Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.877.027 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 730 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Bóg jest jedynym bytem, który aby rządzić, wcale nie potrzebuje istnieć."
 Filozofia » Historia filozofii » Filozofia współczesna » Nietzsche

Nietzscheańska idea Kreislaufu – próba interpretacji [3]
Autor tekstu:

Heidegger rozumie Nietzschego jako filozofa, który dążył do stworzenia filozoficznego systemu. Autor Bycia i czasu wyróżnił więc pięć podstawowych haseł towarzyszących metodzie filozoficznej Nietzschego, są to: wola mocy, nihilizm, wieczny powrót tego samego, nadczłowiek i sprawiedliwość. Wola mocy – co już podkreśliliśmy – organizuje i scala byt. Nihilizm jest nazwą dla dziejów, w których dominuje wola mocy. Wieczny powrót wyraża sposób istnienia owej rzeczywistości. Nadczłowiek natomiast, to postać, której domaga się idea Kreislaufu. Sprawiedliwość pojęta jest jako specyficzny sposób myślenia, z którego wyłania się wola mocy, istotność bytu [ 30 ].

Heidegger pokazuje, że autor Tako rzecze Zaratustra przemyślał już o wiele głębiej ideę powrotu w czasie gdy publikował Wiedzę radosną, świadczą o tym notatki z tego okresu, w których nauka ta, posiada o wiele szersze horyzonty aniżeli ma to miejsce w książce [ 31 ]. Kontrowersje budzą źródła z których korzystał Heidegger, ponieważ jego interpretacja filozofii Nietzschego bazuje na spuściźnie pozostawionej przez filozofa, nie zaś na tym, co sam wydał. „Gdyby nasza znajomość dzieła Nietzschego ograniczyła się do tego jedynie, co on sam opublikował – pisał Heidegger — wówczas nigdy nie moglibyśmy się domyśleć, co Nietzsche już wiedział, o czym nieustannie myślał i co przygotowywał, zachowując to jednak dla siebie. Dopiero wgląd w spuściznę rękopiśmienną daje nam wyraźniejszy obraz” [ 32 ] Heideggerowi zarzucano naginanie filozofii Nietzschego dla własnych potrzeb. Robert Junior Hollingdale, który w autorze Poza dobrem i złem widzi uosobienie stricte antymetafizycznego myśliciela, przeciwstawia się heideggerowskiej wykładni: „sam Nietzsche nie rozpoznałby siebie w Nietzschem stworzonym przez Heideggera – pisał Hollingdale – (gdzie jest on – przyp. R.W) sztuczną konstrukcją, której nikt poza nim nie stworzyłby ani nawet nie mógłby stworzyć” [ 33 ]. Hollingdale uważał, że to, co autor Z genealogii moralności zachował dla siebie i to, o czym myślał, nie stanowi argumentu na rzecz wiarygodności spuścizny. Przeciwnie, należy bazować na tym, co Nietzsche sam opublikował, ponieważ chciał, by świat postrzegał jego filozofię przez pryzmat dzieł, które mu ofiarował. Hollingdale twierdzi, że uczciwość intelektualna każdego interpretatora wymaga, by każdego autora odczytywać przede wszystkim tak, jak on sam by chciał, tj. pod kątem książek, które opatrzył swoim nazwiskiem.

Mirosław Żelazny dokonuje ciekawego rozróżnienia nietzscheańskiej myśli. Wyodrębnia on wieczny powrót (die ewige Wiederkehr) i wieczne powracanie (die ewige Wiederkunft). Ten pierwszy oznacza „po prostu postawienie ‘najbardziej naukowej spośród wszelkich możliwych hipotez’, która w najkrótszym ujęciu brzmi: ‘Twierdzenie o stałości energii wymaga wiecznego powrotu’” [ 34 ]. Żelazny uważa, że wieczny powrót jest w rozumieniu Nietzschego nową teorią naukową, którą należy sformułować po tym, jak załamała się wiara w możliwość znalezienia trwałego bytu. Wieczne powracanie natomiast, rozumie Nietzsche – zdaniem Żelaznego — jako postulat możliwości wychowania nowego człowieka, jako próbę stworzenia nowej moralności. Zależność tą Żelazny opisuje w następujący sposób: „Akceptacja siebie w chwili jako podmiotu działania w pełni panującego nad własną wolą, wymaga przede wszystkim absolutnej akceptacji własnej przeszłości, bo przecież marząc o zmianie jakiegokolwiek, nawet najbardziej błahego wydarzenia z minionego życia mimo woli dokonuje się już intencjonalnego unicestwienia siebie w chwili” [ 35 ]. Wieczne powracanie to myśl o gotowości powrotu w każdej chwili do przeszłości, by w introspektywnym oglądzie raz jeszcze i niezliczone ilości razy powtarzać swe stany emocjonalne, by odkrywać i odnajdywać siebie w owej chwili.

Żelazny uważa ponadto, że ideą wiecznego powracania Nietzsche formułuje swoją wersję imperatywu kategorycznego, która brzmi: „Powtórzę się wrotnie wraz z tem słońcem, tą ziemią, tym orłem i wężem tym – nie do nowego ani lepszego życia, ani też do podobnego: powracać będę wiecznie do zawsze jednakiego i zawsze tego samego, zarówno w rzeczach wielkich, jak i małych, tak abym znowuż o rzeczy wszelkich wiecznym wrocie nauczał, abym znowuż me słowo głosił o wielkiem dla świata i ludzi południu, abym znowuż ludziom nadczłowieka zwiastował” [ 36 ].

O ile Żelazny nie dostrzega w nietzscheańskim powrocie świata jakichkolwiek odniesień do kosmologii, o tyle taki obrót sprawy zdaje się dostrzegać Mariusz Moryń: „Przepływ procesów powraca zawsze dla siebie — pisał Moryń — to, co rzeczywiste, musiało zatem niegdyś już przebiegać niezliczoną mnogość razy, a w przyszłości w tym samym kształcie będzie się powtarzać” [ 37 ]. Dlatego to Nietzsche może powiedzieć: „Twierdzenie o stałości energii wymaga wiecznego wrotu” [ 38 ]. Polski historyk filozofii stoi na stanowisku, że u podstaw nietzscheańskiej idei powrotu leży kosmologiczne przekonanie o nieskończoności czasu (jego upływania) oraz o przestrzennym ograniczeniu Wszechświata. Moryń rozumie myśl wiecznego powrotu w sposób naukowy, widzi w niej pewną teorię tłumaczącą rozwój i istnienie Wszechświata. Uważamy jednakże, że zbyt jednostronnie interpretuje on ideę Kreislaufu. Wprawdzie Nietzsche po przemyśleniu owej myśli szuka jej podstaw w fizyce i innych naukach, ale zdarza mu się pisać w ten sposób: „(Idea wiecznego powrotu – przyp. R.W.) powinna stać się religią dusz najbardziej wolnych, pogodnych i wyniosłych – najsłodszą łąką pomiędzy pozłacanymi światłem lodami i czystym niebem!” [ 39 ]. Wizja Kreislaufu z pewnością nie jest tutaj czymś naukowym, czymś kosmologicznym, na co posiada się niezbite dowody. Jest religią, wiarą dla „dusz najbardziej wolnych”, a to z tego względu, że „nie dysponuje ona żadnymi piekłami i groźbami” [ 40 ].

Ivo Frenzel – autor biografii Nietzschego — dostrzega pewną dwuznaczność idei Kreislaufu. Autor Antychrześcijanina z jednej strony postuluje, by każdy z nas przezwyciężał siebie i wznosił się na poziom nadczłowieczeństwa. Z drugiej jednakże zaznacza, że wszelkie zdarzenia w świecie są ściśle zdeterminowane, a los nasz, nie zależy od nas samych. Frenzel uważa, że autor Jutrzenki nie zaprzecza tu sam sobie, a posługuje się pewną dialektyką, przypominającą metodę Georga Wilhelma Friedricha Hegla. Dwa postulaty: wieczny powrót (teza) i przezwyciężanie człowieka (antyteza), jednoczą się w syntezę. W wiecznym powrocie istnieje możliwość doskonalenia siebie, ponieważ nieustannie powracający świat za każdym razem staje się bogatszy o samego siebie, o kolejne istnienie. Nietzsche podkreśla niemożliwość uwolnienia się od przeszłości, co więcej, Kreislauf staje się koniecznym warunkiem przyszłości. Idea ta, jest niezbędnym czynnikiem możliwości przezwyciężania się człowieka, wymaga ona nowej istoty – nadczłowieka [ 41 ].

Zbigniew Kuderowicz – podobnie jak Deleuze – kładzie nacisk na różnicę dzielącą nietzscheański Kreislauf od kosmologicznych wizji świata u starożytnych filozofów. Kuderowicz podkreśla przy tym, że idea powrotu jest dla Nietzschego pewnym światopoglądem zakładającym nieuchronne powtarzanie się „różnych przejawów życia w skutek ograniczonej ilości energii” [ 42 ]. Powrót wszelkiego bytu ukazuje zatem dynamizm i niewyczerpalność fenomenu życia w ilościowym ograniczeniu energii, która owo życie przenika [ 43 ]. Ponadto Kuderowicz zauważa, że Kreislauf neguje w sposób oczywisty linearną koncepcję czasu, zakładającą relację przeszłość-teraźniejszość- przyszłość. Destrukcji poddaje ona także: wszelkie koncepcje postępu, heteronomiczny charakter dziejów, kreacjonistyczny model świata oraz mnogość teorii finalistycznych.

Hanna Buczyńska-Garewicz z kolei uważa, że rozpatrywanie idei powrotu w kategoriach kosmologicznych i etycznych jest czymś bezzasadnym: „Pytanie, czy myśl o wiecznym powrocie jest zasadą etyczną, czy hipotezą kosmologiczną, jest zasadniczym nieporozumieniem. Nie jest ona ani jednym, ani drugim. Jest elementem metafizyki życia i czasu” [ 44 ]. Myśl tę – zdaniem Buczyńskiej-Garewicz – należy rozumieć jako specyficzny sposób myślenia Nietzschego, jako jego subiektywne narzędzie myślowe służące idei amor fati. Myślicielka uważa, że Kreislauf realizuje się w obszarze szeroko pojętego życia, woli i czasu: „Wedle Nietzschego czas staje się kołem w akcie afirmacji i tylko ten, kto zna afirmacje bycia, widzi kolistość czasu. Nie jest to jednak błędne koło w rozumowaniu, bo Nietzsche niczego nie dowodzi. Próbuje jedynie dzielić się z innymi swoim ezoterycznym przeżyciem. Myśl o wiecznym powrocie tego samego jest tylko mądrością afirmacji świata” [ 45 ].

Podobny pogląd reprezentował Wacław Berent, który w wiecznym powrocie widział subiektywną formę myślenia Nietzschego, za pomocą której może on afirmować życie i świat. Polski filozof porównywał charakter idei powrotu do kantowskiego rozumienia czasu, który nie jest niezależną od człowieka rzeczą samą w sobie (Ding an Sich), lecz pewną formą myślenia [ 46 ]. Również Stanisław Leopold Brzozowski nie rozpatruje idei powrotu w kategoriach metafizycznych czy kosmologicznych, widzi w niej natomiast nieustanną powtarzalność pewnych przejawów życia, niemożliwość całkowitego wyzbycia się tego „co było” [ 47 ].


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Dokąd zmierza Opus Dei?
Obrona Nietzschego

 Zobacz komentarze (10)..   


 Przypisy:
[ 30 ] Zobacz więcej na ten temat w: Metafizyka Nietzschego w: M. Heidegger, Nietzsche, t. II..., s. 247- 325.
[ 31 ] Zobacz w: Cztery zapiski z sierpnia 1881 w: M. Heidegger, Nietzsche, t. I..., s. 327-336.
[ 32 ] Tamże, s,265.
[ 33 ] R. J. Hollingdale, Nietzsche..., s. 300.
[ 34 ] M. Żelazny, Wieczny powrót i wieczne powracanie w filozofii Nietzschego, „Studia Filozoficzne”, Warszawa 1982, nr 11-12, s. 63.
[ 35 ] Tamże, s,70.
[ 36 ] F. Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra..., s. 200-201.
[ 37 ] M. Moryń, Wola mocy i myśl. Spotkania z filozofią Fryderyka Nietzschego, Poznań 1997, s. 147.
[ 38 ] F. Nietzsche, Wola mocy..., s. 443.
[ 39 ] Powstanie owego fragmentu tzw. Nachgelassene Fragmente datuje się na lata 1887-1888.
[ 40 ] Nachgelassene Fragmente 1887-1888.
[ 41 ] Zobacz w: I. Frenzel, Nietzsche, przeł. J. Dziubiński, Wrocław 1994, s. 122-123.
[ 42 ] Z. Kuderowicz, Nietzsche..., s. 84.
[ 43 ] Tamże, s. 85.
[ 44 ] H. Buczyńska-Garewicz, Metafizyczne rozważania o czasie. Idea czasu w filozofii i literaturze, Kraków 2003, s. 131.
[ 45 ] Tamże, s. 132.
[ 46 ] Zobacz w: Źródła i ujścia nietzscheanizmu w: W. Berent, Pisma rozproszone. Listy, Kraków 1992, s. 153.
[ 47 ] Zobacz w: S. Brzozowski, Kultura i życie. Zagadnienia sztuki i twórczości w walce o światopogląd, Warszawa 1973, s. 671.

« Nietzsche   (Publikacja: 12-12-2008 Ostatnia zmiana: 13-12-2008)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław Paweł Wiśniewski
Ur. 1981. Absolwent Filozofii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. W latach 2003-2006 członek Koła Inicjatyw Filozoficznych w Olsztynie. W latach 2004-2006 członek Stowarzyszenia Ogólnopolskich Filozoficznych Organizacji Studenckich SOFOS. Obecnie na studiach doktoranckich w Toruniu.

 Liczba tekstów na portalu: 3  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Wielowymiarowość filozofii Stanisława Brzozowskiego
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6250 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365