Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.561.928 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Jan Wójcik, Adam A. Myszka, Grzegorz Lindenberg (red.) - Euroislam – Bractwo Muzułmańskie

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Argument, że wiara i religia czynią ludzi lepszymi albo też próbują ich ucywilizować, należy do tych, które ludzie wysuwają, kiedy już wyczerpali wszystko, co mieli w zanadrzu.
 Religie i sekty » New Age

New Age w Polsce [1]
Autor tekstu:

Wprowadzenie

Zjawiska objęte nazwą New Age Movement, znane od wielu lat w USA i Europie Zachodniej,zaczynają być widoczne także w Polsce. Problemy z uchwyceniem i oceną nurtów kulturowych wpisujących się w (szerszą niż NE) konfigurację tzw. „nowej świadomości" czy „nowego paradygmatu" sprawiają sporo kłopotów badaczom kultury — także polskim.

Najpewniej jednak opinia T. Doktora, że: „ruch New Age nie ma jak dotąd swojej wyraźnej polskiej reprezentacji, odwołującej się świadomie do tej nazwy, choć wiele orientalnych czy okcydentalnych ruchów parareligijnych łączy z tym nurtem uderzające podobieństwo" była (i jest wciąż!) słuszna. [ 1 ]

Niech to jednak nie rozgrzesza zbyt łatwo z zaniechania podjęcia trudu wskazania takich postaw, które w sposób niezbyt ryzykowany można w zasięg new age’owego „ducha" wpisać. Cóż, wskazanie źródeł inspiracji może w pierwszej chwili wywołać konsternację… Kępiński i Stachura, rock i reberthing, wspólnoty hinduistyczne i ekologia… Oczywiście można zapytać: czy człowiek podpisujący się pod światopoglądem NE musi znać pisma profesora Kępińskiego? Oczywiście — nie. Ale zauważmy, że Profesor przetarł drogi, po których poszli inni, tak transformując jego dokonania, że w pojawiającej się przestrzeni mogły pojawić się np. grupy psychoterapeutyczne czy samopomocowe.

A z drugiej strony: czy buddysta polski jest jednocześnie człowiekiem nowej Ery? Oczywiście — nie (choć może się tak zdarzyć). Recepcja buddyzmu w Europie wpisuje się zresztą w szersze spectrum zdarzeń II poł. XX w., w którym zarówno nowe ruchy religijne, jak i New Age mają swoje miejsce. Taka szersza perspektywa pozwala na wniosek, że ruch „wodnikowy" jest jednym „z", a nie jedynym przykładem "nowej świadomości". Mówić o pewnych zjawiskach skądinąd autonomicznych trzeba nieraz łącznie, bowiem jedno odsyła do drugiego… I tak fakt pojawienia się wspólnoty buddyjskiej może stać się inspiracją dla poszukiwaczy samorozwoju, którzy realizować go będą już wedle wodnikowego scenariusza. Jak się wydaje, tak właśnie się dzieje: w splocie wzajemnych oddziaływań i inspiracji tworzy się przedziwny konglomerat związany z „nową świadomością"…

Zapożyczając termin z literaturoznawstwa powiemy, że NE jest poligenetyczny. Aby to wyjaśnić, musimy przedstawić zjawiska, tendencje i próby budowania światopoglądu, śledząc drogi polskich działań alternatywnych. Najdonioślejszym zdarzeniem z punktu widzenia społeczno-kulturowego, antycypującym ruch Nowej Ery, była kontrkultura lat 60. i 70. Ruch ten to dość wyraźna cezura w euroamerykańskiej kulturze, nie dość jeszcze uświadomiona, a i niełatwa do oceny, z racji wielości nurtów. Nas interesować będą tylko te, które stały się zaczynem dla NE — a w pierwszym rzędzie jest nim zainteresowanie Wschodem (w pismach ludzi NE pojawiają się wprost zapożyczenia z tradycji orientalnych, por. karma, reinkarnacja, prawo współzależnego powstawania, strumień dharm itp.). Fala rewolty amerykańskiej i europejskiej młodzieży dotarła i do Polski. Wraz z nurtem orientalizujacym… Prawdą jest, że jak gdzie indziej, tak i w Polsce fascynacja Wschodem trwała na długo przedtem. Tworzyła ona podwalinę dla wzbogacania osobistych, ale i kulturowych doświadczeń. Dziś przypominają o nich publikacje nowe i reprinty. Podajmy chociażby tylko nazwiska Wincentego Lutosławskiego, Józefa Świtkowskiego albo Tadeusza Paska czy Józefa Marii Hoene-Wrońskiego.

Jednak faktem najbardziej godnym odnotowania jest zaistnienie Towarzystwa Polsko-Indyjskiego, którego czołowymi przedstawicielami byli Wanda Dynowska i Maurycy Frydman. Środowisku temu nieobce były pisma Towarzystwa Teozoficznego, np. autorstwa

H. Blavatsky i A. Bailey, które są nieraz przywoływane jako jedne z patronek NE. Towarzystwo Polsko-Indyjskie działające od lat 40. XX w. prowadziło Bibliotekę Polsko-Indyjską, wydając głównie pisma mistyczne (choć nie tylko; seria „Antologia indyjska"). Członkowie Towarzystwa mieli stały kontakt z Indiami, wielu z nich odwiedziło aśramy i praktykowało jogę u indyjskich mistrzów. Znane są (wznowione w latach 90., wcześniej krążące w maszynopisach) książkowe wydania rozmów Frydmana z Ramaną Mahariszi i Nisaragattą Maharajem. Wokół Towarzystwo grupowało się środowisko na tyle niewielkie, że jego uczestniczy znali się osobiście. Niektóre osoby z nim związane to pracownicy uniwersyteccy (Krzysztof Pawłowski, Uniwersytet Jagielloński, doktorat dot. nauk wielkich mistrzów Indii, publikacja na temat podobieństw i różnic między filozofią jogi a św. Janem od Krzyża; Leon Cyboran, cykl wykładów o jodze na Uniwersytecie Warszawskim, tłumaczenie klasycznego traktatu o jodze Patandżalego Jagasutry).

Napomknijmy również, że systematyczne opracowanie tematu „Orient a kultura polska" znajduje się w: Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, [PWN], Warszawa, 1985, t. 2, rozdz. „Indie", s. 96, w opracowaniu G. Spychalskiej. Ważną pozycją jest także książka prof. J. Tuczyńskiego Motywy indyjskie w literaturze polskiej.

Ale zarówno orientalne zainteresowania niektórych poetów młodopolskich, działalność wspomnianego Towarzystwa, jak i inne tego rodzaju działania, pozostawały elitarne, a wpływ znacznie ograniczony. Zmieniła to dopiero kontrkultura lat 60. i 70.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
New Age w Polsce
New Age - geneza i istota


 Przypisy:
[ 1 ] T. Doktór, Nowe ruchy religijne i parareligijne w Polsce, [w:] „Euhemer" nr 4/91

« New Age   (Publikacja: 25-07-2002 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Joanna Żak-Bucholc
Zajmuje się etnologią i religioznawstem. Publikowała m.in. w: 'ALBO albo Inspiracje Jungowskie'; 'Nie z tej ziemi'; 'Czwarty Wymiar'; 'Tytuł'.

 Liczba tekstów na portalu: 90  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kilka uwag na marginesie poprawności politycznej oraz innych wkurzających rzeczy
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1449 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365