Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
217.751.797 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało
dla nas 7362 tekstów.
Zajęłyby one 29015 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
Rodzimowiercze Związki Wyznaniowe..
Ciekawostka. Parlamentarzysta - 1..
Od muzyki do nieszczęścia jest b..
Szwajcaria. Bogactwo bez zasobow ..
Astro fizyczno biologiczny dowód ..
urwał się z łancucha
Co wybrać?
Najdluzsza zywotnosc organizmow i..
Wypadek i niespotykana wszechstro..
Ogłoszenia
:
30 marca 1689r w Polsce
Ostatnio rozważam wdrożenie Symfonii w chmu..
Jakie są rzeczywiste koszty wdrożenia AI
dobre szkolenia lub materiały dotyczące Arc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy bańka AI zakończy się kryzysem ekonomicznym?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 42 głosów.
Złota myśl Racjonalisty:
"Kto rozprawia, powołując się na autorytet, nie posługuje się rozumem, lecz raczej pamięcią."
Leonardo da Vinci
Komentarze do strony
Nowa ekonomia?
Dodaj swój komentarz…
Kamil Kowalski
Hmm, jeśli kapitałem jest moja wiedza to rzeczywiście, bez kapitału się nie obejdzie. Jednak jeśli zrobiłem coś(stworzyłem) tylko na bazie mojej wiedzy i korzystając z materiałów powielanych(mam na myśli twórczość w internecie) bez użycia pieniędzy, to czy nie ograniczyłem kapitału?
Jako, że wszystko w dzisiejszym świecie jest częścią stworzonego systemu ekonomicznego to w pewnym stopniu jednak pieniądze trzeba zarobić na życie. Ale jeśli zarobię ile potrzebuję, a chciwy nie jestem, to mogę ograniczyć kapitał względem moich potrzeb osobistych.
Ogólnie rzecz ujmując, zgadzam się że człowiek jest najważniejszy i nadmieniam, że wszystko jest na tyle możliwe na ile człowiek jest w stanie się zmienić(lub dostosować) i jednocześnie zmieniać w ten sposób swoje otoczenie.
Autor:
Kamil Kowalski
Dodano:
30-09-2012
Reklama
Janek39 - mam dość boga
1 na 1
Nie wiem jak inni, ale ja mam przesyt boga, religii - jakakolwiek by ona nie była. Ostatnimi czasy w naszym kraju ojczystym z powodu stania się państwem kościelnym bóg i religia nas zalewa. Mamy całkiem świecką konstytucję, ale mamy rządy czarnych (wypasionych na ludzkiej biedzie). Na domiar złego trafił nam się prezydent-ministrant. Poprzedni też był religijny, z wyrachowania może bardziej, ale nie objawiał nam tak nachalnie swojej religijności. Nastał czas, że religijne durnoty to najważniejsze newsy w wiadomościach. Czy tylko mnie się tak wydaje, czy może inni też to zauważają, że ta religijna nachalność staje się uciążliwa i wręcz obraźliwa dla ateisty. Konieczność znoszenia wyrazów bałwochwalstwa, religijnych przedstawień już przekroczyła masę krytyczną. Co gorsze, że jako ateista jestem bezbronny, wystarczy byle co, a oskarżą mnie o obrazę uczuć religijnych jakiegoś durnia. Natomiast ta religijna gawiedź ma pełną ochronę prawną. Dlatego szanowny autorze wszelkie odniesienia do boga i religii już nie trawię, a durniów gadających o bogu, nowym świętym i wydarzeniach z religijnego zaścianka nie słucham i nie czytam. Artykuł przeczytałem z zainteresowaniem, jakkolwiek nie mam zacięcia ekonomisty.
Mam nadzieję, że ateistów nie obraziłem.
Autor:
Janek39
Dodano:
06-06-2011
taurus
"
Wynika z tego, że najważniejszym elementem w procesie produkcji jest człowiek, a nie kapitał, bo na każdym produkcie człowiek (...) wyciska swoje piętno.
"
Po co wtrącać w to boga? Co on ma z tym wspólnego?
Podobno nie należało go wzywać nadaremno?
Autor:
taurus
Dodano:
06-06-2011
Jacek Tabisz - Super!
Pięknie napisane! Nie jestem ekonomistą i mój dług indyjski przekonuje mnie, iż doprawdy nie jestem ekonomistą, ale tak sobie pomyślałem o rynku rzeczy robionych ręcznie. To taki romantyczny sentyment za... no właśnie nie wiem za czym? Za pieczęcią odciskaną przez boga i jego pasącymi kozy prorokami? "Masowa produkcja" to dla wielu humanistów wręcz obelga. Ja tymczasem piszę na laptopie z Indii, używając łącza telefonicznego z komórką. Wszystko jest masowo produkowane. Laptop, płytki z oprogramowaniem, telefon, maszty do sieci komórkowej. Czy chciałbym mieć ręcznie robiony laptop i mógłbym, nie będąc szejkiem Barhrajnu, za niego zapłacić? A czemu służy mi teraz laptop? Przedstawianiu tu moich naiwnych dla ekonomisty, niepowtarzalnych uwag... Jedynym dobrym miejscem na hand - made jest sztuka, bo ona też jest pewnym stylem myślenia, wypowiadania się, budowania teorii o świecie... Sztuka w szerokim tego słowa rozumieniu, czyli również dobre dziennikarstwo, aranżowanie przestrzeni, grafika komputerowa etc.
Autor:
Jacek Tabisz
Dodano:
06-06-2011
Pokazuj komentarze
od pierwszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365