Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.562.866 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta
Friedrich Nietzsche - Antychryst

Złota myśl Racjonalisty:
Nie wierzę w Boga, ale nie czynię religii z niewiary w Niego. Logicznie jest możliwe, że jakieś odkrycie kiedyś każe mi zmienić zdanie. Ale nie liczę na to.
 Filozofia » Etyka

Etyka biernego oporu Martina Luthera Kinga [2]
Autor tekstu:

Kolejną zasadę stanowiła depersonalizacja przeciwników, polegająca na podkreślaniu, że opór skierowany jest przeciw złu jakie leży w systemie, nie zaś przeciwko złym ludziom. King uważał, że czyniący zło są ofiarami zła, w podobny sposób, jak ofiarami są Ci, których czyniący zło uciskają. W ten sposób można było prowadzić wojnę przeciwko zasadom, nie zaś przeciwko ludziom, gdyż jak nakazywała druga zasada etyki biernego oporu, z ludźmi należało uzyskać pojednanie. Implicite zakładano, że człowiek jest z natury dobry i jeżeli uda się tylko mu ukazać, uzmysłowić, że czyni źle, albo zlikwidować warunki w jakich źle czynił, to z czasem się zmieni. Co ciekawe, w praktyce bierny opór paradoksalnie najlepiej się sprawdzał, gdy wśród przeciwników znajdowała się osoba, która uosabiała całe zło systemu i przeciw której postępowaniu można było protestować. Innymi słowy ta etyczna zasada głoszona przez Kinga w praktyce masowego protestu sprawdzała się najgorzej. Przeciwnik, którego ciężko nazwać i wyraźnie wskazać, który nawet nie istnieje w realnym świecie okazał się mniej jednoczący i mniej pobudzający do działania, niż taki, który był „namacalny" i realny.

Czwarta zasada filozofii biernego oporu Martina Luthera Kinga mówiła o odkupującym cierpieniu. Akceptacja cierpienia miała być formą siły, która wpływałaby na tych, którzy cierpienie zadawali, a także na tych, którzy przyglądali się temu z boku. Poprzez akceptację cierpienia bez oddawania i zadawania cierpienia nawet tym, którzy nas krzywdzą powinno się wpływać na sumienia oraz serca innych. Przyjmowanie bólu i kolejnych ciosów
z dumą i honorem, traktując bijących jako ludzkie istoty, którym z zasady należy się miłość bliźnich miało być potężną siłą wpływającą na moralne postawy całego społeczeństwa. King i w tej zasadzie zakładał, że ludzie będą potrafili zauważyć moralne zło poprzez kontakt z moralnym dobrem reprezentowanym przez postawę wyrównującego, kompensującego cierpienia i poprzez tę wiedzę zmienią swoje postępowanie moralne. Wydawać by się mogło, że King łączył moralnie dobre postępowanie z wiedzą o tym, co jest moralnie dobre, podobnie jak robił to Sokrates.

Wszystkie poprzednio wymienione zasady przenika kolejna, stanowiąca centrum całej filozofii biernego oporu zasada miłości agape, jednakże agape rozumianej jako miłość Chrystusa, nie zaś miłość filozoficznie pojmowana. King definiował agape jako pełną zrozumienia, wybawiającą innych dobrą wolę wobec wszystkich ludzi. Miała być to miłość spontaniczna, altruistyczna, bez zewnętrznych motywacji, dotycząca wszystkich i nie nastawiona na jakiekolwiek zyski czy też cele poza nią samą. Etyka miłości miała stanowić centrum życia człowieka, a w szczególności kogoś, wybierającego drogę biernego oporu. Zdaniem Martina Kinga agape mogła nie tylko utrzymywać jedność społeczności, ale także naprawiać relacje wewnątrzspołeczne, na nowo je spajać, a nawet tworzyć społeczności. Podkreślał też, że tylko miłość może przemienić wroga w przyjaciela. „Nie pozbędziemy się wroga poprzez odpowiadanie na nienawiść nienawiścią. Pozbędziemy się wroga pozbywając się wrogości. Nienawiść ze swej natury niszczy i burzy, miłość zaś ze swej natury tworzy i buduje. Miłość przemienia z odkupującą mocą." [ 4 ]

Ostatnią zasadą etyki biernego oporu stanowiło silne przekonanie, że wszechświat ma wymiar moralny, oraz że we wszechświecie istnieje twórcza siła, która działa na rzecz przywrócenia harmonicznej jedności w świecie. To przekonanie zakorzenione było w wierze Kinga w osobowego Boga, który uczestniczy w każdym aspekcie naszego życia. Pomimo chrześcijańskich podstaw tej zasady Martin King uważał, iż etyka biernego oporu jest ideą szerszą i nie trzeba wierzyć w osobowego Boga, by podzielać wyżej opisane przekonanie. Dlatego też etykę biernego oporu mogą wyznawać zarówno chrześcijanie, jak i hinduiści, a nawet ateiści wierzący w porządek wszechświata i możliwość dążenia do niego. Ta zasada scalała wszystkie poprzednie ukazując, że jest powód, by dążyć do zmian, ponieważ jest to naturalny (lub boski, w zależności od wyznawanego poglądu) kierunek rozwoju wszechświata.

W ten sposób prezentuje się etyka biernego oporu, którą głosił Martin Luther King i której zasady, a właściwie ich praktyczne zastosowanie ogarnęło Stany Zjednoczone na ponad dziesięć lat. Znaczenie ruchu biernego oporu nie podlega dyskusji, czego najlepszym dowodem mogą być zmiany w ustawodawstwie amerykańskim znoszące segregację rasową i dyskryminację ze względu na rasę wywalczone przez ruch, a także pokojowa nagroda Nobla, którą King otrzymał w roku 1964. Czy jednak zmiany te zostały uzyskane dzięki moralnemu wymiarowi biernego oporu i czy ów moralny wymiar doprowadził do pojednania społecznego pomiędzy Czarnymi a białymi Amerykanami? Wydaje się, że niestety dla pastora Kinga odpowiedź na te pytania musi być przecząca. Liczni autorzy podkreślają, iż bierny opór był przede wszystkim strategią walki z rasizmem i białym człowiekiem. Strategią, która była stosowana tak długo, jak przynosiła efekty, gdy jednak tylko przestała być efektywna, została zarzucona, co najlepiej ukazuje rozwój ideologii Czarnej Siły (Black Power) w drugiej połowie lat 60. XX wieku, a także słynne „gorące lata", kiedy to przez całą Amerykę rozlała się fala przemocy i buntów Afroamerykanów często w tych samych miejscach, gdzie kilka lat wcześniej protestowano metodą biernego oporu. To jednak nie umniejsza wagi etycznego wymiaru biernego oporu, który trwale zapisał się w historii Stanów Zjednoczonych oraz znacząco wpłynął na kulturę i społeczeństwo amerykańskie.

Bibliografia:

  1. King L. M., Dlaczego nie możemy czekać, przekład Daniel Passent, Książka i Wiedza, Warszawa 1967
  2. Lomax L. E., Bunt Murzynów, przekład Kazimierz Dziewanowski, Iskry, Warszawa 1966
  3. Ludwikowski R. R., Murzyński radykalizm w USA, PWN, Warszawa 1976
  4. Oates S. B., Let the trumpet sound. The life of Martin Luther King, Jr., Mentor, New York 1985
  5. Osiatyński W., Korzenie „Korzeni". Dzieje Murzynów w Stanach Zjednoczonych, Iskry, Warszawa 1981
  6. Watley D. W., Roots of Resistance. The Nonviolent Ethic of Martin Luther King, Jr., Judson Press, Valley Forge 1985

Źródła internetowe:

African-American History — 27.06.2009


1 2 

 Zobacz także te strony:
Rewolucja czy bierny opór?
Rola islamu w walce o wolność czarnych w Ameryce lat 60-tych
Malcolm X: kontrowersyjny rewolucjonista
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Burka: szczytowy wybór feministki?
A może by tak bez szkoły?

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 4 ] "We never Get rid of an enemy by meeting hate with hate; we Get rid of an enemy by getting rid of enmity. By its very nature, hate destroys and tears down; by its very nature, love creates and builds up. Love transforms with redemptive power." Tłum. Autor

« Etyka   (Publikacja: 02-09-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Julian Jeliński
Absol­went filo­zo­fii i komu­ni­ka­cji spo­łecz­nej na Uni­wer­sy­te­cie Wro­cław­skim. Współpracuje m.in. z Insty­tutem Stu­diów Nad Isla­mem we Wrocławiu. Inte­re­suje się zagad­nie­niami filo­zo­fii społeczno-politycznej, toż­sa­mo­ści Afro­ame­ry­ka­nów, wie­lo­kul­tu­ro­wo­ści w ame­ry­kań­skiej filo­zo­fii poli­tycz­nej, filozofii Cornela Westa oraz kwe­stią spo­łecz­nego wymiaru reli­gii na świe­cie. Tłu­macz arty­ku­łów Sama Har­risa.

 Liczba tekstów na portalu: 18  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 32  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: O przygodach Jezusa i Mo
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6761 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365