|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Etnologia
Kultura Indusu i mity indyjskie [2] Autor tekstu: Joanna Żak-Bucholc
- oto wyobrażenie identyczne jak mezopotamskie:
postać zmagający się z dwoma tygrysami, typ Gilgamesza,
— znane są kobiece figurki o dziwnych fryzurach naśladujących
dwa sporej wielkości rogi, są i takie, które przykładają lewą rękę do
czoła, zapewne na znak adoracji,
— figurka z trzema ciasno splecionymi małpkami,
— muszle w typie świętych konch,
— tabliczki z wizerunkiem barek świętych,
— drzewo, pod drzewem rogata postać męska, przed nią
siedzący adorant z wzniesionymi ramionami i dłońmi zaciśniętymi na gałęzi
drzewa z trzema liśćmi — ofiara dla boga.
Ważnym zabytkiem jest też tabliczka przedstawiająca
antylopę o trzech głowach, o której szerzej powiem poniżej. Ponad gwiezdnym
zapewne zwierzęciem znajduje się znak podobny do trójzębu oraz inny: od
poziomej kreski odchodzą pionowo krótkie kreski w liczbie siedem.
Cały ten materiał aż prosi się o interpretację,
ja zamierzam dokonać szczegółowej analizy zaledwie kilku z tych, które
wpisane zostały w system wierzeń żywy w Indiach do naszych czasów, choć upłynęło
5 tysięcy lat...
Część II — Od cywilizacji Indusu do mitologii
Indii
I. Wielkie Boginie i elementy matriarchalne
Ariowie po przybyciu do północno-zachodnich Indii
(II tys. p.n.e.) przebywali tu kilkaset lat zanim ich plemiona wyruszyły ku
zachodowi — w dolinę Gangesu. Obszar ten zatem mniej niż zachodni „nasiąkł"
aryjskimi wierzeniami i rozwiązaniami społecznymi — nic dziwnego, że tu właśnie, i na południu, przechowało się sporo prastarych tradycji. Być może w tych
kierunkach zbiegła ludność cywilizacji Harappy. Elementy matriarchalne
jeszcze długo były obecne, czego wyrazem może być zarówno kult bogiń, jak i specyficzne formy małżeństwa np. gandharwa, w której kobieta była mężczyźnie
równa, a związek między nimi opierał się na dobrowolności i miłości, a nie na woli ojca, jak było w przypadku zwyczajów ślubnych
„patriarchalnych" Ariów, albo zwyczaj svajamwary, podczas którego to
kobieta dokonywała wyboru wśród zgromadzonych mężczyzn (tak Sita wybiera
Ramę w eposie „Ramajana").
Wiadomo, że w okresie harappańskim najwyższym bóstwem
była Wielka Bogini. Kto wie czy czczoną w Dolinie Indusu Boginią nie była Śri.
To przedaryjska bogini płodności, która ma związek z lotosem — zwana
„Lotosową Boginią", a jak wiadomo lotos to symbol obecny w kulturze
Harappy — i barwą niebieską, a ta miała znaczenie w przypadku bogów
wegetacji. Uciska dłonią nabrzmiałe piersi — co w oczywisty sposób
przywodzi na myśl statuetki kobiet z obszaru Żyznego Półksiężyca w pozie
„podtrzymujące piersi". W ludowej mitologii zachował się jej związek
ze słońcem i ptakiem słonecznym oraz z bykiem — symbolami znanymi w miastach
cywilizacji Indusu. Zapewne niektóre cechy prastarej Bogini ma również bogini
Kali.
Kult Bogini zdaje być zatem kontynuacją okresu
harappańskiego — co ciekawe, kapłani kultu bogiń w Indiach nie byli
braminami, a to może wskazywać na „obcość" kultów żeńskich bóstw
dla systemu religijnego Ariów.
I jeszcze ważna informacja — nie byle kto, bo sam
profesor Schayer, który wielkie zasługi położył na polu badań nad kulturą
Indii twierdził, że koncepcja reinkarnacji miała związek z kręgiem kultur
matriarchalnych, a taką właśnie zdaje się być kultura Protohindusów.
„Niearyjskie w tonie" są więc Upaniszady, gdzie pojawia się
koncepcja reinkarnacji (o której „aryjskie" Wedy
milczą), potem przyswojona przez hinduizm. Na obszarach, gdzie narodziły się
Upaniszady, na wschód od terenów zajętych w pierwszych fazach przez Ariów
miały swą ojczyznę buddyzm i dżinizm, z gruntu odmienne od tradycji wedyjskiej. Tu też najwcześniej od katastrofy
cywilizacji Harappy znana była sztuka urbanistyczna i architektoniczna. W Kosali i Magadzie zachowała się tradycja budowlana może nawet sięgająca
wprost do prastarych miast nad Indusem i Saraswati.
Śladów zatem harappańskich jest wiele w różnych
dziedzinach życia w Indiach. Czas jednak wykazać, na kilku zaledwie przykładach,
że tradycja prastarej cywilizacji Indusu weszła wprost do tradycji mitycznych
Indii, tworząc jeden z ważniejszych dlań substratów.
II. Asurowie i inni
Istnieją klasy istot, które zdają się wprost odsyłać
do starej cywilizacji Indusu — występują już to jako rodzaj bóstw
(zbiorowych, tj. występujących w pewnej liczbie, nie jako jedna postać), już
to przetworzeni w mitach.… sami mieszkańcy miast Harappy, Mohendżo Daro i in.
Na harappańskich tabliczkach często widać postacie
boginek przy drzewach, nieraz rogatych, albo wylewających wodę z dzbana spomiędzy
gałęzi. Nie ulega kwestii, że ten typ istot boskich lub półboskich, które
były prototypami indyjskich mitycznych istot, zwanych jakszami. Jakszowie właśnie, przeważnie zresztą są płci żeńskiej, związani są w mitologii do dziś ze
świętymi drzewami i gajami, a motyw świętych gajów nie jest obcy mitologii
indyjskiej. To jakby duchy drzew, źródeł i ich ozdrowieńczych sił, których
esencję stanowią święte gaje, znane z wielu mitów świata. Jakszowie są również
związane z plonami i rytmami cyklu wegetacyjnego.
Inną kategorią „zbiorczą" pomniejszych bóstw
są nagowie. To synowie Kadru i Kasjapy, który w niektórych mitach pojawia się jako praojciec ludzkości, co
już może wskazywać na archaiczność tej postaci. Nagowie są wężokształtni,
ale mają też cechy ludzkie, nieraz opisuje ich się jako węże z głową
ludzką, nieraz noszą brody. Mogą być trzygłowe, siedmiogłowe i dziesięciogłowe.
Zamieszkują wszystkie trzy światy, w tym ocean Waruny oraz Patalę — siedem
podziemnych rejonów. Ich król to Wasuki (albo Śesza lub Ananta). Ich stolicą
leżącą pomiędzy ziemią i podziemnym oceanem Waruny jest bogata w skarby
Bhogawati; tu też znajdują się królestwa danawów i dajtów. Strzegą skarbów w górach, nie są też pozbawione cech bóstw
płodności. Niewykluczone, że zawierają one elementy opisu odnoszące się do
jakichś plemion niearyjskich, tyle że nie do mieszkańców miast cywilizacji
Indusu, co zresztą nie przeszkadza temu, że „zebrały" w sobie cechy
charakterystyczne dla wierzeń tej kultury (np. motyw węża połączony z płodnością).
Innymi mitycznymi istotami z indyjskich legend są rakszasowie,
określani w hinduizmie jako demony. Zostali oni zrodzeni ze stóp Prarodzica,
podobnie jak jakszowie. Brahma przeznaczył ich na strażników Wód
Pierwotnych. Zamieszkiwali miasto Lankę,
które zbudował boski architekt Wiśwakarman
(por. niżej opowieść o mieście Tripuri), ale zostali wypędzeni do świata
podziemnego. Twierdzi się, że spod
mitycznej warstwy wyłania się jakiś konkretny lud — może zamieszkujący południe
Indii, stawiający opór Ariom. Najlepiej znanym wątkiem „rakszasowym"
jest opis walki bohatera Ramy z rakszasą Rawaną, który uprowadził żonę
Ramy Sitę (epos Ramajana). Zostawiam
jednak ten wątek, zaznaczając tylko, że rakszasowie łączeni się podobnie
jak asurowie z miastami (p. niżej).
Pozostałe istoty prócz mitycznych cech posiadają w wyraźniejszy sposób takie, które można by przypisać wprost starożytnym
mieszkańcom miast kultury Indusu, nie-Ariom. Ich wizerunki często budowane są
na zasadzie opozycji swój-obcy, zawierając zapewne cechy przypisywane zastanym
przez Ariów ludom, potem wciąż demonizowanym, zgodnie z tym jak „działa"
mityczna wyobraźnia. Najważniejszymi są asurowie.
Asurowie
to dzieci Diti i Danu, pierwotnie dobrzy, jednak musieli ustąpić miejsca bogom
(chodzi oczywiście o bogów aryjskich, wedyjskich), choć także byli synami
Niebian. W mitologii indyjskiej przewija się wątek nieustannych walk między
bogami i asurami. Ten kompleks „oni versus my" przejawia się nawet w koncepcji atrybutów: np. asurowie
mieli swój napój zwany sura, a bogowie mieli somę. Czy jednak w utożsamianiu
asurów z mieszkańcami miast cywilizacji Indusu pomoże nam sama etymologia słowa?
Otóż nie. Zanim Ariowie przybyli do północnych Indii prawdopodobnie z terenu
Iranu, u Indoirańczyków istniały już terminy ahura
i dew — potem w Indiach asura i dewa (bogowie), przy czym dew
oznaczało… demona. Pierwotnie oba więc terminy odnosiły się do koncepcji
metafizycznych zakładających dualizm sił pozaświatowych (dualizm widoczny
jeszcze w koncepcjach manichejskich). Już w Indiach asurowie znaczyło
„posiadający moc życiową, potężny, pan, władca". W Rigwedzie
(najstarszej z czterech Wed) używano
tego określenie na przemian z określeniem dewa,
sura; wreszcie a-sura zaczęło
oznaczać nie-boga. Ale uważano ich
za starszych od dewów (bogów) i mieszano z danawami i dajtiami (potomkami praojca Kaśjapy). Jeśli więc z mitologii związanej z asurami można wyczytać treści
mogące odnosić się do ludów cywilizacji Indusu, to jest to raczej wynik
procesu mieszania się starych podań o „faktycznych" wydarzeniach z terminologią religijną Ariów — proces
zresztą wcale nie zadziwiający, raczej powszechny dla sposobu tworzenia
się mitu.
Zastanawiająco często pojawiają się asurowie w kontekście miast. Wódz bogów wedyjskich Indra uchodzi za „burzyciela
miast"; mowa o zniszczeniu przez niego 99 twierdz. Pada też nazwa
Harrijupija (jako rzeki), co dziś badacze interpretują jako nazwę Harappy.
Niewątpliwie mamy tu do czynienia z echem walk z mieszkańcami miast, a jak się
uważa przynajmniej w pierwszej fazie przybywania Ariów do Indii nie wznosili
oni miast, mieszkając w tymczasowych domostwach.
W mitach z asurami łaczy się danawów i dajtiów,
oni też wymieniani są jako mieszkańcy miast (por. mit o Tripuri, poniżej).
Danawowie są także wrogami bogów czyli dewów, to siedmiu olbrzymich
potomków Kaśjapy i Danu, ich siedziba to podwodny pałac Waruny, dajtiowie zaś
zamieszkują podziemie.
A oto niektóre wątki walki
bogów z asurami:
Motyw Skandy
Kiedy Indra pokonał dajtów ich matka udała się do
swego męża Kaśjapy i urodziła mściciela, potężnego jak góra syna Wadżrangę. Brahma podarował mu dziewicę Warangę
(podobieństwo imion wskazuje na dublet). Pewnego dnia Indra przemieniony w węża
porwał ją. Gdy Wadżranga ją odzyskał spłodził z nią syna, potężnego, o głosie jak grom, Tarakę. Wszyscy asurowie uznali w nim wodza. Ten wyprosił od
Brahmy przywilej, że umrzeć może tylko z rąk siedmiodniowego niemowlęcia.
Taraka zarządził wojnę z bogami, powołując się na krzywdy, jakich doznali
od nich przodkowie asurów, i pokonał ich w walce. Bogowie skarżyli się, że asurowie
zagarnęli ziemie pod Himalajami, co może wskazywać na północne rubieże
cywilizacji Harappy. Wreszcie Brahma ubłagany przez niebian obiecuje, że niedługo
urodzi się dziecię, które pokona asurów i Tarakę (co też się stało).
Nazywane będzie Skandą — Latoroślą. Zaopiekowało się nim sześć sióstr -
gwiazd, indyjskich Plejad, które
przyszły na brzeg Gangi. Warto wiedzieć, iż Ganga (Ganges) uchodzi w indyjskiej mitologii za rzekę mającą swój odpowiednich w górnej sferze,
niebiańskiej, jak w Egipcie Nil. Cały kontekst zatem odsyła w sferę
mitologii gwiezdnej. Siostry nazywały się Krittiki,
wykarmiły Skandę własnym mlekiem, a że było ich sześć chłopcu wyrosło
sześć głów. Od ich imion Skanda zwany był też Karttikeja. Zwany jest też Kumara — Młodzieniec. Wielu
badaczy uważa, że jest jednym z najstarszych bogów i może nawet sięgać
czasów kultury Harappy. Widzą też
jego prototyp w na pół zoomorficznej postaci przedstawionej na pieczęciach z doliny Indusu. Właściwie jego pochodzenie mityczne nie jest jednolite — uważany a to za syna Śiwy, a to Brahmy, albo Krittik czy Gangi. O jego
archaiczności świadczy również jego świta złożona z demonicznych istot
albo starych kobiet. Zanim został złączony z symbolem pawia, jego zwierzęciem
był kozioł. Jak w przypadku Dakszy...
(por.niżej). Kozioł zaś to jedno ze świętych zwierząt kultury Harappy...
1 2 3 4 Dalej..
« Etnologia (Publikacja: 27-10-2004 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3716 |
|