Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.044.660 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 291 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Co mnie nie zabija, to czyni mnie silniejszym.
 Społeczeństwo » Eutanazja

Eutanazja i samobójstwo [6]
Autor tekstu:

Sprawa Karen Ann Quinlan miała dramatyczny i tragiczny charakter. W 1975 r. w skutek utraty przytomności z nieznanych przyczyn młoda 21-letnia dziewczyna została hospitalizowana. Nie stwierdzono przyczyn choroby. Wkrótce pacjentkę podłączono do aparatu tlenowego, czyli respiratora. Pacjentka podłączona została także do urządzenia kontrolującego akcję serca, sztucznie ją odżywiano, a leki podawano poprzez kroplówkę. Był to tzw. persistent vegetative state (PVS , stały stan wegetatywny). Rodzice pacjentki zażądali po wielu miesiącach takiego stanu rzeczy odłączenia córki od respiratora. Lekarze odmówili ze względów etycznych. Sąd I instancji również odmówił, kierując się opiniami biegłych przestrzegających, że odłączenie oznacza śmierć dla Karen Ann. W sprawie wypowiedział się w końcu Sąd Najwyższy New Jersey w 1976 r. Stanął na stanowisku, że zakończenie stosowania środków nadzwyczajnych (extraordinary ) nie będzie zabójstwem. Sąd zastanawiał się, jaka byłaby wola pacjentki i jak rozumieć jej right to privacy . Ojciec Karen został uznany za opiekuna (guardian ), który miał prawo podjąć decyzję o zaprzestaniu podtrzymywania przy życiu. Respirator ostatecznie odłączono, ale pacjentka nie zmarła. Stało się tak mimo opinii biegłych, które wskazywały na inne skutki odłączenia od respiratora. Karen Ann zmarła w 1985 r., 10 lat od tragicznego wypadku i 9 lat od orzeczenia stanowego Sądu Najwyższego pozwalającego odłączyć respirator. Nie odzyskała nigdy przytomności. Podkreśla się, że był to pierwszy przypadek usankcjonowanej wyrokiem sądowym antydystanazji (zaprzestanie sztucznego podtrzymywania życia, pozwalające umrzeć śmiercią naturalną). [ 48 ]

Sądy amerykańskie respektowały potem wolę prawnych opiekunów lub rodziny nieświadomego pacjenta w wielu głośnych sprawach (np. Superintendent of Belchertown State School v. Saikiewicz z 1977 r. [ 49 ], In re Storar z 1981 r. [ 50 ], Cruzan v. Director, Missouri Department of Health z 1990 r. [ 51 ]). Uznały również z czasem wolę samego pacjenta, który nie był w stanie terminalnym (Bartling v. Superior Court z 1984 r. [ 52 ], Bouvia v. Superior Court z 1986 r. [ 53 ]).

Trzeba podkreślić, że ustawa kalifornijska z 30.09.1976 r. – Natural Death Act [ 54 ] jest pierwszym na świecie i w USA prawem zezwalającym na bierną eutanazję. Według ustawy każda osoba dorosła posiada prawo do kontrolowania decyzji o zabiegach lekarskich, które się do niej odnoszą. Chodzi także o life-sustaining procedures (stosowanie środków sztucznie podtrzymujących życie) w sytuacji, gdy śmierć jest bliska (terminal condition ), a szczególne procedury odwlekają tylko w czasie jej moment. Medycyna i jej techniczne możliwości pozwalają na podtrzymywanie życie poza granice „naturalnego życia”. Ustawa respektuje ochronę autonomii jednostki (autonomy ), jej godność (dignity ) i prywatność (privacy ) oraz wolność od bólu i cierpień. Written directive polega na złożeniu pisemnego oświadczenia woli przez dorosłą osobę, polecającego lekarzowi niestosowanie lub zakończenie stosowania środków podtrzymujących życie w sytuacji nieuniknionej śmierci. Realizacja tej dyspozycji nie jest samobójstwem. Nie ma wpływu na ważność i zmianę polisy ubezpieczeniowej na życie. Ustawa podkreśla wyraźnie, że nie może być interpretowana jako legalizowanie czynnej eutanazji. Nie może być interpretowana jako dopuszczenie działania lub jakiegokolwiek zachowania innego niż tylko i wyłącznie pozwolenie na naturalną śmierć na warunkach ustawowych. Living will jako deklaracja składającego oświadczenie musi być podpisana właśnie przez niego oraz dodatkowo przez dwóch świadków. Świadkowie nie mogą być krewnymi ani małżonkami. Nie mogą być również spadkobiercami lub zapisobiercami. Świadkiem nie może być ponadto lekarz leczący osobę składającą oświadczenie, pracownik lekarza ani pracownik zakładu leczniczego, gdzie składający deklarację jest pacjentem. Świadkowie wraz ze składającym deklarację stwierdzają, że jest on psychicznie zdrowy, działa z rozeznaniem i dobrowolnie. Deklaracja jest ważna przez 5 lat od daty sporządzenia. Odwołać można ją pisemnie lub ustnie w każdym czasie albo przez zniszczenie jej. [ 55 ] Warto zauważyć, że directive nie jest ważna w okresie ciąży (is not valid during pregnancy ). Istotne jest również zastrzeżenie o możliwości zmiany decyzji.


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Eutanazja – za czy przeciw?
O eutanazji


 Przypisy:
[ 48 ] M. Nesterowicz, Prawo cywilne USA , op. cit., s. 201-202; R. S Edge, J. L. Krieger, op. cit., s. 161-162. Parędziesiąt lat później postąpiono podobnie w przypadku słynnej i medialnie nagłośnionej sprawy Terri Schiavo. Sąd Najwyższy Florydy zgodził się ostatecznie w marcu 2005 r. po burzliwym toku całego postępowania (pierwszy pozytywny wyrok zapadł już w 1998 r.), w które zaangażowali się także politycy i władze (władze stanowe zakazały odłączenia Schiavo od aparatury, co jednak zakwestionował sąd; Kongres USA uchwalił Palm Sunday Compromise – wykorzystując nieobecność 97 senatorów! — przenoszący jurysdykcję w sprawie Schiavo z sądów stanowych do sądów federalnych; działania władz okazały się nieskuteczne, jako że sądy nie postępowały zgodnie z oczekiwaniami władz wykonawczych), na odłączenie jej organizmu od aparatury medycznej, co ortodoksyjni obrońcy życia uznali za zagłodzenie na śmierć. Sąd uzasadniał decyzję przebywaniem pacjentki w persistent vegetative state (stały stan wegetatywny, PVS ). Schiavo zmarła 13 dni po odłączeniu od aparatury. Sprawa miała dramatyczny przebieg, m.in. ze względów rodzinnych i osobistych (mąż pacjentki, która kilkanaście lat przebywała w szpitalu w tym samym stanie, wniósł sprawę do sądu, czemu sprzeciwiali się rodzice Terri, twierdzący, że córka nigdy nie chciałaby umrzeć w taki sposób, a jej mąż i formalny opiekun, guardian , jest zainteresowany tylko spadkiem po córce). Rodzice nazwali odłączenie córki od aparatury „zbrodnią sądową” (judicial murder ). Zob. też następujące dokumenty sądowe:Petition for Federal Relief by Terri's Parents , with "Jury Trial Demand", March 21, 2004 (wniesione przed wejściem w życie federalnej ustawy "Palm Sunday Compromise"), Act for the relief of the parent s of Theresa Marie Schiavo , podpisany 21 marca 2005 r., Statement of Interest by United States in Schiavo case , March 21, 2005 , Schiavo ,Opinion by 11th Cir. Denying Terri's Parents petition for TRO (case No. 2005-11556) , March 23, 2005, http://www.ca11.uscourts.go v/opinions/ops/200511556.pdf ; Opinion by 11th Cir. Denying 2nd & 3rd Amended petitions for TRO with additional counts (case No. 2005-11628) , March 23, 2005, Denial of Stay by U.S. Supreme Court for Appeals case: 2005-11556 (US Supreme Court Application: 04A825) , March 24, 2005, Opinion by Tampa Federal court denying TRO after appeals court denied "All Writs" petition ruling that lower court could address this , March 25, 2005, Opinion by 11th Cir. En Banc Rehearing denial (case No. 2005-11626) , March 25, 2005, http://www.ca11.uscourt s.gov/opinions/ops/200511628reh2.pdf ; Denial of Stay by U.S. Supreme Court for Appeals case: 2005-11628 (US Supreme Court Application: 04A844) , March 30, 2005 , http://www.supremecourtus.gov/docke t/04a844.htm . Filozofowie prawa, z którymi utrzymywałem w swoim czasie korespondencję na temat tej sprawy (m. in. Robert Alexy, John Gardner, Aleksander Peczenik), nie byli tak ortodoksyjni w ocenie tego przypadku, jak tzw. obrońcy życia. Godna uwagi jest opinia jednego z lokalnych sędziów, który orzekał w sprawie Schiavo. Ów sędzia uznał, iż nie może orzekać na podstawie emocji, które udzieliły się innym, w tym urzędnikom i sędziom, ale należy opierać się tylko na prawie: […] but we are the nation of law, acting under the law.
[ 49 ] 370 N.E.2d 417 (1977).
[ 50 ] 438 N.Y.S.2d 266 (1981).
[ 51 ] 497 U.S. 261 (1990). Wyrok Supreme Court USA zapadł w stosunku 5:4, uchylając wyrok najwyższego sądu stanowego uchylającego orzeczenie sądu niższej instancji o zgodzie na odłączenie od urządzeń podtrzymujących życie. Wskazuje to na dramatyzm sytuacji (był to PVS ) i niejednoznaczność w ocenie sędziów. Sąd Najwyższy USA uznał jednak, że stany mogą ustanawiać opiekunów (guardian ), którzy podejmują decyzje o dalszym leczeniu zamiast nieświadomego pacjenta (incompetent patient ), zastrzegając, że należy wziąć pod uwagę wyrażone w przeszłości lub dorozumiane życzenia nieświadomego pacjenta (incompentent’s wishes ). Ustanowiono tym samym „standard pewnego dowodu” (a standard of clear and convincing evidence ), którego istotą było przeprowadzenie dowodu, np. z przesłuchań świadków, na temat tego, jaka była lub byłaby wola pacjenta co do dalszego leczenia. W ten sposób prawo pozwoliło w końcu umrzeć nieświadomej, niespełna 30-letniej, pacjentce Nancy Cruzan, czego chciała jej rodzina, mimo że lekarze uważali, że mogli ją podtrzymywać w stanie PVS przez 30 lat.
[ 52 ] 209 Cal. Rptr 221 (1984).
[ 53 ] 225 Cal. Rptr 297 (1986). Elizabeth Bouvia była przez lata symbolem medialnym „the right-to-die movement” . W jej sprawie nie potwierdzono prawa do śmierci (right to die ), ale uznano prawo do wyrażenia niezgody na leczenie przez pacjenta w stanie nieterminalnym (the right to informed non-consent in a nonterminal patient ), bez względu na motywacje i ich moralną czy prawną ocenę. Sąd kalifornijski nie traktował tego jako „wyboru śmierci” (a choice of suicide ), zdając sobie sprawę z cierpienia pacjentki podtrzymywanej przy życiu przy pomocy techniki i leków.
[ 55 ] M. Nesterowicz, Prawo cywilne USA , op. cit., s. 202-203; R. S Edge., J. L. Krieger, op. cit., s. 166-167.

« Eutanazja   (Publikacja: 09-02-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Dawid Bunikowski
Ur. 1980 r. Doktorant w zakresie nauk prawnych (Katedra Teorii Prawa i Państwa, UMK Toruń). Wyróżniony szeregiem nagród i stypendiów (Prezesa Rady Ministrów; Wydziału Prawa; władz lokalnych i edukacyjnych). Podinspektor w Zespole Radców Prawnych w Starostwie Powiatowym w Starogardzie Gdańskim (2005 r.), a także pracownik Biura Powiatowego Rzecznika Konsumentów (tamże). Członek zarządu Fundacji „Pomagamy Zdrowiu” w Starogardzie Gdańskim – Sekretarz Fundacji (2005). Zainteresowania: prawo, filozofia, sztuka, literatura, kultura, poezja, sport, football, ekonomia, psychologia. Zaangażowany w działalność i aktywność kulturalną (poetyka, dramat, dziennikarstwo), bierze czynny udział w akcjach organizacji pozarządowych i budowaniu lokalnego i obywatelskiego społeczeństwa.

 Liczba tekstów na portalu: 16  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Prawo hegemona w Polsce piłsudczykowskiej po 1935
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6344 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365