Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.200.670 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 309 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Humanizm - to wiara we własne siły, to wiara w skuteczność opartego na nauce zbiorowego działania ludzkiego".
 Filozofia » Historia filozofii » Filozofia nowożytna

Stanisława Brzozowskiego Wstęp do filozofii – próba analizy [6]
Autor tekstu:

Ryszard mógłby mieć na nazwisko Dulski, gdyż jego teoria wartości przypomina mi moralność niejakiej pani Dulskiej. Etyka Ryszarda, czy raczej to, co rozumie on przez „dostosowanie", wydaje się w istocie zwykłym konformizmem, oportunizmem i fatalizmem. Efektem przyjęcia stanowiska Ryszarda, moim zdaniem, byłaby mimowolna zgoda na nieprawości istniejące w świecie, demoralizacja i wątły kręgosłup moralny. Szczęście pojmowane jako przystosowanie się do przedmiotowego biegu rzeczy prowadzi do postawy spektatorskiej, biernej wobec rzeczywistości, przez co hamuje twórczość, innowacyjność, kreatywność; demotywuje, tłumi zaangażowanie społeczne i poczucie sprawiedliwości. „Naturalistyczny scjentyzm [...] szerzy bowiem lenistwo intelektualne i bezwład moralny pod pozorami postępowości i naukowości" [ 69 ].

Ponadto Ryszard przemienia pozytywistyczny obraz rzeczywistości w quasi-religię. Na pytanie Emanuela, co stanie się z człowiekiem, gdy już się całkowicie dostosuje i zostanie „formą ustaloną", Ryszard odpowiada: „wtedy będzie ono nieustannym odczuwaniem szczęśliwości". Naprawdę nie widzę żadnego związku między tą tezą, a światopoglądem naukowym, któremu Ryszard, rzekomo, hołduje. Bardziej niż pozytywistyczny obraz rzeczywistości przypomina to buddyjską koncepcję nirwany, w której człowiek znajduje się niejako w stanie „nieustannego odczuwania szczęśliwości". Przedmiotowy bieg rzeczy zajmuje de facto miejsce Boga, któremu wręcz nie wolno się sprzeciwiać, a poddanie się „faktom" przynieść ma jakiegoś rodzaju «zbawienie». Innymi słowy, Ryszard pochwala moralną kapitulację i umywanie rąk. Właśnie"wyzbycie się odpowiedzialności za świat i za siebie, dominację postaw konsumpcyjnych, traktowanie historii i przyrody jako gwarancji własnego bezpieczeństwa" [ 70 ] uważa sam Brzozowski za największą groźbę dla kultury. Emanuel kwituje to w ten sposób: „Jednym słowem, skończy się okres kapitalizacji, a zacznie epoka odcinania kuponów. Jest jednak rzeczą charakterystyczną, że wasza filozofia jest tak bezwzględnie i na wskroś abstrakcyjną transpozycją rentierstwa. Uczyniliście z renty kategorię przyrodniczą i niemal metafizyczną. Psychologię episjera rozszerzyliście na ludzkość całą, na cały rozwój kultury i jej cel" [ 71 ].

No cóż, ja koncepcji Ryszarda nie przyjmuję. Z powodu jej praktycznych skutków, koncepcja ta wydaje mi się nie do zaakceptowania; zbyt dużo jest w niej bierności, obojętności i leseferyzmu. Odbiera ona jakikolwiek sens krytycznej myśli społecznej i zaangażowaniu społecznemu; wydaje się ona niczym więcej jak filozoficznym sankcjonowaniem status quo. Redukując filozofię do czystego opisu, zatraca się jej wymiar i potencjał normatywny. Co więcej, koncepcja Ryszarda odziera człowieka z jego podmiotowości, a życie — z wartości. Człowiek nie jest istotą świadomą i wolną, a jedynie bezwolnym mechanizmem, trybikiem.

2.2. Koncepcja Emanuela

Chciałbym przyjrzeć się koncepcji Emanuela. Jakie są praktyczne skutki przyjęcia jego koncepcji?

Pogląd Emanuela o tym, że „nie wychodzimy nigdy poza punkt widzenia" [ 72 ], przynosi bardzo dobre konsekwencje. Po pierwsze, nie zamyka, nie ogranicza; promuje otwartość umysłu. Po drugie, rodzi tolerancję. Na pewno mniej skłonny do dyskryminacji jest ten człowiek, który nie uznaje jednego poglądu za prawdę absolutną i dopuszcza różne racje.

W koncepcji Emanuela świat jest czymś dynamicznym, ciągle się zmieniającym. Uznanie świata za coś plastycznego, coś co możemy zmieniać, na co możemy wpływać — motywuje, jak sądzę, człowieka do działania. Zdaniem Emanuela, życie według wartości nie jest po to, żeby dzięki tym wartościom coś innego osiągnąć. Wartości nie są środkiem do jakiegoś innego celu; wartość jest dobrem samym w sobie. Wartość jest autentyczna, gdy ona sama jest celem i samo życie według niej daje szczęście. Danej wartości nie uznaje się dlatego, że „dzięki niej" osiąga się szczęście; ona sama jest szczęściem. Dobry jest każdy dzień, w którym mogę ją wdrażać w życie. Dobro polega na tym, że kroczę ścieżką wytyczoną przez dane wartości; nie cel, ale samo podążanie tą drogą jest dobrem.

Zadaniem człowieka jest urzeczywistnianie wartości, gdyż „wartość [...] jest czymś jeszcze-nie-gotowym, potencjalnym i dynamicznym, wymaga ona zatem od jednostki zajmowanie postawy czynnej i poza nią nie daje się uchwycić" [ 73 ]. Człowiek wyznający etykę Emanuela będzie bardziej skłonny do twórczego działania, społecznego zaangażowania i, jak sądzę, będzie miał znacznie bardziej rozwinięte poczucie sprawiedliwości. Koncepcja ta daje człowiekowi wiarę, że jego wolne i swobodne czyny naprawdę mają znaczenie. Ponieważ człowiek jest duchem, istotą świadomą i wolną, jego czyny mają jakąś wartość. „Istotą ducha jest nie to, że jest niematerialny, lecz to że jest twórczy","człowiek nie działa, lecz czyni, tworzy, jest swobodny, jest duchem", „duch to właśnie czynność ustanawiająca wartość" [ 74 ]. Koncepcja Emanuela nie odziera człowieka z podmiotowości, człowieczeństwa, ale pozwala mu widzieć realną wartość życia swojego i innych ludzi. Świat jest dla człowieka zadaniem — gdy to człowiek sobie uświadomi, zyskuje motywację do działania: „uświadomić siebie jako jaźń, jest ujrzeć przed sobą świat, jako zadanie, jako przedmiot czynu" [ 75 ]. Koncepcja ta pozwala człowiekowi sądzić świat, a nie być przez niego sądzonym. „Postęp, w którym nie człowiek sądzi świat, lecz świat człowieka, jest zimnym naigrywaniem się i wiara w taki postęp jest sprzeniewierzeniem się wszystkiemu, co ludzkość najszlachetniejszego wydała" [ 76 ].

Filozofia krytyczna, za Kantem, przeniosła ładotwórczość z bytu na człowieka. Byt sam w sobie jest chaosem, nie ma w nim żadnego porządku ani harmonii. Człowiek to jedyny ładotwórca. Jest w gruncie rzeczy istotą boską — to on jest tym czynnikiem, który przynosi ład na świecie. Gdyby nie człowiek, chaos byłby panem świata; i właśnie dlatego „człowiek nie może być widzem, on czuje się twórcą i bierze udział swym sumieniem w rozgrywających się przed nim losach ludzkich" [ 77 ].

IV. Zakończenie

W moim przekonaniu, gdybyśmy porównali zarówno spójność koncepcji, jak i praktyczne konsekwencje dla życia, wypływające z przyjęcia jednego i drugiego stanowiska, to okazałoby się, że koncepcja Emanuela jest tą lepszą. Zarówno mi, jak i samemu Brzozowskiemu bliżej jest do takiego właśnie, zaangażowanego i twórczego, humanistycznego heroizmu, niż do biernego naturalistycznego pozytywizmu. Zgodnie z takim podejściem, filozofia nie jest po prostu ideologiczną nadbudową i usprawiedliwianiem status quo, jest natomiast „wyzwolicielką: czyni duchem, spętany koniecznością wytwór przyrody obdarza wolnością" [ 78 ].

Człowiek nieustannie ewoluuje, zarówno w sensie biologicznym, jak i kulturowym, dlatego wydaje mi się wątpliwe, żeby człowiek kiedykolwiek osiągnął stan doskonałości, idealnej harmonii i permanentnej szczęśliwości, o którym wspomina Ryszard. Dlatego ważne jest to, żeby człowiek zawsze dbał o to, by żyć i zachowywać się godnie, odpowiedzialnie i dalekowzrocznie na tyle, na ile tylko jest to możliwe, czemu, jak sądzę, w znacznym stopniu przyświeca filozofia Emanuela.

Warto też zaznaczyć, że utwór Brzozowskiego nie stracił na aktualności. Nadal bowiem istnieje podział na filozofię zorientowaną pozytywistycznie i naturalistycznie (f. analityczna) i na zorientowaną humanistycznie i społecznie (f. kontynentalna). Choć linia podziału w filozofii wygląda dziś nieco inaczej, a problemy poruszane są trochę inne, to utwór Stanisława Brzozowskiego do dziś pozostaje dobrym wstępem do filozofii.

Bibliografia

I. Teksty źródłowe

  1. S. Brzozowski, Wstęp do filozofii, [w:] S. Brzozowski, Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973.
  2. S. Brzozowski, Monistyczne pojmowanie dziejów i filozofia krytyczna, [w:] S. Brzozowski, Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973.
  3. S. Brzozowski, Listy, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1970.
  4. S. Brzozowski, Płomienie, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2007.

 

II. Opracowania

  1. S. Sierakowski, Powrót zbawionego heretyka, [w:] S. Brzozowski, Płomienie, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2007.
  2. M. Sroka, Legendy Brzozowskiego, [w:] S. Brzozowski, Listy, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1970.
  3. A. Walicki, Narodziny filozofii pracy: Brzozowski w latach 1904-1907, [w:] S. Brzozowski, Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973.
  4. K. Pomian, Wartość i siła: dwuznaczności Brzozowskiego, [w:] Wokół myśli Stanisława Brzozowskiego. Red. A. Walicki, R. Zimand, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1974.
  5. B. Baczko, Absolut moralny i faktyczność istnienia (Brzozowski w kręgu antropologii Marksa), [w:] Wokół myśli Stanisława Brzozowskiego. Red. A. Walicki, R. Zimand, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1974.
  6. W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. II, Spółdzielnia Wydawnicza Czytelnik, Kraków 1947.

 

III. Inne źródła

  1. W. James, Pragmatyzm, Zielona Sowa, Kraków 2005.
  2. J. London, Martin Eden, Zielona Sowa, Kraków 2005.
  3. K. Darwin, O powstawaniu gatunków, Jirafa Roja, Warszawa 2006.
  4. R. Dawkins, Rzeka genów, Wydawnictwo CiS, Warszawa 2007.

IV. Źródła internetowe

  • Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych.

  • 1 2 3 4 5 6 

     Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
    Czy naprawdę potrzebujemy złych powodów, by być dobrymi?
    Zwyczaje ortodoksyjnych Żydów

     Dodaj komentarz do strony..   


     Przypisy:
    [ 69 ] Ibidem, s. 134.
    [ 70 ] Ibidem, s. 145.
    [ 71 ] S. Brzozowski, Wstęp do filozofii, [w:] S. Brzozowski, Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973, s. 566.
    [ 72 ] Ibidem, s. 570.
    [ 73 ] K. Pomian, Wartość i siła: dwuznaczności Brzozowskiego, [w:] Wokół myśli Stanisława Brzozowskiego. Red. A. Walicki, R. Zimand, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1974, s. 53.
    [ 74 ] S. Brzozowski, Wstęp do filozofii, [w:] S. Brzozowski, Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973, s. 582.
    [ 75 ] Ibidem, s. 574.
    [ 76 ] Ibidem, s. 563.
    [ 77 ] S. Brzozowski, Płomienie, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2007, s. 346.
    [ 78 ] S. Brzozowski, Wstęp do filozofii, [w:] S. Brzozowski, Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973, s. 574.

    « Filozofia nowożytna   (Publikacja: 03-08-2010 )

     Wyślij mailem..   
    Wersja do druku    PDF    MS Word

    Paweł Bielawski
    Absolwent filozofii w SWPS. Zainteresowania: etyka, filozofia społeczna, polityki, kultury i historii.

     Liczba tekstów na portalu: 6  Pokaż inne teksty autora
     Najnowszy tekst autora: Kim jest człowiek i jaki jest człowiek? Kulturalizm Jana Stachniuka
    Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
    str. 500 
       Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
    [ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
    Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
    Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365