|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Państwo i polityka Rzeki to kręgosłup kraju [3] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Poza mitem o niewystarczającej ilości wody w rzekach, projekty ich odbudowy torpeduje się nadto opowieściami o tym, że odbudowa dróg wodnych jest a) zbyt kosztowna i b) nie może się zwrócić, bo nie ma czego wozić rzekami. Ad a) Drogi wodne w budowie nie są drogie, lecz najtańsze! Autostrady kosztują 36 mln zł/km, szybka kolej 42 mln zł/km, natomiast droga wodna kosztuje 24 mln zł/km. Należy przy tym pamiętać, że droga wodna służy nie tylko transportowi, lecz także daje nam ekologiczną hydroenergetykę, ochronę przeciwpowodziową oraz retencję — czyli inwestycja nader opłacalna.
Ad b) Rzeki służą nade wszystko do transportu wielkich gabarytów (stalowe konstrukcje, kadłuby statków, generatory, jednostki budowane w nadodrzańskich stoczniach). Kolejne ładunki w kolejce to węgiel, paliwa płynne, gaz, kontenery, samochody, środki spożywcze. Po wybudowaniu dróg wodnych, stają się one magnesem dla budowy nowych przedsiębiorstw, lokujących swoją produkcję przy najtańszych szlakach, ale już dziś są przedsiębiorstwa, które chętnie korzystałyby z tego transportu: Grupa Azoty (ładunki: 6 mln ton rocznie), cementownie (5 mln t/r), Huta Łabędy (2 mln t/r), węgiel (50 mln t/r), General Motors (200 tys. szt.), KGHM (5 mln t/r), Kontenery Gliwice Wrocław (300 szt.), Kamień Sudety (3 mln t/r), Gazoport (5 mln m3/r), Brandenburgia (5 mln t/r), Morawy (5 mln t/r). To tylko dla Odry.
To rzeki tworzyły narody
By lepiej zrozumieć,
dlaczego inżynieria rzeczna jest podłożem siły kraju, należy sięgnąć do
infrastruktury cywilizacji. Skoro Europejczycy w znakomitej większości wywodzą
się z jednej rodziny praindoeuropejskiej, to dlaczego w Europie jest tak wiele
narodów? Dlatego, że jest tak wiele rzek. Generalizując, można stwierdzić, że to
rzeki tworzą narody. Rzeka daje tak dużą wspólną dynamikę ludności mieszkającej w jej dorzeczu, że wytwarza ona odrębną specyfikę tej ludności, czyli tworzy
odrębną tożsamość. Słowianie stanowią
najliczniejszą rodzinę językową w Europie, więc gdyby stworzyli jeden naród
byliby najsilniejsi. Ale nie będą jednym narodem, gdyż wielkie rzeki dają nam
odrębne tożsamości.
„Rzeka kojarzy się ze stosem pacierzowym kraju", pisze Kuncewicz w Legendzie Europy. Otóż, rzeka się nie kojarzy, rzeka par excellence jest kręgosłupem kraju: jak wykazały badania, w Polsce i na Rusi kręgosłup osadniczy stanowiły rzeki (ale
już na Mazurach — jeziora).
·
Polacy to
naród dwóch największych rzek Bałtyku: Wisły i Odry. Powierzchnia zlewisk tych
dwóch rzek jest dokładnie równa powierzchni Polski: 313 tys. km2.
·
Ukraińcy
to naród Dniepru.
·
Litwini to
naród Niemna.
·
Rosjanie
to naród największej rzeki Morza Kaspijskiego: Wołgi — w części europejskiej,
zaś w części azjatyckiej — Leny, Ob i Jeniseju.
·
Albania to
naród Drinu i Semanu/Devolla (prawie całą energię elektryczną kraju wytwarza
rzeka Drin).
·
Kosowo to
kraj Białego Drinu, stąd geopolitycznie bliżej mu do Albanii niż Serbii.
Poza narodami rzek, mamy także narody łączników
międzymorskich:
·
Białoruś to kraj Prypeci, czyli głównego łącznika
Morza Czarnego z Bałtyckim, między zlewniami Dniepru a Niemna i Wisły. Wobec
istnienia rosyjskiego Kaliningradu, Białoruś jest naturalnym łącznikiem przede
wszystkim dorzecza Dniepru z Wisłą.
·
Czechy to łącznik zlewni Bałtyku z Morzem
Północnym. Czechy to główny łącznik Europy Środkowej z Zachodnią.
·
Słowenia, która łączy zlewnię bałkańską z italską
jest analogicznym łącznikiem na południu Europy.
·
Słowacja to kraj Wagu, czyli łącznika Dunaju z polską zlewnią Bałtyku.
·
Bułgaria to kraj rzeki Iskar, czyli łącznika
zlewni Morza Czarnego z Egejskim.
·
Serbia to kraj Morawy, czyli łącznika
czarnomorskiego ze zlewnią egejską i adriatycką.
·
Macedonia to naród rzeki Wardar.
·
Najbardziej oryginalnym geopolitycznie narodem są
Węgrzy, kraj Kotliny Panońskiej, czyli żyznego serca Dunaju. Węgry są łącznikiem
tyle że nie rzecznym, lecz górskim: alpejsko-karpackim. Węgry to kraj Balatonu,
czyli największego jeziora Europy Środkowej.
·
Najbardziej niespokojny region bałkański związany
jest newralgicznym rozbiciem rzecznym. Rzeka Sawa oddziela Europę Zachodnią od
Południowej. Słowenia, Chorwacja, Bośnia, Hercegowina, Czarnogóra i Serbia to rozbity naród Sawy, który w przeszłości występował jako Iliria a współcześnie — Jugosławia.
Warto tutaj dodać, że rzeki tworzą narody przez to, że je
użytkują, nie przez to, że je oglądają.
Niemcy to kraj Renu i Łaby. W istocie dzięki wielkoskalowej
hydroinżynierii udało się stworzyć naród dwóch dużych rzek, aczkolwiek
oczywistym jest, że jest to naród dwoisty, że Niemcy nadreńscy są inni aniżeli
ci połabscy.
Gdy przed wiekami Grecy wynaleźli demokrację, było to
dokonanie na tyle wielkie, że niejako naturalnie doprowadziło ich to do
przekonania o własnej wyższości, do podziału świata na ludzi cywilizacji
(Greków) oraz barbarzyńców.
Analogiczny proces miał miejsce w Niemczech. Jeszcze w XIX
w. różnica między Niemcami a Anglikami była identyczna jak dziś między Polakami a Niemcami. W 1870 PKB Niemiec per capita według parytetu siły nabywczej
wynosiło 58% PKB per capita Anglii (w 2017 polskie stanowiło 56% niemieckiego).
Anglicy uważali wówczas Niemców za przygłupów o wąskich horyzontach skazanych na
biedę. Świadczyć miał o tym żenujący stan infrastruktury w ówczesnych krajach
niemieckich. Brak dobrych dróg. Tymczasem Niemcy budowali właśnie podstawy swej
potęgi: drogi wodne. Wkrótce właśnie Niemcy stali się najpotężniejszym narodem
Europy. Skala ich potęgi jest proporcjonalna do skali ich ingerencji w naturę -
do rozmachu w regulacji rzek. Blackbourn opisuje jak to właśnie dzieło
doprowadziło Niemców do przekonania o swej wyższości wobec Europy, zwłaszcza
wobec Słowian, którzy niesłusznie kojarzyli im się jako barbarzyńcy z bagien,
którzy nie znają wspaniałej sztuki regulacji rzek.
Możemy powtórzyć proces budowy niemieckiej siły — idąc tym
samym śladem regulacji naszych rzek. Historia uczy nas, że także w przypadku
Polski siła rzeczna jest wprost proporcjonalna do siły całego kraju. Podstawowym
grzechem rozwojowym III RP jest próba nadrabiania zaległości wobec Zachodu
poprzez naśladowanie polityki rozwiniętych krajów zachodnich, podczas kiedy
trzeba naśladować tę politykę z okresu, kiedy były tak słabe jak Polska obecnie,
by naśladować te rozwiązania, które doprowadziły ich do budowy wielkości.
Obszerność bałtosłowiańskiej rodziny językowej świadczy o tym, że w głębokiej przeszłości mieliśmy już mocne okresy.
Żmijowe Wały czyli
hydrotechnika dawnych Słowian
Wbrew niemieckim mitom, Słowianie nie byli barbarzyńcami z mokradeł. Świadczą o tym nie tylko dzieje Rzeczypospolitej, ale i najstarsze
dzieje Słowian. Najbardziej monumentalne budowle prasłowiańskie to tzw. Żmijowe
Wały (Słownik geograficzny Królestwa
Polskiego podawał nazwę Wał Żmija lub Żmijowina). Są to monumentalne
konstrukcje o których krążą wprost fantastyczne opowieści, podsycane słabym
stanem ich naukowego opracowania. Swoim rozmachem porównywane są do egipskich
piramid (Teresa Rączka-Jeziorska, Święte
rzeki, IBL PAN). Bez względu na to, czym w istocie były, są niewątpliwie
imponującym przykładem hydrotechniki dawnych Słowian, bowiem związane są właśnie z rzekami.
Według dzisiejszych opisów przez Żmijowe Wały rozumie się
ukraińskie wały ciągnące się od obszarów przygranicznych z Polską do Dniepru,
ich średnia wysokość: 6-8 m,
szerokość: 14-16 m, długość: ok. 2000 km. Typowy wał miał przekrój trapezoidalny z płaskim wierzchem, w który wkopywano częstokół z drewnianych pali. Porównuje
się te konstrukcje do Wielkiego Muru Chińskiego (por. tekst
Słowiański wielki
mur): zarówno pod względem ich funkcji (osłona od Wielkiego Stepu: Wielki Mur
powstał na jego końcu azjatyckim, zaś Żmijowe Wały na końcu europejskim), jak i rozmachu budowli (w zasadzie nie wiadomo, jaka kultura mogła wznieść te
konstrukcje, najsensowniejsze wydaje się założenie, że powstawały sukcesywnie
przez wiele wieków).
Jeśli idzie o pożytek ze Żmijowych Wałów to panujące
teorie budzą wątpliwości. Głoszą one, że Wały Żmijowe są tak duże, że zbudować
je mogła jedynie Ruś Kijowska, w celu ochrony przed stepowymi koczownikami.
Wygląda więc na to, że Ruś zbudowała „słowiański wielki mur" długi na 2 tys. km
zupełnie bezmyślnie, gdyż inwazja tatarska, która zniszczyła Ruś weszła w nią
jak w masło, jakby nie zauważając, że jakoby zbudowano wielką zaporę przeciwko
koczownikom. Porównywanie Żmijowych Wałów do Wielkiego Muru może być mylące.
Różnica jest tutaj dość zasadnicza: mur biegnie bez związku z rzekami, zaś wały
biegną w zdecydowanej większości wzdłuż rzek. Nie wyklucza to obrony przez
inwazją, ale nie ze stepu, lecz z rzek. Czy faktycznie przed taką inwazją owe
wały broniły to jest inna kwestia. Nie ma natomiast wątpliwości, że Żmijowe Wały
chroniły przed smokiem, czyli przed wylewami rzek. Archeolog Elżbieta Kowalczyk,
autorka poważnego opracowania na temat Żmijowych Wałów, odnotowuje to jedynie na
marginesie: „Całkowicie wtórną i niezamierzoną była rola przeciwpowodziowa
wałów". Jeśli była to rola wtórna, to dlaczego Wielki Mur, którego podstawową
funkcją była zapora przed koczownikami, biegnie w poprzek rzek, podczas kiedy
Żmijowe Wały — wzdłuż rzek? Żmijowe Wały miały także funkcję ochrony przed
koczownikami stepowymi, ale ich roli przeciwpowodziowej bagatelizować nie
należy.
Źródłem nieporozumienia wydaje się być mieszanie rzecznych
Żmijowych Wałów z typowo obronnymi Wałami Trojanowymi. Oto mapa wałów Ukrainy:
1-4, 12 — Wały Trojanowe, 5-11 — Wały Żmijowe. Liczne wały Kijowszczyzny w większości biegną wzdłuż rzek Wita, Krasna, Trubiż, Stuhna i Roś.
To przez założenie, że główną i jedyną rolą wałów, była
obrona przed koczownikami (którzy mieli być owymi „żmijami"), mianem Żmijowych
Wałów nazywa się dziś jedynie wały ukraińskie, podczas kiedy tego rodzaju wały
istnieją także na ziemiach polskich, tyle że stosuje się wobec nich nazwy
Wałów Śląskich (lub
Wałów Chrobrego) i
Wałów Łużyckich. Wały te to Wały
Żmijowe i tak były dawniej określane. Prof. Pavel Jozef Šafárik, słowacki
historyk, autor monumentalnej rozprawy
Slovanské starožitnosti (1836) pisze:
1 2 3 4 Dalej..
« Państwo i polityka (Publikacja: 03-01-2020 Ostatnia zmiana: 04-01-2020)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 10278 |
|