Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.958.648 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 277 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nigdy nie mamy pewności, że istota, która nam się "objawia" i wydaje nam polecenia jest Bogiem (..) Tak więc nie religia jest najwyższą instancją, która "objawia", co jest dobre, a co złe, ale również religię należy postawić przed trybunałem rozumu, który rozstrzyga, czy jej nakazy są rozumne i moralne.
 Kultura » Antropologia kulturowa

Tako rzecze Prawdziwy Detektyw [2]
Autor tekstu:

Niespełniony łowca po udanym polowaniu i swym „uzdrowieniu" nie tylko odzyskuje zdolność słuchania filozoficznych wywodów partnera, ale i podsuwa mu receptę na „chorobe ateistyczną": zamiast badać, by burzyć iluzje, może zająć się „Spoglądaniem w gwiazdy i wymyślaniem historii".

„Uzdrowiony ateista" wobec zachęty zaczyna więc snuć swoją metanarrację: „Light versus dark". „Uzdrowiony łowca" podejmuje temat, formułując swój najbardziej filozoficzny wywód: „Wygląda na to, że mrok ma tu więcej do gadania". Neofita widząc, że zyskał pierwszego wyznawcę, podrywa się z wózka inwalidzkiego i rozwija swą narrację wsparty na przyjacielskim ramieniu: „Źle na to patrzysz. Na niebo". — „Jak to?" — „Kiedyś panował tylko mrok, ale według mnie teraz wygrywa światło".

Takim oto cukierkowym happy endem kończy sie pierwszy sezon nowego superserialu w którym dwaj łowcy, którzy nie są w stanie odnaleźć się w starych mitach, skrupulatnie je demaskują i rozbijają w pył, co owocuje symbolicznym upadkiem i odrodzeniem poprzez ufundowanie mitu nowego — zaktualizowanego i opowiedzianego współczesnymi kategoriami pojęciowymi. Jego eschatologia jest podobna do starej: obietnica obcowania ze zmarłymi, których onegdaj kochaliśmy, w superstrunowym „niebie" czterowymiarowości — alternatywnej rzeczywistości kosmicznej multiversum, po uwolnieniu się z koła reinkarnacyjnego czasu. Nowa jest natomiast soteriologia. Zbawcą nie jest już pokorny Syn Człowieczy, lecz agresywny łowca polujący na Złego, który zresztą czai się pod przewrotnymi sztandarami dawnych mitologii, które nie tylko zamieniają dobrych ludzi w obłąkanych, ale i na dodatek są źródłem cierpień i upadku prawdziwych łowców.

Grabarze umarłych mitów

Jak wspomniałem, przerysowania wokół religii są tutaj skrajnie komiksowe. Wyznawcy starych mitów to jeden wielki dom wariatów, po którym swobodnie grasują wilki składające kobiety i dzieci w ofiarach rytualnych. Są bezkarni, ponieważ tworzą wielki spisek, który przełamać może jedynie sojusz łowców. Permanentna rzeź rytualna ogniskuje się wokół szkół religijnych. Ponieważ serial był kręcony w USA, więc w oryginale wymierzony jest on w ewangelikalny protestantyzm. Czarnymi charakterami są tutaj pastorzy i wielebni.

W Polsce natomiast HBO adaptowało religię do dominującego katolicyzmu. W polskiej wersji językowej lektor opowiada o ofiarach rytualnych w „szkołach katolickich".

Jest to serial bardzo dobrze zrealizowany, z dobrymi kreacjami aktorskimi. Dopóki łowca jest tylko straumatyzowanym racjonalistą, jego światopoglądowe wywody brzmią całkiem nieźle, choć mocno nihilistycznie (Time is a Flat Circle: 'True Detective' Too Clever By a Shade). Kiedy jednak ewoluuje w proroka „światła" polującego na siły „ciemności", stanowi zapowiedź rycerza-neofity, który znalazł drogę do uzdrowienia swej traumy życiowej nową iluzją.

Dzieje cywilizacji to ciągłe wzloty i upadki kolejnych mitów religijnych. Miejsce mitów wypalonych zajmują nowe, pełne żaru. Humanizm i racjonalizm najżywiej rozkwitają wówczas kiedy mity religijne tracą swój żar i płomień fanatyzmu. Zmienia się to w czasach przełomu, kiedy nowe mity wypierają stare - umarłe. To prawidło historyczne ironicznie ujął wytrawny wolterianin, Anatol France, w powieści ze schyłku XIX w. „Poglądy księdza Hieronina Coignard". Tytułowy bohater to ksiądz-sceptyk o wolnomyślnym i stoickim stosunku do życia i bieżących wydarzeń: „Być może jednak, że stare błędy nie są tak straszne, jak nowe, a jeśli już musimy dać się wodzić za nos, to lepiej chyba trzymać się złud, których ostrze stępiało (...) Owce winny znosić cierpliwie strzyżenie nożycami starego pasterza, bo może nastać młody, który im zedrze wełnę razem ze skórą." Tako rzecze France.

Nowe źródła mitu

By dziś być móc śledzić społeczne trendy ideowe, trzeba przede wszystkim interesować się treścią tzw. superprodukcji kinematograficznych i telewizyjnych, gdyż to one dzis są głównym źródłem mitu w społeczeństwie. To one najmocniej kształtują wyobrażenia i wartości, zwłaszcza nowych pokoleń.

Tymczasem często jest tak, że ludzie najbardziej wykształceni kulturowo i potencjalnie najlepiej predysponowani merytorycznie, by zauważyć te zmiany i móc wziąć udział w ich współkształtowaniu bądź niwelowaniu potencjalnych zagrożeń, lekceważą produkcje masowe jako „niewyszukaną rozrywkę gminu". Żywią często przeświadczenie, że w zajmowaniu się tym jest coś „obciachowego". Elita intelektualna powinna bowiem zajmować się kulturą wysoką, która w kinematografii objawia się tzw. kinem ambitnym.

Konstytutywnymi cechami „kina ambitnego" jest brak happy endu, koncentracja na perypetiach i problemach jednostek niereprezentatywnych społecznie tudzież brak znaczącego zainteresowania społecznego produkcją.

Elity skazujące się dobrowolnie na ignorancję wobec kultury masowej tracą kontakt ze społeczeństwem, które opisują i analizują przez pryzmat problemów najambitniejszych czyli mniej lub bardziej marginalnych społecznie. To leży u źródła tzw. alienacji elit intelektualnych.

Tymczasem produkcje z happy endem to prawdopodobnie najbardziej kluczowa społecznie część kinematografii. One są bowiem w rozwiniętych społeczeństwach zachodnich  ważnym źródłem (dynamiki) mitu i aksjologii społecznej.

Czy znacie aktualne trendy w tym zakresie?

Już od czasów Oświecenia, wraz z upowszechnieniem prasy i książki w społeczeństwie, słowo pisane było w stanie modelować wartości społeczne, a niektóre dzieła najbardziej trafiające w aktualne problemy społeczne, czasami wywoływały spektakularne zjawiska i zmiany społeczne. Niektóre z tych fal doczekały się nawet swoich własnych nazw, np. werteryzm — fala wywołana „Cierpieniami młodego Wertera" Goethego — na przełomie Oświecenia i Romantyzmu, kiedy młode pokolenie w zakresie wyobrażeń, ubioru i wartości przyjęło styl życia bohatera literackiego, często w sposób tak totalny, ze zaowocowało to falą samobójstw wśród młodych. W drugiej połowie XX w. werteryzm posłużył do opisu nowego zjawiska społecznego: skokowego wzrostu liczby samobójstw po szerokim nagłośnieniu przez media samobójstwa znanej osoby. David Phillips określił to mianem Efektu Wertera.

Dziś literatura coraz słabiej kształtuje masową wyobraźnie i wartości. Wypiera ją bowiem kino i telewizja. Obok jednak gwałtownych fal społecznych wywoływanych przez pojedyncze najmocniejsze i najsugestywniejsze obrazy medialne, zachodzą procesy znacznie mniej spektakularne, płynne, lecz bardzo trwałe.

By je rozumieć, trzeba nader uważnie i krytycznie śledzić kulturę masową.


1 2 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (11)..   


« Antropologia kulturowa   (Publikacja: 09-06-2014 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9673 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365