|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Sprawy finansowe i majątkowe » Uposażenie Kościoła w XX-leciu
Uposażenie Kościoła w Polsce 1918–1939. Majątek nieruchomy [3] Autor tekstu: Jerzy Wisłocki
Dobra kościelne w układach pokojowych po i wojnie światowej
Ziemie, budynki i kapitały kościelne i pokościelne stały się przedmiotem rokowań w układach kończących I wojnę światową. Pierwszym tego rodzaju układem był traktat pokojowy z 28.6.1919 r. Zgodnie z brzmieniem art.256 ust. 1 państwa, które przejęły część terytoriów zajmowanych przez Niemcy, były zobowiązane zapłacić wartość tych nabytków Komisji Odszkodowań, a wartość ta miała być potrącona państwu – cesjonariuszowi z należnych mu sum z tytułu odszkodowań. W przypadku Polski ustalono, że nie będzie ona obciążona wartością budynków, lasów i innej własności państwowej, która należała do dawnego Królestwa Polskiego i przejmuje je bez jakichkolwiek ciężarów. Powstało jednak pytanie, jakie będą losy domen pruskich, utworzonych z sekularyzowanych majątków kościelnych, a przejętych przez skarb państwa polskiego? Ponieważ nie były one własnością państwową w Polsce przedrozbiorowej, z wyjątkiem dóbr ziemskich i budynków pojezuickich, mogły podlegać oszacowaniu i spłacie Prusom, jako państwu-cedentowi. W celu rozstrzygnięcia tej kwestii w Kurii Archidiecezjalnej w Poznaniu przygotowano odpowiedni memoriał, zapewne na zlecenie polskiego Głównego Urzędu Likwidacyjnego, którego współautorami byli: dr Stanisław Sławski oraz ks. oficjał Czesław Meissner. Memoriał został przygotowany 31.10.1919 r. i stał się przedmiotem obrad Komisji Finansowej przy Komisji Odszkodowań w Berlinie w dniu 9.11.1919 r. Po dyskusji strona pruska przedstawiła pisemną odpowiedź na memoriał, który się spotkał z repliką polskich negocjatorów. Dalszą wymianę poglądów wstrzymano do czasu uzyskania opinii prawnej Stolicy Apostolskiej w odniesieniu do zakresu obowiązywania bulli De salute animarum z 1821 r. Opinia ta, przedstawiona na konferencji w Ministerstwie b. Dzielnicy Pruskiej 11.3.1922 r., przerwała dalsze negocjacje i sprawy dóbr pokościelnych rozpatrywane były łącznie z innymi terytoriami przejętymi od Prus, obciążając swoją wartością fundusz odszkodowań. W toku prac przygotowawczych do wystąpienia z roszczeniami wobec Niemiec ujawniły się stanowiska władz kościelnych oraz polskich i pruskich negocjatorów, które dobitnie charakteryzują jak złożony był problem dóbr pokościelnych. Na pierwszy plan wysunęła się sprawa podstawy prawnej roszczeń Kościoła [ 17 ] do dóbr ziemskich sekularyzowanych przez Prusy. Ks. oficjał C. Meissner przeprowadził następujący wywód: na własność Polski przechodzą bez ciężarów dobra zabrane zakonowi jezuitów jeszcze przez przedrozbiorowe władze państwa. Dobra sekularyzowane przez państwo pruskie zostały natomiast obciążone ciężarami na rzecz Kościoła i wobec tego art. 256 traktatu wersalskiego nie może ich dotyczyć. Rząd polski odbiera te dobra jako procurator in rem suam, aby je zwrócić Kościołowi. Majątki, które znalazły się w rękach osób trzecich, należy otaksować i spłacić. Z toku tego rozumowania ks. Meissner wyprowadził wniosek, że rząd polski powinien sekularyzowane majątki odebrać bezpłatnie, a kwestia czy je zwróci Kościołowi stanowi wewnętrzną sprawę Polski.
Wywód ten został sprostowany przez przedstawicieli Głównego Urzędu Likwidacyjnego. Radca Ćwikliński wyraził pogląd, że instytucje kościelne nie będą miały podstaw prawnych do zwrotu sekularyzowanych majątków, na tej samej zasadzie, jak nie może mieć pretensji prywatny właściciel, wywłaszczony na podstawie ustawy o reformie rolnej. Pogląd ten podzielał dr S. Sławski [ 18 ], który twierdził, że Kościół nie może domagać się zwrotu dóbr ziemskich z dwóch powodów: a) politycznych, bo w dobie reformy rolnej taka akcja nie może mieć szans powodzenia i b) prawnych, ponieważ papież wydając bullę De salute animarum i ustalając dotacje skarbu pruskiego dla Kościoła zrezygnował tym samym z pretensji ex secularisatione.
Dyskusja wśród polskich negocjatorów została ostatecznie sprowadzona do sprawy świadczeń pieniężnych dla Kościoła z tytułu sekularyzowanych gruntów. Zobowiązania Prus mogły wynikać z dwóch podstaw prawnych: bulli De salute animarum oraz zobowiązań patronackich ciążących na sekularyzowanych dobrach. W bulli, ogłoszonej w Prusach jako ustawa wewnątrzpaństwowa, król zobowiązał się do wypłacania katolickim diecezjom dotacji, która miała być zabezpieczona do 1833 r. na lasach państwowych lub na specjalnie w tym celu zakupionych gruntach. Wprawdzie dotacja była stale wypłacana, ale zobowiązanie królewskie do jej hipotecznego zabezpieczenia nie zostało dotrzymane, a biskupi nie mogli ubiegać się o wpisy hipoteczne ze względu na niedopuszczalność drogi sądowej. Polscy i niemieccy negocjatorzy stanęli na stanowisku, że dotacje wypłacane Kościołowi katolickiemu przez państwo pruskie nie były bezpośrednio związane z sekularyzacją dóbr, lecz publicznoprawnym zobowiązaniem króla pruskiego w stosunku do Kościoła katolickiego. Odmienne jednak poglądy wypowiadano w odniesieniu do podstaw prawnych roszczeń Kościoła katolickiego. Polscy negocjatorzy twierdzili, że pretensje instytucji kościelnych nie mogą obciążać państwa polskiego, bo nie jest ono następcą państwa pruskiego i nie przejmuje żadnych jego zobowiązań. Polska występuje jedynie w imieniu swoich obywateli lub instytucji, jeśli mają one roszczenia w stosunku do Prus. Negocjatorzy niemieccy replikowali, że reklamacja Polski mogłaby być oparta tylko na bulli De salute animarum, ale bulla była wynikiem rokowań między królem pruskim i papieżem, a państwo polskie było tym rokowaniom obce. Podniesiono również zarzut, że z umowy międzynarodowej, zawartej między królem i papieżem, nie wynikały żadne prawa dla instytucji kościelnych, a ponadto zgodnie z wyrokami Pruskiego Trybunału Najwyższego z 11.3.1850 r. i Niemieckiego Sądu Najwyższego z 5.6.1880 r. traktaty prawa publicznego nie mogły być podstawą akcji cywilnej. Rokowania w tym punkcie znalazły się w impasie.
Polacy podnieśli jeszcze zarzut roszczeń z tytułu przejętych dóbr pokościelnych, ale obciążonych ciężarami patronatu. Argumentacja była następująca: rząd pruski przejmując dobra kościelne był zobowiązany na podstawie decyzji królewskiej ponosić ciężary na rzecz tzw. majątku fabrycznego kościołów, to znaczy przyczyniać się, w określonej wysokości, do remontu lub budowy kościołów. W zamian za to rząd pruski przejął prawa poprzednich patronów, czyli instytucji kościelnych, i wykorzystywał je do celów germanizatorskich, obsadzając parafie Niemcami. Onus fabricae ponosiły Prusy z tytułu sekularyzacji, a nie obciążenia gruntowego dóbr, a prawa patronów przywłaszczyły sobie na podstawie najwyższego władztwa. Polska nie może przejąć praw i obowiązków patronackich, bo jej władztwo jest pierwotne. Należność z tego tytułu powinno spłacić państwo pruskie na podstawie przeciętnej sumy wydatków z lat 1904-1913, skapitalizowanej przez współczynnik 30.
Argumentacja ta nie posiadała zbyt pewnych podstaw prawnych, bo należało wpierw rozstrzygnąć, czy patronat ciążący na dobrach kościelnych był realny, tzn. związany z gruntem, czy osobisty, tzn. związany z właścicielem. Sąd Rzeszy 18.6.1903 r. orzekł w takiej sprawie, że wszystkie ciężary wynikające z prawa patronatu są realne. Wątpliwość mogło jednak nasuwać pytanie, dlaczego rząd pruski wykonywał prawa i obowiązki patronackie również tam, gdzie nie był właścicielem dóbr? Sądy w tych sprawach orzekały, że rząd nabył te prawa przez 30-letnie przedawnienie, czyli uznawano, iż patronat realny przekształcił się w osobisty; zasadność tych orzeczeń mogła budzić wątpliwości.
Niemieccy negocjatorzy w sprawie ciężarów patronackich zajęli jednoznaczne stanowisko, że jest to obciążenie gruntowe na dobrach, które przejął polski rząd i z tego tytułu państwo pruskie, tracąc dobra, nie posiada żadnych zobowiązań.
W rezultacie długotrwałych rokowań ustalono, że Kościół może zgłaszać roszczenia tylko w zakresie wykonania bulli De salute animarum i Kuria Archidiecezjalna w Poznaniu zwróciła się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o wyjaśnienie zakresu obowiązywania bulli. Dopiero 11.3.1922 r. oficjał ks. C. Meissner mógł zapoznać polskich delegatów do Komisji Odszkodowań z oświadczeniem Kurii Rzymskiej, że bulla obowiązuje tylko Prusy i żadne prawa i obowiązki z niej wynikające nie przechodzą na nowo powstałe państwa. Delegaci stwierdzili, że w tej sytuacji dalsze rokowania są niemożliwe.
Traktat pokojowy z Austrią podpisany przez państwa Ententy, a wśród nich przez Polskę, w Saint-Germain-en-Laye 10.9.1919 r. w zakresie regulacji stosunków majątkowych i odszkodowań, nawiązywał do traktatu pokojowego podpisanego w Wersalu. Także i w tym przypadku nasuwały się wątpliwości, jak rozwiązać sprawy dóbr pokościelnych. Cesarz Józef II, po kasacie wielu klasztorów oraz sekularyzacji niektórych beneficjów, utworzył w latach 1782-1785 Fundusz Religijny, zarządzany przez państwo, który miał dostarczać środki na potrzeby religijne [ 19 ]. Jednym ze składników Funduszu były sekularyzowane dobra kościelne. 30.1.1919 r. Rada Ministrów powzięła uchwałę, że będzie wykonywać na terenie Galicji zarząd m.in. sprawami wyznaniowymi [ 20 ] i w związku z tym przejęto zarząd Funduszu Religijnego. Nie był jednak jasny stan prawny własności sekularyzowanych gruntów, a także Funduszu Religijnego. Nasuwało się pytanie, czy dobra kościelne były przejęte przez państwo, a następnie weszły częściowo w skład Funduszu Religijnego i czy Fundusz Religijny miał osobowość prawną, czy był funduszem państwowym? Wpierw ustalono, że sekularyzowane dobra rząd austriacki przejmował na rzecz skarbu państwa [ 21 ] i wobec tego Polska przejmuje je w tym charakterze od rządu austriackiego. W toku dalszych badań Prokuratoria Generalna stwierdziła, że jakkolwiek ustawodawstwo austriackie nie uregulowało osobowości prawnej Funduszu Religijnego, to jednak w praktyce tego nie negowano i Fundusz nie był zaliczany do majątku państwowego. Prokuratoria była jednak zdania, iż Fundusz Religijny chociaż nie był majątkiem państwowym, a tylko zarządzanym przez państwo, należy włączyć do skarbu państwa polskiego. Wyrażono też pogląd, że włączenie może nastąpić natychmiast, bez potrzeby oczekiwania na ratyfikację traktatu podpisanego w Saint Germain [ 22 ]. Rząd polski przejął jednak tylko administrację Funduszu, ponieważ podejmowano jeszcze próby wniesienia roszczeń w odniesieniu do skonfiskowanych przez Austrię różnych funduszy kościelnych. Ostatecznie w układzie w sprawie wykonania art. 266 i 273 traktatu zawartego w Saint Germain, podpisanym 8.6.1928 r., oba rządy uznały Fundusze Religijne (galicyjski i krakowski) za samodzielne osoby prawne i zrzekły się wzajemnych roszczeń [ 23 ].
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
Przypisy: [ 17 ] Dokumentacja w tej sprawie oraz protokoły z przebiegu negocjacji znajdują się w AAPoznań, KA 14935. [ 18 ] W memoriale opracowanym dla potrzeb Kurii Poznańskiej 1.9.1919 r. Dr S. Sławski, poznański adwokat, papieski szambelan honorowy di spada e cappa, był doradcą prawnym Kurii Archidiecezjalnej. [ 19 ] AAN, MWRiOP, 761, k. 211, brudnopis „Fundusz religijny” opracowany dla użytku wewnętrznego resortu. [ 20 ] Jw., k. 207, pismo ministra WRiOP do Komisji Rządzącej dla Galicji, Śląska Cieszyńskiego, Orawy i Spiszu z 6.2.1919 r. [ 22 ] Jw., k. 179 – pismo Głównego Urzędu Likwidacyjnego do Ministerstwa WRiOP z 13.7.1922 r. Traktat został ratyfikowany dopiero 7.5.1924 r. – Dz. U. RP nr 17 z 1925 r., poz. 114 i 115. [ 23 ] Dz. U. RP nr 72, poz. 645, art. VII. « Uposażenie Kościoła w XX-leciu (Publikacja: 27-07-2008 Ostatnia zmiana: 21-10-2008)
Jerzy WisłockiUr. 1928, zm. 2008. W latach 1944-1945 działał w Armii Krajowej. W czerwcu 1956 aresztowany i przetrzymywany w Urzędzie Bezpieczeństwa. W 1948 ukończył szkołę średnią w Przemyślu. W 1952 ukończył studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Poznańskiego. W 1963 - doktorat nauk prawnych na podstawie rozprawy o rzemieślniczych cechach poznańskich w okresie przed wojnami szwedzkimi. Od 1978 jest doktorem habilitowanym, od 1983 profesorem nauk humanistycznych, a od 1995 - profesorem zwyczajnym. Od 1953 pracował w Archiwum Państwowym w Poznaniu na stanowisku kierownika pracowni mikrofilmowej. Później - od roku 1956 aż do 1988 - był pracownikiem naukowym Wydziału Prawa Uniwersytetu Poznańskiego, gdzie wypromował 250 magistrów i 12 doktorów. W 1982 został dyrektorem Biblioteki Kórnickiej PAN. Od 1987 kierował Zakładem Badań Narodowościowych PAN, w którym utworzył czasopismo "Sprawy Narodowościowe. Seria Nowa". W latach 1955-1992 był członkiem władz poznańskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego, a od 1972 do 1985 - głównym redaktorem wydawnictw Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Liczba tekstów na portalu: 10 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Konkordat polski z 1925 roku. Zagadnienia prawno-polityczne | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5981 |
|