Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
203.621.552 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 611 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Musiała już minąć pierwsza pięciolatka po upadku komunizmu. Toczyły się wielkie spory o to czy zwycięstwo było klęską, czy klęska zwycięstwem. Tak wiele trzeba było zmienić, żeby kolejna generacja wybrańców mogła robić to co poprzednie – żyć kosztem najsłabszych w głębokim przekonaniu, że ich utrzymują? Kiedy nie dało się już dłużej być uczciwym i dobrym komunistą, trzeba było zacząć być..
Nowinki i ciekawostki naukowe
Technika
Kolej transandyjska - nietypowe finansowanie i polska myśl techniczna (13-05-2014)

W XIX wieku powstała najwyżej położona linia kolejowa. Nad najnowocześniejszymi wówczas rozwiązaniami technologicznymi pracował polski inżynier Ernest Malinowski. Peru mogło sobie pozwolić na tę inwestycję m.in. dzięki wykorzystaniu ptasiego guana.

Urodzony w 1818 r. Malinowski był jednym z najmłodszych uczestników Wielkiej Emigracji z roku 1831. Właściwie nazywał się - nieco na modłę hiszpańską - Adam Stanisław Hipolit Ernest Nepomucen Malinowski. W Paryżu ukończył prestiżową Ecole Polytechnique oraz Ecole des Ponts et Chaussees, która uważana była wówczas za najlepszą na świecie uczelnię inżynierską. Choć dostał pracę we francuskim rządowym Korpusie Dróg i Mostów, jako cudzoziemiec nie mógł awansować na inżyniera. Dlatego w roku 1852 chętnie przyjął posadę rządowego inżyniera w Peru.

Peru jest krajem bardzo zróżnicowanym, zasobnym, ale trudnym do przemieszczania, bowiem łańcuch Andów oddziela nadbrzeżne równiny od jego wnętrza, zasobnego w bogactwa naturalne - złoża węgla i innych kopalin oraz lasy Amazonii. Mieszkańcy wybrzeża musieli sprowadzać drewno budulcowe z Kalifornii, a węgiel - aż z Anglii.

Peruwiański rząd zdobył jednak środki, by to zmienić, dzięki eksploatacji... wytwarzanego przez morskie ptactwo guana - znakomitego naturalnego nawozu.

Jak pisze Bolesław Orłowski w książce "Polska przygoda z techniką - Wielkie i małe sukcesy polskich inżynierów, wynalazców i menedżerów", w roku 1859 Malinowski zaproponował budowę kolei transandyjskiej - jednak projekt odrzucono jako nazbyt śmiały. Dopiero po koniec lat 60. - dzięki organizacyjno-finansowemu wsparciu amerykańskiego przedsiębiorcy Henry'ego Meiggsa - udało się rozpocząć budowę. Nie bez znaczenia była zapewne rola, jaką odegrał sam Malinowski organizując obronę Portu Callao przed flotą hiszpańską w roku 1866.

Polski inżynier nie tylko był autorem samej koncepcji kolei transandyjskiej, ale także wytyczył jej przebieg, opracował projekt wykonawczy i kierował budową Ferrocarril Central Transandino, rozpoczętą w styczniu 1870. Licząca 219 kilometrów linia rozpoczyna się w Callao, biegnie przez Limę, dalej doliną rzeki Rimac, przekracza grzbiet Andów na wysokości 4768 metrów i dociera do miejscowości Oroya.

Ze względu na wąską dolinę rzeki Rimac nie można było poprowadzić trasy zakolami, co praktykowano na przykład w Alpach. Malinowski zastosował niespotykany wcześniej sposób - puścił tory zygzakiem wzdłuż ścian doliny, by pociągi pięły się w górę zmieniając kierunek jazdy.

Na trasie trzeba było wykonać aż 62 tunele, z których największy, długi na ponad kilometr, wydrążony został w najwyższym punkcie linii przy użyciu niedawno wynalezionego dynamitu. Nie powiodły się natomiast próby wierceń przy użyciu sprężonego powietrza.

Lima. Tablica pamiątkowa poświęcona Ernestowi Malinowskiemu. Fot. Paweł Wernicki/PAP
1. Lima. Tablica pamiątkowa poświęcona Ernestowi Malinowskiemu. Fot. Paweł Wernicki/PAP

Oprócz tuneli potrzebnych było kilkadziesiąt mostów, w tym niezwykle efektowny wiadukt Verrugas na wysokości 1670 metrów nad poziomem morza, zbudowany ze stalowych kratownic. Jeden z jego filarów miał rekordowe wówczas 76,81 metra.

Początkowo przy budowie kolei zatrudnieni byli Chilijczycy, jednak z powodu epidemii, która zabiła kilkaset osób, część z ocalałych się wycofała. Dlatego wybrano tanich i niewymagających Chińczyków, zatrudnionych na indywidualne umowy pracownicze - zawierane na osiem lat.

W roku 1875, gdy prace były już zaawansowane, kryzys gospodarczy zmusił budowniczych do ich przerwania. W roku 1877 zmarł Meiggs. W latach 1879-84 na przeszkodzie stanęła wojna z Chile i późniejsza chilijska okupacja. Malinowski musiał emigrować do Ekwadoru. Dopiero utworzone w roku 1890 brytyjskie towarzystwo o nazwie Peruvian Corporation dokończyło budowę. Malinowski był wówczas doradcą technicznym. Zmarł w Limie 2 marca 1899.

Ferrocarril Central Transandino była najwyżej położoną linią kolejową aż do początku XXI wieku, gdy Chińczycy zbudowali Kolej Tybetańską, dojeżdżającą do Lhasy. 80 proc. trasy Kolei Tybetańskiej znajduje się powyżej 4000 m nad poziomem morza, zaś najwyżej położonym punktem jest przełęcz Tanggula na wysokości 5072 m.

Jedną z zasług Malinowskiego pozostaje to, że przyczynił się do zatrudnienia przez peruwiański rząd Edwarda Habicha, który zrobił dla tego kraju może nawet więcej niż on sam. Urodzony w roku 1835 Habich wywodził się ze spolonizowanej rodziny niemieckiej. Początkowo służył w rosyjskiej armii jako oficer artylerii, po wystąpieniu z wojska studiował we Francji - w tej samej co wcześniej Malinowski Ecole des Ponts et Chaussees. Ukończywszy studia wrócił do kraju, gdzie wziął udział w powstaniu styczniowym, dowodząc odziałem, a później organizując zaopatrzenie i uzbrojenie. Nie mogąc zostać w kraju, wrócił do Paryża, gdzie wykładał mechanikę w Szkole Wyższej Polskiej (której dyrektorem był w latach 1865-68).

W roku 1869 wyruszył do Peru, gdzie zajmował się nawadnianiem, projektował szpital w mieście Arica, naprawiał linie kolejowe i nadzorował ich budowę. Opracował też regulamin Korpusu Inżynierów Rządowych. W 1873 pojechał do Europy, gdzie zaangażował do pracy w Peru wielu polskich inżynierów. Po powrocie wziął udział w reformie systemu oświaty, stworzył peruwiańskie czasopisma naukowo-techniczne, a nawet był jednym z pomysłodawców Towarzystwa Geograficznego w Limie.

Głównym dziełem Habicha była jednak otwarta w roku 1876 politechnika w Limie (obecnie Universidad Nacional de Ingenieria) - pierwsza taka uczelnia w Ameryce Łacińskiej, kształcąca początkowo specjalistów w dziedzinie budownictwa i górnictwa. Tworząc peruwiańską politechnikę Polak wzorował się na francuskiej Ecole des Ponts et Chaussees. Pozostał jej dyrektorem do końca życia, rozwijając nowe wydziały, między innymi technologii przemysłowej i elektrotechniki.

Habich zmarł w limie w roku 1909. Pochowano go we wzniesionym na koszt rządu mauzoleum, a na nazwanym jego nazwiskiem placu postawiono pomnik.

PAP - Nauka w Polsce, Paweł Wernicki


Dodaj komentarz do wiadomości..  Zobacz komentarze (1)..

Nauka - sondaż Racjonalisty

 Neuroenhancement, czyli chemiczne wspomaganie pracy mózgu to:
sposób na optymalne wykorzystanie ludzkiego potencjału
pożyteczna dziedzina badań naukowych
kolejny krok ku dehumanizacji człowieka
chwyt marketingowy przemysłu farmaceutycznego
zwykła życiowa konieczność
nie mam zdania
  

Oddano 26273 głosów.


Reklama

Racjonalista wspiera naukę. Dołącz do naszych drużyn klikając na banner!
 
 
 
Więcej informacji znajdziesz TUTAJ
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365