|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Historia
Kontakty polsko-bizantyńskie na początku XI wieku [5] Autor tekstu: Kamil Janicki
Kilka obiektów archeologicznych odkopanych na Ostrowie nosi wprawdzie
charakter bizantyński, znaleziska te budzą jednak liczne wątpliwości. Nie
jest jasna ich chronologia, a także pochodzenie [ 88 ].
Wydaje się, że mogą to być pozostałości łupów z wyprawy kijowskiej. W takim wypadku obiekty te nie mają większego znaczenia dla naszych rozważań.
Podobnie znajomość greki przez Mieszka, choć może mieć znaczenie, nie przesądza
sprawy. Kwestią tą zająłem się już szerzej w innej pracy, poświęconej
kształceniu książąt polskich na początku XI wieku, teraz więc wspomnę
jedynie podstawowe dla nas wnioski. Przede wszystkim fakt przyswojenia greki
przez Mieszka nie musiał świadczyć o wpływach wschodnich. Na uczonym dworze
Ottona III język ten cieszył się wielką estymą, a sam cesarz, będący
niekwestionowanym wzorem dla Bolesława Chrobrego, władał tym językiem
[ 89 ].
Nie zanikło także nauczanie greki w kręgu zachodnim. Jak podkreślała
Brygida Kűrbis [ 90 ], w Niemczech istniały liczne ośrodki twórczości greckiej, m.in. w Reichenau,
Kolonii, Leodium, Dijon, Gone i Toul. Niewykluczone, że fakt zadbania o wykształcenie
syna w języku greckim był elementem szerszego programu wzorowania się na
dworze ottońskim, który jak się zdaje realizował Bolesław Chrobry [ 91 ].
Inaczej sprawa ma się z postacią Anastazego Korsunianina. Był to człowiek o niezwykle ciekawym, a zarazem pełnym domniemań życiorysie [ 92 ]. Z pochodzenia Grek, jak się zdaje przynajmniej początkowo agent bizantyński
[ 93 ]. W 988 roku wstąpił na służbę księcia kijowskiego Włodzimierza, pomagając
mu w zdobyciu Korsunia na Krymie (stąd jego przydomek: Korsunianin). Następnie
udał się z księciem do Kijowa, gdzie ten uczynił go prepozytem katedry
metropolitalnej, a tym samym jednym z najwyższych rangą dostojników Cerkwi
ruskiej. Wobec zmian na tronie kijowskim zdołał zachować na tyle elastyczne
stanowisko, by utrzymać powierzony urząd. Dopiero, kiedy Kijów zdobył Bolesław, z nieznanych względów postanowił wyruszyć z nim do Polski. Relacja latopisa
[ 94 ] nie pozostawia wątpliwości — uczynił to niewątpliwie z własnej woli, nie
zaś pod przymusem. W tym miejscu znane dzieje Anastazego Korsunianina urywają
się. Wydaje się, że Anastazy mógł zdecydować się na podróż do Polski
działając dalej jako szpieg bizantyński. To, samo w sobie stanowiłoby dowód
zainteresowania Bizancjum Polską. Niewykluczone również, że dostojnik ten w późniejszym czasie pośredniczył w kontaktach między Bolesławem a cesarstwem. Kto wie, czy nie miał on również jakiegoś wpływu na fakt wysłania
kijowskiego poselstwa do basileusa. Jeśli Anastazy wkupił się w łaski Bolesława, a źródło ruskie na to wskazuje, to ten mógł w jakimś stopniu kierować się
jego radami.
Wydaje się, że Bazyli nie zignorował poselstwa. Po pierwsze, druga połowa
jego panowania stanowi okres najżywszej działalności dyplomacji bizantyńskiej.
Zaskakujące byłoby, gdyby tak rozsądny i dbający o zagraniczne stosunki władca
odesłał z niczym posłów przybywających od stosunkowo silnego i wpływowego
księcia. Warto zwrócić w tym miejscu uwagę na wnioski, do których doszedł
Maciej Salamon. O ile perspektywa sojuszu polsko-węgierskiego wymierzonego w Bizancjum nie wydaje się realna, o tyle nie można wykluczyć, że Bazyli nawiązał
kontakt z Chrobrym, na wypadek przyszłego konfliktu ze Stefanem I. Wtedy to
stosunki z polskim władcą mogłyby mu zapewnić możliwość zorganizowania
dywersji na tyłach przeciwnika. Jak wiadomo do potrzeby takiej nigdy nie doszło.
Stefan aż do śmierci Bazylego przyjaźnie odnosił się do Bizancjum, a kryzys w Polsce, który wybuchł za panowania Mieszka II [ 95 ],
uniemożliwił kontynuowanie jakiejkolwiek dalekosiężnej polityki. Należy
natomiast zgodzić się ze stwierdzeniem, którym swoją pracę zwieńczył
Maciej Salamon [ 96 ].
Wprawdzie ciężko o pewność ze względu na brak źródeł, jednak liczne
przesłanki wskazują na to, że stosunki polsko-bizantyńskie na krótki czas
rzeczywiście zostały nawiązane.
Podstawowa bibliografia
Poniżej wymienione są
podstawowe artykuły i opracowania poświęcone poselstwu wysłanemu do Bazylego.
Pozostała literatura wykorzystana przy sporządzaniu pracy jest cytowana w przypisach.
- A.F. Grabski, Bolesław
Chrobry, Warszawa 1966, s. 243-271;
- A.F. Grabski,
Studia nad stosunkami polsko-ruskimi w początkach XI wieku, „Slavia
Orientalis", VI (1957), s. 164-211;
- M. Salamon, "Amicus" or „hostis"?
Boleslav the Valiant and Byzantium, „Byzantinoslavica", 54 (1993),
s. 114-121;
- J. Strzelczyk, Bolesław
Chrobry, Poznań 1999, s. 160-191;
- S. Zakrzewski, Bolesław
Chrobry Wielki, Kraków 2000, s. 299-315.
1 2 3 4 5
Przypisy: [ 88 ] U
progu chrześcijaństwa w Polsce. Ostrów Lednicki, t. I-II, pod red. K. Żurowskiej,
Kraków 1993; B. Bolz, Inskrypcja na brązowym
krążku z Ostrowa Lednickiego. Materiały dyskusyjne [w:] Mente
et litteris. O kulturze i społeczeństwie wieków średnich, Poznań 1985;
G. Labuda, Wyjaśniające się tajemnice
Ostrowa Lednickiego [w:] Ibidem. [ 89 ] Postać Ottona III oraz jego stosunki z Bolesławem Chrobrym najpełniej w polskiej literaturze opisał w jednej ze swoich nowszych prac J. Strzelczyk (Otton
III, Wrocław 2000). [ 90 ] B. Kűrbis, Studia nad Kodeksem Matyldy, „Studia Źródłoznawcze",
t. XXVII (1983), s. 107. [ 91 ] Por.
R. Michałowski, Princeps fundator. Studium z dziejów kultury
politycznej w Polsce X-XIII w., Warszawa 1993. [ 92 ] W.
Kowalenko, Anastazy Korsunianin [w:] Słownik
Starożytności Słowiańskich, t. I, 1961. [ 93 ] A. Poppe, Ruś i Bizancjum w latach
986-989, „Kwartalnik Historyczny", 85 (1978), s. 3-25. [ 94 ] W polskim tłumaczeniu właściwy fragment Powieści
minionych lat brzmi następująco: Bolesław zaś uciekł z Kijowa,
zabrawszy skarby i bojarów Jarosławowych, i siostry jego, a Anastazego z Dziesięcinnej cerkwi przystawił do skarbów, bowiem [ten] pochlebstwem pozyskał
jego zaufanie[94]
(cyt. za: J. Strzelczyk, Bolesław
Chrobry, s. 184). [ 95 ] G. Labuda, Mieszko
II król Polski, Kraków 1992. [ 96 ] M. Salamon, op. cit., s. 121. « Historia (Publikacja: 18-06-2007 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5425 |
|