Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.200.727 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 309 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Argument, że wiara i religia czynią ludzi lepszymi albo też próbują ich ucywilizować, należy do tych, które ludzie wysuwają, kiedy już wyczerpali wszystko, co mieli w zanadrzu.
 Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Historia powszechna

Markiz de Pombal i ojciec Malagrida - rozsądek w walce z ignorancją i fanatyzmem [2]
Autor tekstu:

Skrajna bieda sąsiadowała z olbrzymim bogactwem, ponieważ miasto rozrastało się dzięki robotnikom wznoszącym monumentalne konstrukcje, tak, że ok. 1730 Lizbona miała już ok. 185.000 mieszkańców, ale po wykonaniu prac budowlanych stolica była zalana biedakami bez zajęcia. Cudzoziemcy opisywali ówczesną Lizbonę jako miasto brudne i nieeuropejskie. Najlepszym objawem zacofania Portugalii na tle reszty Europy może być to, że w XVIII wieku, nie było żadnej przejezdnej drogi miedzy Lizboną a Porto. W 300-kilometrową podroż wyruszano całymi karawanami wioząc zapasowe koła, namioty, żywność, drewniane belki które przywiązywano do powozów by przekroczyć nimi rzekę i oczywiście w asyście zbrojnej przeciw licznym na szlaku bandytom — słowem wyglądało to jak amerykański dziki zachód w XIX wieku.

Ministrowie Jana V byli zwykle ultrakatolikami, a nierzadko dostojnikami kościelnymi jak kardynał João da Mota e Silva (1685-1747), pierwszy minister w latach: 1736-1747, następca na tym stanowisku ministra Diogo de Mendonça Corte Real (1658-1736), negocjatora pokoju utrechckiego. Inkwizycja nadal działała, choć nie tak demonstracyjnie jak dawniej. Pomiędzy 1534 a 1684 rokiem co najmniej 1379 osób spłonęło na stosach inkwizycji [ 25 ], dopiero pod koniec wieku XVII wieku procesy stały się rzadkie, ale jeszcze w 1739 roku padł jej ofiarą wielki komediopisarz Antonio Jose da Silva (1705-1739) zwany „O Judeu" — „Żyd", którego satyry nie spodobały się na dworze Jana V [ 26 ]. Rodzice pisarza, przechrzczeni Żydzi (marranos) João Mendes da Silva i Lourença Coutinho, wyjechali do Brazylii by uniknąć prześladowań ze strony inkwizycji, lecz od 1702 roku prześladowano ich także w Rio. Lourença Coutinho została w październiku 1712 roku wysłana do Portugalii na proces inkwizycyjny. Jej rodzina pojechała z nią. W aktach auto-da-fé z 9 lipca 1713 roku widać, że Lourença Coutinho była torturowana i wypuszczona. Ojciec przyszłego pisarza założył kancelarię adwokacką, tak, że było go stać na wysłanie syna na studia prawnicze na uniwersytet w Coimbrze. 8 sierpnia 1726 roku Antonio Jose da Silva został nagle zaaresztowany razem z matką. Pierwsze przesłuchanie 21-letniego Antonia zaczęło się 16 sierpnia, a 23 września poddano go torturom. Oprawcy tak go wycieńczyli, że jeszcze trzy tygodnie potem nie był w stanie się podpisać. Na torturach przyznał się, że praktykował prawo żydowskie — halacha, co uratowało mu życie, dlatego przeszedł bezpiecznie przez auto-da-fé wykonane 23 października w obecności Jana V i dworu. De Silva przyznał się do „błędów" I został puszczony wolno. Jego matka również była torturowana, I wypuszczono ją dopiero w październiku 1729, po 3 letnim uwięzieniu. António wrócił do Coimbry, i po zakończeniu kursu (1728/1729) powrócił do Lizbony by zostać wspólnikiem w firmie prawniczej ojca. Dostrzegł wówczas, że kraj jest rządzony przez króla-fanatyka, który wydaje miliony na budowle nie przynoszące zysku, za to nie dba zupełnie o infrastrukturę, jednak musiał swą krytykę formułować bardzo ostrożnie. Pierwszą sztukę wystawił w 1733 roku, a w jeszcze w 1728 roku poślubił kuzynkę, Leonorę Marię de Carvalho, której rodzice zostali spaleni przez inkwizycję, a ona sama przeszła procedurę auto-da-fé w Hiszpanii i została wygnana z tego kraju ze względu na swoje wyznanie. W 1734 urodziła się im córka, lecz 5 października 1737 roku oboje zostali aresztowani za propagowanie judaizmu — wydał ich niewolnik-służący. Choć dowody przeciw nim zgromadzone były nierozstrzygające, trywialne i sprzeczne, a kilkoro ich przyjaciół poświadczyło ich wielką katolickość i pobożność, António został skazany na śmierć. Ponieważ wyraził życzenie by umrzeć w religii katolickiej, został uduszony przed spaleniem 18 października 1739 roku. Gdyby nie cenzura królewska, inkwizycyjna i procesy, ten wybitny dramaturg mógłby uniezależnić teatr portugalski od zapożyczeń zewnętrznych [ 27 ].

W największe święto roku — Corpus Christi — kiedy potwornie brudne ulice, wreszcie czyszczono, tak aby kobiety w ich długich sukniach mogły wreszcie wyjść z domów, modne towarzystwo szło zobaczyć króla, królową i kardynała przejeżdżającego miasto konno, coroczne pokazowe procesy inkwizycyjne w kościele Św. Wincentego były nie mniej spektakularne. Procesy te stanowiły potwierdzenie przewagi Kościoła nad państwem [ 28 ].

Minister-reformator Józefa I, kolejnego władcy Józefa II (pan. 1750-1777), Sebastião José de Carvalho e Melo, późniejszy (od 1770 roku) markiz de Pombal urodził się 13 maja 1699 roku w Lizbonie, w dość zamożnej szlacheckiej, ale nie arystokratycznej rodzinie, która posiadała majątki ziemskie w rejonie Leirii w środkowej Portugalii, (od leżącego tam miasta Pombal pochodził późniejszy tytuł arystokratyczny ministra). Studiował na uniwersytecie w Coimbrze i odbył służbę w wojsku. W latach trzydziestych Sebastião José de Carvalho e Melo rozpoczął karierę w dyplomacji portugalskiej (ambasada w Londynie i — od 1745 roku — Wiedniu) w roku1738. Królowa Maria Anna Josefa Austriacka, lubiła go, i kiedy ten owdowiał, zaaranżowała jego małżeństwo z córką austriackiego feldmarszałka Leopold Josef, hrabiego von Daun. Jan V jednak nie był zadowolony z kariery urzędnika, któremu nie ufał, i ściągnął de Carvalho z powrotem do Portugalii w roku 1749. W 1750 roku Jan V zmarł, a na tron wstąpił Józef I, który, w przeciwieństwie do ojca, bardzo cenił dyplomatę i z aprobatą królowej matki, uczynił go ministrem spraw zagranicznych, a w 1755 roku pierwszym ministrem. Pombal przejdzie do historii jako postępowy minister, który był pod wrażeniem sukcesów brytyjskiej ekonomii i zniósł niewolnictwo w Portugalii i Brazylii (motywem emancypacji wszystkich murzynów w Brazylii i Portugalii był jednak nie tyle humanitaryzm, co masowe sprowadzanie czarnych przez arystokrację, która czyniła z nich służbę domową [ 29 ]), zreformował edukację i zakończył prześladowania nie-katolików (zwł. Angielskich „heretyckich" kupców osiadłych w Porto i Vila Nova de Gaia, którzy byli odtąd chętnie widziani, a nie tylko tolerowani) . Pombal reprezentował klasę niżej urodzonych szlachciców i zasobnych mieszczan zwieszoną miedzy mieszczaństwem a arystokracją, na podobieństwo francuskiej noblesse de robe [ 30 ].Za Jana V, klasa ta nie była dopuszczona do polityki, Pombal i jemu podobni chcieli stworzenia prężnej portugalskiej klasy kupieckiej, zdolnej konkurować z brytyjską. By cel ten osiągnąć minister podzielił konserwatywną arystokrację, dając fawory i stanowiska jednym i brutalnie niszcząc drugich [ 31 ].

Reformy te były konieczne, bowiem na tle oświeconej Europy, Portugalia była powszechnie uważana za jeden z najbardziej zacofanych krajów kontynentu — w liczącym wówczas około 3 miliony mieszkańców królestwie naliczono ponad 200 tysięcy zakonników i zakonnic, zamieszkałych w 538 klasztorach (spis powszechny z roku 1750). Kraj był częstym obiektem kpin ze strony myślicieli i pisarzy epoki. Voltaire pisał w swoim, opublikowanym w 1759 roku, „Kandydzie":

"...Po trzęsieniu ziemi, które zniszczyło trzy czwarte Lizbony, mędrcy owej krainy nie znaleźli skuteczniejszego środka przeciw całkowitej ruinie, jak dać ludowi piękne auto-da-fé. Uniwersytet w Coimbrze orzekł, iż widowisko kilku osób spalonych uroczyście na wolnym ogniu jest niezawodnym sekretem przeciwko trzęsieniu ziemi.…".

Ponieważ jezuici mieli w ręku zdecydowaną większość szkół w Portugalii (o bogactwach materialnych zakonu krążyły legendy). i liczne misje w Brazylii, a tymczasem Melo w trakcie swojego pobytu w Anglii i Austrii zetknął się z wieloma osobami takimi jak Gerard van Swieten, krytycznie nastawionymi do wpływu, jaki wywierał kler na społeczeństwo, naukę i niektórych ówczesnych władców, jako pierwszy minister zwalczał jezuitów propagandowo (pomagali w tym oratorianie, bardziej innowacyjni jako nauczyciele niż jezuici [ 32 ]) , aż w końcu 17 grudnia 1759 roku wydalił ich z kraju [ 33 ]. Po ich wyjeździe, minister założył, za brazylijskie srebro, którego złoża odkryto na początku XVIII wieku w Brazylii sieć szkół podstawowych i średnich, omijających metafizykę, na rzecz matematyki i nauk przyrodniczych.

1 listopada 1755 roku, w dzień Wszystkich Świętych, Lizbona padła ofiarą trzęsienia ziemi o sile 9 w skali Richtera. Miało to miejsce o godzinie 9.40, gdy większość mieszkańców Lizbony uczestniczyła w porannej mszy. W ciągu 10 minut nastąpiły trzy najsilniejsze wstrząsy, a wywołana przez nie fala tsunami zalała wybrzeże, gdzie wielu schroniło się po ucieczce z centrum. Zniszczeniu uległo ok. 85% zabudowy miasta. Ocalała jedynie stara, arabska dzielnica Alfama i część dzielnic Ajuda i Belém (generalnie dzielnice najstarsze: Alfama, Mouraria, Madre de Deus, Xabregas i najnowsze: Jesus, Rato, Mocambo, S. Jose, S. Sebastiao de Pedeira, Arroios ucierpiały niewiele, za to centrum właściwe legło w gruzach [ 34 ]). Spośród ok. 200 000 mieszkańców zginęło ok. 30.000-60 000 osób [ 35 ]. W centrum Lizbony ziemia pękała tworząc rozstępy dochodzące do 5 metrów szerokości. Wielu było przekonanych, że jest to koniec świata [ 36 ]. Widząc to zjawisko wielu ocalałych szukało ucieczki w pobliżu portu, obserwując cofanie się wody i odsłonięcie dna morskiego, wypełnionego wrakami zatopionych statków i straconych ładunków. Kilkadziesiąt minut później nadeszła fala o wysokości ok. 20 metrów i zalała port wraz z całym centrum Lizbony.


1 2 3 4 5 6 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Religia jest chorym i okrutnym żartem
Co jest dla mnie cudowne

 Zobacz komentarze (7)..   


 Przypisy:
[ 25 ] W latach 1684-1747 skazano, jak podaje Oliveira Marques,4672 osoby, spośród których spalono na stosie 146 osób. W większości Europy skazywano już wówczas za zbrodnie i przestępstwa, a nie za poglądy i przekonania, krytykowano więc portugalskie zacofanie. Karę stosu i w ogóle śmierci zniesiono Portugali w 1774 roku, choć ostatnia egzekucja odbyła się w 1761 (ojca Malagridy — oficjalnie za to, ze jezuita pozostał w kraju, mimo wypędzenia zakonu 2 lata wcześniej, a faktycznie za knowania przeciw rządowi), vide: A. H. Oliveira Marques, Historia Portugalii t. II XVII-XX w., s. 23.
[ 26 ] J. Pałęcka, O. Sobański, Libońskie ABC,s. 53.
[ 27 ] Vide: A. Dines, V. do Fogo, Antônio José da Silva, o Judeu e outras Histórias da Inquisição em Portugal e no Brasil, São Paulo, Companhia das Letras, 1992.
[ 28 ] D. Birmingham, A concise history of Portugal, s. 66.
[ 29 ] D. Birmingham, A concise history of Portugal, s. 83.
[ 30 ] D. Birmingham, A concise history of Portugal, s. 80.
[ 31 ] D. Birmingham, A concise history of Portugal, s. 81.
[ 32 ] A. H. Oliveira Marques, Historia Portugalii t. II XVII-XX w., s. 34.
[ 33 ] Protestującemu nuncjuszowi zagroził stworzeniem autokefalicznego kościoła w Portugalii, niezależnego od Rzymu, vide: D. Birmingham, A concise history of Portugal, s. 82.
[ 34 ] J. Hermano Saraiva, Krótka historia Portugalii, s. 255.
[ 35 ] Ponieważ nigdy dokładnie nie zmierzono populacji nie wiadomo ilu zginęło;oficjalnie podano że ofiar było osiem tysięcy, niektórzy badacze twierdzą, że było ichco najmniej 10 razy tyle (co jest liczbą raczej przesadzoną) , vide: S. Chantal, La vie quotidienne au Portugal après le tremblement de terre de Lisbonne de 1755, s. 44. Oliveira Marques uważa, że zginęło 5.000 pod gruzami, drugie tyle w następnych dniach w skutek ataków serca i doznanych obrażeń cielesnych, vide: A. H. Oliveira Marques, Historia Portugalii t. II XVII-XX w., s. 43.
[ 36 ] S. Chantal, La vie quotidienne au Portugal après le tremblement de terre de Lisbonne de 1755, s. 24.

« Historia powszechna   (Publikacja: 19-10-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Piotr Napierała
Urodzony w 1982r. w Poznaniu - historyk; zajmuje się myślą polityczną oświecenia i jego przeciwników i dyplomacją Francji i Anglii XVIII wieku, a także kwestiami związanymi z ustrojem państw (Niemcy, Szwecja, W. Brytania, Francja) w tej epoce.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 74  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Bernard-Henri Lévy American Vertigo
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7470 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365