|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Wirtualne "perełki"
Astromarii rozważania spiskowe [3] Autor tekstu: Andrzej Gregosiewicz
"(...) Straszliwe zbrodnie kartelu
chemiczno-farmaceutycznego nie tylko nie zostały ukarane, ale nawet nie
doczekaliśmy się ujawnienia prawdy na ich temat (...)
Nie rozgromiliśmy kartelu
chemiczno-farmaceutycznego, nie dobiliśmy tej hydry, nie dziwmy się więc, że
głowy jej odrosły i że znowu stała się groźna (...) Już w pierwszym dniu życia nowonarodzony
człowieczek otrzymuje swoją pierwszą dawkę rtęci i innych trucizn, niszczących
jego układ nerwowy i wpływających na DNA. Im szybciej zostanie zaaplikowana „SZCZEPIONKA",
tym trudniej będzie rodzicom
zauważyć, że ich dziecku zaszkodziła i że cofnęła je w rozwoju. Doszło już do
tego, że jesteśmy bliscy uznania, iż coraz powszechniej występujący autyzm jest
rzeczą normalną i że zawsze tak było. Dla psychopatów rządzących światem byłaby
to wprost idealna sytuacja, gdyby wszyscy ludzie byli debilami, niezdolnymi do
krytycznego myślenia i sprzeciwu (...)." A więc uwaga. Kartel chemiczny spiskuje. W porównaniu z nim spisek opisany w dziele Протоколы Сионских мудрецов
to mały pikuś. Bo kartel zajmuje się nie tylko ludźmi, ale także owadami. Z ludzi chce zrobić debili, a pszczoły wytruć. I nie jest to przypadek, lecz
dobrze przygotowana, przemyślana akcja (cytuję):
"(...) Od chemii giną
pszczoły, a bez pszczół nie przetrwamy. I popatrzcie tylko, kto te
pszczoły truje: firma Bayer! Ta sama, która działała w Auschwitz i produkowała
leki dla doktora Mengele! Nie wierzcie więc, że jest to przypadek i że Bayer
uderzy się w piersi, przyzna do winy i wycofa truciznę z handlu. Nic z tego!
Będzie truć, aż ostatnia pszczoła padnie. A my wraz z nią! (...)".
ROZWIĄZANIE?
KONSPIRACYJNA PRODUKCJA ZDROWEJ ŻYWNOŚCI
Astromaria:
"(...) Namawiam do podziemnego rolnictwa i domowego przetwórstwa żywności z jej dystrybucją pozasystemową wprost do
ludzi, znajomych, po sąsiedzku, przez internet, ewentualnie nielegalne
targowiska (...) Podobnie z biopaliwem, po co narzucać ludziom całym ten chory system? Zatem po cichu...
machnium? Machnium! Zamiast węgla można stosować brykiety ze słomy, niektórzy
rolnicy mogą ich wyprodukować wiele ton ponad swoje potrzeby(...) Można piec chleb w domach,
można mleć ziarno ma mąkę, kasze, otręby itd. (...) Przydałby się specjalny portal PODZIEMNA
POLSKA (...)"
A pod ziemią .…
"(...)
Powinny powstawać małe gorzelnie, winiarnie, browary. Wczoraj piłam bimber o jakości koniaku dobrego. Żadna wódka gatunkowa nie jest lepsza od produkcji
„wujka", zwłaszcza żołądkowa Palikota"
Tu akurat zgadzam się z astromarią.
SPISKOWY WĘZEŁ GORDYJSKI
Trudno jest pisać o spiskach. Zwłaszcza tych na poziomie globalnym. Rozpracować
je potrafi tylko osoba posiadająca niezwykłe zdolności nieliniowego kojarzenia
sprzecznych ze sobą (na pozór) zdarzeń. Z braku miejsca potraktuję je wyłącznie
hasłowo. Ale nawet w takiej formie wywołują przerażenie. Zimny pot płynie po
plecach, gdy gwiezdna Maria bezbłędnie rozpoznaje efekty działania zakonu
Iluminatów w celu stworzenia Nowego Porządku Świata. Wiadomo zaś, że nowy ład
wymaga ofiar. Ostrzeżeniem niech będzie katastrofa Fukushimy. Tylko durnie mogą
myśleć, że przyczyną było tsunami. W rzeczywistości to zemsta głęboko
zakonspirowanych zwolenników zdrowej żywności, których symbolicznym
przewodnikiem jest duch Oppenheimera.
W tym kontekście związek racjonalizmu z faszyzmem, a nazizmu z globalnym
ociepleniem wydaje się oczywisty. Podobnie, jak masowa produkcja trucizn przez
koncerny farmaceutyczne i tankowanie
trującego paliwa do Airbusów (model 380 może pomieścić ponad 300 ton!), by ich
spaliny umożliwiały masowe ludobójstwo…… (chemtrails).
EKO-TERRORYZM JAWNY
Powyższe spostrzeżenia astromarii to jedynie mały fragment Jej poglądów na temat
cywilizacji. O dziwo, są niemal identyczne, jak majaczenia eko-terrorystów
demaskujących każdą dziedzinę ludzkiej działalności, jako spisek przeciwko .....
No właśnie, przeciwko komu?
Prawdę mówiąc te wytwory ciężko chorej wyobraźni nie warte byłyby publikacji,
ale niektóre brednie dają nam pojęcie (zapewne przypadkowo), jaki interes mają w budowaniu spiskowej teorii świata
tzw. „obrońcy natury". Kiedyś byli to głównie lewaccy „pacyfiści" sterowani
przez GRU i KGB. Ale co łączy współczesnych „ekologów"?
Wiadomo: 1/ kasa, 2/ głupota
Ad 1. Głównym motorem działania „ekologów" jest szantażowanie władz publicznych w celu wymuszenia „dotacji" na „ochronę środowiska" i wygodne życie na koszt
podatników. Oczywiście, ci cwaniacy sami tego nie robią. Otaczają się zwykle
grupą pożytecznych idiotów, co to np. przykuwają się kajdankami do koron
wysokich drzew. Pamiętając stare rzymskie prawo ("chcącemu nie dzieje się
krzywda"), ja osobiście nie przeszkadzałbym tym entuzjastom w jednoczeniu
się z przyrodą. A już, broń Boże, nie sprowadzałbym jednostek straży pożarnej,
by ich stamtąd ściągnąć. Wdzięczna przyroda na pewno by im pomogła. Już po kilku
tygodniach mogłaby ich zwłoki wykorzystać, jako ekologiczny nawóz.
Ad 2. Specyfika osobowości: z jednej strony — zwykła głupota, cynizm, cwaniactwo i gangsterska mentalność, z drugiej — niedojrzałość umysłowa, niewiarygodny
infantylizm i podręcznikowe dysfunkcje psychiczne. Ja, czytając blog
astromarii, czuję się dokładnie tak, jakbym czytał „Psychologię kliniczną" -
rozdział: „Zaburzenia myślenia".
Podręcznik ten wyróżnia: 1/
myślenie prelogiczne — gdy jednostka nie liczy się z zasadami logiki i 2/
myślenie magiczne, czyli urojenia. Treść urojeń dotyczy często różnych zagrożeń
życia lub zdrowia. Główną cechą urojeń jest subiektywna pewność ich istnienia.
Jedną z przyczyn tych patologii jest, jak przypuszczam nieprzystosowanie
społeczne i poszukiwanie jakichkolwiek, podobnie myślących, grup społecznych
(wielką rolę odgrywa ruch New Age) dających namiastkę zbiorowego bezpieczeństwa.
Najlepszym przykładem są widoczne na różnych forach internetowych „grupy
wsparcia", dla których np. homeopatia staje się religią. Siłą rzeczy
przekształcają się one niezauważalnie w organizacje o charakterze sekt. Jeśli
przy tym znajdują oparcie w prawie, czują się bezkarne i atakują w bezpardonowy
sposób każdego, kto śmie publicznie wyrażać inne poglądy. Nie jest to oczywiście
walka na argumenty, lecz na inwektywy. Czytając wypowiedzi niektórych z tych
szaleńców odnosi się wrażenie, że mogliby oni bez wahania zabić swojego
adwersarza za prezentację naukowego argumentu, na który nie mają
merytorycznej riposty. Dlatego uważam, że nie wolno lekceważyć
rozprzestrzeniania się ruchów o ideologii zbliżonej do New Age.
HOMEOPATIA I PRAWO
Jedyne wyjście z tej karuzeli absurdu to działać (podobnie jak Simon Singh w Anglii) w kierunku zmiany wadliwego prawa zapewniającego bezkarność
organizacjom wykorzystującym brak świadomości polityków, że np. sprzedaż
czystego cukru (jako leku) jest przestępstwem, przypadkowo zalegalizowanym przez
prawo.
Boję się jednak, że nasi wybrańcy narodu nie będą w stanie zrozumieć tego
rodzaju zagrożeń. Dowodem na to są męki niektórych posłów zmuszonych do ułożenia
kilku zdań lub słów w logicznym porządku. Zbliżające się wybory raczej niczego
nie zmienią i łatwo sobie wyobrazić, jak poseł z "pomysłem oralnym" "włancza
się" do dyskusji i — będąc — "emanacją większości" "wygłasza
filipinkę" o homeopatii stojąc w "rozkroku
intelektualnym" nad "puszką z Pandorą".
Ale ja mam takie hobby, że do znudzenia będę informował Czytelników, że
ustawodawca nie musi mieć zawsze racji. Wybrańcy narodu będą oczywiście
lekceważyć moje słowa, gdyż jestem tylko lekarzem. A do zmiany prawa potrzebni
są prawnicy, którzy powinni, jak bojowe pitbulle, wczepić się w gardło Trybunału
Konstytucyjnego i nie puścić, aż do momentu wydania korzystnego orzeczenia.
Weźmy np. problem homeopatii. Wydaje się najprostszy. Osobiście, 7 lat
temu, podałem prawnikom na talerzu
ustawę (Prawo farmaceutyczne), wskazałem na wadliwe zapisy i wyjaśniłem, że nie
tylko akceptuje ona brednie
naukowe, ale poprzez fakt, że jest sprzeczna wewnętrznie
(i sprzeczna z Konstytucją) sprzyja wszelakim oszustwom. Upubliczniłem
niewiarygodny zapis, który deprecjonuje całkowicie Sejmową Komisję Zdrowia:
"produkty homeopatyczne nie muszą wykazywać dowodów skuteczności terapeutycznej".
Zapisem tym napluto polskim lekarzom w twarz.
No i co? Czekam już ładnych kilka lat na inicjatywę sejmowych prawników, którzy
wymuszą jej nowelizację. Niczego wielkiego nie oczekuję. Jedynie wykreślenia z ustawy oczywistych kłamstw i uwzględnienia w jej treści żądań całego polskiego
medycznego środowiska naukowego. Ostatnia Kampania 10:23 wykazała, że podobnie
myśli cały, także w sensie geograficznym, świat naukowy.
CIĄG DALSZY ASTROMARYJNYCH TEORII SPISKOWYCH
Światem rządzą psychopaci — czas to wreszcie zrozumieć!
Może czas zacząć zgłębiać wiedzę, której nie dostarcza nam szkoła, pozostająca
na usługach rządzących światem psychopatów?
Może czas zacząć zwyczajnie myśleć, wyciągać wnioski z tego, co widać wokół i przeciwdziałać spiskom, które przeciwko porządnym obywatelom knują bezwzględni
psychopaci?
Radziłabym OSOBIŚCIE SPRAWDZIĆ, czy klimatolodzy, wakcynolodzy, lekarze,
farmaceuci, biotechnolodzy, agronomowie, historycy i „niezależne media" (śmiech
na sali!) mówią prawdę, a jeśli kłamią, to dlaczego. Radzę to zrobić we własnym,
dobrze pojętym interesie! Bezmyślne poleganie na „demokratycznie wybranej
władzy" może się skończyć śmiercią w obozie Auschwitz lub FEMA. A przynajmniej
ciężką chorobą z braku dostępu do zdrowej, nieskażonej chemią i pseudonaukowymi
wynalazkami żywności i wody.
Pokażcie mi lekarza, który znałby się na dietetyce i profilaktyce zdrowotnej. To
taka głupia dziedzina wiedzy, to dobre dla kucharek i garkotłuków, a nie dla
Uczonego Pana Doktora, który ma leczyć, a nie zaglądać do (za przeproszeniem)
kuchni. Profilaktyka jest bardzo dla medycyny niedobra, bo co robiłby lekarz
gdyby wszyscy byli zdrowi? Ludzie muszą chorować, żeby był ruch w interesie (...)
1 2 3 4 Dalej..
« Wirtualne "perełki" (Publikacja: 18-07-2011 )
Andrzej GregosiewiczProfesor zwyczajny, kierownik Katedry i Kliniki Ortopedii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Od 2001 roku prowadzi walkę z oszustwami leczniczymi typu homeopatii, bioenergoterapii, radiestezji i innymi rodzajami tzw. "medycyny alternatywnej". Opublikował na ten temat ponad 80 artykułów w mediach papierowych i elektronicznych. Jest „ojcem chrzestnym” akcji medialnej przeciwko homeopatii. W 2008 roku, głównie na skutek Jego konsekwentnej działalności publicystycznej oraz wygrania procesu sądowego z Izbą Gospodarczą Farmacja Polska oraz producentami "leków" homeopatycznych, rozpoczęła się szeroka debata publiczna na temat wartości leczniczych tego sposobu terapii. Jest członkiem-założycielem Klubu Sceptyków Polskich. W 2011 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, na wniosek prof. Andrzeja Gregosiewicza, rozpoczął - bezprecedensową w Europie - procedurę wyjaśniającą, czy homeopatyczny koncern Boiron (filia w Polsce) nie prowadzi praktyk niezgodnych ze zbiorowym interesem konsumentów. Liczba tekstów na portalu: 26 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Jasnowidzenie czy ciemnomyślenie? | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2039 |
|