Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
203.559.787 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 605 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Naród przykuty do pilota reaguje zmianą kanału na najsłabszą nawet aktywację mózgu."
 Felietony i eseje » Felietony, bieżące komentarze

Ruch Poparcia Palikota - krytyka stowarzyszenia i próby naprawy [1]
Autor tekstu:

Powstanie oddolnego ruchu społeczno-politycznego długo oczekiwanego przez część społeczeństwa, która nie czuje się reprezentowana przez partie tworzące obecną scenę polityczną w Polsce, jesienią ubiegłego roku zostało entuzjastycznie przyjęte przez tysiące ludzi wiążących duże nadzieje z pojawieniem się liberalnej, pro modernizacyjnej alternatywy dla konserwatywnej pseudo liberalnej partii rządzącej. Jednak w stosunkowo krótkim  czasie, bo zaledwie sześciu miesięcy, kształtująca się dopiero organizacja utraciła znaczną część członków i sympatyków odmawiających przyzwolenia na dalsze zwodzenie i polityczną mistyfikację.

Uczestnictwo czy pomoc w tworzeniu nowego ruchu politycznego, poza przyjemnością spotkania innych ludzi o podobnym światopoglądzie, w konfrontacji z organizatorami i sposobem ich działania oraz niemocą intelektualną poddana została ciężkiej próbie i powinna skłaniać do refleksji, a nawet być przestrogą przed zbyt pochopnym udzielaniem poparcia inicjatywom o niedoprecyzowanym przesłaniu , w których woluntaryzm przywódców ukrywa ich prawdziwe intencje i rzeczywiste cele.

Wezwanie do budowy nowoczesnego państwa potwierdzone ogólnikowymi piętnastoma celami tworzyły wprawdzie dla wielu ludzi znużonych anachronicznym państwem atrakcyjny, chociaż mglisty kierunek polityczny, ale bliższe poznanie i analiza zawartości przesłania jakie niesie do społeczeństwa twórca ruchu rozczarowuje miałkością i brakiem kompetencji.

Przedstawiona niżej- surowa, ale podyktowana dobrymi intencjami krytyka ujawnionych treści programowych, opublikowanych dokumentów stowarzyszenia i podejmowanych przez nie działań powinna skłonić działaczy organizacji do jej ratowania zanim całkowicie uwiędnie, gdyż ruch pro-modernizacyjny jest w Polsce potrzebny. Należy życzyć mu powodzenia i powiększenia szeregów, jeżeli tylko jego władze przyswoją sobie konieczność poważnego traktowania zwolenników i zdecydują się na podjęcie trudu samookreślenia ideowego poprzez sformułowanie spójnego programu. Klęska tej inicjatywy po pierwsze może pogrążyć na całe lata możliwości powstawania i rozwoju nowych formacji społeczno-politycznych w Polsce, a po drugie skompromituje ideę budowy nowoczesnego państwa. Tymczasem inicjator i lider ruchu sprawia wrażenie jakby całkowicie się pogubił jako polityk i jako organizator i z samozaparciem godnym lepszej sprawy zjada swój własny ogon.

Powstanie i uwiarygodnienie Ruchu Poparcia Palikota

Poczynając od warszawskiego spotkania, które odbyło się w dniu 2 października 2010 roku w Sali Kongresowej — nazwanego przez animatorów tego wydarzenia I Kongresem Ruchu Poparcia Palikota rozpoczął się okres entuzjastycznego organizowania się spontanicznie powstających grup zwolenników. Odbywały one spotkania zarówno na świeżym powietrzu przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, w warszawskich lokalach jak i w wielu innych miejscach w całej Polsce. Ogromne zainteresowanie jakie budziła inicjatywa kontrowersyjnego przecież polityka, posła i członka rządzącej Platformy Obywatelskiej znajdowała swoje pełne uzasadnienie w obliczu konserwatywnej narodowo-wyznaniowej ofensywy PIS i jego adherentów.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami dotyczącymi organizowanego spotkania z posłem Palikotem oraz postaciami wspierającymi firmowaną przez niego inicjatywę, przede wszystkim na stronach internetowych posła, ale również na wielu portalach społecznościowych, a także w mediach został przedstawiony zbiór celów czy też raczej zadań do osiągnięcia przez mające powstać ugrupowanie. Tekst obejmujący postulaty wydany w formie niewielkich rozmiarów ulotki, nazwany przez jego autora programem „15 kroków ku Polsce naszych marzeń" składał się z pięciu grup tematycznych dotyczących kolejno:

1.rozdziału kościoła od państwa — obejmującego wycofanie nauczania religii ze szkół, zniesienie prawnego zakazu aborcji, darmowej antykoncepcji, dopuszczenia i finansowania sztucznego zapłodnienia, wprowadzenie do szkół edukacji seksualnej, zaprzestanie finansowania kościołów z budżetu państwa poprzez likwidację rządowo-kościelnej Komisji Majątkowej, zniesienie Funduszu Kościelnego, opodatkowanie dochodów księży oraz odsunięcie duchowieństwa od udziału w uroczystościach państwowych,

2. wzmocnienia pozycji obywatela wobec państwa przez zastąpienie zaświadczeń wydawanych przez urzędy oświadczeniami samych obywateli, wprowadzenie zasady tzw. milczącej zgody tj. możliwości domniemania zgody organu państwowego po upływie okresu przewidzianego na załatwienie sprawy przy jednoczesnym wprowadzeniu zasady weryfikacji urzędników pozwalającej zwalniać co dwa lata 5% najsłabszych z nich, a także wprowadzenie powszechnej jawności i dostępności wszystkich dokumentów urzędowych,

3. równouprawnienia obywateli zakładającego prawne usankcjonowanie związków partnerskich, przyjęciu zasady parytetów płci w proporcji 50 na 50 oraz osiągniecie równości w wynagradzaniu kobiet i mężczyzn za wykonywanie takiej samej pracy,

4. naprawy polityki poprzez wprowadzenie zasady kadencyjności sprawowania funkcji w aparacie partii politycznych i na stanowiskach państwowych, zakazu finansowania partii politycznych ze środków budżetu państwa, wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych, likwidację Senatu i zmniejszenie liczby posłów do 300, a także zniesienie immunitetu parlamentarnego,

5. budowy nowoczesnego państwa która miała przejawiać się we wprowadzeniu darmowego Internetu i przeznaczaniu 1% PKB na cele finansowania szeroko rozumianej kultury i promocji Polski.

Postulaty te poprzedzone były wstępem poświęconym konieczności przeciwdziałania odwrotowi od nowoczesnego państwa, cofaniu się Polski w stronę konserwatywno-narodowo- wyznaniowej wspólnoty, poddaniu obyczajowości i sposobu życia Polaków dyktatowi kleru katolickiego i dekretującym mobilizację społeczeństwa do wdrożenia zmian umożliwiających budowę nowoczesnego państwa. Jednocześnie przeprowadzenie zmian miało polegać na przyjęciu piętnastu ustaw, co według autora uczynić miało nasze życie „lepszym, wypełnionym radością, szczęściem i sensem", a osiągnięcie celów miało nastąpić przez przyjecie przez Sejm złożony w większości przez posłów ruchu ustaw, które nie wymagać miało „transformacji, rewolucji, a nawet jakiejś enigmatycznej modernizacji". Nie było więc mowy jak to często w takich wypadkach bywa o podjęciu walki o słuszną sprawę, a nawet o konfrontacji z niechętnym i zasklepionym w swym konserwatyzmie układem politycznym.

Przedstawiony na Kongresie RPP zbiór założeń programowych uwiarygodnili wybitni przedstawiciele nauki, polityki i kultury — zarówno obecni na scenie Sali Kongresowej, którzy zabierali głos wypowiadając się przecież w związku z wydarzeniem tym samym tworząc podstawę do samodzielnego rozwijania myśli zawartych w piętnastu celach, ale również i tacy którzy w nagraniach filmowych i wypowiedziach prezentowanych na stronach internetowych wspierali posła Palikota w organizacji wydarzenia i tworzeniu ruchu. Nie wiem czy dzisiaj Prof. Prof. M. Środa, A. Bielik — Robson, M. Gretkowska, poseł Adw. R. Kalisz i K. Kutz w dalszym ciągu wspierają działania Janusza Palikota czy też wstydzą się udziału w tym przedsięwzięciu, albowiem faktycznie nie uczestniczą- z wyjątkiem K. Kutza — ani w publicznych wystąpieniach lidera ani też nie biorą żadnego udziału w spotkaniach członków i aktywistów ruchu.

Sam inicjator zgromadzenia w Sali Kongresowej zapowiadał zresztą buńczucznie liczne transfery polityczne m.in. czołowych postaci polskiej lewicy, które zachwiać miały pozycją SLD powodując rewolucyjną zmianę układu sił, co niewątpliwie skłoniło wiele osób o lewicowej proweniencji do aktywnego włączenia się w działalność ruchu. Konstrukcja założeń programowych pomyślana była w sposób na tyle ogólny, że każdy praktycznie człowiek o odmiennej od konserwatywno — narodowo-wyznaniowej opcji światopoglądowej mógł udzielić im poparcia tym bardziej, że dotyczyły one praw pozaekonomicznych koncentrując się na problematyce wolnościowej i obyczajowej.

Początkowy sukces frekwencyjny z jakim spotkała się nowa inicjatywa spowodowany był początkowym entuzjazmem nie tylko zresztą mieszkańców Warszawy — zdecydowanie najbardziej zniechęconych „kuriozalnymi formami po smoleńskiej żałoby, chowaniem marnego polityka na Wawelu, średniowieczną w treści i formie wojną o krzyż", ale również tych wszystkich którzy licznie przybyli na spotkanie w Sali Kongresowej z najbardziej odległych miejscowości. Zdecydowany protest wielu środowisk przeciwko dramatycznemu odwrotowi od rozumu w stronę irracjonalności, klerykalizmu i konserwatyzmu podsycony był nadzieją na stworzenie szerokiego — liberalnego przede wszystkim w sprawach pozaekonomicznych — ruchu społecznego. Zainteresowanie włączeniem się w proces budowy i kształtowania takiego ruchu wynikało ponadto w jakiejś mierze z cechy nowości oraz wypowiedzi uczestników kongresu, takich jak wyraźnie pro socjalne i równościowe przesłanie prof. M. Środy, czy przedstawienie ruchu jako prawdziwie liberalnej alternatywy dla pseudo liberalnej , konserwatywnej partii rządzącej w kontekście prawa jednostki do wolności i szczęścia Prof. A. Bielik — Robson, feminizmie M. Gretkowskiej czy nawet lewicowym populizmie mecenasa R. Kalisza.

Stan zaangażowania w sprawę budowy ruchu wielu uczestników zgromadzenia przekroczyć musiał wyobraźnię twórcy, gdyż niebawem spotkał się on z kompletnym brakiem pomysłu na organizację i sposób zagospodarowania entuzjazmu z jakim przyjęto inicjatywę. Niezależnie od rzeczywistego współdziałania ze środowiskami intelektualistów i ekspertów czy raczej brakiem takiego współdziałania — jak to się później okazało — trzeba oddać sprawiedliwość inicjatorowi nowego przedsięwzięcia co do prawidłowego odczytania stanu nastrojów części społeczeństwa po doświadczeniach jakie przyniosły wydarzenia polityczne 2010 roku, a także przeprowadzenia trafnej diagnozy — niestety części jedynie — szerszego zjawiska jakim jest postępująca utrata poparcia w społeczeństwie dla partii politycznych i polityków wywodzących się z post solidarnościowego układu okrągłostołowego. Nietrafnie natomiast przyjął on zakres i głębokość zmian światopoglądowych mylnie interpretując oznaki niezadowolenia z nadużywania symboli religijnych i ostentacyjnych praktyk religijnych za spontaniczne zerwanie z kościołem i wiarą przede wszystkim wśród inteligencji miejskiej i młodzieży. Niewątpliwie przemiany światopoglądowe i procesy laicyzacji w Polsce postępują, jednakże jest to proces długofalowy o różnym stopniu natężenia uzależniony m.in. od klimatu społecznego, warunków życia, intensywności działań kościoła i sposobu oraz metod artykulacji praktyk religijnych. Podział społeczeństwa polskiego — mylnie definiowany przez lidera PIS jako podział na Polskę solidarną i liberalną rzeczywiście istnieje, ale wyjąwszy konflikt o obecność czy też nad obecność kościoła i jego symboli w przestrzeni publicznej inne podziały przebiegają w bardziej skomplikowany sposób często w poprzek istniejących ugrupowań politycznych i w zależności od uwarunkowań psychologicznych. 


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Start-up
Czy polskie szkoły powinny eksponować flagi Watykanu?

 Zobacz komentarze (12)..   


« Felietony, bieżące komentarze   (Publikacja: 29-04-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mirosław Woroniecki
Adwokat, specjalista prawa gospodarczego, cywilnego i prawa karnego gospodarczego, historyk doktryn politycznych i prawnych, doradca organizacji pozarządowych. Przewodniczący Rady Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska

 Liczba tekstów na portalu: 52  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Dwie lewice
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1215 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365