przezwyciężyć ulotność chwili i pozostać mocna, by wspierać
wspólną drogę. Jeśli miłość nie ma odniesienia do prawdy, podlega zmienności
uczuć i nie wytrzymuje próby czasu. Natomiast prawdziwa miłość jednoczy
wszystkie wymiary naszej osoby i staje się nowym światłem na drodze prowadzącej
do życia wielkiego i pełnego. (...) Kto kocha, rozumie, że miłość jest
doświadczeniem prawdy, że to ona otwiera nasze oczy, byśmy mogli zobaczyć całą
rzeczywistość w nowy sposób, w jedności z kochaną osobą."
Expressis verbis
docenia też tzw. teologię śmierci Boga:
„Starają się działać tak, jakby Bóg istniał, niekiedy
dlatego, że jest On ważny, by znaleźć trwałe odniesienia w życiu wspólnym lub są
spragnieni światła pośród mroków, albo również dlatego, że dostrzegając, jak
wielkie i piękne jest życie, intuicyjnie wyczuwają, że obecność Boga uczyniłaby
je jeszcze większym".
Poza tym w swojej encyklice papież cytuje, na ogół
polemicznie, takich autorów jak: Nietzsche (list do siostry), Dante Alighieri (Boska
komedia), Jan Jakub Rousseau (Emile),
F. M. Dostojewski (Idiota), Ludwig
Wittgenstein. Jak jesteś populistą to cytujesz Marksa i ostrzegasz przed
oddechem Stalina na plecach. Albo cytujesz marginalia oponenta i robisz im
hiperbolę. Na dodatek papież nie po to cytuje Nietzschego, by go odrzucić, lecz
by powiedzieć, że w jego celach chrześcijaństwo się mieści, jeśli je odpowiednio
pojąć. Osobiście sądzę zresztą, że
teologia śmierci Boga to
nietzscheanizm w chrześcijaństwie.
Dla jasności dodam, że nie robi na mnie żadnego wrażenia
zestaw filozofów do jakich Franciszek odwołuje się w swojej encyklice. Ważne
jest dla mnie natomiast sposób w jaki porusza się wokół kwestii ekonomicznych.
Tzw. ideowa lewica w Polsce w swoich diagnozach orbituje pomiędzy retoryką o złodziejskich kapitalistach, których trzeba wysiudać a dyskursem o tym, czy
rozwiązaniem problemów społecznych byłby neokomunizm Žižeka czy może raczej
psychoanaliza lacanowska. Retoryzowanie dyskusji objawia się modnym ostatnio
słowem postpolityka, które karierę zrobiło od lewa do prawa. Aby mówić, że
wizerunek jest ważniejszy niż program, a emocje górują nad refleksją — nie
potrzeba nowych zaklęć, które tworzą wrażenie, że mamy do czynienia z czymś
nowym.
Problemem jest to, że mamy zbyt ewangelijne społeczeństwa:
za dużo w nich ptaków niebieskich św. Mateusza oraz kruków św. Łukasza. Za dużo
żerujących na owocach cudzej pracy (którzy wytworzyli dziś bardzo silne grupy
interesu) oraz tych pogrążonych w mniemaniu, że sprawa jest niewarta zachodu. To
ostatnie bierze się z rozbicia lub demontażu grup/więzów społecznych,
rozdrobnienie społeczeństwa do poziomu tłumu jednostek, najlepiej wzajemnie
nieufnych, przekonanych, że żyjemy w dżungli. Pomocne też jest budowanie
sztucznych podziałów, jak choćby zwalczających się systemów wyobrażeń o innym
świecie i o relacjach człowieka/grup z bytem pozaświatowym czy np. podziały
wynikające z gustów, które paraliżują współdziałanie w każdej innej sferze.
Przekonanie o ezoterycznej naturze zjawisk ekonomicznych bierze się w społeczeństwie w pierwszym rzędzie stąd, że zamiast rozmawiać o problemach, w mediach hamletyzuje się o aporiach. Oczywiście źródło tego zjawiska jest
całkowicie, by tak rzec, racjonalne i wynika z banalnych interesów.
Rządowe Magdalenki
Według Cohena „Papież jest papieżem", bo „Magdalenki" nie
płacą. Z pewnością można będzie w ten sposób smagać go za dziesiątki rzeczy.
Równie dobrze możemy zarzucić mu, że wciąż nie tknął polskiego Kościoła. Gazeta
Wyborcza formułowała nawet oczekiwanie, że powinien wypowiedzieć się w dyskusji
wokół księdza Lemańskiego. Mimo wszystko nieco demokracji w strukturach
kościelnych funkcjonuje. W sprawie finansów Kościoła tam gdzie ma bezpośredni
wpływ, czyli w Banku Watykańskim rzeczy szybko zaczęły się zmieniać [ 3 ]. Wstępnie
planowało się przekształcenie IOR w coś takiego, jak włoski Banca Popolare
Etica, który traktowano jako wzór. Jednak to przecież nie jest tak, że w ten sam
sposób może ręcznie sterować każdym lokalnym kościołem. Dlatego choć
potencjalnie ma wpływ na całość, jest to jednak inny wpływ niż na podległe mu
bezpośrednio dykasterie kurialne. W samej kurii styl również się zmienia wobec
poprzedników: nie ma już szarych eminencji w stylu Dziwisza. Jego główna władza
to obsadzanie biskupów i na tym polu powinien zrobić najwięcej.
I tutaj widać zdecydowane działania. To nie tylko kwestia
Banku Watykańskiego, ale i porządków na Słowenii. 31 lipca 2013 Franciszek
zdymisjonował dwóch arcybiskupów Słowenii — prymasa Antona Stresa i abpa prof.
Marjana Turnąka (szef Caritasu a dodatkowo specjalista od egzorcyzmów). Obaj
byli stworzeni przez Jana Pawła II i Benedykta XVI. Pod ich rządami
Archidiecezja Mariborska powołała
skrzyżowanie Amber Gold ze Stella Maris,
posiadła także kanał T-2, który emitował treści pornograficzne. Obecnie diecezja w której działali stoi na skraju bankructwa.
Już po swoich pierwszych kilku miesiącach Franciszek
wprowadził tyle zmian, że kręgi klerykalne mówią o rewolucji (John L. Allen Jr.,
12 sierpnia: Looking toward the 'Francis
revolution' still to come) lub o „pierestrojce w Kurii". A taka retoryka
zwiększa napięcie wewnętrzne. Kardynałowie
boją się
nowej schizmy. Przykładowo w tekście
Problem z papieżem Franciszkiem o. Longenecker
ujawnia rosnące lęki wśród jego
znajomych księży i zastanawia się, czy u Franciszka jest miejsce na takie rzeczy
jak zbawienie duszy, niebo, piekło itp., przypominając jednocześnie, że
„Ewangelia społeczna jest herezją".
Stanisław Krajski przemówił w imieniu zdezorientowanych wiernych wołając o jakiś grom na masonów. Dlatego nie należy oczekiwać, że papież naraz zacznie
sterować ręcznie każdą strukturą kościelną.
Magdalenki zrobiły wiele złego, ale wszystko wskazuje na
to, że jest to raczej kwestia patologicznej mentalności całego społeczeństwa i państwa. W raporcie komisji rządowej z lutego 2013 podano, że w całej sprawie
zachodzi duża rola rządu Irlandii, który dość aktywnie był zaangażowany w ten
system „naprawczy", także go nadzorował. Takie swoiste zadania zlecone.
Dlatego premier mówi o tym w duchu „hańby narodowej". Czy zakony coś
jeszcze dorzucą — na razie nie wiadomo. W każdym razie 1000-stronicowy raport
zawiera nieco inny obraz sytuacji niż w filmie, w szczególności nie potwierdził
wielu zarzutów o nadużycia seksualne, przemocy, dzieciach, ustalając, że średni
pobyt wynosił 7 miesięcy. Tutaj cały raport online:
www.idcmagdalen.ie
Być może rząd bierze sprawę na siebie. Sytuację komplikuje fakt, że one
wciąż prowadzą instytucje charytatywne. Wbrew temu co pisze Nick, premier
podkreśla: „I cannot take away the charitable status, as some people have called
for". Ustalono, że na obecnym etapie najważniejsze są sprawne zadośćuczynienia, a czy później rząd odzyska coś od zakonów to kwestia, która nie będzie już na
szczęście determinować sytuacji tych kobiet.
Historia Magdalenek to z pewnością historia cierpienia i zmarnowanych żyć. Z drugiej jednak strony, czy naprawdę chodzi o cierpienie
ludzkie w tej historii? Wykorzystywanie tego rodzaju pracy to rzecz o której
trzeba mówić, tyle że jednocześnie znacznie więcej uwagi powinno sie poświęcić
wciąż rozgrywającym się dramatom tego rodzaju na całym świecie. Przykładowo czy
osoby, które debatują nad pralniami Magdalenek, równie wiele uwagi poświęcają
fabryce w Bangladeszu, gdzie kilka miesięcy temu zginęło ponad 400
pracowników-niewolników? Problem jest często tym bardziej „nasz", że w wielu
krajach Trzeciego Świata taką dehumanizującą działalność prowadzą zachodnie
rekiny ekonomiczne. Gdy kilkanaście lat temu z Indonezji rewolta pozbyła się
ExxonMobil to instrumentem lub skutkiem tego stał się fundamentalistyczny islam.
Od tej pory Indonezja, która słynęła z umiarkowanej wersji islamu jest
przeżerana przez chorobę fundamentalistyczną. Franciszek nazywa tutaj rzeczy po
imieniu:
to praca niewolnicza i mówi przy okazji kilka innych rzeczy.
Papieskie tweety
W odniesieniu do Benedykta XVI czy Jana Pawła II bez trudu
jestem w stanie wskazać, jak odsyłają wiernych w zaświaty. Nie jestem w stanie
tego wskazać u Franciszka. Czy ktoś jest? Dodam, że nie idzie o wyrwanie jakiejś
ćwierci zdania z kontekstu, jak uczynił to Nick, który najpierw mówi, żebyśmy
nie dali się oszukać, a zaraz potem przekonuje nas, że Franciszek ogłosił, że
sama subskrypcja jego narcystycznych
tweetów, a nie pomoc molestowanym dzieciom, wystarcza do odpuszczenia
czyśćca, linkując jak gdyby nigdy nic tekst prasowy
z Guardiana, gdzie czytamy, że Watykan podkreśla, że wierzący nie może
pozyskać odpustu przez samo „czatowanie online".
1 2 3 4 5 Dalej..
Przypisy: [ 3 ] Bank Watykański będzie m.in. publikował swe coroczne sprawozdania finansowe. Papież Franciszek „rozbił bank", tzn. szajkę, która nim dotąd „zarządzała". Biskup Scarano aresztowany, dyrektorzy podali się do dymisji. « Watykan i papiestwo (Publikacja: 22-08-2013 Ostatnia zmiana: 23-08-2013)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9213 |
|