|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Historia filozofii » Filozofia współczesna
Ludwiga Wittgensteina gry językowe [2] Autor tekstu: Olgierd Żmudzki
perlokucję (aspekt perlokucyjny) co z kolei oznacza nie do końca zamierzony skutek wypowiedzenia, taki jak np. zdenerwowanie, rozśmieszenie czy
poczucie zlekceważenia u odbiorcy lub różne inne stany emocjonalne czy myślowe.
Jeden z następców Austina, John Rogers Searle [8], zwrócił baczniejszą uwagę na odróżnienie aktów mowy, których znaczenia są odbierane przez odbiorcę
bezpośrednio bez odwoływania się do elementów spoza kodu językowego, od takich, dla zrozumienia których niezbędne jest odwołanie się do szeroko rozumianej
sytuacji. Pierwsze z nich nazwał aktami bezpośrednimi, drugie zaś pośrednimi. Jego zdaniem siła illokucji i perlokucji aktu mowy odgrywa pierwszorzędną
rolę, a akty mowy można podzielić na następujące typy:
— asercje — wyrażanie sądów nadawcy o stanach, należą do nich choćby wątpliwości lub pewność,
— dyrektywy — nakłanianie, czyli inaczej to, co ma spowodować odpowiednie działanie odbiorcy, więc głównie rozkazy, prośby, nakazy, zakazy,
— komisywy — podejmowanie wobec odbiorcy pewnych zobowiązań przez nadawcę, np. obietnica, która jest dawana z intencją jej spełnienia,
— ekspresywy — wyrażanie, okazywanie stanów psychicznych nadawcy; do najbardziej skonwencjonalizowanych należą kondolencje jako wyrażanie żalu i gratulacje
jako wyrażanie radości,
— deklaratywy — wywołanie dzięki wypowiedzeniu zmian w rzeczywistości, nowych stanów, kreowanie rzeczywistości, a więc mianowania i odwołania, nadania
godności, tytułów i stopni, udzielenie ślubu, orzeczenie rozwodu czy nabycia spadku.
Warto też wspomnieć o propozycjach, jakie do teorii aktów mowy wniósł Paul Grice. Jest on twórcą teorii implikatur konwersacyjnych. Jest to sposób opisu
aktów pośrednich, wskazanie możliwości odczytywania intencji nadawcy nie wyrażonej wprost. Jego teoria opiera się na założeniu, iż mówienie jest kooperacją
rozmówców, działaniem, współpracą między nadawcą i odbiorcą. Zasada kooperacji Grice´a brzmi "Uczyń swój udział konwersacyjny w przewidzianym dla niego
momencie takim, jakiego wymaga zaakceptowany cel lub kierunek rozmowy, w którą jesteś zaangażowany"[9].
Zauważmy, że opisane wyżej akty mowy mogą wykorzystywać różne opisane wcześniej gry językowe. Mogą być tworzone jako wyrażenia proste opisujące elementy
realnego świata. Ale także różne relacje międzyludzkie lub człowieka wobec otaczającej go rzeczywistości, a ponadto wykorzystywać do wyrażania myśli
metafor w różnych formach.
Rozdział 3 Model „form życia".
Wittgenstein zwracał w swoich rozważaniach na wielość możliwości pojawiania się gier językowych. Przedstawione wcześniej mikromodel i makromodel językowych
gier, a także akty mowy opisują posługiwanie się nimi przez pojedynczego użytkownika języka, który realizuje przy ich pomocy różne swoje cele. Użytkownik
języka może być aktywny w wyborze sposobu opisu otaczającego go świata i relacji międzyludzkich, które opisuje i wyraża. Żyjąc w społeczeństwie musi się
natomiast przystosować do wykonywania reguł, także językowych, które sprawiają, że wspomniane społeczeństwa skutecznie realizują postawione przez ich
przywódców zadania. Znajomość języka danego społeczeństwa (społecznych grup) polega na podobnym lub wręcz takim samym rozumieniu słów czy to politycznej
ideologii, czy panującej religii, a obok nich także i innych spajających dane społeczeństwo struktur. W XX wieku mieliśmy do czynienia z tworzeniem
specyficznych języków, które wręcz podporządkowywały nawet całe narody ideologii nowych przywódców. Nie przyjmowanie takiego nowego języka wykluczało ze
społeczeństwa, które taki język nowych władców społecznych przyjęło. W grze językowej obowiązującej w strukturach społecznych wyrażanie swoich opinii i
znaczeń odrębnych od używanego języka było i w niektórych wypadkach nadal jest eliminowane. Pojawienie się nieco tylko innych interpretacji znaczeń słów
używanych w opisach podstaw przykładowo różnych religii czy doktryn politycznych prowadziło, a i nadal prowadzi do konfliktów, także staje się podstawą dla
pojawiania się religijnych wojen.
Cz II Prawda w opisie gier językowych.
W ocenie gier językowych możemy posłużyć się słowem prawda, by je bliżej określić. Jednak co słowo to oznacza? Przedstawimy jego znaczenia w trzech
segmentach. W pierwszym z nich omówimy znaczenia emocjonalne, subiektywne i obiektywne. Kolejne bardzo specyficzne posługiwanie się tym słowem omówimy w
segmentach drugim i trzecim.
Segment pierwszy
I Prawdy emocjonalne:
- przerywniki;
Słownik języka polskiego wypełniając pauzę, daje mówiącemu czas do namysłu nad wyborem jakiejś formy, segmentuje tekst mówiony na odcinki:
„Trzeba, prawda, uczcić, prawda, pamięć tych pomordowanych i wywiezionych"
wyraz emocji własnych;
Gdy mówimy -Ta prawda najbardziej mi się podoba.
3. wywoływanie emocji u innych;
Gdy mówimy — Uwierz mi, tylko ta prawda jest najprawdziwsza z prawdziwych!
II Prawdy subiektywne.
Warto w tym miejscu przedstawić wstępne uwagi, z książki Georga Lakoffa i Marka Johsona: [10] „Subiektywizm może być niebezpieczny ponieważ może
doprowadzić do utraty kontaktu z rzeczywistością. Subiektywizm może prowadzić do nierzetelności, ponieważ polega na osobistym punkcie widzenia, zatem może
prowadzić do uprzedzeń":
4. osobisty punkt widzenia; Gdy sami wymyślamy jakieś tłumaczenie zjawisk otaczającego świata lub gdy ktoś przedstawia wytwór swojego punktu widzenia;
5 prawdy konsensualne (autorytetów); to koncepcja, w myśl której prawdziwość, to akceptowalność danego zdania przez osobę wyróżnioną (autorytet w danej
dziedzinie, specjalistę, eksperta);
6. prawda powszechnej zgody; Prawda opierająca się na zgodzie powszechnej, dane zdanie jest prawdziwe wtedy i tylko wtedy, gdy jest akceptowane przez ogół
osób kompetentnych w danej kwestii. W sprawach potocznych kryterium prawdy będzie tu więc opinia (większości) „przeciętnych" członków społeczeństwa
posługujących się tzw. zdrowym rozsądkiem, natomiast w sprawach specjalistycznych — opinia (większości) ekspertów w danej dziedzinie; gdy występuje między
nimi różnica poglądów, kryterium tym może być opinia uzyskana w wyniku dyskusji zwieńczonej porozumieniem.
III Prawdy obiektywne.
W ich definiowaniu korzystaliśmy z rozważań Bolesława Chwedeńczuka [11]
7. korespondencyjna teoria prawdy (oczywistość); Prawda polega na zgodności opinii i zdań z aktualnym stanem zdarzeń, prawdziwość danego nośnika prawdy
polega na jego zgodności z rzeczywistością
8. prawda pragmatyczna; sensowna myśl daje nam dyrektywy działania, myśl jest prawdziwa, gdy działanie podjęte zgodnie z nimi okazuje się skuteczne, w
przeciwnym razie jest fałszywa.
-
prawda koherencyjna; Sąd jest prawdziwy wtedy i tylko wtedy, gdy jest elementem koherentnego systemu sądów. System taki jest koherentny wtedy i
tylko wtedy, gdy sądy do niego należące wzajemnie się uzasadniają.
Przedstawione wyżej 9 znaczeń, to tylko część definicji tego słowa, które zgrupowaliśmy w tym segmencie. Używając ich na co dzień przeważnie nie
podkreślamy, którym z jego znaczeń się posługujemy. Natrafiamy w związku z tym na tłumaczenie, że prawda to prawda, czasem przez duże P, czasem przez małe.
Te różnice czasem udaje się dostrzegać, ale przeważnie starannie ukrywamy, którym (którymi) znaczeniem (znaczeniami) w jakiejś wypowiedzi się posługujemy.
Z jednej strony, jak widzieliśmy, istnieje wiele znaczeń tego słowa, z drugiej używając go w jednym, a nieraz w kilku ich znaczeniach, nie określamy
dokładniej, których z nich używamy, nie zawsze potrafimy także zorientować się, które z nich używają inni w swoich wypowiedziach.
W artykule „Zmysłowe nastroje" Janiny Seubert i Christiny Regenbogen [12] możemy przeczytać, jak funkcjonuje mózg, i że są w nim:
„rejony...w których stwierdza się aktywność, [które] nie są związane z jedną tylko modalnością zmysłową, lecz przetwarzają informację pochodzącą z różnych
źródeł… nasz mózg potrafi w ułamku sekundy złożyć dane pochodzące z różnych źródeł w jedno wrażenie".
Zmierzamy tu do wskazania, że wymienione wyżej 9 znaczeń używanych pojedynczo nie wyczerpują aktualnego użycia słowa — prawda. Nieraz mamy do czynienia z
używaniem znaczeń emocjonalnych wraz z subiektywnymi, które dodatkowo starają się sprawiać wrażenie znaczeń obiektywnych. Takie manewry znaczeniowe, by
osiągnąć różne zamierzone wcześniej cele, żeby były skuteczne, są starannie przed rozmówcami ukrywane.
Segment drugi
Prawda jest niezwykle często używanym słowem w rozważaniach logiki, zwłaszcza współczesnej. Warto wskazać w niej postacie Gottloba Fregego, następnie
Bertranda Russela i omawianego bliżej w tych rozważaniach Ludwiga Wittgensteina. Istotne będzie tu podkreślenie, że prawda w rozważaniach logicznych
posiada znaczenie głównie, a może nawet wyłącznie, formalne. W różnych logicznych konstrukcjach jest przeciwstawna fałszowi. Logik nie podejmuje wysiłku,
by dla używanej w rozważaniach prawdy znajdować potwierdzenia w realnym świecie. Jednak analiza różnych wyrażeń prowadzi logika do obserwacji, że używanie
niektórych zwrotów nie odbywa się z pełną świadomością skutków, jakie niesie jakaś wypowiedź. Wspomniany wcześniej Frege zauważył istnienie zjawiska
mylenia predykatów ze znaczeniem jakiegoś pojęcia. Powstaje jak to określa błąd kategorialny. „Istnienie Boga nie da się wywieźć z pojęcia "Bóg, bo nie
należy ono do treści tego pojęcia. Nie można używać istnienia do definiowania treści pojęcia, podobnie jak przestronność i zamieszkalność nie służą tak jak
belki, cegły i zaprawa do budowy domu" [13]
Wyjaśnijmy przedstawiony przez Fregego problem na prostym przykładzie. Jeśli twierdzimy, że krzesło na którym siedzimy i stół przy którym siedzimy
istnieją, to będą twierdzenia oczywiste i wręcz banalne. Bez takiego twierdzenia zarówno krzesło jak i stół będą istnieć, co możemy potwierdzić wzrokiem,
czy dotykiem. Natomiast twierdzenie, że Bóg istnieje, jest co prawda (nomen omen?) w sensie gramatycznym zdaniem sensownym, jednak wypowiedzenie go, nie
powołuje tym samym Boga do istnienia i nie potwierdza jego istnienia. Podobnie użycie poprawne gramatycznie zdań ze słowami Zeus, św. Mikołaj, krasnoludek,
jednorożec nie wywołują ich istnienia w realnej rzeczywistości. Jeśli przyznajemy im status realnego istnienia, to w takiej sytuacji istnieje podejrzenie,
że tracimy z taką rzeczywistością kontakt.
1 2 3 4 5 Dalej..
« Filozofia współczesna (Publikacja: 13-04-2015 )
Olgierd ŻmudzkiMagister filologii polskiej. Pracował w przeszłości w Bielsku-Białej, m.in. w Beskidzkim Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym, jako redaktor, a w byłym FSM-ie, jako kierownik rozgłośni zakładowej. Od 20-tu lat był pracownikiem Działu Zbiorów Specjalnych Książnicy Beskidzkiej (poprzednia nazwa: Wojewódzka Biblioteka Publiczna). W tym czasie prowadził działalność publicystyczną, w kraju m.in. z miesięcznikiem "Opcja na prawo". Za granicą, w Kanadzie, współpracował z "Gazetą", największym prywatnym dziennikiem polonijnym wychodzącym w Toronto (opublikowano tam ok. 200 jego artykułów). Na łamach tego pisma przedstawiono ponadto w odcinkach jego książkę pt. "Uniseks - tabu XXI wieku" - poruszającą problemy kryzysu współczesnej rodziny i różnych odmian feminizmu. Obok działalności pisarskiej jest także fotografikiem. Obecnie na emeryturze. Liczba tekstów na portalu: 18 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Tajniki kognitywistyki językowej | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9832 |
|