Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.477 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Wanda Krzemińska i Piotr Nowak (red) - Przestrzenie informacji

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Religia to mentalny wyrostek robaczkowy, przestarzały, ale jeszcze nie obumarły (często w stanie zapalnym).
« Ludzie, cytaty  
Aleksander Głowacki: 'filozofia jeziora zmian, inspiracji i naśladownictwa' [2]
Autor tekstu:

V. {R}Ewolucja Prusa. Polityka...?

Wyrazem odwołania do pism publicystów, naukowców i filozofów, które poszerzą Prusowskie „jezioro" kompromisów, zachodzących pomiędzy twierdzeniami kontrastowych autorów okaże się być wymowa dzieła "On the Origin of Species".[20] Głowacki zrozumiał główne przesłanie Darwina i posłuszny swym ambicjom naukowym z ironicznie mówiąc apriorycznego i jednocześnie aposteriorycznego[21] punktu widzenia musiał założyć, przyjąć i pogodzić się z ewolucją gatunków: "Przykra to, powiem więcej — wstrętna to i obrzydliwa na pozór prawda, ale — prawda."[22] Jednak i w tych zagadnieniach ówczesnych etyków — ewidentnie pesymistycznej teorii, Prus potrafił, dzięki swej niezmierzonej ugodowości, odnaleźć pozytywy dla zagadnienia narodów. Pomimo bowiem nierównej walki toczonej przez jednostki słabsze i te obdarzone siłą fizyczną, u człowieka wykształciła się jeszcze inna metoda równoważenia przewagi biologicznej. Tą drugą został intelekt, który napędzany jest energią dostarczaną przez wiedzę. Tym sposobem Prus bezwzględną i morderczą walkę o przetrwanie uszlachetnia wynosząc ją do rangi zmagań w zakresie rozwoju naukowego i raczej walki piórem o zaszczytne ideały niż pięścią o pożywienie. Tę koncepcję w ostateczności rozwinął na tyle, aby godziła się z doktryną pozytywistów i skategoryzował ją w ramach zmagań pomiędzy narodami, ujmując to w słowach: "Albowiem powiedziano: Błogosławieni silni(narody) — gdyż odziedziczą ziemię, błogosławieni cisi i spokój czyniący(narody kultywujące zasadę pracy u podstaw) - gdyż odziedziczą siłę."[23] Spencerowski motyw ewolucji politycznej nabrał kolejnego wymiaru, poprzez odkrycia Karola Darwina. Jednak to w umyśle Głowackiego poprzez dolewanie kolejnych kropli do „Prusowskiego jeziora syntezy" dochodzi do usprawiedliwienia „walki o byt" — byt czyli wiedzę. W tak rozbudowanym systemie wartości, musiało powrócić pytanie o celowość działań jednostek. Celem tym zarówno dla Prusa jak i Milla, okazało się szczęście jednostek przekładające się na dobrobyt społeczeństw. Szczęśliwość ta rozumiana poprzez definicję epikurejską jako brak cierpień fizycznych i psychicznych ponownie wyrastała z zasad utylitaryzmu. Z tą wizją zgadza się fundamentalna teoria tzw. organicyzmu opartego na poszczególnych bytach, tworzących jedno ciało ponad podziałami. Z założeń tejże koncepcji, wynika nieunikniony hierarchizm wśród ludzkich zbiorowości. Jednakże w tej myśli — co charakterystyczne dla Prusa — konstruuje on rodzaj metonimii egalitaryzmu propagując go wykorzystaniem tej samej konstrukcji logicznej ciała ludzkiego. Amputacja kończyny stanowi ostateczność, środkiem prewencyjnym staje się więc zapobieganie uszkodzeniom, czy też wynaturzeniom w obrębie organizmu, a żeby on sam pozostawał w pełni sprawny, musi panować należyta harmonia pomiędzy jego częściami. "Wszyscy ludzie są braćmi i że większą część klęsk życiowych można by usunąć, gdyby najwyższym prawem da ludzi była miłość bliźniego."[24] Tylko zgodność impulsów ideowych prowadzi do poprawnych czynności i naturalnych zachowań przynoszących gratyfikacje dla ogółu. Zgodnie z wymową tej konwencji należy otworzyć się na dyskusje i być skłonnym do ustępstw miedzy organami, aby uniknąć dezintegracji i doprowadzenia narodu do stanu agonalnego. Poprzez realizację tych twierdzeń Prus rozumiał intensywną działalność zmierzającą do zaprowadzenia kompromisowych rozwiązań, również pomiędzy stronnictwami w obrębie jednego narodu. Można w podobny sposób doszukać się odpowiedzi na to, czemu prominentny publicysta pozostawał niestronniczy, nigdy nie angażując swych sił w bezwzględną walkę polityczną utrzymując w zdecydowanej przewadze opinię bezpartyjnego. Jak to określił Stanisław Baczyński: "Ideowo Prus nie reprezentował żadnej określonej dążności stronniczej, zajmował stanowisko ogólnoludzkie. Przewodnią ideą jego pism była miłość człowieczeństwa pod każdą postacią — humanitaryzm."[25] Dla poparcia wyżej wymienionej tezy wystarczy posłużyć się nihilistycznym nastawieniem Głowackiego w początkowej fazie konfliktu dwóch odrębnych stanowisk, różniących postępowców i konserwatystów. A także zdaniem samego Prusa, dotyczącym jego udziału w przygotowaniach do wizyty carskiej roku 1897, które to chyba najlepiej obrazuje rzeczywiste, całkiem apolityczne i prospołeczne motywy nim kierujące: "[...] byłem gotów tę samą zabawę powtarzać tyle razy, ile według ludzi kompetentnych wymagał tego interes publiczny".[26] Sytuację zmienił dopiero spór pomiędzy podstawowymi ugrupowaniami politycznymi w latach osiemdziesiątych XIX, który zmusił niejako Prusa do obrony obozu zachowawczego, jednakże odbyło się to bez jednoczesnego opowiedzenia się za interesem ziemiaństwa. Sprawa skończyła się bolesną polemiką o gwałtownym przebiegu.



VI. Czyn — a zamiar, wiara — a praktyka. Dobroczynność i socjalizm. Humor scjentysty i fikcja realisty.

Dla uzupełnienia przeprowadzanej analizy historii zmian filozoficznego credo Bolesława Prusa, musimy poruszyć jeszcze kwestię rozbieżności zachodzącej między myślą a działaniem. Przede wszystkim zastanawiająca jest nonszalancja autora ujawniająca się w podejściu do podstawowych zagadnień epoki. Zdawać by się mogło, że tak wysoko oceniany solidaryzm społeczny, w ramach którego ma się odbywać wymiana wiedzy, usług i kapitału w osobie Prusa odnajduje znakomitego propagatora. Jednak jest i prawdziwszy, bardziej realny ogląd tej sprawy. Głowacki, jako chłonący wielorakie koncepcje polityczne(bez zaangażowania), a przede wszystkim moralne i filozoficzne; w przekładzie na wykonanie ich założeń postępował w zgodzie z nabytym matematycznym pragmatyzmem. Gdy mówimy o działaniach dobroczynnych, dotyczących zagadnień filantropii, Prus prozaicznie ujmuje prawdziwe oblicze dobroczynności słowami: "Dama, zmęczywszy się w tańcu za rs 10 i straciwszy na ubiór, karetę, bukiet, trzewiczki itd. Około rs 200, zapracowała dla ubogich — grosz, który im ofiarowuje."[27] W pewnym stopniu jest to charakterystyka epoki pozorów, ale jednocześnie zwraca uwagę na racjonalne upatrywania pisarza, co do kwestii doraźnej pomocy ubogim. Lechoń rozpatruje zagadnienie w podobny sposób, choć nieco ten opis radykalizuje: "Z osławionej dobroci Prusa zrobiła się [...] jakaś sentymentalna piła, gdy w Prusie ideowo nic nie było filantropii, [...] a artystycznie nic niemal ckliwości, bo zawsze sentymentalne wrażenie dobroci równoważył śmiesznością."[28] Powyższy cytat jedynie wyszczególnia złożoność sylwetki Prusa, który nie boi się otwarcie piętnować cech behawioralnych stronnictwa, którego jeszcze niedawno intensywnie bronił.

W świetle tych rozpatrywań, jeszcze bardziej intrygująca staje się opinia Bolesława Prusa na temat socjalizmu, określana przez samego autora za naukowo obiektywną i w pełni rzetelną. System, kłócący się przecież z zasadami tradycjonalistów i po części niezgodny z wyobrażeniami postępowców został określony jako mogący przynieść pozytywne rezultaty poprzez ujednolicenie poziomów majątkowo- hierarchicznych społeczeństwa. Podstawową jednak wadę tego ustroju miał stanowić według Prusa problem sztucznej hodowli człowieka nowej natury, który musiałby zostać uformowany od narodzin, aby zaakceptować wprowadzony stan rzeczy, zgodnie z teorią gradualizmu gatunkowego zgodnie z myślą Charlse’a Darwina.[29] Maria Dąbrowska przedstawia relacje Prusa na temat socjalizmu w następujący sposób: "[Prus] w [...] artykułach ustosunkowuje się do socjalizmu rzeczowo nie bezkrytycznie, ale z niewątpliwą, choć umiarkowaną życzliwością. [...]Widział w socjalizmie 'system logicznie poprawny'."[30] Dedukcyjnie Głowacki, zrozumiał, że inną ewentualnością, która pozwoliłaby na wprowadzenie powyższych zmian może być radykalny ruch społeczny o charakterze rewolucyjnym: "[...] A wniosek — choć niedopowiedziany — wyraźny: pogrążanie się w ciemnotę i ubóstwo — oto droga która może pchnąć masę społeczeństwa do rewolucji społecznej."[31] Powyższy fragment wywodu, opartego również na zasadach ewolucjonizmu, aczkolwiek tutaj już pojmowanego poprzez „teorię katastrof" Georges'a Cuviera; stanowi dowód słuszności naukowego rozumowania Prusa, mającej znaleźć swoje potwierdzenie w dwadzieścia dwa lata później.

Wewnętrzne sprzeczności pomiędzy wiarą a czynem u Prusa ujawniają się także w jego publicystyce. Przeważnie rozbrat ten przebiegał w następstwie potrzeby czasów — był więc w pewnym stopniu usprawiedliwiony, to jednak dla samego autora stanowił poważny problem. Specjalizujący się w pisaniu prac poświęconych tematyce realizmu, pragnący rozpisywać się pod auspicjami nauki, wymogiem chwili został postawiony przed społecznym nakazem poruszania spraw artystycznych. Fikcja, obca Prusowi z powodów ideowych, wraz z wymuszonym dowcipem i humorystyką, stawała się niekiedy podstawą jego prozy, mimo iż rodziła się w atmosferze myślowego buntu autora.[32] Należy zauważyć, pewną prawidłowość nieuzewnętrzniających się Prusowskich pragnień egzaltacji z piedestału nauki, stanowiących prawdziwą intencję pisarza. "Główne zajęcia nasze: nauka, badanie[...]. Nauka wszystko może, a więc i to, na czy zresztą zasadza się dobro ogółu"; „rozbierać facta chwili bieżącej, o ile… możność pozwoli z naukowego i realnego stanowiska."[33] Dla Prusa to są aksjomaty wartości działania. Tworzona przez niego filozofia życia, w oparciu właśnie o wyżej wymienioną wiedzę i naukę, uzupełniana była o przemyślenia dotyczące specyfiki ludzkiej osobowości. Zaliczyć można do tych pomocy, zdystansowane studia natury społecznej ujęte w ramach socjologii, oraz łączące się zagadnienia filozoficzne.


1 2 3 4 5 6 7 8 Dalej..
 Zobacz komentarze (3)..   


« Ludzie, cytaty   (Publikacja: 15-07-2014 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Adam Pawłowski
Student historii UW i pracownik Muzeum Wojska Polskiego. Religiosceptyk, z zamiłowaniem do fizyki teoretycznej i geopolityki, amator psychologii ewolucyjnej i kofeiny.

 Liczba tekstów na portalu: 17  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Czy trwały pokój w Syrii i Iraku jest możliwy? cz. 3
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9698 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365