Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.959.624 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 277 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Uczymy się nie dla szkoły, lecz dla życia.
« Społeczeństwo  
Rola organizacji społecznych w kształtowaniu kultury politycznej Danii [2]
Autor tekstu:

Posiadając już odpowiednią wiedzę nt. kultury politycznej danej grupy możemy ją przyporządkować do określonej kategorii wg następującego podziału typologicznego zaproponowanego przez G.A. Almonda. Wyróżniamy trzy modele kultury: 1) zaściankową lub inaczej parafialną (z ang. parochial ), 2) podporządkowania lub poddaństwa (ang. subject ), 3) uczestnictwa (ang. participant ). [ 13 ] Współczesne państwa demokratyczne z reguły charakteryzuje trzeci typ kultury, jednak pozostałe dwa współwystępują w mniejszym zakresie. Bardzo często wyodrębnić możemy też modele pośrednie, takie jak parafialno-poddańczy i poddańczo-uczestniczący.

Kultura zaściankowa dotyczy głównie społeczności pierwotnych oraz społeczeństwa feudalnego, gdzie władzę sprawują wąskie i zamknięte elity, do których nie ma dostępu przeciętna jednostka społeczna. Nie interesuje się ona też polityką i nie posiada żadnej wiedzy ani świadomości politycznej. Współcześnie w państwach demokratycznych jest zjawiskiem marginalnym i częściej przyczyną jej występowania jest ideologiczne odrzucenie całości obowiązującego systemu.

Model poddańczy to z kolei domena monarchii absolutnych, ustrojów autorytarnych i totalitarnych, gdzie obywatel, choć posiada wiedzę o systemie, nie może w nim sam uczestniczyć, lub też formy jego działalności są odgórnie narzucane. Poddaństwo wyraża się postawą bierną, dobrowolną lub przymuszoną akceptacją stanu rzeczywistego. Pojawia się element emocjonalny w postaci wrogości do władzy lub odwrotnie, jej akceptacji, co nie przekłada się jednak na osobiste w niej uczestniczenie. Do pewnego stopnia bierność ta występuje też w demokracji, przekładając się na nieznajomość jej mechanizmów i indyferentność polityczną, np. nieuczestniczenie w wyborach, brak zainteresowania sprawowaniem władzy, nieznajomość obiektów inicjujących.

Kultura uczestnicząca to pełne uczestnictwo w życiu politycznym na wszystkich płaszczyznach. Obywatele czynnie wpływają na kształt systemu, manifestując otwarcie swoje poglądy dążą do uwzględnienia ich przez władze państwowe.

Część 2. Organizacje społeczne w Danii, a kultura polityczna

Dania – specyfika kraju, a organizacje społeczne

Polski czytelnik dowiadując się o realiach panujących w społeczeństwie duńskim nieraz może wpaść w osłupienie, albowiem jak zauważa Włodzimierz Pessel w swej kulturoznawczej refleksji na temat Danii:

„Duńczycy do swojego rozwiniętego państwa żywią zadziwiającą (nas) rewerencję. Nie ponoszą ideologiczno-poznawczych obciążeń narosłych w wyniku sprzeczności bytu narodowego i społecznego ustroju; nie borykają się z trudnością, z jaką w dziewiętnastym stuleciu (i później) przyszło mierzyć się polskim filozofom kultury i teoretykom społeczeństwa. To znaczy: nie są ani trochę zmuszeni, (…), do karkołomnego oddzielania „organizmu społecznego" od „społecznej budowli". Jak byśmy o tym powiedzieli. Duńczycy czerpią radość z pracy dla aparatu państwowego”. [ 14 ]

Z historycznego punktu widzenia dominująca dziś w Danii kultura polityczna sięga swymi korzeniami wydarzeń roku 1864 (patrz przypis nr 7). To wtedy zaczyna się na szeroką skalę zakrojony ruch społeczny czerpiący zarówno z idei romantyzmu jak i oświecenia, wtedy to powstają zalążki pierwszych organizacji społecznych; związki studenckie, konwentykle pietystów i kasy pożyczkowe. [ 15 ] Państwo dość szybko, bo już w 1880 roku zaczyna wspierać stowarzyszenia, zaś te wespół ze zmianami społecznymi zachodzącymi na rynku pracy, w życiu rodzinnym oraz w związku z powstającym opiekuńczym państwem dobrobytu, powoli kształtują mentalność narodu duńskiego. [ 16 ]

Współcześni Duńczycy są dumni ze swoich skłonności do stowarzyszania się i decydowania o wszystkim w ramach wspólnego konsensusu. Doceniają różnorodność opinii i siłę racjonalnych argumentów, często paradoksalnie wg niepisanej zasady zarzucając podejmowanie jakichkolwiek decyzji, kiedy głosy w stowarzyszeniu polaryzują się na przeciwnych biegunach. [ 17 ] Duńskie życie społeczne w ciągu ostatnich czterech dekad zmieniło się diametralnie, gdyż działalność w organizacjach społecznych nabrała wielowymiarowego kontekstu, ostatecznie kończąc ze sztywnym podziałem życia publicznego i prywatnego rodem z oświecenia. [ 18 ]

Dziś 90% obywateli Danii przynależy do przynajmniej jednego stowarzyszenia, zaś przeciętny Duńczyk jest członkiem średnio 3,5 organizacji. [ 19 ] Dla porównania, w Polsce wg CBOS osoby pracujące dla co najmniej jednej organizacji stanowią tylko 21% (2002 r.) ogółu i zauważalna jest tendencja spadkowa. [ 20 ] Przyczyną tak dużego zorganizowania społecznego w Danii jest nie tylko 150 lat tradycji stowarzyszania się wokół wspólnych celów, ale przede wszystkim to, że w kraju tym do założenia stowarzyszenia nie potrzeba żadnych pozwoleń, ani wniosków o rejestrację. Formalne wymogi posiadania statutu z zapisanymi celami oraz wybierania zarządu i zwoływania jego posiedzeń oraz walnych zgromadzeń obowiązują jedynie w przypadku ubiegania się o pomoc państwa i chęci podejmowania zobowiązań wobec innych podmiotów prawnych. [ 21 ] Ostatni funkcjonujący państwowy Rejestr Stowarzyszeń (Forenings-Registret ) zlikwidowano w 1998 r., i w chwili obecnej zbiera się informacje jedynie o organizacjach prowadzących działalność gospodarczą w ramach Centralnego Rejestru Przedsiębiorstw (CVR) przy Ministerstwie Gospodarki. [ 22 ] Z tych względów niemożliwe jest niestety dokładne określenie liczby stowarzyszeń działających w Danii.

Ze stowarzyszeniami ściśle związany jest też wolontariat, który umożliwia współpracę z organizacjami bez potrzeby zagłębiania się w ich struktury. Taką formę pomocy innym, oraz realizowania własnych pasji i zainteresowań wybiera 35% Duńczyków powyżej 16. roku życia, [ 23 ] co odpowiada liczbie 1,5 miliona wolontariuszy w skali kraju. Centrum Wolontariackiej Pracy Społecznej (Center for frivilligt socialt arbejde – Frivillighed.dk ) szacuje na swoich stronach, że w Danii działa ponad 100 tys. organizacji wolontariackich, w tym 83 tys. stowarzyszeń i 6,2 tys. funduszy pożytku publicznego (almennyttige fonde ). Zaznaczyć trzeba tutaj, że są to tylko organizacje posiadające osobowość prawną, niezależne i utrzymujące się jedynie z dobrowolnych darowizn. Szacuje się również, że przeciętny Duńczyk poświęca miesięcznie 17 godzin swojego czasu na wolontariat. W przeliczeniu odpowiada to 110 tys. pełnych etatów rocznie [ 24 ] i 2,5% PKB Danii. Uwzględniając cały sektor wolontariatu łącznie z pracownikami etatowymi i wkładem publicznym, w przeliczeniu uzyskujemy 7,1% PKB. [ 25 ]

Obok stowarzyszeń integralnym elementem duńskiego krajobrazu społecznego są związki zawodowe, które w niemal równie wielkim stopniu zrzeszają duńskich pracowników wielu profesji na wszystkich szczeblach. Związki zawodowe wykorzystują presję społeczną – bo członkostwo nie jest obowiązkowe, i zachęcają nowe osoby do wstępowania w swoje szeregi dlatego, że ich koledzy już tam są. Największy duński związek zawodowy 3F zrzesza obecnie ok. 345 tys. osób. [ 26 ] Największe duńskie porozumienie związków zawodowych LO podaje w swoich statystykach na grudzień 2008 liczbę członków związków zawodowych przekraczającą 1224 tys., [ 27 ] co tylko w przypadku tej organizacji stanowi 43% ogólnej liczby zatrudnionych w Danii w czwartym kwartale 2008 r. [ 28 ]

Zrzeszanie się jest więc dla Duńczyków sposobem na życie i głównym czynnikiem socjalizującym. Duńczycy przyzwyczajani są od małego do uczestnictwa w życiu społecznym. Uczestnictwo w stowarzyszeniach łączy się ściśle z tak trywialnymi, jak mogłoby się pozornie zdawać, zajęciami, jak gra w piłkę na osiedlowym boisku, winiarstwo czy jeździectwo. Już dzieci, z pomocą rodziców, powołują do życia organizacje, które początkowo przybierają raczej formę kółek hobbystycznych. Z czasem jednak wysuwają oficjalne propozycje i żądania wobec władz. Rodzice podejmują się pracy w zarządach takich stowarzyszeń przekazując najczęściej pałeczkę swoim dzieciom kiedy te dorosną. Częstokroć w ten sposób powstają prężnie działające organizacje popularyzujące sport i różnorodne zainteresowania. [ 29 ]

Powodów dla których ludzie się organizują bywa wiele. Mogą to być wspólne zainteresowania, np. polowania, golf, lub idee, np. domaganie się równouprawnienia. Na wsi spotkać można wiele stowarzyszeń, które istnieją same dla siebie. W małych miejscowościach istnieją tzw. domy spotkań (duń. forsamlingshus ), wokół których kręci się życie najmniejszych społeczności lokalnych. Na niewielkiej wyspie Omø na Wielkim Bełcie, gdzie mieszka zaledwie 188 osób, działa aż 14 stowarzyszeń. [ 30 ] Organizacje społeczne tworzą w Danii wspólnoty, wzmacniają więzi. Najskuteczniejszą i najszybszą drogą pozyskiwania kandydatów do stowarzyszeń są rodzina i krąg znajomych ich własnych członków. Z egoistycznych pobudek obywatele mogą czerpać wiele korzyści z przynależności do takich struktur. Rozbudowują się sieci kontaktów, kształtują wzorce zachowań w relacjach międzyludzkich. Wreszcie ścieranie się różnych poglądów na najniższych poziomach wyrabia u Duńczyków poczucie odpowiedzialności za swój los, tworzy z nich istoty sprawne społecznie, aktywnie uczestniczące w debacie publicznej. Wysoki poziom zaangażowania kształci przy okazji kompetentnych i świadomych obywateli oraz zwiększa kapitał społeczny.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
In vitro veritas
Dylematy wolności

 Zobacz komentarze (7)..   


 Przypisy:
[ 13 ] Ibidem, s. 50 i nast.
[ 14 ] Pessel, Włodzimierz, „Nieźle się dzieje w państwie duńskim”, w: Kultura polityczna Polaków, red. B. Gołębiowski, Łomża 2004, Oficyna Wydawnicza „Stopka”, s. 101.
[ 15 ] Ibidem, s. 102.
[ 16 ] Gundelach, Peter; Iversen, Hans Raun; Warburg, Margit, I hjertet af Danmark , København 2008, Hans Reitzels Forlag, s. 122.
[ 17 ] Ibidem , s. 130 i nast.
[ 18 ] Ibidem , s. 120.
[ 19 ] Ibidem , s. 120 i 123.
[ 20 ] J. Garlicki, Kultura polityczna w społeczeństwie demokratycznym, Warszawa 2004, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, s. 203.
[ 21 ] Gundelach, Peter; Iversen, Hans Raun; Warburg, Margit, I hjertet af Danmark , København 2008, Hans Reitzels Forlag, s.123 i 129.
[ 22 ] ”Forenings-Registret”, art.nr 22042, ”Centrale Virksomhedsregister”, art.nr 11303, Lademanns Multimedia Leksikon, 2002, CD.
[ 23 ] Źródło: Frivillighed.dk, FAQ – frivilligt arbejde , 25 maja 2009, <http://www.frivillighed.dk/Webnodes/da/Web/Public/Viden+%26+information/FAQ+-+frivilligt+arbejde> (dane na rok 2004).
[ 24 ] Ibidem .
[ 25 ] Gundelach, Peter; Iversen, Hans Raun; Warburg, Margit, I hjertet af Danmark , København 2008, Hans Reitzels Forlag, s. 135.
[ 26 ] Źródło: Fagligt Fælles Forbund, 3F i tal , 25 maja 2009 (dane z grudnia 2008).
[ 27 ] Źródło: LO, LO’s medlemstal , 25 maja 2009.
[ 29 ] Gundelach, Peter; Iversen, Hans Raun; Warburg, Margit, I hjertet af Danmark , København 2008, Hans Reitzels Forlag, s. 125.
[ 30 ] Ibidem , s. 123.

« Społeczeństwo   (Publikacja: 01-07-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Przemysław Piela
Współzałożyciel portalu Ateista.pl, w latach 2004-2005 z-ca redaktora naczelnego, do października 2007 r. redaktor naczelny. Student V roku filologii duńskiej oraz I dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Przez pewien czas studiował także filozofię. Były wiceprezes PSR. Rocznik 1987, pochodzi z Nowego Targu. Mieszka w Poznaniu.
 Numer GG: 3112057

 Liczba tekstów na portalu: 18  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 7  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Przychodzi baba do lekarza, albo chleb do pijawki
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6643 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365