Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.059.521 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Niech młodzieniec nie zaniedbuje filozofii, ale i starzec niech się nie czuje niezdolny do dalszego jej studiowania. Dla nikogo bowiem nie jest ani za wcześnie, ani za późno, aby zacząć troszczyć się o zdrowie swej duszy.
 Społeczeństwo » Socjologia

Media a religia [3]
Autor tekstu:

I co ciekawe, Luhmann stwierdza, że możliwe jest "dopuszczanie w zasadzie optowania za jedną orientacją ale jednocześnie dopuszczanie też jej przeciwieństwa. Zatem dopuszczalne są coraz bardziej odstępstwa od „zasady absolutnej".

Widzimy więc, że dla "Kościoła zorganizowanego, oczywiście ważną sprawą jest utrzymanie statusu quo, ale w jego obliczu dopuszczalne jest także zwiększenie otwarcia" [ 20 ] na nowe mody, trendy, i przystosowanie do zmieniającego się społeczeństwa, a także w końcu nowych mediów. Choć wszystko to rzecz jasna w swoim „kościelnym" umiarze. Przykładem większego otwierania się na świat i dostosowywania do realności są pewne ustępstwa w dogmatach poczynione ze strony Kościoła jak chociażby: zniesienie zakazu jedzenia mięsa w piątki i na wieczerzy wigilijnej, zniesienie dogmatu wiary w czyściec (czyli owo zjawisko/forma miejsca pozagrobowego w które wierzyły rzesze wiernych — od momentu ustanowienia zmian przez Kościół na piśmie — przestaje istnieć — ! ), zniesienie zakazu używania prezerwatyw w pewnych „szczególnych" przypadkach itp.

Nie należy jednak zapominać, że pomimo bycia częścią składową większego mechanizmu systemowego w postaci społeczeństwa, system religijny ciągle jednak stanowi sam dla siebie system, i z tego względu "ma za zadanie stabilizację różnicy kompleksowości w odniesieniu do środowiska wewnętrzspołecznego i zewnątrzspołecznego (...)." Wiara zatem musi być ciągle strzeżona i "reprodukowana w zmienionych okolicznościach."  [ 21 ]

Kościół zatem, pomimo zmieniających się dziejów i pomimo pewnych ustępstw (wydawać by się mogło — poczynionych pod „publiczkę medialną") ciągle stara się bronić przed zapomnieniem, upadkiem i wszelką pokusą. Bowiem aby przetrwać, zgodnie z Luhmanowską koncepcją systemów autopojetycznych, musi zachować te same wzorce i formy służące poznaniu. Zatem jako samoreferencyjny system w pierwszym planie zawsze będzie się odnosił do swoich własnych stanów i sprawdzonych procedur. Do tego z kolei potrzebna mu silna sieć organizacyjno strukturalna, do podtrzymania której — potrzebuje surowych rządów. Co to oznacza? Iż potrzebuje dobrych relacji z władzą państwa terytorialnego w obrębie którego funkcjonuje. Stąd też spotykane niekiedy we współczesnym świecie stwierdzenie, że Kościół i religia są upolitycznione. Co nierzadko wyrzucają mu różne niszowe kanały medialne i co często staje się tematem różnych debat — np. w radiu TOK FM.

Jak widać stosunek na płaszczyźnie religia-świat globalny i media jest bardzo specyficzny i przebiega bardzo skomplikowanym poznawczo torem.

Owszem system religijny coraz bardziej otwiera się i uwrażliwia na media, ale trzyma jednak stosowny dystans, nie pozwalając się w pełni mediom obserwować. Co więcej oba systemy sprawiają niekiedy wrażenie konkurujących ze sobą.

Ciekawostką jest to, że pomimo znacznych różnic, oba systemy posiadają wspólną cechę zbieżności, a mianowicie oba usilnie zabiegają o uwagę medium publiczności. Wręcz konkurują ze sobą w wyścigu o pozyskanie liczby „odbiorców". Przy czym media operują kodem informacji/lub jej braku, a za podstawę jej zaimplikowania szerszemu audytorium biorą zwyczajnie komunikat/przekazanie informacji. System religijny z kolei działa w pewnym sensie podobnie, opierając się jednak na swoim medium wiary i kodzie komunikacyjnym w postaci dogmatów i rytuałów

Obecny system religijny niestety często przejawia swoje zakonserwowanie i zakotwiczenie w przeszłych wierzeniach, często nieprzyswajalnych i nieprzystawalnych do współczesnych trybów funkcjonowania świata. Sam Harris, gwiazda medialna współczesnych ateistów, w swojej otwartej krytyce systemów religijnych, publicznie mówi na wygłaszanych wykładach, że "To małżeństwo nowoczesnej technologii ze starożytną filozofią z epoki żelaza to bardzo zły układ. Niezdrowa i obłędna relacja." Z jego licznych debat i wykładów transmitowanych przez Internet, i jednocześnie dostępnych dzisiaj dla każdego, co kiedyś nie było możliwe, można wyciągnąć konkluzję, pod którą podpisuje się pozostała trójka znanych medialnie ateistów, ewolucjonistów i naukowców: Richard Dawkins, Christopher Hitchens i Daniel Dennett, a mianowicie, że: paradoks dzisiejszego świata polega na tym, że cywilizacja w XXI wieku jest napędzana z jednej strony niewiarygodnymi odkryciami i wynalazkami technologicznymi, jakie ułatwiają nam w dużej mierze życie, a z drugiej owymi wspomnianymi przez Harrisa przesądami z epoki żelaza.

"I albo dojrzejemy i przejrzymy na oczy w kwestiach religii, albo po prostu ulegniemy samozagładzie."( Sam Harris, debata wygłoszona w Berkley, 2009).

Pomimo coraz częściej docierających do odbiorcy przekazów medialnych informacji podejmujących konstruktywną krytykę systemu religijnego — czy to w formie przełomowych książek jak: "Bóg urojony" R. Dawkinsa, czy "Bóg nie jest wielki" Ch. Hitchensa, czy "Koniec wiary" S. Harrisa czy polskich autorów jak Andrzeja Koraszewskiego czy Mariusza Agnosiewicza (redaktor naczelny racjonalisty); czy to w charakterze udostępnianych przez Internet: — debat ( youtube.com, ted.com itp., strony domowe naukowców np. richarddawkins.net, carlsagan.com, hawking.uk.org ; ), — filmów dokumentalnych ( portale topdocumentaryfilms.com, freedocumentaries.org, alterkino.org ; ), — naukowych artykułów, wnikliwych analiz dostępnych dzisiaj na szeroką skalę na portalach polskich i zagranicznych (typu racjonalista.pl ; ) a nawet całych książek lub obszernych fragmentów dostępnych w formacie PDF; to niestety ciągle nie są to media głównego nurtu. Owszem, doświadczamy niespotykanego dotąd na taką skalę, w dobie rozwoju nowych mediów, zalewu informacji stojących w jawnej opozycji do systemu religijnego (przypominam - nie są to do końca media głównego nurtu), lecz owe wspomniane przeze mnie wcześniej mechanizmy Kościoła, mówiące o konieczności uporania się z "negatywnymi faktami" bez kwestionowania „jedynie pozytywnej" tożsamości struktur kościelnych istnieją podobnie dzisiaj, jak istniały w XVIII czy XIX wieku. przy omawianiu dyskredytacji przez władze kościelne dzieł Nietzschego. Dlatego też każda "akcja" medialna rzucająca negatywne światło na obraz religii i instytucji Kościoła spotyka się z niemal natychmiastową "reakcją" ze strony systemu religijnego, który naturalnie uruchamia swoje szyki mechanizmów obronnych. Obserwujemy wciąż ten sam zestaw działań obronnych: przerzucanie odpowiedzialności na innych, na wpływ zmian kulturowych, na media, na gospodarkę, na ataki „sił wrogich Kościołowi", a na tym tle próby pomniejszania własnej odpowiedzialności.

Przykład funkcjonowania tych mechanizmów we współczesnym świecie widać bardzo klarownie w odniesieniu do głośnego w ostatnich latach publicznego wypłynięcia informacji o seriach nadużyć seksualnych i molestowań nieletnich przez księży rozsianych w różnych kościelnych placówkach świata ( USA, Irlandia, Niemcy, także Polska itp.). Sprawa jest powszechnie znana, więc nie będę jej tutaj wnikliwiej omawiać, a skupię się jedynie na charakterze działania systemu religijnego w odniesieniu do pojawienia się medialnych rewelacji na ten dyskredytujący Kościół temat.

W swoich rozważaniach i badaniu tych wzajemnych oddziaływań obu systemów, nie sposób nie odnieść się tu ponownie do pracy prof. T. Polaka o "Ciemnych stronach systemów religijnych (...)", który jako jeden z nielicznych autorytetów z dziedziny teologii w kraju, dokonał apostazji z Kościoła katolickiego, ujawniając w swoich pracach i wywiadach właśnie m.in. interesującą nas tutaj strategię zamykania i samoobrony stosowaną przez Kościół w sytuacjach zagrożenia dla całego podsystemowego systemu religijnego.

Otóż prof. Polak zauważa, że:

wszelka "negatywność istnienia i działania struktur religijnych jako takich/systemu religijnego musi być z zasady wykluczona. Oraz , że wobec informacji o owych „zjawiskach negatywnych" obecnych w działaniach struktur"systemu" lub jego reprezentatywnych członków stosuje się procedury samotłumienia komunikacji i autocenzury." [ 22 ]

Pierwszą postacią owej autocenzury jest traktowanie komunikatów o „zjawiskach negatywnych" jako niewiarygodnych — tak długo, jak tylko jest to możliwe.

Zatem każda osoba, do której dociera ów negatywny komunikat, na mocy "wyższej racji niezakłócania harmonii systemu" opóźniania podjęcie decyzji w sprawie lub "wysyła do „oskarżonego" ostrożny komunikat o docierających do niej oskarżeniach, i zakłada, że taka zwrotna informacja wystarczy, by ów zaprzestał zachowań „negatywnych" - czyli w praktyce: tych zagrażających wizerunkowi instytucji;" [ 23 ]

Co następnie robi Kościół celem zachowania odrębności od szkodliwych wpływów środowiskowych i uchronienia systemu religijnego?

"Stara się pokazać oskarżycielom bezskuteczność wysuwanych oskarżeń"- mówi prof. Polak. A w konsekwencji odebrać oskarżającym nadzieję, że mogą faktycznie coś zmienić.

Podobną sytuację pokazuje film dokumentalny Amy Berg z 2006 roku "Deliver Us From Evil" [ 24 ] dotyczący głośnej sprawy molestowania kilkudziesięciu nieletnich w Irlandii na przestrzeni kilku dekad przez irlandzkiego księdza pedofila, w którym wypowiadają się dorosłe już dzisiaj ofiary. Wyrażają one swoje frustracje w stosunku do niemocy ich — jako jednostek poszkodowanych w walce z doświadczonym złem, za obroną i uciszaniem którego stoi potężna machina korporacyjna zwana Kościołem.

Dlaczego podobne przypadki, jak ten zaprezentowany przez Amy Berg i jej szkic postaci księdza pedofila były na przestrzeni dziejów ukrywane przez mający o tym wiedzę Kościół?


1 2 3 4 5 6 Dalej..
 Zobacz komentarze (6)..   


 Przypisy:
[ 20 ] Tamże, str. 175
[ 21 ] Tamże, str. 237
[ 22 ] Prof. dr hab. Tomasz Polak; „ Ciemne strony systemów religijnych. Strategie zamknięcia i samoobrony", [W]Nauka, 2/2010
[ 23 ] Tamże
[ 24 ] Film przedstawia historię księdza, będącego niebezpiecznym pedofilem, którego tajemnicę, świadomi jego upodobań hierarchowie kościelni, skrywali przez 30 lat, pozwalając mu na wykorzystywanie niezliczonej ilości dzieci. Zestawiając wyczerpujący, głęboko niepokojący wywiad z wielebnym O'Grady'm, z tragicznymi historiami jego ofiar, twórca filmu- Amy Berg, odważnie demaskuje głęboką deprawację kościoła katolickiego, i ukazuje udręki człowieka, którego przez tyle lat krył.

« Socjologia   (Publikacja: 26-02-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Agata Sierzputowska
Absolwentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej (ze specjalizacją Public Relations i Kreowania Wizerunku) Uniwersytetu Wrocławskiego. Obecnie dzieli czas między Dublin a Warszawę.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7800 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365