Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.216.026 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 310 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Wiedza bez logiki nie jest nic warta."
 Światopogląd » Etyka świecka

Miłość bliźniego i bomby jądrowe [2]
Autor tekstu:

Oświadczenie prasowe siedmiu czołowych niemieckich teologów katolickich (1958) mówi:

"(użycie broni jądrowej) nie zawsze jest sprzeczne z ładem moralnym i nie w każdym przypadku jest grzeszne"

W roku 1978 papież Paweł VI odznaczył ustanowionym przez siebie Medalem Pokoju Samuela Cohena, ojca bomby neutronowej, okrutnej broni masowej zagłady, zabijającej nie w ułamku sekundy falą uderzeniową i termiczną, jak inne rodzaje broni jądrowej, lecz wielką dawką promieniowania, skazującą na długotrwałe umieranie w mękach. W tym samym roku Cohen został zaproszony do Watykanu do wzięcia udziału w uroczystościach z okazji mianowania przez Jana Pawła II pierwszych kardynałów. Został wówczas przedstawiony przez kardynała Casaroliego Janowi Pawłowi II jako „Ojciec Bomby Neutronowej", a Jan Paweł II oświadczył mu: "Mr. Cohen, I trust you are working for peace". Jak napisał Cohen w swej autobiografii z r. 2005, moralne usprawiedliwienie dla zajmowania się tworzeniem broni jądrowej czerpał z ust swego przyjaciela, katolickiego księdza, "who had been one of the first AEC [ 4 ] commissioners, who had infused some Just War dogma into my heretical mind". (Dogmat ten został zdefiniowany przez Św. Augustyna). Jak pisze Cohen, przed odznaczeniem go przez papieża Medalem Pokoju, w czasie pewnego zebrania intelektualistów w Nowym Yorku, przeprowadzono wśród obecnych głosowanie: kto jest za wyprodukowaniem bomby neutronowej. Wszyscy obecni tam księża katoliccy glosowali za jej produkcją. Bomba ta jest narzędziem masowego zabijania ludzi. Propagując (dopiero od niedawna) ochronę embrionów, kościoły chrześcijańskie popierają przygotowania do masowego zabijania dorosłych.

Ostatnio do tych głosów dołączył się bardziej może mroczny i groźny głos kościoła prawosławnego. Jak podano w doniesieniu prasowym Rosyjskiego Centrum Badań Politycznych (PIR) z dnia 22 stycznia, 2007, w wydawanym przez PIR czasopiśmie „Security Index", ukazał się artykuł ambasadora Aleksieja Obuchowa, „Broń jądrowa i etyka chrześcijańska". Zastępca przewodniczącego Moskiewskiego Patriarchatu, z Wydziału Kontaktów Zewnętrznych Kościoła, arcybiskup Wsiewołod Chaplin, w zadziwiający sposób skomentował ten artykuł. Jego zdaniem: "zwiększa się wpływ poglądów w których zniszczenie ludzkości nie jest uważane za zło absolutne. Dla licznych wyznawców religii wieczny żywot ich duszy jest dalece ważniejszy niż życie doczesne, a utrata duszy wskutek wysługiwania się niewierzącym i ateistom jest o wiele straszniejsza niż śmierć w wyniku wojny jądrowej. Dla wielu osób śmierć jest bardziej pożądana niż życie w ucisku i niewoli. Te okoliczności nakładają odpowiedzialność na decydentów przy podejmowaniu decyzji o użyciu broni jądrowej".

W tych wypowiedziach ujawnia się mentalność wyznawców „Boga Zastępów" (to znaczy „Boga Oddziałów Bojowych"), skostniała tradycja sprzed tysięcy lat. W obecnym okresie historycznym jest ona zagrożeniem, bez porównania większym niż była w wiekach poprzednich. Nie podaję podobnych przykładów z innych religii, jak choćby filozoficznego usprawiedliwienia wojny w indyjskiej Bhagawat Gicie, na którą powoływał się twórca rozszczepieniowej broni jądrowej, J. Robert Oppenheimer.

Ale wróćmy do uczonych. Jak zwykle, nic nie jest proste i jednoznaczne.

Jest prawdą, że kulturowo i etycznie jesteśmy w tyle za możliwościami i potęgą, które dała nam nauka. Ciągle kusi nas wykorzystywanie jej do celów godnych Hunów i Wandali. Czy więc powstrzymanie obecnego rozwoju nauk, do czasu aż stopniowo wydoroślejemy pod wpływem tych samych idei etycznych którymi karmiono nas przez 2000 lat, wypełnionych niemal nieustającymi wojnami (wpływ ów zaowocował dwiema wojnami światowymi, Oświęcimiem i absurdalnymi arsenałami jądrowymi), byłoby rozsądną propozycją? Raczej nie. Jest jednak światło w tunelu.

Przez ostatnie 60 lat III wojna światowa nie wybuchła nie z powodu złagodzenia serc i przyboru mądrości, ale zmuszeni zostaliśmy do tego niemal wyłącznie strachem przed bronią jądrową. To nie nauka „kochaj bliźniego", nie jakiś gwałtowny rozwój etyki i humanizmu skłaniają nas do rozsądku, zbratania i współpracy.

Trochę to wstydliwe lecz prawdziwe: skłania nas ku temu wojenna technologia jądrowa, jej przerażająca moc, wykluczająca zarówno użycie jej samej, jak i wejście światowych mocarstw na konwencjonalną ścieżkę wojenną.

To oczywiście zaciera „atomową winę" uczonych. W przyszłości natomiast — jeśli zlikwidujemy wojny — może zostanie ona uznana za wielką zasługę, gdy reakcje syntezy jądrowej będą napędzać pojazdy mknące ku gwiazdom, gigantyczne wybuchy rozpraszać planetoidy zagrażające Ziemi, a reaktory ogrzeją nam wnuki, gdy kolejny cykl aktywności Słońca ześle nieuchronnie nadchodzącą epokę lodową.

Literatura:

„Res Humana"


1 2 

 Zobacz także te strony:
Wojna i pokój
Wojna i wiara w tradycji chrześcijańskiej
Kilka nowoczesnych sposobów przegrywania wojny
Wunderwaffe. Skrót historii cudownej broni
Zbrojne chrześcijaństwo wczesnego średniowiecza
Czy jesteśmy gotowi do walki z bioterroryzmem?
Wojny religijne we Francji
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Moralność a życie codzienne
Wunderwaffe. Skrót historii cudownej broni

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (5)..   


 Przypisy:
[ 4 ] Atomic Energy Commission odpowiedzialna za amerykański militarny program nuklearny.

« Etyka świecka   (Publikacja: 25-07-2007 Ostatnia zmiana: 28-07-2007)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Zbigniew Jaworowski
Ur. 1927. Profesor, lekarz, ekspert od wpływu promieniowania na zdrowie. Pracował w Instytucie Onkologii w Gliwicach, w Instytucie Badań Jądrowych w Warszawie, w Centralnym Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie, gdzie kierował Zakładem Higieny Radiacyjnej. Od 1993 roku pracuje w Centralnym Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie, jest przewodniczącym Rady Naukowej. Obecnie na emeryturze. Jest członkiem wielu stowarzyszeń i organizacji naukowych w kraju i za granicą: m.in. Komitetu Ochrony Radiologicznej Państwa, Komitetu Naukowego Narodów Zjednoczonych, Rady Naukowej Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej, Polskiego Towarzystwa Badań Polarnych, Norwegian Physical Society. Od 1973 r. jest członkiem Naukowego Komitetu ds. Skutków Promieniowania Atomowego przy ONZ (UNSCEAR); a w latach 1978-1979 był wiceprzewodniczącym, a w latach 1980-1982 przewodniczącym tego Komitetu. Był uczestnikiem, bądź przewodniczącym blisko 20 Grup Doradczych Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (IAEA) w latach 1970-78 i Programu Środowiskowego ONZ (UNEP). Autor 230 prac naukowych, czterech książek i setki artykułów popularyzujących naukę. Jego hobby to alpinizm i narciarstwo.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 9  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Co nie będzie dyskutowane w Kopenhadze na szczycie o ograniczeniach emisji CO2
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5481 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365