![](http://i.racjonalista.pl/s.gif) |
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
![](http://i.racjonalista.pl/t.gif) ![](http://i.racjonalista.pl/t.gif) ![](http://i.racjonalista.pl/img/ban/ch1.jpg) |
|
|
![](http://i.racjonalista.pl/s.gif) |
Tematy różnorodne » Ekologia i ekozofia
Klimatyczny katastrofizm kontra klimatyczne optimum [2] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Często popełnia się błąd pisząc o historycznym klimacie w Polsce, ustalając
go w oparciu o dane ogólnoeuropejskie. Rok 1000 dla całej Europy był
prawdopodobnie cieplejszy niż czasy współczesne. Dotyczy to okresu 950-1050. Nie
oznacza to jednak, że to samo dotyczy klimatu w Polsce (leżymy w tej samej
strefie klimatycznej, co Czechy czy Estonia, lecz w innej niż zachodnie Niemcy
czy Kijów). Powyższe badania wskazują, że praktycznie w całym średniowieczu, od
VI do XIII, a być może nawet i do pierwszej połowy XVI w. klimat był w Polsce
cieplejszy niż obecnie. Był też wilgotniejszy. W średniowiecznej polszczyźnie („co najmniej od X w.") słowo „lato" (od PIE: leto- znaczy ciepło) wyszło poza wcześniejsze określenie sezonu ciepłego i stało się
określeniem całego roku. Przez całe średniowiecze Anno Domini zapisywano jako
„Lata Pańskiego". Rok wyparł
lato dokładnie wtedy, kiedy zaczęła
się u nas „mała epoka lodowcowa". Najstarsze bodaj określenie Roku Pańskiego
pochodzi z pism sekretarza królewskiego Jana Herburta:
Statuta y Przywileie koronne (1570).
[ 4 ]
Holoceńskie optimum klimatyczne
Być może zatem wchodzimy w podobny do średniowiecznego okres optimum
klimatycznego. Nie oznacza to jednak, że klimat będzie taki sam jak w średniowieczu. Może być równie ciepło jak w średniowieczu, ale może być i cieplej. Możliwe otóż, że klimat osiągnie optimum całego holocenu, które
przypadało na okres 7-3 tys. p.n.e.:
![](http://i.racjonalista.pl/img/strony/climateoptimum.jpg)
Czym charakteryzowało się optimum holocenu?
- Północno-zachodnia Europa była cieplejsza,
podczas kiedy Europa południowa — zimniejsza niż obecnie;
- powierzchnia oceanu w okolicach Wielkiej Rafy
Koralowej w Australii 3350 p.n.e. była cieplejsza o 1 st. C niż obecnie;
- Arktyka była cieplejsza niż obecnie o 1.6±0.8 °C i miała mniej lodu morskiego;
- nasz region cieplejszy był o ok. 2,5 st. C. [ 5 ]
- pustynie środkowej Azji pokryte były drzewami w związku z większymi opadami;
- 4-3,5 tys. p.n.e. Syberia miała temperatury
lutego co najmniej 1 st. C cieplejsze niż obecnie, a w środkowej Syberii nawet
2-3 st. C;
- Sahara była mokra, zielona i pełna jezior
- środkowo-zachodnie Stany Zjednoczone pustynnieją.
A w sferze kultury? Kiedy myślimy dziś o rozwoju
cywilizacji, to myślimy o starożytności, czyli epoce brązu i żelaza. W istocie
jednak najbardziej fundamentalne przełomy cywilizacyjne holocenu miały miejsce w epoce miedzi czyli w czasie naszego optimum klimatycznego.
Wynaleziono wtedy hutnictwo, pismo,
koło. Pod względem biologicznym optimum klimatyczne holocenu stworzyło
dzisiejszego Europejczyka: zmutowaliśmy wówczas tolerancję na mleko, która jest
najbardziej specyficzną cechą ludności naszego kontynentu.
Optima klimatyczne szczególnie sprzyjały Europie Środkowej.
Być może zatem w przyszłości nasz kraj, który dziś jest jednym z
najchłodniejszych krajów świata (238 miejsce na 288 państw i terytoriów
zależnych), stanie bardziej sprzyjający życiu niż obecnie?
Żyjemy w epoce
lodowcowej
Nie tylko jednak żyjemy w jednym z najzimniejszych krajów
świata, ale i na dodatek w jednej z najzimniejszych epok w dziejach Ziemi — w epoce lodowcowej, w jednym z jej nieco cieplejszych choć krótkich okresów. Jak
pisze prof. Przemysław Mastalerz:
"Ślady pozostawione przez lodowce w minionych erach
geologicznych dowodzą, że na naszej planecie w ciągu ostatnich dwóch miliardów
lat było pięć epok lodowych a szósta trwa jeszcze w tej chwili. Żyjemy zatem w epoce lodowej, o czym szczególnie powinni pamiętać ci, którzy boją się
ocieplenia. Epoki zlodowacenia trwały po kilkadziesiąt milionów lat, czyli w sumie nie więcej niż 10-20% w historii Ziemi i były przedzielone długimi
okresami ociepleń. W okresach ociepleń Ziemia była całkowicie wolna od lodu
nawet w okolicach okołobiegunowych a średnia temperatura była znacznie wyższa od
obecnej. Na przykład świat dinozaurów był tropikalnie ciepły, z temperaturą o 10
st. C wyższą od panującej obecnie.
![](http://i.racjonalista.pl/img/strony/800px-4600_myr_climate_change.svg.png) Prawdopodobne globalne wahania temperatury i opadów na przestrzeni 4,6 mld lat. Źródło: PWN 2010. Sześć zlodowaceń: 1) hurońskie, 2) algonckie, 3) eokambryjskie, 4) saharyjskie, 5)
Gondwany, 6) plejstoceńskie.
Ostatnie zlodowacenie, trwające do dziś, zaczęło się około
dwóch milionów lat temu. Od tego czasu panuje na Ziemi zimny klimat z grubymi na
tysiące metrów czapami lodowymi wokół biegunów. Nie jest to jednak okres o ustabilizowanym, niezmiennym klimacie. W okresach cieplejszych lodowce cofały
się w stronę biegunów, a w zimniejszych zwiększały swój zasięg przesuwając się w kierunku równika. Okresy cieplejsze nazywamy interglacjałami. Ocieplenia i oziębienia powtarzały się cyklicznie po kilka razy na milion lat.
Charakterystyczne jest to, że interglacjały były krótkie i trwały tylko po
kilkanaście tysięcy lat, podczas gdy okresy zimne były kilkakrotnie dłuższe.
![](http://i.racjonalista.pl/img/strony/glaciation-16-638.jpg) Oto nasza epoka lodowa. Jesteśmy obecnie w jednym z jej czerwonych cypli interglacjalnych, nazwanym holoceńskim
Obecnie żyjemy w kolejnym interglacjale, który zaczął się
około 11 tys. lat temu. Jedna z największych słabości współczesnej klimatologii
wyraża się między innymi w tym, że nie potrafimy przewidzieć, kiedy skończy się
nasz interglacjał. Nie musimy się jednak obawiać, że potężny lodowiec niebawem
przykryje północną i środkową Polskę, jak kiedyś bywało, bo powstawanie
lodowców, tak jak ich topnienie, wymaga tysięcy lat. Może jednak byłoby dobrze,
gdyby pojawił się jakiś efekt cieplarniany i odsunął groźbę nieuchronnego
ochłodzenia w nieco dalszą przyszłość. (...)
![](http://i.racjonalista.pl/img/strony/13933_lednikovyj-period_lenivec_multfilm.jpg)
Nie znamy niestety przyczyn zmian klimatu i nie wiemy,
dlaczego na Ziemi epoki lodowe występują na przemian z okresami ciepłymi. Póki
nie poznamy czynników decydujących o naturalnych zmianach klimatu, to żadne
prognozy klimatyczne nie będą mogły być poważnie traktowane, nie wyłączając
prognoz opartych na domniemanym efekcie cieplarnianym, spowodowanym przez wzrost
stężenia dwutlenku węgla w powietrzu.
Najbardziej nawet wyrafinowane symulacje komputerowe nie
mogą dobrze przewidywać klimatu, jeśli nie uwzględnią tych potężnych a nieznanych czynników, które kształtowały klimat Ziemi w przeszłości, kiedy to
jeszcze nie było przemysłu, zwiększającego stężenie dwutlenku węgla w atmosferze.
Straszenie społeczeństwa klimatycznymi katastrofami
spowodowanymi przez przemysłową działalność człowieka jest zgodne z doktryną
wiary ekowojowników i ma na celu wywołanie u ludzi poczucia winy i skruchy za
grzechy przeciwko przyrodzie."
Jest to fragment udostępnionej przez Google Books książki
Przemysława Mastalerza, chemika, który ukształtował dzisiejszy Wydział
Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego, zatytułowanej
Ekologiczne kłamstwa ekowojowników (2005).
![](http://i.racjonalista.pl/img/strony/new-scientist-global-temperature-chart.jpg)
Dzieje Ziemi pokazują wyraźnie cykliczny charakter zmian
klimatu. Obecnie jesteśmy w cyklu zimnym, na jego niemal najzimniejszym etapie,
który wszelako nie dotarł do swojego typowego minimum. Czy obecne ocieplenie
jest zapowiedzią tego, że wychodzimy właśnie z cyklu zimnego? Czy można budować
jakiekolwiek teorie zmienności wywołanej przez człowieka bez zrozumienia natury
tych cyklów?
Jeśli spojrzymy na dzieje myśli naukowej z perspektywy
cywilizacyjnej, stwierdzimy, że największe przełomy wiedzy wiązały się z obalaniem złudzenia antropocentrycznego do którego mamy nadzwyczajną skłonność.
Kopernik obalił złudzenie antropocentryczne w sferze kosmicznej, zaś Darwin — w sferze zwierzęcej. Być może panujący dziś katastrofizm klimatyczny jest jedną z form złudzenia antropocentrycznego? Być może czeka nas nie tyle duża katastrofa,
co duża zmiana?
1 2
Przypisy: [ 4 ] Słowo rok korzenie ma sądowe i początkowo nie było związane z
okresem czasu. Pisze się dziś, że słowo to znaczyło „wyznaczony termin
sądowy". Ale nie tylko. Także wiele innych pojęć związanych z sądownictwem, np. rokować — wezwać ustnie do sądu. Z tego samego słowa wywodzi się rzec czyli ogłosić, wygłosić; przyrzeczenie, zrzeczenie, wyrzeczenie. A ze współczesnych terminów od roku wywodzą się słowa zarówno wyrok, jak i orzeczenie. Sądowe słowo rok wywodzi się od PIE: reg- znaczącego „prawo, sprawiedliwość, wymierzać sprawiedliwość, król". Jak jednak doszło do tego, że rok
stał się określeniem 12 miesięcy? Termin wywodzi się z sądów wiecowych,
czyli wyższych sądów szlacheckich. Od 1454 zbierały się one raz do lata na posiedzenia zwane roki wielkie. I w ten sposób rok
stał się określeniem 12 miesięcy w sferze sądowniczej. By jednak sądowe
określenie 12 miesięcy stało się określeniem powszechnym, letnie
określenie roku musiało wcześniej stracić swój obiektywny sens. [ 5 ] Seppä H, Poska A (2004) Holocene annual mean
temperature changes in Estonia and their relationship to solar
insolation and atmospheric circulation patterns. Q Res 61:22-31. « Ekologia i ekozofia (Publikacja: 13-01-2018 Ostatnia zmiana: 14-01-2018)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 10195 |
![](http://i.racjonalista.pl/ai/grpr.gif) |