Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… carmen_ Odniosę się bardzo krótko do kilku przedstawionych w artykule tez, jeśli oczywiście wolno. "Legenda o papieżycy Joannie — bo nic nie wskazuje na to, aby miała to być prawda historyczna — narodziła się w okresie późnego średniowiecza, w XIII w. wyłania się w kolejnych pismach dominikańskich.' To ładnie, że Pan to przyznaje, nie zaprzeczając faktom. "Legenda o papieżycy Joannie to doskonała puenta o mizoginii papiestwa i struktur kościelnych." Może, ale widocznie mizoginia struktur świeckich i antypapiestwa nie zdołała się zmieścić w formie satyry. A chyba dramatu tylko. Poza tym należy odróżnić problem kapłaństwa kobiet związany z zasadami tej religii, a nie z pozycją kobiety. "Pierwszej próby podważenia legendy dokonał Florimond de Raemond w 1587 r. W 1601 r. papież Klemens VIII ogłosił, że legenda o papieżu kobiecie jest nieprawdziwa. Dopiero jednak w 1647 ukazało się opracowanie przekonująco wykazujące fałszywość legendy" Wielu jednak antyklerykałów posługuje się nią jak prawdą historyczną. Papieżyca Joanna jest więc wytworem ortodoksji. Marą z papieskich koszmarów, wywołanych budzącym się w świecie chrześcijańskim pierwiastkiem żeńskim. No właśnie PIERWIASTEK ŻEŃSKI OBUDZIŁ SIĘ W ŚWIECIE CHRZEŚCIJAŃSKIM I TYLKO DZIĘKI CHRZEŚCIJAŃSTWU.
Reklama
Mariusz Agnosiewicz - @carmen 2 na 2 Chrześcijańskim czynnikiem dynamizującym kobiety było palenie ich na stosach w liczbie mnogiej. Stos ma działanie wybitnie pobudzające. Ergo: chrześcijaństwo obudziło kobiety :)
carmen_ - antypapieskie legendy -1 na 1 Pan Agnosiewicz napisał: ".Legenda została utkana (...) pamięcią po starożytnej Hypatii oraz wybitnej średniowiecznej Heloizie, która zepsuła Abelarda; i wreszcie — pod bezpośrednim wpływem feministycznego ożywienia beginek. To w rozkwitających wówczas herezjach kobiety zaczęły dochodzić do religijnych funkcji władczych. Najgłośniejsza obok Heloizy kobieta średniowiecza — Małgorzata Porete, spalona została wprawdzie kilka dekad po pierwszych wzmiankach o papieżycy Joannie, ale w tym samym dokładnie czasie działała Wilhelmina Blažena, córka króla Czech, która została proklamowana papieżycą, mającą poprowadzić Kościół ku nowej erze Ducha." Sam Szanowny Autor potwierdza w artykule (do którego cały czas się odnoszę:)), że kobiety w chrześcijaństwie miały większe znaczenie niż kiedykolwiek wcześniej i wciąż ono rosło. Były one często bardzo dobrze wykształcone i działały w wielu obszarach kultury i nauki. Wśród nich także wiele szanowanych mistyczek i świętych. Oczywiście czasami oskarżano je o herezję, ale spotykało to także mężczyzn. Również wyroki nie dotykały tylko kobiet i nie były bynajmniej specyfiką chrześcijaństwa. Zresztą powszechność i surowość średniowiecznych wyroków wobec herezji, jest kolejną antypapieską i antychrześcijańską legendą.
Mariusz Agnosiewicz - odp. 1 na 1 Że w okresie chrześcijańskim następowała emancypacja kobiet i niewolników, to nie znaczy, że dzięki chrześcijaństwu. W niektórych herezjach kobiety nabywały prawa, jakich nie miały w chrześcijańskich ortodoksyjnych społeczeństwach. Emancypacja była wbrew a nie dzięki kulturze mizoginii kościelnej. Jeśli emancypację kobiet przypisujesz chrześcijaństwu, to i ateizm możesz przypisać chrześcijaństwu, gdyż również to w chrześcijańskich społeczeństwach nastąpiło upowszechnienie się ateizmu. :)
carmen_ - kolejne uwagi do artykułu Na wstępie zaznaczam, że artykułu nie oceniam, tylko wnoszę uwagi. Ciekawy jest temat i wiele zaprezentowanych informacji. Wartościowe jest uznanie, że chodzi o legendę antypapieską. Natomiast pojawiają się też elementy o zabarwieniu ideologicznym, antypapieskim(nie oceniam - stwierdzam fakt). Podtrzymując swoje wcześniejsze tezy z poprzednich komentarzy, pragnę dopisać, że pozycja kobiet wzrosła nie tylko w obrębie doktryn heretyckich wobec Kościoła, ale była ogólną naturalną tendencją, wynikającą z przesłania religijnych pism chrześcijańskich, zarówno tych, które weszły do kanonu Biblii, jak i innych. Tak wielka różnorodność doktryn w obrębie chrześcijaństwa i w jego okolicach świadczy o stosunkowo dużej wolności intelektualnej w porównaniu do innych kultur. Ciekawa jest informacja kiedy wydano ową książkę o papieżu Joannie, jakie były jej losy i dzieje tej legendy. Warto porównać tu daty i wyciągnąć wnioski kiedy, kto i jaki miał do niej stosunek. PS Mam nadzieję, że mogę sobie pozwolić na odniesienie się chociaż jednym zdaniem do uwagi Autora artykułu, a mianowicie: "Jeśli emancypację kobiet przypisujesz chrześcijaństwu, to i ateizm możesz przypisać chrześcijaństwu" W pewnym sensie, ponieważ jest to religia wyjątkowo liberalna.
Mariusz Agnosiewicz - odp. 1 na 1 >Wartościowe jest uznanie, że chodzi o legendę antypapieską. Natomiast pojawiają się też elementy o zabarwieniu ideologicznym, antypapieskim Nie rozumiesz tekstów, które czytasz. Ergo: nie bierz się za komentowanie.
carmen_ - historia i ideologia Oczywiście można postawić tezę, że teksty, które nie są historyczne(jak opublikowany tu artykuł), nie muszą spełniać wymagania , aby być wolnymi od ideologii, jednak czym innym jest przyznanie takiego prawa, a czym innym zaprzeczanie faktom. Wszystkie moje uwagi są rzeczowe, oparte na treści artykułu i potwierdzone merytorycznymi argumentami. Jest to zgodne z regulaminem komentarzy, więc dziwi mnie ten kolejny zakaz skierowany personalnie w moją stronę, łącznie z argumentem wybitnie ad personam. Tym bardziej, że każdy autor każdej publikacji jest z natury rzeczy sędzią w swojej sprawie.
Mariusz Agnosiewicz - odp. 3 na 3 Wytłumaczę to łopatologicznie: pisząc "Wartościowe jest uznanie, że chodzi o legendę antypapieską" - dałeś do zrozumienia, że nie rozumiesz tego co czytasz. Nie można rozmawiać sensownie o tekście z kimś kto nie potrafi CZYTAĆ I ROZUMIEĆ.
Nietsche - Legenda papieża Joanny. Legenda jest tylko legendą bo nie ma 100% dowodów na jej istnienie. Wszystkie wzmianki pochodzą ze źródeł kościelnych więc twierdzenie o antypapieskich motywach jest chybione. Najobszerniejszym autorem był Martinus Polonus, późniejszy biskup. Kilka wieków Kościół nie negował tej postaci jako postaci historycznej. Może być że jest tylko legendą, czy legendą jest też badanie na pierwszym po Konklawe zebraniu kardynałów męskości papieża? Być może, ale dwa trony z otworem (sedes) istnieją. Jeden w Luwrze, zrabowany przez Napoleona, drugi w muzeum watykańskim.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama