Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.558.899 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Anatol France - Bogowie pragną krwi
Anatol France - Kościół a Rzeczpospolita

Złota myśl Racjonalisty:
"Wiedza bez logiki nie jest nic warta."
Listy od czytelników Racjonalisty
<- Wróć do innych listów

-Brak tytułu- (22-06-2001)
 

Pozwolę sobie na moje szczere uznanie i podziw między innymi za ogrom włożonej pracy. Jest to dla mnie powiew świeżego powietrza.
Pozdrawiam

 Autor: Zdzisław Nowicki
-Brak tytułu- (20-06-2001)
 

Zauważyłem na Waszej stronie omówienie wydanej przez nas książki J. Stachniuka "Chrześcijaństwo a ludzkość". Miło mi że została dostrzeżona. Przydałby się jednak link do Wydawnictwa, gdyż ewentualni czytelnicy mogą mieć trudności z zakupem, czy przeczytaniem jej on-line. W serwisie Wydawnictwa jest zresztą więcej książek o podobnej tematyce, i poza możliwością ich zakupienia można ściągnąć pełne teksty. Podaję więc link do ewentualnego wykorzystania www.kki.net.pl/~topor Pozdrawiam

 Autor: Zdzisław Słowiński E-Mail: toporzel@kki.net.pl
-Brak tytułu- (17-06-2001)
 

Hej
Dziękuję za szybką odpowiedź, wysłałem już pozytywny głos a propos Twojej strony.
Cieszę się, że planujesz rozbudowę strony, choć trzeba przyznać, że już teraz jest to ogrom materiału, prawdziwe kompendium wiedzy, nie znalazłem żadnej innej strony, którą można by porównać objętościowo z Twoją, będę śledził jej rozwój.
Wiesz, Twoja strona jest dość przekrojowa i traktuje w zasadzie o wszystkim co jest związane z Bogiem i z religią. Nie jest to tylko krytyka samego Kościoła katolickiego w Polsce, jest również zwątpieniem w samego Boga, wskazuje sprzeczności, wydaje mi się ze jest wynikiem Twoich wieloletnich zmagań z tym "tematem".
Moja droga była w zasadzie podobna rozpoczęła się od próby odnalezienia samego siebie w "ramach struktur chrześcijaństwa" a skończyła się na odrzuceniu wszystkich wartości przez nich reprezentowanych. Choć ja miałem dodatkowe "utrudnienie"... polegało ono na tym, że zawsze byłem homoseksualistą. Zderzenie tej "części mnie" z "kościelnym systemem nakazowym" było dość nieprzyjemne jeśli można użyć takiego eufemizmu...
Dziś mogę powiedzieć, że kluczem do wszystkiego jest zdrowy rozsadek i odrzucanie wszystkiego co jest ...»

 Autor: Paweł
-Brak tytułu- (17-06-2001)
 

Szanowny Katoliku!
Ja tu się można bawić w NLP, skoro Wasza gra taka nieczysta??? Tych realnych wpisów, z własnej woli - malutko
pozdrawiam,
Mariusz Agnosiewicz

Nie mamy nic wspólnego z tym sposobem "zachęt" do głosowania - ktoś robi nam "niedźwiedzią przysługę", niestety udowodnić naszą uczciwość w tym przypadku jest bardzo trudno.
Może tylko jako "dowód niewinności" (choć przyznaję, że słaby) niech posłuży fakt, że jeślibyśmy chcieli zrobić taką akcję zachęt wymuszonych to nie wysyłalibyśmy ich na adresy tylko z serwera Opoka ale też na rożne inne adresy, które posiadamy w swojej bazie...
Po za tym wiemy doskonale, że każdy spam jest odbierany negatywnie i na pewno nie narażalibyśmy się na ośmieszenie i przede wszystkim denerwowanie księży (bo to głównie ich adresy są na Opoce)....
Dla nas wystarczającą satysfakcją są codzienne dobrowolne odwiedziny naszego serwisu przez 500-600 osób....
adm.
Katolik.pl

Jeden z wielu takich... (17-06-2001)
 

Cześć
Mój list do Ciebie będzie krótki, bo zapewne jest jednym z wielu pisanych w tym tonie. Twoja strona bardzo mi się podoba, szczególnie ze względu na dużą ilość materiałów oraz opatrzenie wszystkiego dobrymi komentarzami, od razu widać, że nie jest ona pisana krytycznie dla samej krytyki, lecz że autor kiedyś próbował znaleźć się w tym o czym pisze. Biorąc pod uwagę Twoją błyskotliwość i zdolność obserwacji dochodzi się do wniosku, że oczywiście Twój stosunek do KK musiał przybrać taką formę.
Ciekawy jestem czym się zajmujesz, jak będziesz miał chwilę czasu i trochę ochoty napisz.
Pozdrawiam serdecznie.

 Autor: Paweł E-Mail: ppski@ds.pg.gda.pl
-Brak tytułu- (14-06-2001)
 

Szanowny Panie,
Mój przyjaciel karmi mnie od czasu do czasu Pańskim sitem i wtedy czytam urywki. Tematyka oczywiście podoba mi się, ale nie mam czasu na siedzenie nad tym wszystkim. Zdecydowałem się jednak napisać po ostatniej przesyłce przyjaciela. Zaskoczyło mnie logo Jezusa na krzyżu, którego postać jest być może trochę udziwniona przez artystę (nie widać tego wyraźnie), ale mnie nasunęło myśl o motywie Jezusa z obciętą głową. Czy wie Pan, co to oznacza? Czy słyszał Pan o kulcie obciętych głów? Warto zająć się tą sprawą, ponieważ sięga ona korzeni Jezusowego pochodzenia. Przy okazji przesyłam krótki tekst, który opublikowałem w zeszłym roku w krakowskim Dzienniku Polskim, i po którym dostałem list pełen inwektyw i głupot od fanatycznego katolika. Dołączam zdjęcie.
Pozdrawiam milo i czekam na odpowiedź w sprawie tej urwanej głowy

 Autor: Zenon Kuczera E-Mail: mkuczera@sympatico.ca
-Brak tytułu- (14-06-2001)
 

Prawdę mówiąc nie chodzi mi o krytykę Kościoła czy kleryków. Zajmuję się wszystkim, co wyjaśnia głupotę teorii o istnieniu bytów pozamaterialnych, czyli bogów, religii i następstw. Dla mnie jest niewiarygodne, że ludzie przyjmują a priori istnienie bytu nadzwyczajnego i całe życie uzależniają od tej hipotezy i zgrai czarodziejów, którym płacą. Innymi słowy chodzi o przyjęcie światopoglądu opartego na najnowszych zdobyczach nauki; o tym co przynoszą doniesienia z odkryć: od kosmosu po jądro Ziemi.

Pod.....wanie kleru jest małostkowe. Ogrom ich przestępstw jest zbyt ogromny. Najlepsza droga do oświecenia motłochu polega na pokazaniu rzeczywistości i utrwaleniu przekonania, że nasz los, to nie kara za grzech Adama i Ewy, tylko rzeczywistość chwili, w której żyjemy a być może stałego prawa kosmosu. Nic jednak nie wyklucza możliwości życia wiecznego bytów biologicznych. Przynajmniej na razie. Wytykanie błędów kapturowych nie prowadzi do niczego, bo oni zawsze się wykręcą twierdzeniem, że są dziećmi bożymi stworzonymi w grzechu, ale usiłują być lepsi. Człowiek musi zrozumieć, że nie ma dla niego żadnego życia wiecznego ani żadnej kary śmierci za grzechy. ...»

 Autor: ZK
-Brak tytułu- (08-06-2001)
 

To co robisz jest bardzo potrzebne i dzięki Ci, że tak dużo zaangażowania w to wkładasz. Sam nie miałem tyle siły, aby swoje przemyślenia uzewnętrznić, choć moja droga łudząco podobna jest do Twojej (wychowanie bogobojne, ministrantura itd.). Oczywiście bariery wkodowane przez wychowanie, szacunek dla otoczenia i troska o zdrowie moich potencjalnych słuchaczy powodują, że nie podejmuję radykalnych kroków. Dlatego nazwałem swoją drogę "Drogą Indywidualnego Protestantyzmu", która wiedzie w kierunku duchowości bezreligijnej i być może jej końcem jest agnostyzm religijny. Moje doświadczenia z tej podróży: to iść bardzo wolno, naprawdę bardzo wolno. Każda rewolucja (w jakiejkolwiek dziedzinie) odbije jak struna, narobi hałasu i wróci do punktu wyjścia. Tylko stały napór na strunę jest w stanie przesunąć gitarę. Mając siedemnaści lat przeszedłem "wielki kryzys", ale przestraszyłem się samotności, wyobcowania kulturowo-religijnego. Powróciłem, ale całe szczęście nie jako neofita, lecz ostudzony obserwator. Emocje na krótko podniosły się, gdy w wieku 24 spotkałem ewangelików. I dobrze, że ich spotkałem. Teraz wiem, że zmiany sztandarów nic nie dają i należy tylko odrastać z ...»

 Autor: Marcin Stiburski
-Brak tytułu- (05-06-2001)
 

Bardzo mi miło, że znalazłem Pańską stronę. W końcu może niektóre osoby przejrzą na oczy i przestaną napędzać księżom "kasę". Może w końcu zrozumieją, że cotygodniowe chodzenie do kościoła to po prostu nawyk, który przekazali im rodzice, a im pewnie dziadkowie - dla większości z nich to zwykłe przyzwyczajenie a nie głęboka wiara w Kościół. Nie uważam, że Kościół robi same złe rzeczy ale sadzę, iż jego poczynania to wynik skostniałej organizacji jaką jest; mało kto zdaje sobie sprawę jak wielostopniowa jest hierarchia w Kościele katolickim. Ostatnio podwiozłem "na stopa" do Nowego Targu młodego brata z zakonu w Krakowie. Bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało, do tego stopnia, iż zacząłem drążyć różne tematy. Przeszedłem między innymi do tego, dlaczego jest w zakonie i co tam robi - w skrócie: to po prostu są wieczne wakacje - to ich "modlenie się i służenie w zakonie". Rozmawialiśmy także o kobietach, zadałem mu pytanie: czy kobiety do was przychodzą, czy raczej wy do nich wychodzicie jak macie "ochotę na co nieco" - bez zbędnych wypowiedzi brat ten odpowiedział mi, że to raczej oni wychodzą i zdarza się to dość często. Nie rozumiem w ogóle Kościoła katolickiego w kwestii ...»

 Autor: Tomasz "Slon"
-Brak tytułu- (28-05-2001)
 

Szanowny Panie,
Nie jestem pewny, czy mogę zrekompensować nieobecność Pana Motyla, ale również zaliczam się do "antyklerykałów niewierzących", więc chyba równowaga została zachowana...
Ryszard M. Zając
Z-ca Redaktora Naczelnego
"Fakty i Mity"

 Autor: Ryszard M. Zając
[1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] [13] [14]
[15] [16] [17] [18] [19] [20] 
:
 
 :
 
  OpenID
 Załóż sobie konto..
Wyszukaj

Wprowadzenie
Indeks artykułów
Książka: Racjonalista
Napisz do nas
Newsletter
Promocja Racjonalisty

Racjonalista w Facebooku
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365