Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.185.313 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
(..) wiara w Boga jest jednym ze sposobów wyrażenia "woli" wiary w cokolwiek. Natomiast odrzucenie wiary w żaden sposób nie stanowi wyznania, że nie wierzy się w nic.
 Kościół i Katolicyzm » Doktryna, wierzenia, nauczanie » Święci i poświęceni

Święty Ambroży (333-396) [2]
Autor tekstu:

1. Stosunek do Gotów

Goci [ 4 ] byli największym ludem wschodniogermańskim. Nie będę opisywał ich historii, skupię się na działalności świętego, skierowanej przeciwko nim. Bałkańscy Goci zostali „nawróceni" wcześnie, jako pierwsi Germanie. Akcja ta zaczęła się w III wieku poprzez kontakty z Rzymianami. Odpowiednio później proces ten postępuje u Wizygotów, chociaż tam w 325 roku istnieje już biskupstwo Gothia (kieruje nim ortodoksyjny biskup Teofilus), potem przez jakiś czas prześladują chrześcijan (z różnych powodów), lecz już wkrótce większość Gotów będzie wyznawać chrześcijaństwo (najpóźniej Ostrogoci, bo około 488, za panowania Teodoryka Wielkiego).Goci byli plemieniem toczącym nieustające wojny z Rzymianami i z Hunami. Tę sytuację wykorzystał Ambroży.

Jest czymś znamiennym, że o ile Ambroży, podobnie jak i cały Kościół, dużo mówi o miłości bliźniego (w swej monograficznej pracy „ Nauka o obowiązkach" poświęca jej osobne miejsce), to prawie nic nie mówi o miłowaniu nieprzyjaciół. O tym nieco obszerniej wypowiada się tylko jeden raz. W żadnym miejscu nie odrzuca wojny jako czegoś niestosownego, za to często myśli o „wojnie sprawiedliwej". I gdy na Wschodzie bliski cesarzom filozof i wychowawca książąt — Temistiusz — nawołuje do zgody pomiędzy Gotami i Rzymianami ( czyli także z Kościołem), to święty dąży do czegoś przeciwnego. Już wkrótce zacznie w imieniu Pana Jezusa podjudzać swego dziewiętnastoletniego podopiecznego Gracjana do walki z niewiernymi, poganami, kacerzami. Biskup wyraża swe myśli w ten nieco patetyczny sposób: "Nie ma bezpieczeństwa tam, gdzie wiara jest naruszana! — wyjaśnia cesarzowi — Dlatego powstań, o Panie, i rozwiń sztandary! Tym razem to nie orły wojskowe prowadzić będą Twe hufce i nie lot ptaków będzie nimi kierować, lecz imię Twe, Panie Jezu, które będą wzywać i Twój krzyż, który będzie szedł przed nimi! […] Zawsze broniłeś go przeciw barbarzyńskim wrogom, teraz go pomścij!". Nie ważne jest dla niego, że według Pana Jezusa mścić się nie należy! Ale aby umotywować swe postępowanie sięga po Stary Testament, gdzie Mojżesz tryumfuje nad wrogami, gdzie Jozue tryumfuje nad Jerychem. W ten oto sposób biskup zmienił wojnę militarną na wojnę religijną, gdyż Goci nie byli katolikami, a walczyli z Rzymem, który wspierany był przez Kościół. Ambroży wypowiedział się nawet w ten sposób: "Gdzie łamię się wierność Bogu, tam łamie się ją również rzymskiemu państwu". Ambroży podburzał Gracjana także przeciwko arianom, gdyż oni agitowali w Mediolanie, czyli tuż przy jego boku! Przedstawia więc arian jako zagrożenie dla imperium. Warto jest także podkreślić, że Ambroży żywił uprzedzenia dla każdego nie-Rzymianina. Wręcz porównywał Rzymian z obcymi i niewierzącymi jako ludzi ze zwierzętami. Czy tak zachowuje się biskup mający wyznawać zasady miłości bliźniego? Przecież nie można o takim człowieku powiedzieć, że jest dobry i tolerancyjny. W oczach świętego, w walce z Gotami i z innowiercami "prawie wszystkie środki są nie tylko dozwolone, ale wręcz pożądane". Rezultat swych przemyśleń i sumę poglądów zatytułował „De fide" i wysłał cesarzowi na pole bitwy. Wiedział, że zwycięstwo zostanie osiągnięte bardziej dzięki wierze cesarza niż dzięki waleczności i bitności żołnierzy. W dalszym ciągu nie zaprzestał agitacji przeciwko arianom, którzy, jego zdaniem, nie są ludźmi, są tylko zwierzętami wyposażonymi w ludzką powłokę. Krwawe zwycięstwo ma być świadectwem "prawdziwej wiary". Arianie, którzy "przywłaszczyli sobie imię Chrystusa", ale "morderczą bronią usiłują ranić katolików", są, zdaniem antysemity Ambrożego, podobni do Żydów, albo jeszcze gorsi. Nie wspomnę już o tym, że jego zdaniem gorsi byli od Antychrysta i Szatana razem wziętych.

Druga sprawą o której wspomniałem na początku było to, że Ambroży zgadzał się z Teodozjuszem, aby w imię religii katolickiej krew przelewać jak wodę. Nie jest to miejsce, aby przytaczać wszystkie krwawe czyny Teodozjusza (wspomniał o nich już ksiądz, Kryściak). Skupię się teraz w swej analizie na stosunku Ambrożego do pogaństwa, gdyż to był jeden z punktów, o których wspomniałem już we wstępie.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Święty Ambroży (333-396)
Święty Ambroży (333-396)


 Przypisy:
[ 4 ] W ich własnym języku Gutans albo Gutos

« Święci i poświęceni   (Publikacja: 10-06-2002 Ostatnia zmiana: 30-01-2011)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Khamed
Publicysta

 Liczba tekstów na portalu: 11  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Święty Ambroży (333-396)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 445 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365