Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
203.606.134 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 610 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Mnie Bóg, w życiu moim, nigdy nie był potrzebny - od najwcześniejszego dzieciństwa, ani przez pięć minut - byłem zawsze samowystarczalny."
 Filozofia » Historia filozofii » Filozofia nowożytna

Stanisława Brzozowskiego Wstęp do filozofii – próba analizy [1]
Autor tekstu:

I. Wstęp

W niniejszej pracy, zamierzam podjąć próbę analizy tekstu Stanisława Brzozowskiego pt. Wstęp do filozofii. Jest to tekst należący do wczesnej twórczości Brzozowskiego — do tzw. filozofii czynu — o której nie pisze się tak często, jak o jego późniejszej twórczości okresu „filozofii pracy". Mimo dość sporej ilości opracowań, twórczość Stanisława Brzozowskiego nie cieszy się taką popularnością, na jaką, moim zdaniem, zasługuje.

Zacznę od przybliżenia sylwetki autora i powiem parę słów na temat samego Wstępu do filozofii. W drugiej części, streszczę tekst i usystematyzuję jego treść, podając zasadnicze tezy w nim zawarte. W ostatniej części mojej pracy, omówię możliwość ewentualnego rozstrzygnięcia sporu pomiędzy dwoma głównymi bohaterami utworu, poprzez zanalizowanie i porównanie ich koncepcji filozoficznych.

1. Krótka biografia Brzozowskiego

Stanisław Brzozowski urodził się 28 czerwca 1878 r., w folwarku Maziarnia, w ziemi chełmskiej. Pochodził z niegdyś bardzo zamożnej rodziny szlacheckiej. Uczęszczał do gimnazjum w Lublinie, a potem w Niemirowie, na Podolu, dokąd jego rodzina się przeniosła. Studiował na Uniwersytecie Warszawskim, ale wydalono go z powodu współorganizowania demonstracji przeciwko profesorom rosyjskim, popierającym postawienie pomnika carskiego generała — Murawjowa — znanego z represji przeciwko powstańcom styczniowym.

"Za życia autora Legendy Młodej Polski kontrowersje wynikały z jego zmiennych i za każdym razem nieszablonowych poglądów, nieco szalonej erudycji oraz bardzo emocjonalnego stylu, o którym Karol Irzykowski mówił, że polega na publicznym trawieniu myśli, a który sprawił, że twórczość Brzozowskiego składa się faktycznie z kolejnych kampanii" [ 1 ].

Autor Wstępu do filozofii czerpał z twórczości m.in. Kanta, Fichtego, Nietzschego, Marksa i Sorela. Krytykował zaściankowość, tradycjonalizm i prowincjonalny charakter głównego nurtu w polskiej literaturze, zwłaszcza powieści „ku pokrzepieniu serc" (Brzozowski był jednym z najbardziej radykalnych oponentów ideowych Sienkiewicza). Głosił za to konieczność zaangażowania twórcy w życie społeczne narodu. Do jego najbardziej znanych dzieł należą: Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości w walce o światopogląd" (1907), Legenda Młodej Polski (1910), Idee. Wstęp do filozofii dojrzałości dziejowej (1910), Głosy wśród nocy. Studia nad przesileniem romantycznym kultury europejskiej (1912) oraz Płomienie (1908) — pierwsza polska „powieść intelektualna".

Postać Brzozowskiego wzbudzała kontrowersje nie tylko z powodu jego twórczości, ale również i biografii. Zwłaszcza tyczy się to tak zwanej sprawy Brzozowskiego, czyli oskarżenia autora Wstępu do filozofii o współpracę z carską ochraną. Najobszerniej „sprawę" przedstawił Mieczysław Sroka we wstępie do „Listów" Brzozowskiego. W kwietniu 1908 agent ochrany — Bakaj — opublikował listę tajnych współpracowników, na której widniało nazwisko Brzozowskiego. Wina Brzozowskiego nie została udowodniona, ale filozof też nie został oczyszczony z pomówień; wyjechał potem, by zająć się kuracją i pracą pisarską, do Florencji, gdzie umarł 30 kwietnia 1911 roku.

Po śmierci Brzozowskiego, o jego spuściznę walczyły i powoływały się na niego wszystkie strony polskiego politycznego spektrum, od lewa do prawa. Dyskutowano też o tym, kim on właściwie był. Pisarzem, filozofem, krytykiem literackim, historykiem idei? Twórcą, czy odtwórcą?

2. O tekście

Wstęp do filozofii, czy propedeutyka filozofii, był skonwencjonalizowaną formą gatunkową na przełomie XIX i XX w., zwłaszcza w filozofii niemieckiej, w obrębie której był szczególnie popularny. W języku polskim istniał już wstęp do filozofii Henryka Struvego (Wstęp krytyczny do filozofii, I wyd. 1896) — imponująca i niezwykle obszerna praca akademicka. Stanisław Brzozowski wybrał dla swojego dzieła zupełnie inną i nie należącą już do rozpowszechnionych, choć mającą długą tradycję, formę wypowiedzi; mianowicie — dialog. Dlaczego właśnie taka forma?

Forma dialogu nie należała do form rozpowszechnionych na przełomie XIX i XX wieku. Brzozowskiemu chodziło prawdopodobnie o popularyzację myśli filozoficznej. Nadając swojemu utworowi formę dialogu, uczynił go możliwie przystępnym, jednocześnie dając mu oryginalną postać. Chciał nawiązać do dialogowych dzieł Platona, w którego czasach „o filozofii rozmawiano na rynkach, gdy była ona sprawą społeczną, a nawet towarzyską" [ 2 ].

II. Trzy zasadnicze dziedziny problemowe „Wstępu do filozofii"

Głównymi bohaterami dialogu Brzozowskiego są Ryszard i Emanuel. Pierwszy z nich reprezentuje stanowisko empiriokrytycyzmu wzbogaconego o pozytywistycznie pojmowany marksizm („monistyczne pojmowanie dziejów") w kwestiach społecznych, drugi zaś — kantyzm interpretowany przez pryzmat filozofii Fichtego („filozofia krytyczna"). Z pewnością, nieprzypadkowo pierwsza z postaci jest imiennikiem Ryszarda Avenariusa, współtwórcy empiriokrytycyzmu, a druga — Immanuela Kanta. Dlaczego autor wybrał akurat tych dwóch? Z pewnością dlatego, że Brzozowski żył w epoce, w której właśnie kantyzm i empiriokrytycyzm były dominującymi nurtami filozoficznymi.

  1. Co istnieje?

1.1. Teoria bytu Ryszarda — pierwszego bohatera „Wstępu do filozofii"

Ryszard, jak sam twierdzi, reprezentuje naturalny, powszechny i w gruncie rzeczy ogólnoludzki pogląd na świat. Według niego rzeczywistość składa się z faktów przyrodniczych — „Fakt poręcza sam siebie. Istotą jego jest obecność. Jest i oto wszystko" [ 3 ]. Rzeczywistość utożsamiana jest z przyrodą, w której na przypadki, czy wolność nie ma miejsca. „Każde uzewnętrznienie naszych współludzi [...] redukuje się w gruncie rzeczy do pewnego quantum pracy wykonanej, a jako takie musi być najzupełniej uwarunkowane w myśl zachowania energii, w sposób niewątpliwie bardzo skomplikowany, lecz nie wykraczający przecież z granic pojęć mechanicznych" [ 4 ]. Według Ryszarda wszystko jest mechanizmem, rzeczywistość ujmowana jest deterministycznie i naturalistycznie. Człowiek również jest mechanizmem, integralną częścią przyrody i inaczej rozważany, zdaniem Ryszarda, być nie może.

Wbrew pozorom, ontologia Ryszarda nie jest materialistyczna. Ryszard nie przeciwstawia ciała duszy czy też świadomości światu zewnętrznemu, głosi za to jednolitość doświadczenia. „Doświadczenie jest głęboko jednolite. Rozpatrywane w zależności od osobnika stanowi przedmiot psychologii, rozpatrywane niezależnie od niego — naukę o świecie zewnętrznym. Nie jest ani cielesne, ani duchowe. Jest czymś głębszym, w obrębie czego przez ujęcie jednego z powyżej określonych punktów widzenia powstają dopiero te rozróżnienia" [ 5 ]. Świadomość nie jest dla Ryszarda czymś odrębnym od rzeczywistości i ma charakter czysto biologiczny; jest ona dla niego doświadczeniem rozpatrywanym w zależności od osobnika, a konkretnie — jego centralnego układu nerwowego. Świat zewnętrzny to doświadczenie rozpatrywane bez uwzględnienia osobnika. Mamy dostęp wyłącznie do doświadczenia, dlatego to, co nazywane jest światem zewnętrznym, jest zwyczajnie doświadczeniem ujętym „niezależnie od osobnika, bez uwzględnienia związku z osobnikiem" [ 6 ], a nie niezależnym bytem samym w sobie. Ponieważ Ryszard — jak wolno sądzić — uważa, że świat zewnętrzny to doświadczenie, a doświadczenie nie jest ani cielesne ani duchowe, można go uznać za neutralnego monistę. Nie jest to - jak widać — materializm.

Co zatem istnieje według Ryszarda? Wydaje mi się, że podstawowym składnikiem rzeczywistości są fakty. Natomiast fakt to tyle co doświadczenie, w którym abstrahuje się od podmiotu.

1.2. Teoria bytu Emanuela - drugiego bohatera „Wstępu do filozofii"

Teoria bytu Emanuela jest zupełnie inna. Pojmuje on rzeczywistość jako „wynik naszej postawy myślowej, a więc własne nasze dzieło, z wytworzenia którego nie zdajemy sobie sprawy" [ 7 ]. To, czym jest rzeczywistość, stanowi owoc wszystkich naszych myśli, wyrasta z myśli, opiera się na myślach. To dotyczy również przyrody, która jest tylko projekcją naszego punktu widzenia, nie jest niezależnym bytem. Potoczna myśl jednak wskazuje na coś odwrotnego — świat wydaje się pewną całością, która jest gotowa, od człowieka niezależna i do której człowiek zostaje niejako «wrzucony». Co jest w takim razie źródłem wszechrzeczy?

Emanuel stwierdza, że „najpewniejszą rzeczą jest [...] jaźń. Ona jest tym gruntem, któregośmy na próżno szukali w obrębie przyrody, gdyż ona samej przyrody gruntem i podstawą, i jej pewność użycza. Konieczność w przyrodzie panująca ma znaczenie tylko jako ustanowienie jaźni i z niej czerpie moc swą" [ 8 ]. Podstawą wszystkiego jest jaźń, wszystko na niej się opiera. Jest ona — zdaniem Emanuela — pierwotnym składnikiem, początkiem bytu. Należy zwrócić uwagę, że jaźń nie jest tożsama z konkretnym indywiduum. Człowiek jest już bowiem, według Emanuela, czynem jaźni, wynikiem zajęcia przez nią danego punktu widzenia. Analogicznie, dzieje i przyroda też są ustanawiane przez jaźń. Ale w jaki sposób to się odbywa?

Orędownik filozofii krytycznej oznajmia, że „istotą jaźni jest zaś czyn nieustający" [ 9 ]. „Istotą czynu jest samowładność, [...] czyn bowiem jest jedyną rzeczą pewną, swoboda nasza jedynym gruntem, na którym możemy się opierać, jedynym gruntem, na którym budowę świata oprzeć możemy" [ 10 ]. To nie byt jest pierwotny, ale czyn. To czyn, akt konstytuujący rzeczywistość, jest bezpośrednim czynnikiem, który świat stwarza. Pierwotny jest akt, nie fakt. Co z tego wynika? Jeśli ktoś uznaje czyn za pierwotny czynnik sprawczy, to nie może uznawać świata za zamkniętą całość. „Aby wierzyć w czyn jako w prawdę, jako w coś rzeczywistego, trzeba wierzyć, że świat jest nieskończony i nieokreślony ostatecznie, że my przeistaczamy go i określamy go naszym czynem." [ 11 ]. Stanowisko Emanuela jest więc indeterministyczne, idealistyczne i aktywistyczne.


1 2 3 4 5 6 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Czy naprawdę potrzebujemy złych powodów, by być dobrymi?
Zwyczaje ortodoksyjnych Żydów


 Przypisy:
[ 1 ] S. Sierakowski, Powrót zbawionego heretyka, [w:] S. Brzozowski, Płomienie, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2007, s. 5.
[ 2 ] S. Brzozowski, Wstęp do filozofii, [w:] S. Brzozowski, Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973, s. 542.
[ 3 ] Ibidem, s. 565.
[ 4 ] Ibidem, s. 547.
[ 5 ] Ibidem, s. 547.
[ 6 ] Ibidem, s. 547.
[ 7 ] S. Brzozowski, Monistyczne pojmowanie dziejów i filozofia krytyczna, [w:] S. Brzozowski, Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973, s. 275.
[ 8 ] Ibidem, s. 275.
[ 9 ] S. Brzozowski, Wstęp do filozofii, [w:] S. Brzozowski, Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973, s. 575.
[ 10 ] Ibidem, s. 576.
[ 11 ] Ibidem, s. 575.

« Filozofia nowożytna   (Publikacja: 03-08-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Paweł Bielawski
Absolwent filozofii w SWPS. Zainteresowania: etyka, filozofia społeczna, polityki, kultury i historii.

 Liczba tekstów na portalu: 6  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kim jest człowiek i jaki jest człowiek? Kulturalizm Jana Stachniuka
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 500 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365