|
|
« Listy i opinie Dr W.Niemann (sekretarz JBP) [3]
> Czy Tertulian zalecał
chrzest niemowląt? Ja znalazłem taką oto jego wypowiedź: „Niech stają
się chrześcijanami, skoro tylko potrafią rozpoznać Chrystusa (...) Dlaczegóż
to potrzebne jest tak spieszne oczyszczenie od grzechów w wieku niewinności?" — De baptismo 18 Nie zalecał. Tego nie piszemy.
Piszemy tylko, że mniej więcej od czasów Tertuliana i Orygenesa chrzest ten się
rozwinął w Kościele. Ale za zwrócenie uwagi dziękujemy. Wykorzystamy Pańską
sugestię w ewentualnej polemice z ks. Salijem. Zresztą, jeśli nie ma Pan nic
przeciwko, jeśli do takiej polemiki istotnie dojdzie, wówczas pozwoli Pan, że
prześlemy mu pierwsze wersje naszej odpowiedzi. Musimy bowiem trzymać klasę i styl, godny poprzedników :-)
> Życzę
powodzenia, pozdrawiam,
Mariusz Agnosiewicz
Pozdrowienia i wyrazy szacunku; W. Niemann
08.08.2001.
> Mam nadzieję, że
nie ma Pan nic przeciwko umieszczeniu Pańskich interesujących wypowiedzi w dziale z listami? Dziś w nocy będzie kolejna aktualizacja witryny i ukaże się
Państwa polemika, pozwoliłem sobie zrobić jeszcze jeden przypis (u dołu wraz z innymi przypisami z zaznaczeniem, że to przypis Klerokratii) — malutkim
drukiem moje krótkie podsumowanie tekstu J. Salija, który wczoraj przeczytałem.
Oczywiście, jeśli Pan sobie życzy, usunę ten fragment i umieszczę go gdzieś
poza Państwa tekstem. Oto moje resume:
„Polemika dotyczy wypowiedzi Jacka Salija OP w dziale "Poszukiwania w wierze" w serwisie Mateusz: Co wynika z odrzucenia chrztu niemowląt? Tekst
zredagowany przez duchownego w sposób apodyktyczny, zdradzający skrywaną
nietolerancję dla innych odłamów chrześcijaństwa. Tekst zaczyna się nie od
odpowiedzi na pytanie, lecz od deklaracji, że Kościół jest nieomylny, a każda
próba odczytania Biblii poza Kościołem rzymskim musi się skończyć
niepowodzeniem, jednocześnie przesądza z wyjątkową pewnością siebie, że Bóg
zredagował Biblię niekompletnie — gdyż nie dopowiedział wszystkich prawd, które
odkrył dopiero Kościół w jakiś czas później. Apologeta katolicki preparując
swoje argumenty używa ich bez przemyślenia, nie zauważając, że powołuje się
na racje obosieczne. Oto pisze: „Może nam wystarczy to, że chrzest
niemowląt nigdy nie był w Kościele innowacją, że pojawił się bardzo wcześnie…".
Przyjmijmy hipotetycznie, że nam to wystarczy, jednak natychmiast musimy się wówczas
zastanowić nad całym szeregiem teologumenonów katolickich, które są
„innowacją", które nie mają tak długiej tradycji jak chrzest.
Wierzymy, że wówczas ksiądz będzie nam mówił o nieomylności
Kościoła i jego kierowników. Duchowny nie zauważa ponadto, że popełnia błędy
lub przemilcza niektóre fakty: pisząc np., że „Po raz pierwszy
zakwestionowano chrzest niemowląt dopiero w XVI wieku", nie wspomina
jednak że już Tertulian — apologeta chrześcijański z II/III w. — był temu
przeciwny (zob. De baptismo 18). Przytacza ponadto ów zadufany w sobie pasterz
fragmenty: Mk 16,16; Dz. Ap. 2, 38; 18, 8 i konkluduje z ironią: „Jakim
sposobem teksty te świadczą przeciwko chrztowi niemowląt, pozostanie to
tajemnicą tych, którzy się na nie w tym celu powołują". Proponujemy,
aby pan Salij zerknął do dzieła popularnego biblisty, kardynała Daniélou,
który w „Historii Kościoła", wyd. polskie 1986, PAX, T 1, s.68-69
wyjaśnia, że w pierwotnym chrześcijaństwie (70-140) inicjacja składała się z dwóch etapów, które wynikały właśnie z tych słów, na które powołuje
się Jacek Salij. Aby dostąpić chrztu należało zostać wprowadzonym w „tajemnice Chrystusowe" oraz katechezę moralną chrześcijan. Dopiero
później mamy obrzędy chrzcielne, które, jak pisze Daniélou, są
„poprzedzone postem". W jaki sposób dzieci (nie mówiąc już o niemowlętach) mogły przechodzić taką inicjację — pozostanie tajemnicą
Jacka Salija… Najbardziej jednak w tym tekście może bulwersować to, że
autor z nieukrywaną niechęcią odnosi się do nauczania Braci Polskich, zarówno
tych z przeszłości, jak i obecnych, którym zarzuca „sekciarstwo". Słowa
te u przedstawiciela rzymskich katolików, którzy byli przyczyną wygnania
tolerancyjnych arian z Polski oraz ich bezwzględnych
prześladowań, budzą poczucie niesprawiedliwości dziejowej. — przyp.
KLEROKRATIA" Serdecznie pozdrawiam
Mariusz Agnosiewicz
Szanowny Panie Redaktorze;
Nie tylko, że nie mam nic przeciwko umieszczeniu noty, ale wręcz uważam, że
ona wspaniale współgra z naszym tekstem. A właściwie mogłaby żyć własnym
życiem. Jest bardzo logiczna i punktuje dokładnie słabe strony wypowiedzi księdza
Salija. Sądzę, że niezależnie od umieszczenia swej wypowiedzi na stronie WWW
mógłby Pan rozważyć wysłanie tego tekstu do Tygodnika Powszechnego. My tam właśnie
posłaliśmy naszą polemikę. Do dzisiaj (środa 8.00) nie ma nawet
potwierdzenia, że otrzymali. Zatem szanse na druk są żadne, ale jestem pewny,
że tekst dotrze do Salija, a także przeczyta go kilka ważnych osobistości w Redakcji. To już ważne bo Tygodnik Powszechny usiłuje odgrywać rolę
Tygodnika bardzo tolerancyjnego.
Pozdrowienia i stokrotne podziękowanie; W. Niemann
14.08.2001.
List wysłany przez Jednotę do katolickiego serwisu Mateusz:
Szanowni Państwo; Drodzy Bracia Katolicy; W załączeniu przesyłamy odpowiedź polemiczną Jednoty Braci Polskich „Chrystianie" na
wyjaśnienia księdza Jacka Salija dotyczące rzekomej biblijności chrztu niemowląt.
Ksiądz Jacek Salij był uprzejmy wezwać nas publicznie, niejako po imieniu, do zabrania
głosu w tej sprawie. Tekst ukazał się już w witrynach „Panorama Religii" oraz „Klerokratia", a także przesłany pocztą elektroniczną do kilku ogólnopolskich publikatorów, w tym do Tygodnika Powszechnego.
Będziemy zobowiązani za opublikowanie polemiki w Waszej witrynie internetowej, a także za przekazanie tekstu bezpośrednio księdzu Jackowi Salijowi (lub za przekazanie nam jego adresu poczty elektronicznej). Prosimy
również o przesłanie nam waszej decyzji w tej sprawie poprzez email. Z wyrazami szacunku;
Dr W. Niemann
Jednota Braci Polskich "Chrystianie" Wrocław
Dziękuję za zawiadomienie.
Proszę mnie powiadomić jak się do tego ustosunkowali. Byłoby to nieładne z ich strony, gdyby nie
zamieścili Państwa odpowiedzi, wytaczając najpierw działa z pytaniami lub
kpinami. Wysłałem wczoraj ten krótki komentarz do Tygodnika Powszechnego. Póki
co nie otrzymałem nawet potwierdzenia, że otrzymali tekst (i wątpię czy coś otrzymam)
pozdrawiam
Mariusz Agnosiewicz
15.08.2001. g.12.05
Szanowny Panie Redaktorze;
Otrzymali na pewno. Na pewno też przeczytali. Prawie na pewno nie potwierdzą. I prawie na pewno nie
wydrukują. Ale do Jacka Salija dotrze … i za kilka miesięcy przeczytamy
odpowiedź w którejś z jego licznych książek. OCZYWIŚCIE, będzie to, jak zwykle,
odpowiedź w wyczerpujący sposób zgodna ze stanowiskiem Kościoła rzymskokatolickiego :--)
Przychodzi mi do głowy pewien pomysł. Klerokratia, o ile zauważyłem, nie posiada
działu „Pytania o wiarę", podobnego do tego, który możemy spotkać w witrynie "MATEUSZ".
Czegoś takiego nie ma chyba także żadna z witryn protestanckich. A ludzie szukają i pytają! Może mógłby Pan uruchomić taki dział, a wówczas włączylibyśmy
się do udzielania odpowiedzi wspólnie z Państwem? Zresztą o odpowiedź można
by prosić przedstawicieli rożnych Kościołów. Co Pan na to? Mogłaby być to nowa
jakość w polskim życiu religijnym, o ile nie stoi to w sprzeczności z definicją Pańskiej witryny.
Pozdrowienia W. Niemann
Jestem otwarty na wszelkie nowe
pomysły. Również i na taki, póki co jednak mam do tego pewne wątpliwości, które
być może Pan rozwieje. Klerokratia powstała jako witryna antyklerykalna. To się
zmieniło z czasem, dążymy głównie do religioznawstwa z punktu widzenia ludzi nie
wyznających żadnej religii, lecz interesujących się religiami. Ktoś kto ma pytania o wiarę kieruje swoje kroki na jedną z witryn jakiejś religii do której przynależy, tak mnie
się zdaje. Dział „Pytania o religię" wydaje mi się bardziej oczywisty.
Dział „Pytania o wiarę" trochę mniej. Jeśli jednak ktoś chciałby
coś takiego poprowadzić, to ja widziałbym to jako coś ponadkonfesyjnego. Czyli jako redaktorzy
odpowiadający na takie pytania powinny być przynajmniej 2-3 osoby chętne do ich udzielania,
reprezentujące rożne religie lub odłamy chrześcijaństwa, np.
-judaizm
-luteranizm
-kalwinizm
-zielonoświątkowcy
-buddyzm
Oczywiście „Chrystianie", a także inne poważne choć niekoniecznie duże
wyznania. Zapomniałem o katolicyzmie — też, owszem, jeśli jakiś poważny katolik
zechciałby udzielać na takim forum swych odpowiedzi, co nie jest jednak takie pewne.
Jeśli znalazłby Pan jeszcze z jedna poważną osobę spoza Jednoty, to mogłoby
coś takiego powstać. Ja może zachęciłbym kogoś z baptystów ze zboru we Wrocławiu.
Jeśli z czasem coś takiego spotkałoby się z zainteresowaniem właśnie na takiej stronie, to mogliby
przychodzić i inni. Jak już jednak mówiłem, nie jestem pewien czy
„Pytania o wiarę" kierowano by akurat do Klerokratii, w której raczej takich
treści się nie szuka (choć oczywiście mogę się mylić, lub może się to
zmienić). Inicjatywę pozostawiam Panu, również przedstawienie mi propozycji jak
miałoby to dokładniej wyglądać. Czy ma Pan czyjeś pytania na początek? Oczywiście
zdaję sobie sprawę, że do takiego działu ja nie mieszałbym się ze swymi odpowiedziami (no chyba
że wyjątkowo), czyli pytania nie mogłyby się ograniczać do atakowania treści
witryny prezentowanych z pozycji ludzi niewierzących. Nie zakładam oczywiście,
że w ogóle nie mogły by krytykować tego co napisali sceptycy, agnostycy i ateiści.
Wiem, że czytelnikami Klerokratii są również ludzie wierzący rożnych wyznań i wielu z nich odnosi się pozytywnie do tej witryny. Po takim czymś mogłoby być
jeszcze lepiej, oczywiście musiałoby to być dobrze przemyślane, aby wnosiło
coś ciekawego i konstruktywnego, jak Pan napisał „nową jakość". Ja niedawno we
wstępie zaznaczyłem wyraźnie:
„Pamiętaj: Nie zabijamy wiary, gdyż to niemożliwe. Wiara wynika bowiem ze stanu tzw. łaski uświęcającej, czyli uwarunkowań genetyczno-psychicznych.
Wiara nie rozumuje, natomiast my rozumujemy o wierze i w tym się mijamy. Jeśli ktoś utraci wiarę w wyniku Klerokratii, to znaczy, że była ona nic nie
warta. Są natomiast świadectwa mówiące, że Klerokratia przyczynia się do czegoś co zupełnie nie było zakładane: "Doskonała strona. Dzięki Panu, a także artykułom z Faktów i Mitów moja wiara przeżywa renesans. Wiara w Boga,
bez strachu i lęku. Kiedyś napiszę więcej. Serdecznie pozdrawiam. Piotr" (...)"
Mógłbym więc uczynić jeszcze dalszą koncesje na rzecz wiary, ale proszę pamiętać,
że ja jako agnostyk, zawsze czynię coś takie ostrożnie, np. dla „nowej jakości"...
Zresztą — zawsze coś takiego mogłoby mieć także charakter informacyjny dla innych -
można by się zapoznać ze stanowiskiem danego Kościoła lub wspólnoty religijnej
Dziękuję i pozdrawiam
Mariusz Agnosiewicz
1 2 3 4 5 6 Dalej..
« Listy i opinie (Publikacja: 03-07-2002 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 905 |
|