|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Historia filozofii » Filozofia nowożytna
Stanisława Brzozowskiego Wstęp do filozofii – próba analizy [6] Autor tekstu: Paweł Bielawski
Ryszard mógłby
mieć na nazwisko Dulski, gdyż jego teoria wartości przypomina mi moralność
niejakiej pani Dulskiej.
Etyka Ryszarda, czy raczej to, co rozumie on przez „dostosowanie", wydaje się w istocie zwykłym konformizmem, oportunizmem i fatalizmem.
Efektem przyjęcia stanowiska Ryszarda, moim zdaniem, byłaby mimowolna zgoda na
nieprawości istniejące w świecie, demoralizacja i wątły kręgosłup moralny.
Szczęście pojmowane jako przystosowanie się do przedmiotowego biegu rzeczy
prowadzi do postawy spektatorskiej, biernej wobec rzeczywistości, przez co
hamuje twórczość, innowacyjność, kreatywność; demotywuje, tłumi zaangażowanie
społeczne i poczucie sprawiedliwości. „Naturalistyczny scjentyzm [...] szerzy
bowiem lenistwo intelektualne i bezwład moralny pod pozorami postępowości i naukowości" [ 69 ].
Ponadto Ryszard
przemienia pozytywistyczny obraz rzeczywistości w quasi-religię. Na
pytanie Emanuela, co stanie się z człowiekiem, gdy już się całkowicie dostosuje i zostanie „formą ustaloną", Ryszard odpowiada: „wtedy będzie ono nieustannym
odczuwaniem szczęśliwości". Naprawdę nie widzę żadnego związku między tą tezą, a światopoglądem naukowym, któremu Ryszard, rzekomo, hołduje. Bardziej niż
pozytywistyczny obraz rzeczywistości przypomina to buddyjską koncepcję
nirwany, w której człowiek znajduje się niejako w stanie „nieustannego
odczuwania szczęśliwości". Przedmiotowy bieg rzeczy zajmuje de facto
miejsce Boga, któremu wręcz nie wolno się sprzeciwiać, a poddanie się „faktom"
przynieść ma jakiegoś rodzaju «zbawienie». Innymi słowy, Ryszard
pochwala moralną kapitulację i umywanie rąk. Właśnie"wyzbycie się
odpowiedzialności za świat i za siebie, dominację postaw konsumpcyjnych,
traktowanie historii i przyrody jako gwarancji własnego bezpieczeństwa" [ 70 ]
uważa sam Brzozowski za największą groźbę dla kultury. Emanuel kwituje to w ten
sposób: „Jednym słowem, skończy się okres kapitalizacji, a zacznie epoka
odcinania kuponów. Jest jednak rzeczą charakterystyczną, że wasza filozofia jest
tak bezwzględnie i na wskroś abstrakcyjną transpozycją rentierstwa. Uczyniliście z renty kategorię przyrodniczą i niemal metafizyczną. Psychologię episjera
rozszerzyliście na ludzkość całą, na cały rozwój kultury i jej cel" [ 71 ].
No cóż, ja
koncepcji Ryszarda nie przyjmuję. Z powodu jej praktycznych skutków, koncepcja
ta wydaje mi się nie do zaakceptowania; zbyt dużo jest w niej bierności,
obojętności i leseferyzmu. Odbiera ona jakikolwiek sens krytycznej myśli
społecznej i zaangażowaniu społecznemu; wydaje się ona niczym więcej jak
filozoficznym sankcjonowaniem status quo. Redukując filozofię do czystego
opisu, zatraca się jej wymiar i potencjał normatywny. Co więcej, koncepcja
Ryszarda odziera człowieka z jego podmiotowości, a życie — z wartości. Człowiek
nie jest istotą świadomą i wolną, a jedynie bezwolnym mechanizmem, trybikiem.
2.2. Koncepcja
Emanuela
Chciałbym
przyjrzeć się koncepcji Emanuela. Jakie są praktyczne skutki przyjęcia jego
koncepcji?
Pogląd Emanuela o tym, że „nie wychodzimy nigdy poza punkt widzenia" [ 72 ],
przynosi bardzo dobre konsekwencje. Po pierwsze, nie zamyka, nie ogranicza;
promuje otwartość umysłu. Po drugie, rodzi tolerancję. Na pewno mniej skłonny do
dyskryminacji jest ten człowiek, który nie uznaje jednego poglądu za prawdę
absolutną i dopuszcza różne racje.
W koncepcji
Emanuela świat jest czymś dynamicznym, ciągle się zmieniającym. Uznanie świata
za coś plastycznego, coś co możemy zmieniać, na co możemy wpływać — motywuje,
jak sądzę, człowieka do działania. Zdaniem Emanuela, życie według wartości nie
jest po to, żeby dzięki tym wartościom coś innego osiągnąć. Wartości nie są
środkiem do jakiegoś innego celu; wartość jest dobrem samym w sobie. Wartość
jest autentyczna, gdy ona sama jest celem i samo życie według niej daje
szczęście. Danej wartości nie uznaje się dlatego, że „dzięki niej" osiąga się
szczęście; ona sama jest szczęściem. Dobry jest każdy dzień, w którym mogę ją
wdrażać w życie. Dobro polega na tym, że kroczę ścieżką wytyczoną przez dane
wartości; nie cel, ale samo podążanie tą drogą jest dobrem.
Zadaniem
człowieka jest urzeczywistnianie wartości, gdyż „wartość [...] jest czymś
jeszcze-nie-gotowym, potencjalnym i dynamicznym, wymaga ona zatem od jednostki
zajmowanie postawy czynnej i poza nią nie daje się uchwycić" [ 73 ].
Człowiek wyznający etykę Emanuela będzie bardziej skłonny do twórczego
działania, społecznego zaangażowania i, jak sądzę, będzie miał znacznie bardziej
rozwinięte poczucie sprawiedliwości. Koncepcja ta daje człowiekowi wiarę, że
jego wolne i swobodne czyny naprawdę mają znaczenie. Ponieważ człowiek jest
duchem, istotą świadomą i wolną, jego czyny mają jakąś wartość. „Istotą ducha
jest nie to, że jest niematerialny, lecz to że jest twórczy","człowiek nie
działa, lecz czyni, tworzy, jest swobodny, jest duchem", „duch to właśnie
czynność ustanawiająca wartość" [ 74 ].
Koncepcja Emanuela nie odziera człowieka z podmiotowości, człowieczeństwa, ale
pozwala mu widzieć realną wartość życia swojego i innych ludzi. Świat jest dla
człowieka zadaniem — gdy to człowiek sobie uświadomi, zyskuje motywację do
działania: „uświadomić siebie jako jaźń, jest ujrzeć przed sobą świat, jako
zadanie, jako przedmiot czynu" [ 75 ].
Koncepcja ta pozwala człowiekowi sądzić świat, a nie być przez niego sądzonym.
„Postęp, w którym nie człowiek sądzi świat, lecz świat człowieka, jest zimnym
naigrywaniem się i wiara w taki postęp jest sprzeniewierzeniem się wszystkiemu,
co ludzkość najszlachetniejszego wydała" [ 76 ].
Filozofia krytyczna, za
Kantem, przeniosła ładotwórczość z bytu na człowieka. Byt sam w sobie jest
chaosem, nie ma w nim żadnego porządku ani harmonii. Człowiek to jedyny
ładotwórca. Jest w gruncie rzeczy istotą boską — to on jest tym czynnikiem,
który przynosi ład na świecie. Gdyby nie człowiek, chaos byłby panem świata; i właśnie dlatego „człowiek nie może być widzem, on czuje się twórcą i bierze
udział swym sumieniem w rozgrywających się przed nim losach ludzkich" [ 77 ].
IV. Zakończenie
W moim
przekonaniu, gdybyśmy porównali zarówno spójność koncepcji, jak i praktyczne
konsekwencje dla życia, wypływające z przyjęcia jednego i drugiego stanowiska,
to okazałoby się, że koncepcja Emanuela jest tą lepszą. Zarówno mi, jak i samemu
Brzozowskiemu bliżej jest do takiego właśnie, zaangażowanego i twórczego,
humanistycznego heroizmu, niż do biernego naturalistycznego pozytywizmu. Zgodnie z takim podejściem, filozofia nie jest po prostu ideologiczną nadbudową i usprawiedliwianiem status quo, jest natomiast „wyzwolicielką: czyni
duchem, spętany koniecznością wytwór przyrody obdarza wolnością" [ 78 ].
Człowiek
nieustannie ewoluuje, zarówno w sensie biologicznym, jak i kulturowym, dlatego
wydaje mi się wątpliwe, żeby człowiek kiedykolwiek osiągnął stan doskonałości,
idealnej harmonii i permanentnej szczęśliwości, o którym wspomina Ryszard.
Dlatego ważne jest to, żeby człowiek zawsze dbał o to, by żyć i zachowywać się
godnie, odpowiedzialnie i dalekowzrocznie na tyle, na ile tylko jest to możliwe,
czemu, jak sądzę, w znacznym stopniu przyświeca filozofia Emanuela.
Warto też zaznaczyć, że utwór
Brzozowskiego nie stracił na aktualności. Nadal bowiem istnieje podział na
filozofię zorientowaną pozytywistycznie i naturalistycznie (f. analityczna) i na
zorientowaną humanistycznie i społecznie (f. kontynentalna). Choć linia podziału w filozofii wygląda dziś nieco inaczej, a problemy poruszane są trochę inne, to
utwór Stanisława Brzozowskiego do dziś pozostaje dobrym wstępem do filozofii.
;
Bibliografia
I. Teksty źródłowe
-
S. Brzozowski, Wstęp do filozofii, [w:] S. Brzozowski, Kultura i
życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW,
Warszawa 1973.
-
S. Brzozowski, Monistyczne pojmowanie dziejów i filozofia krytyczna,
[w:] S. Brzozowski, Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W
walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973.
-
S. Brzozowski, Listy, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1970.
-
S. Brzozowski, Płomienie, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa
2007.
II. Opracowania
-
S. Sierakowski, Powrót zbawionego heretyka, [w:] S. Brzozowski,
Płomienie, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2007.
-
M. Sroka, Legendy Brzozowskiego, [w:] S. Brzozowski, Listy,
Wydawnictwo Literackie, Kraków 1970.
-
A. Walicki, Narodziny filozofii pracy: Brzozowski w latach 1904-1907,
[w:] S. Brzozowski, Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości. W
walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973.
-
K. Pomian, Wartość i siła: dwuznaczności Brzozowskiego, [w:] Wokół
myśli Stanisława Brzozowskiego. Red. A. Walicki, R. Zimand, Wydawnictwo
Literackie, Kraków 1974.
-
B. Baczko, Absolut moralny i faktyczność istnienia (Brzozowski w kręgu
antropologii Marksa), [w:] Wokół myśli Stanisława Brzozowskiego.
Red. A. Walicki, R. Zimand, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1974.
-
W. Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. II, Spółdzielnia Wydawnicza
Czytelnik, Kraków 1947.
III. Inne źródła
-
W. James, Pragmatyzm, Zielona Sowa, Kraków 2005.
-
J. London, Martin Eden, Zielona Sowa, Kraków 2005.
-
K. Darwin, O powstawaniu gatunków, Jirafa Roja, Warszawa 2006.
-
R. Dawkins, Rzeka genów, Wydawnictwo CiS, Warszawa 2007.
IV. Źródła internetowe
Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych.
1 2 3 4 5 6
Przypisy: [ 71 ] S.
Brzozowski, Wstęp do filozofii, [w:] S. Brzozowski, Kultura i życie.
Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973,
s. 566. [ 73 ] K.
Pomian, Wartość i siła: dwuznaczności Brzozowskiego, [w:] Wokół myśli
Stanisława Brzozowskiego. Red. A. Walicki, R. Zimand, Wydawnictwo
Literackie, Kraków 1974, s. 53. [ 74 ] S.
Brzozowski, Wstęp do filozofii, [w:] S. Brzozowski, Kultura i życie.
Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973,
s. 582. [ 77 ] S.
Brzozowski, Płomienie, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2007, s.
346. [ 78 ] S.
Brzozowski, Wstęp do filozofii, [w:] S. Brzozowski, Kultura i życie.
Zagadnienia sztuki i twórczości. W walce o światopogląd, PIW, Warszawa 1973,
s. 574. « Filozofia nowożytna (Publikacja: 03-08-2010 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 500 |
|