|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Filozofia społeczna
Filozoficzno-społeczna refleksja nad płcią [2] Autor tekstu: Izabela Ślusarczyk-Turek
Powyższy model państwa traktuje kobietę gorzej od mężczyzny, co
koresponduje z przekonaniem Platona o tym, że wszystkie kobiety są od mężczyzn
słabsze. Można przyjąć, że słabość tę rozumie nie tylko jako słabość
fizyczną, lecz także intelektualną, artystyczną i moralną. Nawiązując to
twierdzenia, że ciało człowieka jest dla duszy więzieniem, można zadać
pytanie, czy w takim razie kobiece ciało jest więzieniem gorszym? Teoria
Platona zakłada jednak wyzwolenie duszy z więzienia jakim jest ciało w wyniku
postępu na drodze poznania, który jest warunkiem awansu moralnego. W modelu państwa
trudno mówić o wyzwoleniu kobiet we współczesnym znaczeniu praw człowieka.
Zrównanie płci następuje jednakże pod względem formalnie równych szans
wkroczenia na drogę wiodącą duszę ku najwyższej szczęśliwości
(wyzwolenie duszy z władzy materii). Filozof, jako pierwszy, uzasadnił
przekonania o istnieniu podobnych do mężczyzn zdolności; uznawał jednakże różnicę w stopniowalności tych cech. Kobieta według Platona, jak już wspomniałam,
we wszystkim jest słabsza. Płeć a rola i pozycja społeczna w filozofii Arystotelesa
Inne poglądy na płeć ma Arystoteles, który twierdzi, że płeć
determinuje rolę i pozycję społeczną jednostki. Według teorii Arystotelesa każdy
element posiada właściwe sobie miejsce lub spontanicznie ku niemu zmierza. W przeciwieństwie do Platona Arystoteles uważał,
że cel nie jest transcendentny i idealny, że nie leży poza rzeczą,
lecz w niej samej. Cel rzeczy uwidacznia się w samej rzeczy, np. istoty żywe
rozwijają się tak, aby posiąść cechy swego gatunku. Celem jest rozwinięcie
cech gatunkowych czyli formy. Forma jest tak samo celem rzeczy, jak ich przyczyną.
Forma jest siłą działającą celowo. Porządek hierarchiczny dotyczy tak samo
przyrody nieożywionej, jak i ożywionej. W świecie ożywionym wyznacza go
rodzaj i jakość posiadanej przez daną jednostkę duszy. Dla ujęcia stosunku
duszy i ciała, filozof użył pojęcia formy i materii. Według niego dusza nie jest
substancją oderwaną od ciała, jak twierdził Platon, ale też nie jest ciałem.
Jest formą, czyli energią ciała organicznego, to znaczy, że dusza i ciało
organiczne stanowią całość. Dusza nie może istnieć bez ciała, a ciało
bez duszy, która ożywia ciało (dynamiczne pojęcie duszy). Jeżeli dusza jest
energią ciała organicznego, to jest ona przyczyną samorzutnych czynności
organicznej istoty. Arystoteles rozróżniał trzy rodzaje dusz: duszę roślinną
(odżywianie i wzrost), duszę zwierzęcą (postrzeganie) i duszę myślącą (właściwą
jedynie człowiekowi). Rozum poznaje byt i dobro; znając zaś dobro, kieruje
wolą. Sprawia, że wola staje się rozumna. Rozum, gdy kieruje wolą, jest
rozumem praktycznym, w przeciwieństwie do teoretycznego, czyli poznającego.
Ponieważ Arystoteles hierarchizuje rodzaje dusz, to dusza ludzka jest tą najwyższą i łączy wszystkie zdolności duszy. [ 7 ]
Człowiek jako istota społeczna również podlega hierarchizacji. W każdej
społeczności potrzebna jest hierarchizacja władzy, która służy możliwie
jak najlepiej przyrodzonemu każdej jednostce dążeniu do szczęścia, a szczęście
jest właściwym celem ludzkiego życia. Życie człowieka jako gatunku
przebiega poprzez współżycie i względną opozycję osobników męskich i żeńskich.
Filozof opozycję tę rozpatrywał na płaszczyznach: biologicznej,
psychologicznej i społeczno-politycznej.
Kobiecość rozumiał Arystoteles jako bierność, zachowawczość, ostrożność,
submisywność, chytrość, pamiętliwość, niższość, a męskość jako
aktywność, ekspansywność, odwagę i władczość, prostolinijność, szczerość,
wyższość. Swoje poglądy na role płci przedstawił m.in. w traktacie O
rodzeniu się zwierząt. Wykłada tam pogląd, iż każde zwierzę gatunku, w którym istnieje podział na osobniki męskie i żeńskie, w tym także człowiek,
otrzymuje właśnie od ojca (za sprawą ojca) swą gatunkową formę, czyli duszę,
od matki zaś jedynie materię. [ 8 ] Dla porównania Platon uważał, iż to właśnie mężczyzna jest twórcą małego
człowieka, jako że w procesie prokreacji przekazuje kobiecie gotowy zarodek,
który w ciele kobiety znajduje jedynie odpowiednie do rozwoju warunki.
Arystoteles twierdzi natomiast, że forma pochodzi od samca, a materia od
samicy. Tłumaczy to tym, że samica posiada zbyt dużo materii, ponieważ nie
może jej przyswoić z powodu niedostatecznego ciepła organizmu. Samiec zaś,
dzięki ciepłu, którego posiada dostatecznie dużo, może „dogotować"
pokarm do postaci nasienia i przekazuje je samicy jako narzędzie, którego ruch
nadaje formę powstającemu potomkowi.
Mężczyźnie w procesie prokreacji przypada funkcja aktywna (funkcja
nadająca formę, zasadę twórczą, duszę), kobiecie zaś bierna (materii
przyjmującej formę). Ciało noworodka pochodzi od samicy, a dusza od samca,
ponieważ jest esencją danego ciała. Samiec udziela więc czegoś o wiele
cenniejszego niż samica. Według Arystotelesa „kobieta jest kobietą dzięki swej
szczególnej niezdolności produkowania nasienia w ostatniej jego formie"
[ 9 ]. Ale jak to się
dzieje, że rodzą się dzieci płci męskiej bądź żeńskiej, które są
podobne do matki lub ojca? Filozof wyjaśnia ten problem następująco. Męskie
nasienie w pierwszym rzędzie powoduje kształtowanie się w embrionie cech
gatunkowych, najistotniejszych i w przypadku człowieka najdostojniejszych
(boskich). Przekazanie cech mniej ogólnych, własnych cech jednostkowych,
wymaga szczególnie pomyślnych okoliczności i dobrej kondycji ojcowskiego
nasienia. Jeżeli ruch pochodzący od ojca całkowicie opanuje pochodzącą od
kobiety materię, to utworzy samca, podobnego do ojca. Jeśli warunki te nie
zostaną spełnione, to ta niezdolność przejdzie na potomstwo, pozostawi
miejsce swemu przeciwieństwu i urodzi się dziewczynka. Samice rodzą się z konieczności wówczas, „gdy samiec nie jest w stanie opanować materii
wskutek swej młodości lub starości, lub innej tego rodzaju przyczyny
[ 10 ].
Takie odchylenia od normy (a normą jest mężczyzna) konieczne są jednak dla
potrzymania gatunku. Jest to teoria normy i defektu, według której normę człowieczeństwa
stanowi mężczyzna. "Po pierwsze odchylenie od normy ma miejsce wtedy, gdy
zamiast mężczyzny na świat przychodzi kobieta" [ 11 ].
„Bo w łonie matki embrionowi żeńskiemu potrzeba dłuższego czasu niż
embrionowi męskiemu do tego, by się rozwinął. Lecz gdy wyjdzie już na światło
dzienne, wszystko następuje w nim szybciej: dojrzewanie płciowe, wiek dojrzały i starość, bo kobiety są z natury słabsze i zimniejsze. Toteż należy uważać
kobiecość za rodzaj naturalnej deformacji, dopóki embrion żeński jest wewnątrz
matki, różnicowanie jego części dokonuje się wolno z powodu jego zimna (bo
rozwój jest rodzajem gotowania, którego dokonuje ciepło; jeśli rzecz jest
cieplejsza, jej gotowanie dokonywa się łatwiej). Przeciwnie zaś, gdy 'embrion
kobiecy' znajdzie się poza matką, zbliża się szybko do kresu swego
rozwoju i do starości, ponieważ jest słaby. Wszystko bowiem to co jest niższe,
dochodzi prędzej do swego końca zarówno w dziełach sztuki, jak w stworach
natury" [ 12 ].
Tak więc i kobieta, i jej dusza zdaje się być jakościowa różna, napiętnowana
gorszą płciowością i dlatego słusznie skazana na podleganie kierownictwu męskiemu.
Teoria Arystotelesa a priori przyjmuje za normę człowieczeństwa męski „typ
idealny".
Arystoteles uważał, że psychika ludzka jest zróżnicowana; według niego
cecha ta jest wrodzona. Poglądy te wyraził w Zoologii: „(...) kobieta
jest bardziej współczująca niż mężczyzna i więcej skłonna do łez; jest więcej zazdrosna i więcej skłonna do użalania
się na los, do miotania zniewag i do bicia, łatwiej się zniechęca i popada w rozpacz; jest więcej bezczelna i więcej kłamliwa, i dająca się łatwiej
oszukać, i mniej prędko zapomina; ona wreszcie mniej odczuwa potrzebę spania,
lecz także jest mniej czynna i na ogół bardziej powolna w działaniu niż mężczyzna,
poprzestaje na mniejszej ilości pokarmu. (...) Samiec jest skłonniejszy do
niesienia pomocy i, jak powiedzieliśmy, jest także odważniejszy od samicy, bo
nawet u mięczaków, gdy się uderzy trójzębem w sepię, samiec spieszy z pomocą samicy, lecz gdy samca się uderzy, samica rzuca się do ucieczki"
[ 13 ]. Filozof poszukiwał dominujących
cech różniących osobniki męskie i żeńskie w całym świecie zwierzęcym, włączając w to człowieka. Poszukiwał korelacji między budową anatomiczną,
temperamentem i charakterem: „(...) usposobienia zależą od ciał i nie są
same przez się obojętne wobec zmian w ciele" [ 14 ]. Twierdził, że
ukształtowanie ciała kobiety jest bardziej przyjemne niż szlachetne, a płeć
męska jest ich przeciwieństwem. Mężczyznom przypisuje odwagę i uczciwość.
Za kwintesencję męskości uznaje lwa, który jest szczodry, wielkoduszny,
uczciwy i szczerze przywiązany do przyjaciół. Symbolem kobiecości zaś jest
pantera, mająca najbardziej kobiecy kształt z wyjątkiem nóg; jest ona nikczemna, podstępna i fałszywa.
Arystoteles zakłada hierarchię władzy, tłumacząc to w Polityce: „Z natury są różne rodzaje władających i podległych.
Inaczej bowiem przedstawia się władza wolnego nad niewolnikiem, a inaczej mężczyzny
nad kobietą czy ojca nad synem. U nich wszystkich występuje składnik
psychiczny, jednakowoż z pewnymi różnicami. Niewolnik bowiem nie posiada w ogóle
zdolności do rozważania, kobieta posiada ja wprawdzie, ale niezbyt kompetentną.
Dziecko posiada ją również, ale nie rozwiniętą w pełni"
[ 15 ].
Filozofia Arystotelesa była i jest różnie interpretowana. Większość
komentatorów uważa, że według filozofa, kobieta potrzebuje nieustannego
kierowania przez mężczyznę, gdyż jej dusza zbyt często ulega emocjom. Siły
intelektualne kobiety są raczej siłami rozumu praktycznego, rozsądku niż
teoretycznego i jako takie ograniczone, nadają się tylko do rozsądnego
kierowania sprawami domowymi. Byłyby natomiast nieprzydatne i wręcz
niebezpieczne w przypadku spraw publicznych, gdzie emocje nie powinny mieć
miejsca. Wynika stąd, iż rola społeczna kobiet powinna odpowiadać ich celowi
biologicznemu, szczególnym cechom emocjonalnym i charakterologicznym oraz ich
możliwościom intelektualnym. Do spełniania takich funkcji kobiety powinny być
szkolone. Powinny one poddać się
silniejszym, mądrzejszym i cnotliwszym mężczyznom. Filozof dopuszcza jednak
pewne wyjątki od tej reguły, jak: niedorozwój mężczyzny, zbyt młody wiek,
defekty natury. Podsumowując: przeznaczeniem kobiet są sprawy domowe, a mężczyzn — sprawy publiczne. Nie oznacza to wcale możliwości decyzyjnych kobiet w sprawach domowych. I tutaj rządzi zasada hierarchii; głową domu i jego
naczelnym szefem jest mężczyzna.
1 2 3 4 5 Dalej..
Przypisy: [ 7 ] W. Tatarkiewicz, op. cit., s.
112-118. [ 8 ] M. Uliński, op. cit, s. 31. [ 9 ] Arystoteles, O rodzeniu się zwierząt, I 728 a 18-20, s. 48 za M.
Uliński, op. cit, s. 33. [ 10 ] Ibidem, IV.767 b 10-13, dz. Cyt., s. 174 za M. Uliński., op. cit, s. 33. [ 11 ] Ibidem, IV 767 b 8-10,
dz. Cyt., s. 174 zaM. Uliński., op. cit., s. 34. [ 12 ] Ibidem, IV 775 a 9-22, s. 199-200 za M. Uliński., op. cit., s.
34. [ 13 ] Arystoteles, Zoologia, IX 608 a 21-27 i 33-35 oraz 608 b 1-18, przeł.
P. Siwek, [w:] Arystoteles, Dzieła wszystkie, t. 3, Warszawa 1992, s.
558. [ 14 ] Arystoteles, Fizjognomika,
805 a 1-2, [w:] Arystoteles, Pisma różne, przeł. L. Regner, Warszawa
1978, s. 68 za M. Uliński., op. cit., s. 36. [ 15 ] Arystoteles, Polityka, I 1269 a 12-14, przeł. L. Piotrowicz,
Warszawa 1964, s. 34. « Filozofia społeczna (Publikacja: 14-04-2006 )
Izabela Ślusarczyk-Turek Ur. 1976, absolwentka Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ; przez 3 lata doktorantka tego wydziału. Mieszka w Krakowie, a jedną nogą w Strasbourgu. Obecnie studentka MBA. | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4707 |
|