Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.061.200 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Sursum corda, ale nie wyżej mózgu."
 Kościół i Katolicyzm » Doktryna, wierzenia, nauczanie » Święci i poświęceni

Poznaj swoich świętych [1]
Autor tekstu:

Oto"...korowód niesamowitych straszydeł,
które jako «świętych» czci i podziwia chory świat
(...) Wystarczy przyjrzeć się galerii świętych,
których ta epoka
[średniowiecze] sporo stworzyła.
Sami zboczeńcy"

Jan Stachniuk

"Któż nie osądzi, iż są to wybryki ducha wyważonego z osi?"
Michele de Montaigne

według chronologii życia lub śmierci

W 386 r. w Mediolanie odnaleziono dwa szkielety pokryte czerwonym barwnikiem. Św. Ambroży, ówczesny biskup Mediolanu, orzekł, że są to szczątki ś.ś. Gerwazego i Protazego, rzekomych świętych męczenników z okresu prześladowania Nerona, "jeszcze pokrytych krwią, którą ich kaźń roztoczyła". Sklasyfikowano to jako cud. W rzeczywistości owym czerwonym barwnikiem była ochra, używana w celtyckich obrządkach kultu zmarłych, a para męczenników okazała się być celtyckimi zmarłymi.

Św. Tekla(jej święto obchodzi się 23 września). Tekla nigdy nie istniała, duchowny azjatycki, który z pobożności wymyślił tę postać tłumaczył się później, że uczynił to z miłości do Pawła, później jednak Ojcowie Kościoła posługiwali się całkiem poważnie opowieścią o św. Tekli i dopiero dekret papieski z VI w. potępił tę biografię. Co najciekawsze — nie przeszkodziło to zupełnie dalszemu eksploatowaniu kultu jej osoby. Oto jej historia: "Tekla słuchała Pawła wygłaszającego kazanie w Ikonium i nawróciła się. Istotnym elementem jej nawrócenia było zerwanie z narzeczonym, ze względu na potrzebę zachowania czystości, gdyż Paweł „obrzydzał młodzieńcom kobiety, a pannom mężczyzn", głosząc w kazaniach, że „w przeciwnym razie nie ma dla was zmartwychwstania, chyba że pozostaniecie w czystości i nie splamicie ciała swego". Wściekły narzeczony spowodował aresztowanie Pawła. Pawła następnie wygnano, a biedną Teklę skazano na śmierć przez spalenie. Ale cudowny deszcz i cudowny grad uwolniły ją. Spotkała Pawła ponownie i pojechała z nim do Antiochii. Tu zakochał się w niej niejaki Aleksander, którego jednak nie wysłuchała. Skazano ją na walkę ze zwierzętami. W trakcie przygotowań do niej przywiązano ją do dzikiej lwicy, ale Tekla usiadła na niej, a lwica lizała jej nogi. W czasie właściwej walki wypuszczono na nią mnóstwo różnych straszliwych zwierząt, a lwica jak przystało na lwicę, obroniła ją przed niedźwiedziem i lwem. Następnie Tekla wskoczyła do wody, która przypadkiem znajdowała się w pobliżu; skacząc do niej ochrzciła się sama, a foki pływające w wodzie nie mogły jej pożreć, gdyż wszystkie nagle zdechły. Wypuszczono przeciwko niej jeszcze więcej zwierząt, ale wszystkie usnęły. „I przywiązano ją nogami między dwa byki, a pod ich organa płciowe podłożono rozpalone żelaza, aby bardziej rozjuszone zabiły ją". Jak widać, pobożna fantazja nie była dozwolona dla młodzieży, w dodatku Tekla była jeszcze naga. Wreszcie została oczywiście uratowana i uwolniona. Znowu spotkała Pawła. Z jego polecenia głosiła następnie Słowo Boże. Około 100 roku w wieku dziewięćdziesięciu lat miała w Seleucji umrzeć spokojną śmiercią ze starości. Wielu ojców Kościoła nazywało ją „apostołką". Nad grobem tej kobiety rodem z baśni zbudowano potem bazylikę, która stała się miejscem tłumnie odwiedzanym przez pielgrzymów. Według współczesnych źródeł, dokonało się tam 31 cudów. Dla większego jeszcze upamiętnienia jej cesarz Zenon zlecił postawienie tam także drugiego kościoła. W Konstantynopolu istniały nawet cztery kościoły imienia Tekli. Świątynia św. Tekli istniała też opodal Jerozolimy, a na Cyprze nazwano jej imieniem pięć wiosek. Relikwie tej świętej znajdują się w wielu miejscach Europy" [ 1 ]

Św. Hipolit, święty (ok. 170-235), kapłan, kronikarz i apologeta, tworzący w języku greckim; brał udział w sporach doktrynalnych w Kościele, był w opozycji do 3 papieży, wbrew władzom kościelnym uznał się za biskupa gminy schizmatyckiej w Rzymie; 205 zesłany przez cessarza Maksyminusa I Traka na Sardynię, gdzie pojednał się z papieżem Poncjanem; po śmierci uznany za męczennika. "Urojono sobie, że włóczono go końmi jak Hipolita, syna Tezeusza. Starożytni Rzymianie nigdy nie znali takiej kaźni i jedynie samo podobieństwo imion dało powód do zmyślenia tej baśni." (Wolter [ 2 ])

Św. Wawrzyniec (?-258?), kult Wawrzyńca rozpowszechniony od IV w., głównie na Zachodzie; w średniowieczu jeden z najpopularniejszych świętych, patron ubogich, piekarzy, kucharzy, bibliotekarzy, chronił od pożarów i reumatyzmu; na wzór kraty, stanowiącej atrybut Wawrzyńca, miano rozplanować zespół arch. w Escorialu. Prefekt rzymski, który chciał zagarnąć pieniądze chrześcijan, zamówił dla krnąbrnego diakona olbrzymi ruszt u kowala na którym miał być przyszły święty pieczony. Najważniejszy urzędnik rzymski miał być obecny w czasie wypieku świętego. Wawrzyniec będąc pieczonym miał ponadto strofować swych katów: "Dośc już upieczony ten bok: ukraj go, zjedz, już gotowy; teraz weź się do drugiego" [ 3 ] Tak żałosnej bzdury nie warto komentować.

Św. Grzegorz Cudotwórca (?-ok. 270), teolog i egzegeta; ojciec Kościoła; uczeń Orygenesa w Cezarei; od 238 biskup Pontu. "Nocą Grzegorz ujrzał starca posłanego przez Boga, a przy nim niewiastę jaśniejącą światłem. Niewiasta była Najświętszą Dziewicą, a starzec był świętym Janem Ewangelistą. Święty Jan podyktował mu Skład Apostolski, który święty Grzegorz poszedł głosić. Dążąc do Nowej Cezarei przechodził obok świątyni, gdzie czyniono wróżby. Deszcz zmusił go spędzić w niej noc. Nakreślił tam parokrotnie znak krzyża. Nazajutrz wielki ofiarnik świątyni zdumiał się, że demony, które mu przedtem odpowiadały, nie chciały już stawiać wróżb. Wezwał je; diabły przybyły, aby mu powiedzieć, że już się więcej nie zjawią. Powiadomiły go, że już nie mogą mieszkać w tej świątyni, albowiem Grzegorz spędził tu noc i nakreślił znaki krzyża. Ofiarnik kazał schwytać Grzegorza, który mu odpowiedział: „Mogę wypędzić demony, skąd zechcę, i kazać im wstąpić, dokąd mi się spodoba." ­"Uczyń tedy — powiedział ofiarnik — aby wróciły do mej świątyni." Naonczas Grzegorz udarł mały skrawek ze zwoju, który trzymał w ręce i skreślił na nim te słowa: „Grzegorz do Szatana: Rozkazuję ci powrócić do tej świątyni." Położono bilecik na ołtarzu. Demony posłuchały i owego dnia, jak zwykle, wydawały wyrocznie, po czym, jak wiadomo, tego poniechały. Zdarzenia te przytacza święty Grzegorz Nysseński w swym żywocie świętego Grzegorza Cudotwórcy" (Wolter [ 4 ]). Owych bluźnierstw Grzegorz dopuścił się w czasach prześladowania Cypriana, jednak nie spadł mu za to włos z głowy.

Św. Agata (III w.) Według legend chrześcijańskich była męczenniczką nad którą pastwił się zakochany w niej Quintian. Ponieważ jednak wybranka jego nie chciała wyrzec się wiary w Jezusa z Nazaretu strorturował ją wielce obcinając nawet obie piersi, w wyniku czego Agata zmarła. Atrybutami świętej są piersi, które niczym wyśmienite danie dla rzeczywistego oblubieńca Chrystusa trzyma w misie.

Św. Polieukt. Zginął jako bandzior, gdyż wpadł do rzymskiej świątyni, w której właśnie składano ofiary bogom za zwycięstwo odniesione przez cesarza Decjusza, naubliżał kapłanom rzymskim, poczem zdemolował ołtarze i posągi. Czy taki chuligański wybryk o znamionach prowokacji politycznej mógł być tolerowany przez jakiekolwiek państwo?

Św. Teodot. Miał następującą przygodę z dziewicami: w mieście Ancyrze było siedem dziewic chrześcijańskich, z których każda liczyła około siedemdziesięciu lat, i że z wyroku gubernatora Teodekta miały przejść przez ręce młodych ludzi z miasta, ale ponieważ, jak wskazywał rozsądek, dziewice te oszczędzono, Teodekt zmusił je, aby całkiem nago służyły w misteriach Diany, na których przecież nikt nie występował bez kwefu. Święty Teodot, który wprawdzie był szynkarzem, ale to nie zmniejszało jego żarliwości, modlił się gorąco do Boga, aby dał umrzeć tym świętym pannom, co czynił w obawie, że ulegną pokusie. Bóg wysłuchał go; gubernator kazał przywiązać każdej z dziewic kamień do szyi i rzucić je do jeziora. Ukazały się natychmiast Teodorowi i prosiły go, aby nie dozwolił, iżby ciała ich zostały zjedzone przez ryby. Tak brzmiały ich własne słowa." (Wolter [ 5 ])

Św. Roman. Wrzucono go do ognia, mówi Euzebiusz, a obecni przy tym Żydzi urągali Jezusowi Chrystusowi, że pozwala palić swych wyznawców, gdy tymczasem Bóg wyciągnął Sydracha, Misacha i Abdenaga z ognistego pieca. Zaledwie to powiedzieli, a już święty Roman zstąpił tryumfalnie ze stosu. Cesarz rozkazał, aby mu darowano, i powiedział do sędziego, że nie chce mieć żadnego zatargu z Bogiem. Niesłychane to słowa w ustach Dioklecjana! Wbrew pobłażliwości cesarza sędzia kazał uciąć język świętemu Romanowi, a chociaż miał katów, polecił dokonać tej operacji lekarzowi. Młody Roman, który urodził się jąkałą, mówił płynnie, odkąd ucięto mu język. Lekarz dostał naganę, aby więc pokazać, że operacja została dokonana według zasad sztuki, pochwycił przechodnia i uciął mu język dokładnie tak samo, jak uciął go świętemu Romanowi, na skutek czego przechodzień umarł natychmiast, albowiem — dorzuca uczenie autor ­ a n a t o m i a n a s p o uc z a , ż e c z ł o w i e k b e z j ę z y k a n i e z d o ł a ł b yż y ć. Doprawdy, jeśli to sam Euzebiusz napisał podobne banialuki, jeśli nie dorzucono ich do jego pism, to czyż można polegać na jego Historii?" (Wolter [ 6 ])

Św. Jerzy (III/IV w.). Według chrześcijańskiej legendy oficer rzymski z Kapadocji, który poniósł śmierć męczeńską za wiarę w Diospolis w Palestynie; od VI w. otoczony wielkim kultem na Bliskim Wschodzie, przeniesionym w okresie wypraw krzyżowych do Europy; jeden z głównych patronów rycerstwa europejskiego (liczne zakony orderowe jego imienia, m.in. Order Podwiązki), a także Wielkiej Brytanii (krzyż świętego Jerzego na fladze), Portugalii, Litwy, Rosji oraz skautingu. Biskup Jerzy w rzeczywistości zajmował się dostawą żywności dla wojska rzymskiego, bo wtedy wpływy od wiernych nie były tak wielkie jak w kilka wieków później. Robił przy tym wielkie malwersacje i był największym oszustem tamtych czasów. Za to został skazany na śmierć przez sąd i stracony w 303 r. Ogłoszono go potem wielkim świętym męczennikiem i został patronem żołnierzy, a później głównym patronem Anglii (1222 r.) i Portugalii. Znany pogromca smoków.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Św. Afra – patronka upadłych
Andrzej Bobola czyli ekumeniczna schizofrenia

 Zobacz komentarze (7)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Nie i Amen" — Uta Ranke-Heinemann, Uraeus, Gdynia 1994
[ 2 ] Traktat o tolerancji napisany z powodu śmierci Jana Calasa" — Wolter, PIW, Warszawa 1988; s.49
[ 3 ] zob. u Prudencjusza (chrześcijański poeta z IV w.), „Hymny, czyli księga wieńców", hymn II
[ 4 ] Traktat o tolerancji..., op.cit., s.44
[ 5 ] Traktat o tolerancji..., op.cit., s.48
[ 6 ] Traktat o tolerancji ..., op.cit., s.48

« Święci i poświęceni   (Publikacja: 16-07-2002 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1245 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365