Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.618 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Myśleć to co prawdziwe, czuć to co piękne i kochać co dobre - w tym cel rozumnego życia."
 Religie i sekty » Nowe ruchy religijne

O sektach z autopsji [3]
Autor tekstu:

Wiara z lęku nie miłości

Jak sprawić, żeby członkowie wspólnoty byli wierni organizacji? Prostym sposobem jest wzbudzenie lęku.

Jest to postawianie takiego ograniczenia by wywołać współzawodnictwo. Wygrają najlepsi. Reszta przegra.

Cytuję z doktryny Świadków Jehowy:

„Tylko nieliczni przedstawiciele rodzaju ludzkiego są zabierani do nieba, aby stamtąd rządzić wespół z Chrystusem Jezusem. Podobnie w dzisiejszych państwach tylko nieliczni są wybierani na członków parlamentu (sejmu), aby uczestniczyli w sprawowaniu władzy. Z Biblii wynika, że Jezus Chrystus będzie miał zaledwie 144.000 współwładców. Królestwo Boże, rząd niebiański, składa się zatem z Chrystusa Jezusa i 144.000 ludzi wziętych z ziemi do nieba (Objawienie 14:1-4; 5:9, 10). A co z ziemią? W Psalmie 45:16 jest wzmianka, że Król mianuje "książąt na całej ziemi". Ci człowieczy „książęta", czyli nadzorcy z ramienia rządu, wiernie przestrzegający zasad sprawiedliwości, mają być mianowani z nieba (por. Izajasza 32:1)."

Co z resztą ludzi? Część oczywiście spłonie w ogniu Armagedonu. Reszta w tym wskrzeszeni zapewne będzie płacić podatki na utrzymanie „Królestwa Niebieskiego". Dobra wiadomość — niskie. Rząd światowy w ilości 144.000 osób to realizacja wizji taniego państwa.

Zła wiadomość — samo założenie, że będzie trzeba pilnować przestrzegania zasad sprawiedliwości i zarządzać, czyli rozwiązywać bieżące problemy, obrazuje, że „Królestwo Niebieskie" nie będzie idealnym tworem. Przy czym ludzie będą nieśmiertelni i co wynika z powyższego borykać się będą przez wieczność ze swoimi „doczesnymi" problemami.

Założenie, że Bóg sobie wybierze najbardziej godnych z pośród „nawróconych" przypomina trochę selekcję naturalną. I w mojej opinii stanowi dziwne ograniczenie Boga. Członkom tej organizacji pozostaje jedynie wznoszenie modlitwy: „Wybierz mnie - jestem bardziej godny!". „Wybierz mnie mam mniej grzechów!" "Wybierz mnie, ja w ogóle nie grzeszę!"

Odejście z sekty

Media gonią za sensacją. W związku z tym przedstawiają obraz sekt jako bardzo niebezpiecznych organizacji, z których nie można odejść, bez narażania życia i zdrowia.

Prawdą jest, że trudno jest opuścić sektę z powodów, jakie przedstawiłem powyżej. Jednak rozpowszechnianie opinii, że opuszczenie organizacji jest niebezpieczne dla zdrowia i życia, powoduje tylko to, że ich członkowie bardziej boją się uczynić ten krok.

Zazwyczaj kończy się na nagabywaniu, straszeniu bliżej nieokreślonymi konsekwencjami duchowymi lub domaganiem się rozliczenia rzekomych zobowiązań finansowych. W przypadku gwałtowniejszych działań, pomocne bywa zagrożenie złożeniem zawiadomienia na policję. Organizacje takie zazwyczaj nie chcą tego typu rozgłosu i dają spokój.

Najczęściej jednak grupy, które nie mają cech organizacji międzynarodowych same się rozpadają, targane problemami finansowymi i wewnętrznymi napięciami.

Przykład:

Organizacja niejakiego „Mohana" prześladuje swoich wrogów (a za takich uważa m.in. odchodzących członków) rozwieszając w miejscu ich zamieszkania plakaty z ostrzeżeniem o rzekomych pedofilskich skłonnościach danej osoby. Spotkało to nawet przedstawicieli prawa, którzy ścigali Mohana za groźbę zamachu na życie Papieża Jana Pawła II. Z tego, co wiem Ryszard „Mohan" Matuszewski obecnie przebywa w więzieniu. Dodatkowo mianując się Mistrzem Aikido. Postawił w bardzo złym świetle ćwiczących rekreacyjnie tą sztukę walki. Którzy w większości nie szukają w tej formie ruchu głębi religijnej, a jedynie formę utrzymania kondycji zdrowia i zapewnienia sobie bezpieczeństwa.

Jak napisałem powyżej z sekty da się odejść albo sama się unicestwi pozostawiając po sobie Chaos. Często się zdarza, że ludzie po odejściu z organizacji popadają w innego rodzaje problemy i uzależnienia. Oddziaływania sekt nie można zlekceważyć. Potrafią one skusić nawet osoby o potencjalnie wielkiej wierze i autorytecie. Przykładem może być katolicki biskup z Czarnego Lądu, który wstąpił do sekty wpół ślepego Koreańczyka, założyciela kościoła Moon. Dla duchownego skończyło się to ekskomuniką.


1 2 3 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Cud na poważnie
Formy świeckości

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (50)..   


« Nowe ruchy religijne   (Publikacja: 08-10-2009 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wojciech Terlecki
Z zawodu marketingowiec. Z wykształcenia inżynier zootechniki, technik analityki medycznej. Z zamiłowania aikidoka z PFA (Polskiej Federacji Aikido)

 Liczba tekstów na portalu: 16  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Rozwój Osobisty. A co to?
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6841 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365