Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.554.128 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"[...] z sumieniem nie jest tak jak z techniką. W technice im szersza i głębsza wiedza o rzeczach i prawidłowościach, tym wyraźniejsze wskazania konstrukcji instrumentów, natomiast głos sumienia, wyraźny w sytuacjach nader prostych, zaczyna bełkotać w obliczu komplikacji zawęźleń międzyludzkich, które mu podaje do wiadomości narastająca i dojrzewająca wiedza o tych zawęźleniach. W wielu przypadkach..
 Prawo » Historia prawa

Bronisław Wróblewski prekursor socjologii historycznej [3]
Autor tekstu:

2. B. Wróblewski zastosował socjologię do badań nad historią prawa karnego. Powstała w ten sposób socjologia historyczna pomogła w wyjaśnieniu genezy prawa karnego w społeczeństwach pierwotnych. Umożliwiła ona także prześledzenie zmian w zakresie prawa karnego, będących świadectwem ewolucji społeczeństw.

Przechodzenie od organizacji rodowo-plemiennych do społeczności zorganizowanych w państwa przedstawił na przykładach zaczerpniętych z różnych kręgów kulturowych i okresów historycznych. Ta rozległość ujęcia ma w zamierzeniu B. Wróblewskiego prowadzić do przedstawienia najwcześniejszych form działania prawa karnego. Są nimi stosunki w obrębie rodów, nazywane wewnątrzgrupowymi, oraz relacje pomiędzy rodami, nazywane przez B. Wróblewskiego krewniaczymi reakcjami międzygrupowymi.

B. Wróblewski próbował odtworzyć historię systemu represji karnej we wspólnocie plemiennej. W ślad za innymi badaczami tej problematyki uważał ród za wyodrębnioną, podstawową jednostkę organizacji społecznej. Wskazywał na zasadniczą różnicę w stosunkach społecznych w zależności od tego, czy dana reakcja miała miejsce między członkami tej samej wspólnoty rodowej, czy też między przedstawicielami różnych rodów. Reakcje wewnątrzgrupowe ujmował B. Wróblewski podług standardów ówczesnej antropologii i tłumaczył instynktem „upodobnienia". Pisał o tym w sposób następujący: „… dla danej grupy społecznej możemy podać przeciętny szablonowy sposób postępowania ludzkiego, szablon w wytworach i faktach społecznych, wreszcie w tworach kulturalnych. Wszystko co odbiegnie od tej przeciętności będzie się spotykało z taką czy inną reakcją, chociażby się ona wyrażała jedynie w oznakach zdziwienia, zdumienia, nieaprobaty wśród szerokich mas lub poszczególnych jednostek danej grupy społecznej" [ 23 ]. Przywoływał w tym miejscu najróżniejsze opisy tak zwanej krwawej pomsty, którą określa mianem krewniaczych reakcji międzygrupowych [ 24 ]. Wskazywał na jej ewoluowanie od stanu permanentnej wojny do stanu ograniczonej walki i od stanu ograniczonej walki do związków pokojowych. Wielokrotnie wskazywał wpływ zwyczajów plemiennych na późniejsze prawo stanowione w średniowiecznej Europie.

Dla zaistnienia zjawiska nazwanego krwawą pomstą, jak twierdził B. Wróblewski, społeczeństwo pierwotne musi posiadać rozwiniętą organizację wewnętrzną opartą na więzach krwi. Krwawa pomsta była wynikiem takich zachowań, jak zabójstwo czy zranienie członka rodu przez osobę spoza rodu, a także, u niektórych ludów, wynikiem kradzieży środków do życia lub narzędzi do ich zdobywania (bydło, konie, broń myśliwska). Zabójstwo członka rodu (poza polem walki na wojnie) zawsze i w różnych szerokościach geograficznych spotykało się z najostrzejszą reakcją. Kolejnym częstym powodem wystąpienia surowej reakcji krewniaczej była obraza, przyjmująca najrozmaitszą postać w zależności od zwyczajów miejscowych. B. Wróblewski tłumaczył to tym, że zarówno przy zabójstwie, jak i przy obrazie, mamy do czynienia z naruszeniem szeroko pojmowanego instynktu samozachowawczego jednostki. Dla członka rodu, utożsamiającego się z grupą, instynkt samozachowawczy był źródłem uczuć wyższych. Międzygrupową reakcję ujemną B. Wróblewski uzasadniał także poczuciem odpowiedzialności jednostek za wspólnotę rodową, do której przynależeli. Agresywność reakcji stymulował stopień otwartości rodu w stosunku do osób z zewnątrz. Grupy pierwotne o silnych barierach, ograniczających możliwość kontaktów z innymi, pozostawały często w stanie permanentnej wojny. Natomiast grupy otwarte na stosunki z sąsiadami, zazwyczaj na wyższym poziomie cywilizacyjnym, szukały pokojowych dróg koegzystencji (np. ożywiony handel), starając się jednocześnie pokojowo rozstrzygać wszelkie zaistniałe konflikty. Najwięcej przykładów na tego rodzaju zróżnicowanie można odnaleźć w przekazach opisujących okres wędrówki ludów w Europie. We wczesnym etapie organizacji pierwotnych istniała odpowiedzialność zbiorowa całego rodu. Nie były z niej wyłączone nawet dzieci. Pastwienie się nad złapaną lub wydaną przez własny ród ofiarą było zjawiskiem zwykłym. Złagodzenie zachowań wynikających z krwawej pomsty, a polegających na szybkim uśmierceniu, zranieniu winnego, należy do czasów późniejszych. Uzasadnienie metafizyczne reakcji krewniaczych — zadośćuczynienie duchowi zmarłego — stanowiło obok poczucia więzi grupowej, o psychicznej genezie zjawiska. B. Wróblewski zauważał, iż ewolucja form rytualnych, mająca swe źródło w świadomości mitycznej ludów pierwotnych, doprowadziła do złagodzenia reakcji krewniaczych [ 25 ]. Pierwszym wielkim krokiem postępu w reakcjach międzygrupowych była zasada talionu. Uczeni dopatrują się w niej przejawu poczucia sprawiedliwości, obecnego u bardziej zorganizowanych ludów z jednoosobowym przywództwem. Na temat zasady talionu przytaczał B. Wróblewski odpowiedni ustęp Koranu: „O wierni! Kara talionu jest wam przypisana za morderstwo… Ten, który osiągnie przebaczenie swego brata będzie obowiązany zapłacić pewną sumę i kara będzie wymierzona przeciw niemu humanitarnie. Jest to złagodzenie ze strony naszego Pana i łaska jego miłosierdzia… W prawie talionu jest wasze życie, o ludzie obdarzeni rozumem!" [ 26 ]. Skutek praktyczny talionu był taki, że krwawa reakcja mogła być zastosowana tylko przy zabójstwie, zaś w innych wypadkach nie była wykonywana. Niektóre plemiona przewidywały określony termin, w jakim krewni zabitego mogli zgładzić krzywdziciela, a gdy to nie nastąpiło w określonym czasie — winny wysyłał posłów, płacił okup i odbywało się rytualne pojednanie. Z owych plemiennych zwyczajów zrodziła się instytucja, znana prawodawstwu średniowiecznej Europy, pod nazwą pojednania i okupu. W okresie roku i sześciu tygodni od obwieszczenia o zabójstwie winowajca mógł się obawiać zemsty, zaś po tym czasie krewni zabitego za pośrednictwem mediatorów ustalali wysokość okupu. Na drodze ewolucji doszło do stworzenia rytualnej możliwości uniknięcia rozlewu krwi — był nią ceremoniał pokory, związany zawsze z okupem. Pokora była aktem symbolicznym, wyrażającym na zewnątrz pojednanie się stron. Często przybierała ona formę inscenizowanej walki. Wraz z rozpowszechnieniem się chrześcijaństwa na terytorium całej Europy akt pokory uległ silnym wpływom religijnym. Następowało to albo przez proste naśladownictwo pokuty kościelnej, albo przez świadomą interwencję kościoła w pogańskim obrzędzie [ 27 ]. Nieodłącznym elementem pokory był okup. Formy okupu przekazywanego rodzinie zmarłego były różne. Sposób przekazania okupu był szczególnie uroczysty dla podkreślenia związku otrzymywanych dóbr z ideą odkupienia. W rzeczywistości, poszkodowani starali się o jak najwyższy okup, przedkładając zabezpieczenie materialne nad zadośćuczynienie krzywdzie moralnej. Następstwem tego były porozumienia zawierane między rodami, określające formę i rodzaj zobowiązania przy pojednaniu, przede wszystkim zaś wysokość okupu. Sytuacja obwinionego wyglądała odmiennie, jeżeli zdołał on uzyskać przebaczenie swojej ofiary. Przebaczenie, choćby śmiertelnie rannego, zwalniało od sądu i płacenia okupu. Również pojednanie ze stroną skarżącą powodowało, iż nawet skazanych na karę śmierci, od kary tej uwalniano.

Istniała jeszcze jedna forma uniknięcia odpowiedzialności dla zagrożonych przez pomstę — były nią, znane już najstarszym systemom prawnym, azyle [ 28 ]. B. Wróblewski wymieniał trzy grupy azylów: azyl gościnności, azyl władcy i azyl miejsca. Azyl gościnności obowiązywał z chwilą wejścia do domu ofiary, azyl władcy od momentu udzielenia go przez panującego, azyle miejsca dawały niektóre sanktuaria czy nawet miasta (u Żydów prawo przewidywało sześć miast udzielających schronienia zagrożonym przez pomstę).

Asymilację pierwotnych reakcji międzygrupowych możemy obserwować w pomnikach prawa średniowiecznego [ 29 ]. Mamy wówczas najczęściej do czynienia z pewnymi ograniczeniami krwawej pomsty. Ograniczenia te dotyczyły albo osób, w stosunku do których krwawa pomsta mogła być wykonywana (nie jak dawniej w stosunku do wszystkich członków rodu), albo okresu jej wykonania (np. sześć tygodni) czy wreszcie sankcji prawnej (dopiero po wydaniu wyroku sądowego ). W prawodawstwie feudalnym zaczęto dokładnie wyznaczać wysokość okupu — główszczyzny, uzależniając ją od przynależności stanowej ofiary [ 30 ].


1 2 3 4 5 6 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Bronisława Wróblewskiego filozoficzne założenia procesu tworzenia prawa
Bronisława Wróblewskiego i Witolda Świdy ankieta sędziów w sądach karnych II RP


 Przypisy:
[ 23 ] B. Wróblewski, Penologia , t. 1, s. 121.
[ 24 ] "Jeśli się mówi o pomście krwawej, to się ma na względzie moment zemsty, który jest częstotliwy, lecz nie istotny dla samego przebiegu reakcji. 'Krwawa' w połączeniu z pomstą może oznaczać zemstę za krew, albo zemstę w swoim przebiegu krwawą. Pierwsze nie odpowiada rzeczywistości, gdyż reakcje międzygrupowe typu krwawej pomsty nie obejmują wyłącznie wypadków przelania krwi, drugie zaś nie jest dla niej swoiste, gdyż krew jest znamieniem każdej wojny, z której form wydzielamy pomstę krwawą. Prawidło jest  więc używać terminu — 'międzygrupowa reakcja krewniacza'". B. Wróblewski, Penologia. t. 1, s. 43.
[ 25 ] "Krewniacze reakcje międzygrupowe, miały u podstawy istnienie więzi pomiędzy poszczególnymi członkami danej grupy. Ta więź krwi, więź fizjologiczna, słabła w miarę rozrastania się grupy… przed całkowitym rozpadnięciem się… raczej trzymała się siłą tradycji, o ile chodziło o większe zbiorowości niż rodzina" .B. Wróblewski, Penologia t. 1, s. 96.
[ 26 ] Koran, przekł. z arabskiego J. Bielawski. Warszawa 1986, s. 142.
[ 27 ] Oto opisy pokory cytowane przez B. Wróblewskiego: „… zabójca tylko w bieliźnie, boso i bez czapki pełznie na czworakach ku mścicielowi, mając na szyi, na rzemieniu zawieszoną broń, którą popełnił zabójstwo, a którą podtrzymują czasem za końce dwaj sąsiedzi" za: S. Ciszewski Wróżda i pojednanie. Studium etnologiczne, Warszawa 1900, s. 49. I opis przytoczony przez B. Wróblewskiego za W. Maciejowskim z Historii prawodawstw słowiańskich 1900 b.m. w. : „Odbywa się w kościele, gdzie zostają umieszczone maty pokryte czarnym suknem. Jest odpowiednia msza za duszę zmarłego, dokoła katafalku stoją stronami uczestnicy pojednania. Podczas ofertorium padają na kolana główni winowajcy i na klęczkach, boso, z gołymi mieczami w rękach przesuwają się na stronę "bolejącą", wręczając jej swoje miecze i błagając o przebaczenie". B. Wróblewski, Penologia, t. 1, s. 71,
[ 28 ] Tamże,t. 1, s. 59.
[ 29 ] Przytaczane przez B. Wróblewskiego kroniki rosyjskie z okresu panowania Włodzimierza Wielkiego odnotowują ciekawe zjawisko — starcie między koncepcją etyki chrześcijańskiej a reakcjami międzygrupowymi. Wywodząca się z Grecji hierarchia kościelna nie godziła się na funkcjonowanie pomsty, jako metody zażegnywania sporów, ponieważ religia chrześcijańska nie pozwalała na zemstę. Wobec powszechnego oporu możnych nie zdołano jednak przezwyciężyć dawnych zwyczajów prawnych i nowopowstające redakcje zbioru praw tzw. Ruskiej Prawdy zawierały pomstę, jako wkomponowaną instytucję systemu.
[ 30 ] "Najdłużej trwały reakcje między — i wewnątrzfamilijne — krwawe reakcje, co jest zrozumiałe z powodu najdłuższego utrzymywania się w tych ugrupowaniach silnej więzi wewnętrznej". B. Wróblewski, Penologia. t. 1, s. 86.

« Historia prawa   (Publikacja: 06-03-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Jerzy Kolarzowski
Doktor habilitowany, adiunkt w Instytucie Historyczno-Prawnym Uniwersytetu Warszawskiego (Wydział Prawa i Administracji). Współzałożyciel i rzecznik prasowy PPS (1987 - luty 1988), zwolniony z pracy w IPiP PAN (styczeń 1987), współredagował Biuletyn Informacyjny Ruchu Wolność i Pokój (1986–1987), sygnatariusz platformy Wolność i Pokój (1985), przekazywał i organizował przesyłanie m.in. do Poznania, Krakowa, Gdańska, Lublina i Puław wielu wydawnictw podziemnych. Posiada certyfikat „pokrzywdzonego” wystawiony przez IPN w 2003 r. Master of Art of NLP. Pisze rozprawę habilitacyjną "U podstaw europejskiej filozofii praw człowieka. Narodziny jednostki w sferze publicznej i prywatnej w pismach Braci Polskich". Zainteresowania: historia instytucji życia publicznego i prywatnego, myśl etyczna i religijna Europy (zwłaszcza okresu reformacji). Bada nieoficjalne nurty i idee inspirujące kulturę europejską. Hobby: muzyka poważna, fotografia krajobrazowa. Autor książki Filozofowie i mistycy

 Liczba tekstów na portalu: 51  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Polski i brytyjski samorząd terytorialny - zasadnicze różnice
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4626 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365