Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.838 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie sądźcie!" mówią oni, lecz posyłają do piekła wszystko, co im w drodze stoi.
 Kościół i Katolicyzm » Sprawy finansowe i majątkowe » Uposażenie Kościoła w XX-leciu

Uposażenie Kościoła w Polsce 1918–1939. Majątek nieruchomy [8]
Autor tekstu:


Tabela 7: Beneficja proboszczowskie w pow. wolsztyńskim w woj. poznańskim w 1926 r. Źródło: AAPoznań, Ka 14976, l.dz. 10 434/26 z 28.12.1926 r. (1. Poza granicami kraju)

Według spisu z 1938 r. Kościół katolicki posiadał ogółem 382.756 gruntów (tabela 8), z czego na ziemie rolne przypadało 325.355 ha i na lasy 57.401. Jeśli nawet przyjęlibyśmy, że spis ten, na przykładzie pow. wolsztyńskiego, podaje liczby zawyżone, to z kolei nasuwa on inne wątpliwości, a przykładem mogą być znowu zakony. Biuro Episkopatu w 1928 r. podawało, że zakony i to tylko te, które dostarczyły informacje, posiadały 20.740 ha lasów; w spisie z 1938 r. ujawniono tylko 1253 ha lasów, czyli o 19.500 ha mniej. W spisie rolnym wielkiej własności ziemskiej z 1920 r. (zob. tabelę 3) ujawniono z kolei, że Kościół katolicki posiadał 81.169 ha lasów i nie jest prawdopodobne, aby dokonano sprzedaży w latach 1920-1938 tak ogromnych kompleksów leśnych. Sądzę, że z tego powodu można przyjąć szacunkowo, iż ogółem dobra „martwej ręki” zajmowały obszar co najmniej 400.000 ha [ 49 ].

Użytkownik beneficjum Razem % Obrządek
łaciński grecki ormiański
Ogółem 382.756 100 238.989 143.582 185
Biskupi i kapituły 70.956 18,5 29.355 41.601
Proboszczowie 245.849 64,2 148.424 97.240 185
Seminaria 2.529 0,7 2.529
Zakony 63.422 16,6 58.681 4.741
100% 62,5% 37,5%


Tabela 8: Własność ziemska Kościoła katolickiego w Polsce w 1938 r. (w ha)1 (1. Obliczono na podstawie danych z tabel 3-6.)

Do obszaru tego należałoby także zaliczyć dobra stołowe arcybiskupa wrocławskiego, położone w powiecie kępińskim (woj. poznańskie), o obszarze ok. 2500 ha. Zgodnie z art. 9 konkordatu, że „żadna część Rzeczypospolitej Polskiej nie będzie zależała od biskupa, którego siedziba znajdowałaby się poza granicami państwa polskiego” rząd podjął pertraktacje ze Stolicą Apostolską o przyłączenie tych dóbr do archidiecezji poznańskiej. Negocjacje, mimo kilkakrotnych interwencji kardynała A. Hlonda, nie przyniosły do 1939 r. żadnego efektu. Aby uniknąć kontroli władz skarbowych, zarząd tych dóbr został przeniesiony w 1930 r. do Niemiec [ 50 ].

Problem reformy rolnej

Dobra ziemskie Kościoła katolickiego budziły w Polsce duże zainteresowanie, przede wszystkim w związku z uchwałą sejmu z 1919 r. o konieczności przeprowadzenia reformy rolnej. W dyskusjach nad ustawami o wykonaniu reformy rolnej z lat 1920 i 1925 sprawa dóbr „martwej ręki” była przedmiotem ożywionej wymiany poglądów, która zresztą nie ustawała przez całe międzywojenne dwudziestolecie. W czasie debat sejmowych każdą próbę regulacji stosunków rolnych wiązano z własnością ziemską Kościoła katolickiego. W ostrej krytyce wskazywano na różnice między katolicką doktryną społeczną a jej stosowaniem w Polsce, zwracano uwagę na to, że Kościół powinien przede wszystkim przyczynić się do polepszenia położenia ludności rolniczej, aprobując reformę rolną również w swoich dobrach. W programach wszystkich partii politycznych znalazł się postulat przeprowadzenia reformy rolnej w dobrach kościelnych. Nawet Związek Ludowo-Narodowy, chroniąc przed parcelacją dobra prywatne, przewidywał konieczność parcelacji dóbr państwowych i kościelnych, a Polskie Stronnictwo Ludowe „Piast” przewidywało parcelację dóbr prywatnych, tak jak i kościelnych [ 51 ].

Polski episkopat znalazł się w trudnej sytuacji. Zdawano sobie sprawę z tego, że ogólny cel reformy rolnej, zmierzającej do łagodzenia antagonizmów klasowych, jest godny poparcia, ale posiadanie ziemi dawało gwarancję stałych dochodów. Sprzeciwianie się reformie nie było możliwe ze względu na nastroje społeczeństwa, utrata ziemi natomiast mogła prowadzić do zubożenia Kościoła. Episkopat zdecydował się na taktykę stosowaną przez Związek Ludowo-Narodowy: reforma rolna? Tak, ale… Czyniąc wiele rozgłosu wokół stanowiska popierającego reformę rolną zgłaszano zastrzeżenia w odniesieniu do zasad jej przeprowadzenia. Dlatego też mimo protestu przeciw deklaracji rządu „lubelskiego” z 7.11.1918 r. w kwestii reformy rolnej, biskupi już miesiąc później zmienili swoje stanowisko. W liście pasterskim z 10.12.1918 r. biskupi zadeklarowali: „… wobec projektu co do dóbr kościelnych, ażeby w zamian za poręczenie własności Kościoła, dobra kościelne… przejąć na rzecz państwa, to oświadczamy, iż o ile się tego domagać będzie rozumna reforma agrarna, Kościół pójdzie w tej mierze potrzebom narodowym na rękę…” [ 52 ]. W tekście znalazły się dwa zastrzeżenia. Pierwszym warunkiem przeprowadzenia reformy rolnej w dobrach kościelnych miało być poręczenie własności dóbr ziemskich Kościoła, w drugim zastrzegano zgodę na reformę o ile będzie ona „rozumna”. Pierwsze zastrzeżenie odnosiło się do ziem, których Kościół został pozbawiony w czasie zaborów lub które objął w posiadanie w czasie wojny nie mając potwierdzonego tytułu prawnego własności. Osoby, które znały niezmiernie skomplikowany stan prawny dóbr pokościelnych, a szczególnie pounickich, wiedziały, że zastrzeżenie to oddalało na wiele lat możliwość reformy rolnej w dobrach kościelnych. Podobne znaczenie miało również zastrzeżenie drugie.

Uzasadnieniem listu pasterskiego było wystąpienie w Sejmie Ustawodawczym abpa Józefa Teodorowicza, którym rozpoczął debatę 5.6.1919 r. nad projektem tez o reformie rolnej. Abp J. Teodorowicz zadeklarował pełne poparcie dla reformy zakreślonej granicami moralności, sumienia i interesu państwa, znowu w ten sposób nie precyzując stanowiska episkopatu w odniesieniu do przedstawionych tez, ale przede wszystkim zastrzegł, że dobrami ziemskimi Kościoła może dysponować tylko papież. Arcybiskup zagroził wręcz wojną religijną w przypadku dokonania parcelacji dóbr Kościoła bez uzyskania zgody Stolicy Apostolskiej, a poseł ks. Kazimierz Kotula w toku debaty przedstawił przepisy prawa kanonicznego, określające uprawnienia Stolicy Apostolskiej do dysponowania majątkiem Kościoła (kanony: 1495, 1530-1532) oraz kary, która może być nałożona na osoby naruszające te przepisy (kanon 2347 – ekskomunika). Sejm uchwalił rezolucję zobowiązującą rząd do wszczęcia rokowań ze Stolicą Apostolską z przyjęciem zasady, że w zamian za zgodę na parcelację dóbr kościelnych nastąpi uregulowanie uposażeń duchowieństwa [ 53 ].

Uchwała sejmu z lipca 1919 r. o zasadach reformy rolnej w Polsce już w sierpniu została poddana krytyce przez biskupów w czasie ich zjazdu w Gnieźnie. W liście pasterskim do wiernych biskupi określali program reformy jako krzywdzący Kościół [ 54 ], a stopniowo w publicystyce katolickiej zaczęły się pojawiać opinie o szkodliwości parcelacji dóbr kościelnych. Dowodzono, że dobra ziemskie Kościoła powinny podlegać parcelacji dopiero po wyczerpaniu wszystkich innych zapasów ziemi, że ciężar utrzymania Kościoła i duchowieństwa spadnie bezpośrednio na barki społeczeństwa, że ilość ziemi kościelnej jest zbyt mała, aby wpłynęła na polepszenie sytuacji ludności chłopskiej itp. Podobne poglądy głosili także niektórzy reprezentanci władz państwowych. Wojewoda poznański A. Bniński twierdził, iż parcelacja dóbr kościelnych pociągnie za sobą fatalne skutki, ponieważ obciąży skarb państwa kosztami utrzymania duchowieństwa oraz budowy i remontu kościołów w tych parafiach, które te koszty dotychczas same ponosiły [ 55 ].

Niepokój duchowieństwa wzbudziła także ustawa o ochronie drobnych dzierżawców z 3.7.1920 r., której celem było zapobieganie w podwyższaniu czynszu drobnym dzierżawcom rolnym. Obrona dóbr kościelnych w tym przypadku zakończyła się sukcesem i już w 1924 r. grunty kościelne zostały wyłączone spod działania ustawy [ 56 ], mimo gwałtownych protestów lewicy sejmowej. Szczególny niepokój biskupów budziła w tym przypadku zapowiedź późniejszego uwłaszczenia dzierżawców.


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Dobra martwej ręki w dawnej Polsce i dzisiaj
Zarząd majątkiem Kościoła w XX-leciu międzywojennym


 Przypisy:
[ 49 ] Taką samą liczbę szacunkową przyjęli: W. Mysłek (Kościół katolicki, s. 100) i S. Gołębiowski (Problem reformy rolnej, s. 33).
[ 50 ] Niemiec. Gołębiowski, Uwagi o reformie rolnej, s. 990-991.
[ 51 ] A. Bełcikowska, Stronnictwa, s. 70, 88, 187.
[ 52 ] Cyt. za S. Gołębiowski, Problem reformy rolnej, s. 45.
[ 53 ] S. Gołębiowski, Problem reformy rolnej, s. 50-53, 57. Przeciw tej rezolucji wystąpili posłowie chłopscy opuszczając na znak protestu izbę sejmową (W. Pobóg-Malinowski, Najnowsza historia, t. II, cz. 1, s. 25).
[ 54 ] Interesujące są okoliczności, w których ten list pasterski formułowano. Według kardynała A. Kakowskiego (Pamiętniki, t. 3, s. 190) nuncjusz Achilles Ratti „gotów był rokować z rządem Moraczewskiego o zawarcie konkordatu zaraz po objęciu przez niego władzy (1919 r.). Gdy sprawa rolna zaostrzyła się w sejmie i niektóre stronnictwa polityczne dążyły do zagrabienia dóbr świeckich i kościelnych bez odszkodowania, gotów był pójść na ustępstwa i poświęcić dobra kościelne materialne na rzecz państwa i ludu, byle by dało się uratować prawa i prerogatywy kościelne w dziedzinie religijnej, duchowej”. Z tego powodu, jak twierdzi A. Kakowski, kardynał E. Dalbor nie chciał zaprosić Rattiego na gnieźnieński zjazd biskupów, zorganizowany w dniach 27-29.8.1919 r. Nuncjusz telefonicznie zawiadomił kardynała E. Dalbora, że odbędzie pielgrzymkę do grobu św. Wojciecha. Pod tym pretekstem A. Ratti przyjechał do Gniezna 29 VIII, ale przybył już po podjęciu przez biskupów podstawowych decyzji w sprawach rolnych. Biskupi zdecydowali, że będą sami prowadzili pertraktacje z rządem, po uprzednim wyjednaniu stosownej zgody papieża. Zgodę taką wkrótce otrzymali i w ten sposób wyeliminowali nuncjusza z wszystkich rokowań (J. Żyźniewski, Działalność A. Kakowskiego, s. 177-178).
[ 55 ] AAN, MWRiOP, 373, s. 112-113 – pismo z 3.11.1923 r.
[ 56 ] Dz. U. RP nr 57 z 1920 r., poz. 345 i nr 75 z 1924 r., poz. 741.

« Uposażenie Kościoła w XX-leciu   (Publikacja: 27-07-2008 Ostatnia zmiana: 21-10-2008)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Jerzy Wisłocki
Ur. 1928, zm. 2008. W latach 1944-1945 działał w Armii Krajowej. W czerwcu 1956 aresztowany i przetrzymywany w Urzędzie Bezpieczeństwa. W 1948 ukończył szkołę średnią w Przemyślu. W 1952 ukończył studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Poznańskiego. W 1963 - doktorat nauk prawnych na podstawie rozprawy o rzemieślniczych cechach poznańskich w okresie przed wojnami szwedzkimi. Od 1978 jest doktorem habilitowanym, od 1983 profesorem nauk humanistycznych, a od 1995 - profesorem zwyczajnym. Od 1953 pracował w Archiwum Państwowym w Poznaniu na stanowisku kierownika pracowni mikrofilmowej. Później - od roku 1956 aż do 1988 - był pracownikiem naukowym Wydziału Prawa Uniwersytetu Poznańskiego, gdzie wypromował 250 magistrów i 12 doktorów. W 1982 został dyrektorem Biblioteki Kórnickiej PAN. Od 1987 kierował Zakładem Badań Narodowościowych PAN, w którym utworzył czasopismo "Sprawy Narodowościowe. Seria Nowa". W latach 1955-1992 był członkiem władz poznańskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego, a od 1972 do 1985 - głównym redaktorem wydawnictw Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.

 Liczba tekstów na portalu: 10  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Konkordat polski z 1925 roku. Zagadnienia prawno-polityczne
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5981 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365