|
|
Przegląd wyników wyszukiwania
Aktywność prawotwóczo-wykonawcza samorządu lokalnego a pozaprawne normy moralne Aleksandra Olszewska (24-02-2008) | Niektórzy uważają, że największe bzdury można robić legalnie, aby tylko trzymać się litery prawa. Jednakże za absurdy i bezduszność nie odpowiada samo prawo, lecz przypadek, w którym prawo zmaga się z rozsądkiem, poczuciem sprawiedliwości, dobrem społecznym - i zwycięża. Według prof. L. Morawskiego w sytuacji potencjalnego konfliktu regulacji prawnych z regułami racjonalności i zasadami współżycia społecznego, nie sposób posługiwać się trickami pozwalająmi bez trudu uzasadnić prawie każdą decyzję jako zgodną z prawem. Już z samego art. 2 Konstytucji stanowiącego, że Rzeczpospolita jest demokratycznym państwem prawa wynika, że normy prawne nie mogą być absurdalne ani prowadzić do niekorzystnych skutków. Celowa ogólnikowość, odnosząca się do pewnego rodzaju uznaniowości, do powszechnie akceptowanych norm moralnych bywa swoistym ratunkiem przed nonsensownymi i absurdalnymi rozstrzygnięciami. Do tekstu.. | |
Utwardzanie trzeciej drogi Andrzej Koraszewski (24-02-2008) | Państwo opiekuńcze miało tworzyć i tworzyło nowy model
relacji między pracą i kapitałem, nie tylko nie pozwalało
na wzrost liczby ludzi pozbawionych środków do życia, ale szybko i skutecznie
ograniczało strefę biedy. Skąd się zatem wzięły patologie owego państwa opiekuńczego?
W państwie opiekuńczym narzędziem polityki społecznej jest wtórny podział
dochodu narodowego. Wtórne dzielenie dochodu narodowego wymagało
wykwalifikowanej kadry, która stopniowo zmieniała się w dominującą
politycznie kastę, kierującą się własnymi interesami i domagającą się
zwiększania wtórnie dzielonej części dochodu narodowego ad absurdum.
Zmieniała się również mentalność społeczna, i nasilały
się postawy roszczeniowe wobec państwa, przy założeniu, że żaden związek
między pracą a przywilejami nie jest konieczny. Trzecia droga zaczęła
niebezpiecznie zbliżać się na skraj przepaści. Do tekstu.. | |
Kult "macho" a wzorzec Rambo Radosław S. Czarnecki (24-02-2008) | Machismo
- czyli pochodne od macho ogólne
znaczenie samczości, męskości, naturalistycznej siły - przeniesiono, a w
zasadzie doskonale skorelowano z poglądami neoliberałów i neokonserwatystów
w USA (a także w innych częściach globu) chcących odzyskać utracone pozycje
w społeczeństwach zachodnich. Na tej bazie antykolektywistycznych poglądów i trendów
społecznie niesłychanie nośnych premier Wielkiej Brytanii M. Thatcher mogła
pozwolić sobie na stwierdzenie, że "...coś
takiego jak społeczeństwo nie istnieje, istnieją tylko wolne jednostki".
Leseferyzm i darwinizm społeczny na fali popularności postaci J. Rambo, wsparte
zawsze obecnym (naturalistycznie uzasadnionym) kultem macho, w kręgach znacznej części patriarchalnie zorientowanej męskiej
części populacji weszły na dobre do nauk społecznych i praktyki dnia
codziennego. Do tekstu.. | |
Podstawy osobowości autorytarnej Marcin Punpur (24-02-2008) | Tam, gdzie rodzice mają zawsze rację, tam istnieje jedynie
posłuszeństwo i poczucie obowiązku, a wychowanie staje się po prostu tresurą.
Nie jest to jednak zwyczajna tresura, albowiem rodzice spod znaku "czarnej
pedagogiki" wymagają nie tylko lojalności, lecz także wdzięczności, powołując
się przy tym najczęściej na czwartą zasadę dekalogu. Tej manipulacji
towarzyszy często emocjonalny szantaż, który w przypadku dziecka zdanego całkowicie
na opiekę rodziców prowadzi do poważnej dezintegracji osobowości oraz
psychicznych zaburzeń. Jeśli
bowiem już od pierwszych lat narzuca się dziecku, co ma myśleć i czuć, jak
może zrodzić się zaufanie i szacunek do własnej osoby? Jeśli jego wola jest
systematycznie łamana, jak ma doświadczyć tego, że ją w ogóle posiada? Do tekstu.. | |
Ateiści wierzą Andrzej Mitschke (24-02-2008) | Co to jest
wiara? Czy ateiści wierzą? Podstawowe nieporozumienie bierze się stąd, że słowo
"wiara" jest używane zamiennie ze słowem "religijność", a nawet
"religia". Nic bardziej mylnego! Wilfred Cantwell Smith, religioznawca z
pierwszej połowy XX wieku, dokonał rozróżnienia między faith (wiara) i
belief (przekonanie). Wiara to proces psychiczny zorientowany na akceptację
przekonania. Inaczej mówiąc, "wierzymy w przekonania", które dzięki
wierzeniu stają się "nasze". No i oczywiście są niezliczone przekonania,
w tym część to przekonania religijne. Żeby było "śmieszniej" - pewna
część to przekonania niereligijne, a nawet przekonania antyreligijne. Do tekstu.. | |
Nieroztropny Russell Mateusz Banasik (24-02-2008) | Jeśli wszystko musi mieć przyczynę, to Bóg
musi ja mieć również - twierdził Bertrand Russell, ale Bóg nie potrzebuje
przyczyny bo jest z założenia nieskończony, wieczny.
Russell
dwukrotnie okazał się nieroztropny: po pierwsze, implicite uznał, że
o bogach transcendentnych można mówić sensownie (a nie można) po drugie, wykazał się dość zaskakującą nieznajomością
przedmiotu swojego badania, gdyż chrześcijańscy teolodzy zabezpieczyli sobie
flanki i są na taki zarzut całkowicie odporni. Do tekstu.. | |
Hermes, czyli o naturze osobistego boga Wojciech Rudny (23-02-2008) | Są pewni bogowie i boginie, z którymi odczuwamy większą
więź i pokrewieństwo niż z innymi. Brzmi to nie po chrześcijańsku i pogańsko,
a jak wiadomo w naszym kręgu kulturowym za sprawą zwycięskiego, przynajmniej
formalnie, chrześcijaństwa, określenie "poganin" i "pogaństwo"
kojarzy się niedobrze, wręcz źle. Cóż jednak począć, kiedy pomimo całego wysiłku
Kościoła katolickiego i jego świeckiego ramienia (władzy świeckiej) w
Europie, nie udało się całkowicie wymazać z pamięci Europejczyków mitów i
przypowieści o pradawnych bogach. Nie udało się nawet do końca zniszczyć
wszystkich ich wizerunków, choć w przeszłości były czynione takie próby -
na większą czy też mniejszą skalę. Do tekstu.. | |
Przesłanie arcybiskupa Azar Majedi (23-02-2008) | Anglikański arcybiskup Rowan
Williams zaproponował włączenie niektórych praw szariatu do prawa
brytyjskiego. Jego propozycja ściągnęła jednak na niego kłopoty. Ci, którzy uznali, że zagraża to ich "białej kulturze
chrześcijańskiej", zażądali jego rezygnacji. Ludzie broniący praw kobiet,
świeckości i im podobni zaatakowali go z powodu negatywnych skutków szariatu
na prawa człowieka, a szczególnie katastrofalnych skutków tego prawa na
kobiety w tak zwanych muzułmańskich społecznościach. W odpowiedzi na tę
ostrą krytykę arcybiskup próbował uściślić swoją propozycję mówiąc,
że nie chodziło mu o całe prawo szariatu, a tylko część dotyczącą spraw
rodziny. Najwyraźniej niczego nie zrozumiał. Do tekstu.. | |
Metoda Lipmana a polskie realia szkolne Aleksandra Bugajak (20-02-2008) | Program Lipmana określa się wspólnym mianem filozofowanie z dziećmi. Używa się tu często skrótu P4C (Philosophy for Children). W każdym kraju, w którym wprowadza się program zajęć prowadzonych tą metodą przygotowywane są materiały dydaktyczne dla uczniów i nauczycieli stanowiące punkt wyjścia do filozoficznej rozprawy w klasie. Są one po części przekładami materiałów powstałych w IAPC, po części zaś opracowywane są na nowo, zależnie od kontekstów kulturowo społecznych danego kraju. Metoda Lipmana polega na wykształceniu u dzieci umiejętności myślenia za pomocą krótkich opowiadań. Analizując te historie dzieci uczą się krytycznego myślenia oraz formułowania problemów Do tekstu.. | |
Wolnomularze w telewizji: laicka równowaga Elżbieta Binswanger-Stefańska (18-02-2008) | Prezydent Sarkozy coraz częściej flirtuje z religią. Najpierw czarował w Watykanie, teraz w Arabii Saudyjskiej, wywołując coraz gwałtowniejszy protest środowisk laickich. Krytyka jego wypowiedzi wydała owoce. Dla równowagi, francuscy wolnomularze, główni obrońcy laickości we Francji, mają na wzór religii dostać swój czas w telewizji. Francuskie media podały, że Nicolas Sarkozy wydał odpowiednie zarządzenie. Wolnomularze byli z wizytą u prezydenta w ramach protestu przeciw jego wypowiedziom o religii w Watykanie. Na dzień dzisiejszy w publicznej telewizji France2 swoje audycje mają katolicy, protestanci, muzułmanie, żydzi, prawosławni i buddyści. Wolnomularze mają czas antenowy w radio "France Culture". Do tekstu.. | |
Branie nauki na wiarę Paul Davies (17-02-2008) | Najbardziej wykwintną
ekspresję racjonalnej jasności możemy znaleźć w prawach fizyki,
fundamentalnych zasadach, według których działa natura. Prawa grawitacji i
elektromagnetyzmu, prawa regulujące świat wewnątrz atomu, prawa ruchu -
wszystkie są wyrażone jako czyste matematyczne zależności. Ale skąd pochodzą
te prawa? I dlaczego mają taką właśnie formę a nie inną? Przez lata ciągle pytałem
moich kolegów fizyków dlaczego prawa fizyki są tym czym są. Odpowiedzi wahały
się od "to nie jest naukowe pytanie" do "nikt tego nie wie". Ulubioną
odpowiedzią jest "nie ma żadnego powodu, dla którego są tym czym są, po
prostu są i już". Pomysł, że prawa te istnieją bez żadnej przyczyny jest
głęboko anty-racjonalny. Do tekstu.. | |
Rola relacji lekarz-pacjent w diagnostyce i leczeniu chorób nowotworowych Artur Pilaciński (16-02-2008) | Pewnych aspektów choroby nowotworowej nie można odkryć w laboratoriach. Są to te wszystkie jej przejawy, które dotykają najbardziej ludzkiej strony życia. Gdy medycyna zawodzi, okazuje się, że właśnie świadomość tych pozabiologicznych aspektów raka jest najważniejszą rzeczą, jaką lekarz może dać pacjentowi. Jeśli to zostanie zaniedbane chorym zdarza się uciekać do szarlatanów. Często podejmują takie działania w tajemnicy przed lekarzem, nierzadko też rezygnując przy tym z leczenia. Takie 'dawanie nadziei' jest dla przeciętnego pacjenta dużo bardziej zrozumiałe, niż skomplikowane procedury medyczne, wobec czego jego samopoczucie jest zapewne dużo lepsze, niż podczas klasycznej terapii, często wbrew faktycznemu stanowi zdrowia. Do tekstu.. | |
Jestem legendą. Wiara znowu zwycięża Dan Gardner (16-02-2008) | Film "Jestem legendą" miał premierę w grudniu ubiegłego roku i natychmiast stał się sukcesem kasowym. Jest to odmiana starego ostrzeżenia "Frankensteina", które artyści i teolodzy głoszą od stuleci. Próbując zrozumieć i zmienić rzeczywistość naukowcy wykazują arogancję. Nic dobrego z tego nie wyjdzie. Artyści mówią o "Naturze", teolodzy o "Bogu", ale idea jest ta sama. Nasza niewdzięczność za dary nauki jest bezgraniczna. Do tekstu.. | |
Mistycyzm żydowski Justyna Szmajser (16-02-2008) | Mistycyzm jest pojęciem nieskrystalizowanym, gdyż
nie do końca wiadomo, jakie są i jakie mogą być granice jego klasyfikacji.
Co zatem mistycyzm tak właściwie wyraża? Sugerując się czysto słownikową
definicją tego terminu, mistycyzm to religijno-filozoficzne prądy występujące
na gruncie różnych kultur i religii, uznające możliwość ponadzmysłowego,
ale bezpośredniego kontaktu człowieka z bóstwem. Inną możliwością
definiowania tego pojęcia jest
zobrazowanie i sprowadzenie mistycyzmu do wiary w istnienie tajemniczego,
niepoznawalnego aspektu wszystkich zjawisk; jako czegoś co werbalnie
jest niedookreślone - transcendencja, medytacja, czary, magia, czy wreszcie
działanie umysłu pod wpływem używek pozwalających dostrzec nadzwyczajną
istotę otaczających nas rzeczy. Do tekstu.. | |
Światopogląd i wierzenia Mongołów Ilona Wojtarowicz (16-02-2008) | Istotę wierzeń Mongołów
stanowi szamanizm. Szamani, to wybrańcy duchów powołani
do pełnienia pośrednictwa między światem ludzi a światem boskim. W
ekstatycznym transie odprowadzają dusze zmarłych na
miejsce spoczynku, leczą chorych odpędzając złe demony. Pierwszymi szamanami byli: młody mężczyzna
i młoda kobieta, którzy dostąpili "wtajemniczenia" na cmentarzu zwanym
Czerwoną Skałą. Znajomość świata duchów szamani nabywali poprzez trans, natomiast
wszystkich innych, bardziej praktycznych umiejętności uczyli się od starszych szamanów.
Do ich głównych powinności wobec
społeczności należało jasnowidztwo, leczenie chorób, kontakt z duchami. Do tekstu.. | |
Małpa na ołtarzu Andrzej Koraszewski (14-02-2008) | Kiedy uczony mówi, że człowiek jest "trzecim
szympansem", czy "nagą małpą", ma po temu poważne powody i nie są to
powody z repertuaru Bubla czy Jerzego Roberta Nowaka.
Kiedy biskup mówi o swoich bliźnich "psy" i "szczury", trudno o
wątpliwości, że jest duchowym pobratymcem wspomnianych wyżej kreatur. Biskup Pieronek do fundamentalistów nie
należy, zgoła przeciwnie, można powiedzieć, że jest sztandarową postacią
jaśniejszej strony polskiego Kościoła katolickiego.
Wielu chce wierzyć, że to właśnie światli chrześcijanie w rodzaju
biskupa Pieronka są szansą na ucywilizowanie polskiego katolicyzmu i
zminimalizowanie wpływów chrześcijańskich moralistów spod znaku ojca
Rydzyka. Do tekstu.. | |
Dorastać we wszechświecie Andrzej Koraszewski (12-02-2008) | Opowieść o ewolucji może być piękna i zrozumiała. Szesnaście lat temu, w grudniu 1991 roku, Richard Dawkins wygłosił cykl bożonarodzeniowych wykładów o ewolucji dla młodzieży. Wykłady odbywały się w londyńskim Royal Institution, a tradycję bożonarodzeniowych wykładów o nauce w tej samej sali wykładowej rozpoczął Michael Faraday w 1826 roku. Odkąd udostępniono te wykłady online odezwało się mnóstwo głosów ludzi, którzy oglądali je w dzieciństwie czy wczesnej młodości. Dla wszystkich były one przeżyciem, dla niektórych przeżyciem, które zadecydowało o wyborze ich karier zawodowych. Oglądając te wykłady trudno o wątpliwości - nie ma we współczesnym świecie lepszego orędownika darwinizmu i lepszego wykładowcy prezentującego współczesną wiedzę o ewolucji niż Richard Dawkins. Dla naszych czytelników przygotowaliśmy napisy w języku polskim Do tekstu.. | |
Dlaczego kocham Karola Darwina? Bogdan Miś (12-02-2008) | Gauss, Princeps Mathematicorum, podobnie jak Darwin - jak to dziś wiemy - odkrył jako pierwszy "przerażającą prawdę" naukową, jaką były w tym wypadku "obrazoburcze" zasady geometrii nieeuklidesowej. To odkrycie dowodziło, że także nauka nauk, matematyka, nie jest niczym "danym od Boga", że jej prawdy są relatywne i mają zupełnie inny charakter, niż do czasów Gaussa sądzono. Ale... nie Gauss bynajmniej nowy paradygmat wprowadził, lecz Rosjanin Łobaczewski i Węgier Bolyai. Gauss się po prostu swego odkrycia przestraszył, nie chciał wywoływać burzy, nie poszedł na nieunikniony bój intelektualny... A Darwin poszedł na to. I do dziś jest obiektem ataków różnych fundamentalistów; ataków tyleż wściekłych, co idiotycznych Do tekstu.. | |
Dlaczego Darwin jest ważny Richard Dawkins (12-02-2008) | Darwin uświadamia nam moc nauki w wyjaśnianiu tego, co duże i skomplikowane, w kategoriach tego, co małe i proste. Przez stulecia dawaliśmy się oszukiwać w biologii, że ekstrawagancka złożoność przyrody wymaga ekstrawagancko złożonego wyjaśnienia. Darwin triumfalnie rozwiał to złudzenie. Pozostają głębokie pytania w fizyce i kosmologii, które czekają na swojego Darwina. Dlaczego prawa fizyki są takie, a nie inne? Dlaczego w ogóle istnieją te prawa? Dlaczego istnieje wszechświat? Także tutaj pokusa "projektu" jest wielka. Mamy jednak przed oczyma ostrzegawczą opowieść Darwina. Już raz przez to wszystko przechodziliśmy. Do tekstu.. | |
Czas Darwina trwa nadal Adam Urbanek (12-02-2008) | Gatunki biologiczne nie powstały na drodze oddzielnych aktów stworzenia, ale powstawały jedne z drugich poprzez stopniowe zmiany sterowane przez dobór naturalny. Teoria Darwina podrywa podstawy kreacjonizmu, tj. poglądu, że świat powstawał dzięki nadnaturalnym aktom stworzenia. Teorie ewolucyjne stoją na stanowisku naturalizmu, w świetle którego przyroda sama, bez udziału jakichkolwiek czynników nadnaturalnych, wytworzyła całą swą różnorodność. Obecnie znamy niemal ciągły szereg kopalnych przodków człowieka, poczynając od najstarszych liczących ok. 4,5 mln lat. Dzięki postępom nauki nie możemy już mówić o "brakujących ogniwach" Do tekstu.. | |
Karol Darwin, czyli jak wziąć informację znikąd Bernard Korzeniewski (12-02-2008) | Dziś wiemy, czego Darwin nie był świadom, że dziedziczna informacja o strukturze i funkcji organizmów żywych ma postać zapisu genetycznego w DNA. Oczywiście znaczna większość przypadkowo generowanej informacji genetycznej to czysty bełkot - informacyjny szum. Jednak ogromna ilość potomstwa produkowana przez osobniki biologiczne w kolejnych pokoleniach oraz miliardy lat trwania ewolucji biologicznej pozwalały na pojawienie się od czasu do czasu, tu i ówdzie, strzępków informacji, które są wartościowe z biologicznego punktu widzenia. Długotrwałe kumulowanie sensownych fragmentów informacji, niestrudzone wyławianie ich z oceanu bezsensu, doprowadziło do powstania złożonych i przystosowanych do funkcjonowania w swoim środowisku organizmów żywych. Do tekstu.. | |
Co warto wiedzieć o ewolucjonizmie? Burton Guttman (12-02-2008) | Nasze hipotetyczne "antyewolucjonistyczne" zwierzę nie musiałoby być bardzo duże. Mogłoby mieć okrągłe przydatki z "osiami" umieszczonymi w korpusach, które kręciłyby nimi w kółko, podobnie jak wici u bakterii. Wierzę, że gdybyśmy znaleźli takie stworzenie, musielibyśmy stwierdzić, że nie powstało ono na drodze ewolucji z jakiegokolwiek gatunku na Ziemi. Musielibyśmy stwierdzić, że zostało stworzone przez jakąś inteligencję i umieszczone na Ziemi; albo moglibyśmy stwierdzić, że jest to gatunek, który wyewoluował na innej planecie i był pozostawiony na Ziemi przez przybyszów z kosmosu. Nie moglibyśmy jednak wyjaśnić jego istnienia przez odniesienia do ewolucji biologicznej tej planety. Do tekstu.. | |
Islam reanimuje europejski kreacjonizm Ilona Vijn-Boska (12-02-2008) | Belgowie zrobili badania w szkołach i się okazało, że mnóstwo pośród nich kreacjonistów, na ogół nie autochtonów. Johan Braeckman został obarczony misją oświecania publicznego, wspomagającego zwykłą edukację szkolną. Gandawski profesor filozofii ma chronić Flamandów przed kreacjonizmem i inteligentnym projektem. Prawie rok temu znany turecki autor Adnan Oktar, piszący pod pseudonimem Harun Yahya wywołał oburzenie wśród dyrekcji wielu uniwersytetów europejskich, rozsyłając wśród studentów darmowo swój "The Atlas of Creation". W środowisku muzułmańskim około dziewięćdziesiąt procent wierzy, że człowiek został stworzony przez Boga, tak jak to podają święte księgi. Do tekstu.. | |
Darwinizm w polskiej szkole Andrzej Koraszewski (12-02-2008) | Na dwa tygodnie przed dzisiejszym Dniem Darwina zwróciliśmy się do naszych młodych czytelników z prośbą o informację na temat metod i sposobów uczenia o ewolucji w ich szkołach. Czytelnicy bardzo żywo zareagowali na nasz apel. Główny wniosek jaki wypływa z tego sondażu to ten, że sytuacja jest niepokojąca i wymaga solidnych badań oraz szerszej publicznej dyskusji zarówno nad tym, co znajduje się w szkolnych podręcznikach, jak i nad tym czego się w szkołach uczy. Jeśli idzie o samą młodzież to linie podziału wydają się dość wyraźne - młodzież z ambicjami zazwyczaj znajduje własną drogę do informacji o nauce, często niezależnie, czy nawet wbrew wysiłkom szkoły. Z pewnością nieczęsto spotyka się szkoły, w których nauczyciele zarażają pasją do nauki Do tekstu.. | |
O giętkości Zbysław Śmigielski (11-02-2008) | Że po przemyśleniu przez głowę język wypowie, co wypowiedzieć należy - podobno wielka to sztuka. Niektórzy zbierają za nią spore brawa. Do encyklopedii za to trafiają, łatwo sprawdzić. Natomiast wymóg, by głowa przemyślała wszystko co język wypowie - tego nikt nie zaleca nawet, gdyż byłoby to nie sztuką, byłoby cudem. Nieważne, czy przemyślenie miałoby nastąpić przed, czy po wypowiedzeniu. Przez te brawa sztuka jest bardziej powszechna, lecz cud zawsze budzi podejrzenia. Związek pomiędzy głową i językiem nie należy do spraw bardzo jasnych, raczej intuicyjnych, w szerokim tych spraw znaczeniu. Do tekstu.. | |
Awantura o prosię Elżbieta Binswanger-Stefańska (03-02-2008) | "Przepraszam, którędy droga do Boga?" pytało prosiątko i tym, zdawać by się mogło, niewinnym pytaniem, rozpętało bez mała trzecią wojnę światową. Pierwsza na niemieckim rynku wydawniczym książka dla dzieci odnosząca się krytycznie do trzech największych monoteistycznych religii, spotkała się z tak ostrym sprzeciwem ze strony oficjalnych Kościołów i oficjalnych mediów, że debata od jej ukazania się wydaje się nie mieć końca. Sprawa zatacza coraz szersze kręgi, dotarła już do Bundesfamilienministerium a to zapowiada wpisanie książki na indeks lektur zakazanych. Nooo, tego w Niemczech dawno nie było! Zawrzało! Zapachniało siarką! "Dawkins for Kids" pisze o wydanej w październiku zeszłego roku książce Humanistyczny Serwis Prasowy. Do tekstu.. | |
Komórki do wynajęcia Andrzej Koraszewski (02-02-2008) | Dlaczego badania nad komórkami macierzystymi stały się
aż tak gorącym tematem politycznym? Stoimy przed dylematem: cywilizacja śmierci,
czy cywilizacja życia, której przeciwstawiają się religie gloryfikujące śmierć
i cierpienie. Oczywiście ta nieprawdopodobna rewolucja w medycynie niesie za
sobą wiele bardzo poważnych dylematów etycznych, których nie wolno lekceważyć.
Jednak religijna krucjata, szermująca hasłem "cywilizacji śmierci"
redukuje te problemy do absurdu, a debatę o problemach etycznych zmienia w walkę
ideologiczną, w której argumenty moralne są wyłącznie formą walki o władzę.
W chwili obecnej możemy szukać odpowiedzi na pytanie jak przedstawia się dziś
wiedza na temat komórek macierzystych, w którym kierunku zmierzają
poszukiwania i jak toczą się
dyskusje wokół wykorzystania posiadanej już wiedzy. Do tekstu.. | |
Uposażenie Kościoła w XX-leciu Jerzy Wisłocki (02-02-2008) | Archiwa kościelne posiadają materiały, których znajomość ma pierwszorzędne znaczenie dla ustalenia zasad funkcjonowania administracji kościelnej, a przy badaniach stosunków majątkowych ukazują zalety i wady systemu finansowego. Ukazanie konsekwencji ekonomicznych konkordatu dla państwa i Kościoła można było poszerzyć przez poznanie wewnętrznych rozliczeń w diecezjach i między diecezjami, oszacowanie z większym prawdopodobieństwem znaczenia finansowego konkordatu dla Kościoła, a przede wszystkim przez poznanie rzeczywistego wykorzystania dotacji państwowej. Do tekstu.. | |
Kiedy był Pan w ciąży Panie doktorze Kochanowski? Teresa Jakubowska (02-02-2008) | Rzecznik Praw Obywatelskich reprezentuje zasady zupełnie przeciwne do tych, które obowiązują w cywilizowanym świecie, a które zawsze stawiają nie tylko życie, ale i zdrowie kobiety priorytetowo wobec życia płodu. Orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu nie pozostawia w tej kwestii żadnych wątpliwości. Europejska Konwencja Praw Człowieka i Podstawowych Wolności w art. 2 mówi: "Prawo człowieka do życia jest chronione". W orzeczeniu z lipca 2004 Trybunał stwierdził, że nie można płodu traktować jako "osoby" z prawem do życia chronionym artykułem 2" (sprawa Thi-Nho Vo przeciw Francji). Do tekstu.. | |
Świat bogów, a świat ludzi u Azteków Ilona Wojtarowicz (02-02-2008) | Aztekowie, aby wywiązać się ze swoich obowiązków
wobec boga Huitzilopochtli - składali często masowe ofiary, o czym świadczą tzw.
"kwietne wojny". Nie miały one celów terytorialnych, lecz nastawione były
na zapewnienie potrzebnej liczby jeńców, aby oddać ich w ofierze i usprawnić
tym samym funkcjonowanie świata. Przerwanie tego rytuału oznaczałoby
koniec świata. Życie Azteków podyktowane było przez religię i bogów.
"Religia rządziła handlem, polityką, podbojami i wywierała wpływ na każdą
decyzję człowieka, od chwili jego narodzin aż do momentu, kiedy kapłani
palili jego ciało i zakopywali jego popioły". Nie ulega wątpliwości, że Aztekowie postrzegali samych
siebie jako naród wybrany przez bogów i przeznaczony do specjalnej misji. Jako
naród wyjątkowy, mieli brać udział w dokonywaniu się przeznaczenia. Do tekstu.. | |
Kaukaska przyroda w cieniu wojny Andrzej Lackowski (02-02-2008) | Jesteśmy
przesyceni informacjami o konflikcie rosyjko-czeczeńskim. Wojna ta spowszedniała,
a człowiek Zachodu powoli traci orientację, kto ma rację, zwłaszcza po
terrorystycznych odwetach Czeczenów. Autorka nie miała zamiaru opowiedzieć się
po którejkolwiek stronie, znalazła się tam jako naukowiec - badacz flory i
fauny Kaukazu. Niewątpliwą zaletą tej publikacji jest wiarygodność relacji,
ponieważ Zofia Fischer nie jest kolejnym korespondentem wojennym, lecz osobą
niezwiązaną z polityką. Uwięzienie badaczki stało się inspiracją do
stworzenia oryginalnego, ciekawego obrazu Czeczenii. Z biernego obserwatora
pisarka staje się uczestnikiem konfliktu. "Nauczyłam się już, że jak słychać
samolot, to znaczy, że nie wyrzucił na nas bomby. Słychać go jak jest już
zbyt daleko. Naprawdę niebezpieczne sytuacje są wtedy, gdy najpierw słyszymy
detonację bomby, a później dźwięk przelatującego samolotu". Do tekstu.. | |
Ateizm semiotyczny Mateusz Banasik (02-02-2008) | Uważam, że z wielu prób
przeciwstawienia się poglądom teistycznym, argumentacja oparta na zanegowaniu
wartości poznawczej słów religii jest najbardziej uczciwa intelektualnie, a
przy tym z miejsca usuwa bezpłodne polemiki z wierzącymi, którzy z uporem
maniaka potrafią imputować ateuszowi, iż ten "wierzy w nieistnienie
boga". Pomijając tę korzyść praktyczną, analiza języka teistycznego to
rekonstrukcja u źródeł motywacji, przekonań i sposobu myślenia osób, które
uważają, iż jest na tym świecie pewna siła, która determinuje nasze życie,
a której powinniśmy bezwzględnie zawierzyć. "Granice mego języka są
granicami mego świata" mawiał Wittgenstein. Zgodnie z tą myślą, nie
muszę szukać przedmiotu teistycznego kultu - wystarczy, że wykażę, iż
sami wierzący nie wiedzą, o co im tak naprawdę chodzi. Do tekstu.. | |
Wspieramy morderców Daniel Zbytek (02-02-2008) | Ci którzy mordują w
imię jakiejkolwiek religii, traktują ją instrumentalnie, jako dogodne narzędzie
do walki politycznej lub do usprawiedliwienia własnej podłości. Gross w
"Strachu" podaje mimochodem fakt, iż maca, do wyrobu której, według
napastników, posłużono się krwią chrześcijańskiego dziecięcia, została
rozkradziona i zjedzona. Nikomu to nie przeszkadzało, jak widać sami
napastnicy traktowali oskarżenia Żydów, iż utoczyli krwi na macę, jako
fikcję, silny argument uzasadniający własną podłość, a nie jako prawdę, która
wymaga zemsty. W Polsce nie ma
pomnika ludzi, którzy poświęcili swoje życie w obronie najwyższej ludzkiej,
społecznej wartości - szacunku dla innego człowieka. Nie szanujemy
ludzi, którzy winni być dla nas wzorem. Natomiast obrażamy się, gdy ktoś nam
wskazuje, że było wśród nas wielu, gotowych dla własnego interesu, albo wysługując
się aktualnej władzy, popełnić każdą podłość. Do tekstu.. | |
Opowieść smoka z Komodo Richard Dawkins (02-02-2008) | 25.4.2006
roku "New Scientist" donosił, że samica warana z Komodo o imieniu
Sungai w londyńskim ZOO złożyła jaja, z których
wykluło się męskie potomstwo, mimo że nie widziała samca przez dwa i pół
roku. Sugerowano,
że podobnie jak niektóre owady, warany z Komodo stosują rozmnażanie płciowe,
kiedy tylko mogą, ale samice uciekają się do dzieworództwa, kiedy znajdą się
bez samców. "Nature" w tygodniu Bożego Narodzenia tego samego roku przedstawił
możliwe wyjaśnienie tego fenomenu, w związku z drugim tego rodzaju
przypadkiem w innym ZOO. Kurator gadów w ZOO
w Chester i jeden z autorów artykułu w "Nature" zauważyli:
"Zasadniczo mamy tutaj 'dzieworództwo', a ponieważ jaja zostały złożone
w maju, mogły się one wykluć około Bożego Narodzenia. Będziemy wypatrywać
pasterzy, trzech króli i wyjątkowo jaśniejącej gwiazdy na niebie nad ZOO w
Chester". Do tekstu.. | |
Spiętrzenie sztormów Bjørn Lomborg (02-02-2008) | Nie
wolno nam ignorować zmian klimatycznych. Powinniśmy energicznie i
inteligentnie stawić im czoła. Powinniśmy dziesięciokrotnie zwiększyć nakłady
na badania, by w przyszłości energia nie oparta na węglu była tańsza. Byłoby
to znacznie bardziej skuteczne niż Kioto, a kosztowałoby dziesięć razy
mniej. W każdym razie szkody spowodowane przez huragany rosną, czy nam się to
podoba, czy nie. Kioto kosztowałoby tryliony i zredukowało szkody o około 0,5
procenta. Proste środki zaradcze kosztowałyby mały ułamek tych sum, ale dałyby
stokrotnie większe korzyści. Huragan
Dean jest przypomnieniem o sile przyrody. W ciągu ostatnich kilku lat
koncentrowaliśmy się na jednym tylko "rozwiązaniu" problemu
ekstremalnych zjawisk pogodowych. Wyobraźmy sobie sytuację, w której ten sam
czas i energię poświęcamy na podejścia rzeczywiście dające lepszą sytuację
w przyszłości. Nadal mamy tę możliwość. Do tekstu.. | |
Internalizacja czasu i przestrzeni u Kanta Jolanta Rypień (02-02-2008) | Pytanie o to, czym są czas i przestrzeń wydaje się
być kluczowe dla zrozumienia otaczającej nas rzeczywistości. Czy czas i
przestrzeń są czymś zinternalizowanym w podmiocie jak chciał tego Kant, czy
raczej istnieją obiektywnie i są relatywne, jak głosi teoria względności
Einsteina? I czy między tymi dwoma stanowiskami możliwe jest jakieś rozwiązanie
kompromisowe? Jak pisze Cassirer: "to, co w tym punkcie wydaje się stwarzać
trudności, gdy idzie o porozumienie między fizykiem a filozofem, to fakt, że
obaj napotykają tutaj na wspólny problem, do którego zabierają się z zupełnie
innej strony" Do tekstu.. | |
Brudne triki supermocarstw w trakcie zimnej wojny Michał Karaś (02-02-2008) | W tej pracy postaram się osądzić, które z
supermocarstw czerpało większą korzyść z brudnych trików przy realizacji
planów politycznych podczas zimnej wojny. Przede wszystkim trzeba podkreślić,
że bipolarny świat pozostawił wiele nie do końca zrozumiałych faktów, które
nie są dostępne dla zwykłych śmiertelników. Dlatego też mój sąd może być
wysoce subiektywny. Skomplikowana natura zimnej wojny
przekonuje mnie do tego, aby przeanalizować poszczególne działania jedno po
drugim, a także zwrócić uwagę na inne aspekty zimnej wojny oraz ideologii komunistycznej.
Jest oczywiste, że Stany Zjednoczone zwyciężyły w tej dziwnej wojnie,
z drugiej strony w dalszym ciągu możemy stawiać sobie pytanie, w jakim stopniu
brudne triki miały wpływ na przebieg tego konfliktu oraz na jego rezultat? Do tekstu.. | |
Rozpoznawanie skarg i wniosków przekazywanych przez redakcje prasowe Magdalena Strożek- Kucharska (02-02-2008) | Bez względu na to z którą redakcją mamy do czynienia - prasową, radiową, telewizyjną konieczne jest rozumienie jej w sposób szeroki. Wątpliwość natomiast na gruncie sformułowania "redakcja prasowa , telewizyjna i radiowa" może nasuwać się jedna - czy ustawodawca wprowadził zamknięty katalog podmiotów, którym na gruncie tego przepisu zagwarantował prawo do składania skarg i wniosków. Jeśli tak to dlaczego naruszone zostało konstytucyjne prawo potwierdzone w treści artykułu 221 k.p.a. oraz na podstawie jakiego artykułu k.p.a. skargi będą mogły składać np. redakcje portali internetowych? Do tekstu.. | |
Przegląd archiwum streszczeń
|
|