|
|
Przegląd wyników wyszukiwania
Reklamowanie światopoglądu Mariusz Agnosiewicz (30-04-2009) | W ostatnich miesiącach przez Wielką Brytanię przetoczyła się duża debata o reklamowaniu ateizmu, w związku z pierwszą tego typu akcją środowisk ateistycznych, które pod patronatem Brytyjskiego Stowarzyszenia Humanistycznego zorganizowały Atheist Bus Campaign. Czy jednak ateizm europejski potrzebuje tego rodzaju promocji? Czy w ogóle billboardy są właściwą formą krzewienia jakiegokolwiek światopoglądu? Czy tego rodzaju krzykliwość światopoglądowa jest krokiem we właściwym kierunku, czy nie należy walczyć przede wszystkim o to, aby przekonania religijne bądź ich brak były czysto prywatnymi i intymnymi kwestiami, nie eksponowanymi publicznie? Do tekstu.. | |
Człowiek zajęty niesłychanie. Odcinek piętnasty a zarazem ostatni. Marcin Kruk (28-04-2009) | Oto piętnasty i ostatni już, odcinek opowieści, która zdarzyła się w Janowiepawłowie Małym, a która całe miasteczko postawiło na nogi. Wszystkie nici prowadziły do gimnazjum im. Jana Pawła II mieszczącego się przy ulicy Jana Pawła II, ale tam się również szlak urywał. Otóż pewnego styczniowego poranka, do drzwi kościoła im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym gwoździem przybita została kartka z "Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich Nogów". Zauważyła ją o godzinie 6.28 Natalia Ćwierciakowska, która przyszła się pomodlić i której uwagę zwrócił ów wielki zardzewiały gwóźdź. Do tekstu.. | |
Puijila, chodząca foka – piękna skamielina brakującego ogniwa Ed Yong (28-04-2009) | Nowa skamielina nazwana Puijila ilustruje
jak wyglądały wczesne kroki w ewolucji fok. Z czterema łapami i długim
ogonem musiała przypominać dużą wydrę, ale w rzeczywistości była to chodząca
foka. Natalia Rybczynski wykopała to nowe zwierzę na wyspie Devon w Kanadzie i
ustaliła, że musiało ono pływać w wodach północnego koła podbiegunowego około
20-24 miliony lat temu. Nazwała je Puijila darwini od słowa Inuitów
oznaczającego młodą fokę i nazwiska pewnego mało znanego biologa. Szkielet jest wspaniale
zachowany; ponad 65% zwierzęcia jest nienaruszona, włącznie z kończynami i
większością czaszki. Do tekstu.. | |
Równość płci i Konfucjusz Jerzy J. Kolarzowski (28-04-2009) | Mężczyźni kiedy w sytuacjach
rywalizacyjnych przegrywają współzawodnictwo z kobietami, mają silną tendencję
do ignorowania zarówno podmiotowości partnerki, jak też tego podmiotu (np.
szefa, który jest reprezentowany przez kobietę). Często nie
potrafią oni sobie poradzić z urażoną ambicją, źle ją skrywają, przywiązują się
do fałszywej dumy. Zwrócenie się o pomoc do innej osoby - kobiety - jest w ich
pojęciu mało męskie. Przyznanie się do porażki przed mężczyznami naraziłoby ich
na śmieszność. Nawet gdy odzyskają utracone pole i wpływy, zakorzeniony
stereotyp, utrwalony urazą, może trwać nadal. Tego typu zachowania mają miejsce
częściej, niż sądzi się w powszechnie. Do tekstu.. | |
Pilne pytania dla naszego stulecia Rozmowa z Anthony C. Graylingiem (27-04-2009) | Zadaję sobie wiele pytań i wybrałem kilka, które naprawdę są pilne. Jednym z nich jest
problem znajomości nauki we współczesnym społeczeństwie. Wielkie rzeczy dzieją
się w nauce, zarówno w naukach podstawowych, takich jak fizyka cząstek
elementarnych, i w naukach biologicznych, szczególnie w genetyce i w
badaniach medycznych związanych z technikami genetycznymi. Powoduje to, że muszą
nastąpić duże zmiany w sposobie, w jaki myślimy o świecie i o samych sobie. W
przypadku biomedycyny zajdą zmiany długości życia, zdrowia i być może natury
przyszłych istot ludzkich. Do tekstu.. | |
Widmo populizmu Marcin Punpur (27-04-2009) | Kiedy czasy stają się niepewne i rośnie społeczne niezadowolenie scena
polityczna zamienia się w arenę walki. Jak dowodzi historia Wielkiego kryzysu
słaba gospodarka stanowi świetną glebę dla politycznej szarlatanerii i wszelkiej
maści społecznych uzdrawiaczy. Dziś to nie widmo komunizmu krąży nad Europą lecz
widmo populizmu. Populizm to zjawisko stare jak sama demokracja. Niektórzy twierdzą, że jest on niechcianym dzieckiem demokracji. Wiele jest prawdy w takim stwierdzeniu,
albowiem z łaciny populus to lud przecież, a demokracja jak głosi znana i
lubiana definicja to rządy ludu właśnie. By zrozumieć populizm należy zatem
przyjrzeć się bliżej działaniu demokracji Do tekstu.. | |
Podlizywanie się wiernym: łyżeczka Jezusa pomaga przełknąć Darwina Jerry Coyne (25-04-2009) | Organizacje naukowe zajmujące się nauczaniem ewolucji, często uważają, że
ponieważ zagraża ona religijnym poglądom wielu ludzi - nie tylko
dosłowności Księgi Rodzaju, ale także moralności, która rzekomo wywodzi się z
Pisma Świętego, to aby uczynić ewolucję akceptowalną dla ludzi, musi się
pokazać, iż jest nie tylko zgodna z religią, ale że nie jest dla niej żadnym
zagrożeniem. (A jeszcze lepiej, jak zapewniają niektórzy, że ewolucja w
rzeczywistości pogłębia naszą wiarę.) Biorąc pod uwagę fakt, że wielu członków
takich organizacji to ateiści, ich ustępliwość wydaje się wyłącznie
pragmatyczna. Do tekstu.. | |
Państwo i Kościół nakłaniają do apostazji Andrzej Koraszewski (24-04-2009) | Głośny
konflikt wokół sprawy przekazywania do macierzystych parafii danych uczniów,
którzy zrezygnowali z uczestniczenia w lekcjach religii, zaowocował werdyktem
Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, który uznał za dopuszczalne
ujawnienie Kościołowi danych uczniów - ale tylko katolików. To przekazywanie
danych osobowych, jak się dowiadujemy " jest niezbędne do wykonywania przez
Kościół jego statutowych działań". Mógłby ktoś powiedzieć, że dziecko zapisywane
jest do szkoły bez konieczności okazywania świadectwa chrztu, zaś deklaracja
woli uczestnictwa w lekcjach religii jest zazwyczaj tylko ustna. W lekcjach
religii (katolickiej czy innej) teoretycznie mogą uczestniczyć również dzieci
nie związane z daną religią, w szkolnych statystykach nie ma (a przynajmniej nie
powinno być) również informacji o wyznaniu ucznia. Do tekstu.. | |
Rzal i bul Elżbieta Binswanger-Stefańska (23-04-2009) | Plus minus rok temu niejaki Piotrek Sz. rodem z Łańcuta, wtedy 18-latek, pojechał do mnie na naszej-klasie takim oto tekstem: "Racjonalista.pl, dno nad dnami. Nie wiem jak można to czytać, a jeszcze bardziej mnie dziwi, że ktoś może tam pisać... 'Rzal i bul' jak to mówią." I emotikon szyderczego śmiechu. Na portalu salon24.pl autor podpisujący się nickiem "lendos" opublikował tekst pt. "Tak, tak - nie, nie. Prawda nie leży pośrodku" rozprawiający się pod hasłem "Racjonalizm bez piątej klepki" z Polskim Stowarzyszeniem Racjonalistów oraz portalem racjonalista.pl. opisanymi w "Polityce" nr 6/09. Ktoś mi podrzucił link, zaczęłam więc czytać i już miałam machnąć ręką, gdy naraz przypomniał mi się ów "rzal
i bul". Do tekstu.. | |
Jad głowonogów PZ Myers (23-04-2009) | Historia jadu jest wspaniałym przykładem procesu ewolucyjnego. Wszyscy wiemy o
jadowitych wężach, ale super jest to, że kiedy badamy dokładnie, co wstrzykują one w swoje ofiary, okazuje się to zestawem białek, które pokazują zachodząca na siebie hierarchię
pochodzenia. Pradawne gady używały małego i paskudnego zestawu trucizn, a
dla poprawy ich skuteczności dodawały coraz więcej do tego koktajlu; tak więc
niektóre jaszczurki produkują jadowite białka, podczas gdy naprawdę
niebezpieczni członkowie podrzędu węży produkują te same białka oraz szeroki
asortyment innych. Do tekstu.. | |
Bez autorytetu Małgorzata Dorna (22-04-2009) | Życie w cieniu autorytetów ma niewątpliwy urok - zwalnia bowiem z odpowiedzialności za czyn i za słowo, z samodzielnego interpretowania zdarzeń, z potrzeby twórczego i konstruktywnego myślenia. Życie bez autorytetów prowadzi do rzekomej anarchii, niebezpiecznego chaosu, ciągłej weryfikacji wygodnych stereotypów, nonszalancko odrzucanych ról. Pierwsze kończy się bezpieczną drzemką w fotelu - drugie (bardziej spektakularnie) na stosie lub na szafocie, niekiedy (w tak zwanych "historycznych czasach") pod połyskliwym ostrzem gilotyny, gdy (jak śpiewał był niemodny już dzisiaj poeta) "padały karki w bieliźnie". Do tekstu.. | |
Jedna Ziemia wystarczy Bjørn Lomborg (21-04-2009) | Zgodnie z obiegową mądrością zachłannie zużywamy zasoby świata i biorąc pod uwagę
możliwości Ziemi żyjemy ponad stan. Ten pesymizm i opowieść o grożącym upadku
leży u podstaw całej niemal debaty o środowisku i często jest bardzo prosto
sformułowana: ze względu na wyższy poziom życia i wzrost populacji do roku 2030
będziemy potrzebowali dwóch planet, żeby przeżyć. Gdyby dzisiaj wszyscy żyli na
amerykańskim poziomie, potrzebowalibyśmy niemal pięciu planet. Jednak ta obiegowa mądrość jest całkowicie błędna. Do tekstu.. | |
Człowiek zajęty niesłychanie. Odcinek czternasty. Marcin Kruk (21-04-2009) | Oto odcinek czternasty opowieści, która zdarzyła się w Janowiepawłowie Małym,
a która całe miasteczko postawiło na nogi. Wszystkie nici prowadziły do
gimnazjum im. Jana Pawła II mieszczącego się przy ulicy Jana Pawła II, ale tam
się również szlak urywał. Otóż pewnego styczniowego poranka, do drzwi kościoła
im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym gwoździem przybita została kartka z
"Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich Nogów". Zauważyła ją o godzinie 6.28
Natalia Ćwierciakowska, która przyszła się pomodlić i której uwagę zwrócił ów
wielki zardzewiały gwóźdź. Do tekstu.. | |
Kolejna zagadka ewolucyjna – płyty stegozaura Matthew Cobb (20-04-2009) | Stegozaury były wielkimi, roślinożernymi dinozaurami, które świetnie
prosperowały w jurze (z grubsza 170-145 milionów lat temu). Były to dinozaury z
wielkimi płytami na grzbietach i groźnymi kolcami na końcu ogona. Powszechny mit głosi, że miały one "dwa mózgi" (jeden w ogonie) i były niezmiernie tępe. W rzeczywistości miały tylko jeden mózg, wielkości mniej więcej mózgu kota, chociaż inaczej zorganizowany (były gadami, a nie ssakami). I ważyły aż do 12 ton, co jak na jakiekolwiek zwierzę jest całkiem solidnie. Do tekstu.. | |
Niedawny dobór naturalny w populacjach ludzkich Jerry Coyne (20-04-2009) | Geograficznie sąsiadujące
populacje mają na ogół podobną historię doboru: Europa, Azja Środkowa i Bliski
Wschód na ogół podzielają swoje zestawy genetyczne w porównaniu z populacjami w
innych miejscach świata. Prawdopodobnie odzwierciedla to historię migracji i
małżeństw mieszanych w obrębie tych trzech obszarów. Pigmentacja skóry ludzkiej
jest jedną z niewielu "rasowych" cech, której zróżnicowanie w populacjach
ludzkich jest dość wyraźnie związane z doborem naturalnym. Poprzednio mieliśmy
dobre "intuicyjne" wyjaśnienie tej różnicy (w słoneczniejszym klimacie następuje
dobór ciemniejszej pigmentacji, żeby zapobiec czerniakom, podczas gdy na
północnych, mniej nasłonecznionych obszarach, skóra traci pigment, żeby pozwolić
na produkcję witaminy D), obecnie jednak mamy bardziej bezpośrednie dowody
pochodzące od genów odpowiedzialnych za pigmentację. Większość różnic w
wyglądzie między grupami nie ma jednak - jak dotąd - ewolucyjnego wyjaśnienia:
mogły się zmienić pod wpływem doboru płciowego. Do tekstu.. | |
Tajna współpraca Jana Pawła II z Białym Domem w okresie Zimnej Wojny (19-04-2009) | W 1976 roku polski arcybiskup Karol Wojtyła przybył do Harvardu by wygłosić wykład. Profesor Brzeziński, praktykujący katolik, był tak zachwycony wykładem, że zaprosił gościa na herbatę, podczas której panowie znaleźli wiele łączących ich tematów. Spotkanie zaowocowało regularną wymianą korespondencji, również po tym, jak Wojtyła został papieżem Janem Pawłem II. Herbatka Brzezińskiego z polskim kardynałem zrodziła strategię Ameryki w Zimnej Wojnie, która oznaczała dosłownie zaprzęgnięcie niezbyt skutecznie uciskanego religijnego zapału pulsującego w społeczeństwach Bloku Sowieckiego jako zachodniej broni w Zimnej Wojnie. Pielgrzymki polskiego papieża wspierane przez tajnych agentów miały zagrzać masy do zrywu przeciw ateistycznemu ciemiężcy. I kiedy chrześcijanie już wkroczą, Brzeziński proponował przekonać militarny islam, żeby dołączył do misji i rozpalił do walki licznych muzułmanów zamieszkujących Związek Radziecki. Do tekstu.. | |
Wygłaszać kazanie albo bluźnić Heidi Avellan (19-04-2009) | W ostatnim numerze "Axess" krytyk religii Christopher Hitchens wskazuje na to,
jak przegląd rezolucji ONZ-u 62/154 o "zwalczaniu zniesławiania religii" zbiegł
się z pozwoleniem dla lokalnych talibów na wprowadzenie szariatu w dolinie Swat
w Pakistanie: "Ta kapitulacja przychodzi jako bezpośrednia odpowiedź na ofensywę
przerażającej przemocy i taktyki zastraszania, między innymi publiczne obcinanie
głów (...) Nie wolno jednak wspomnieć religii wobec tych, którzy prowadzą tę
ofensywę, aby wiary nie "kojarzyć" z gwałceniem praw człowieka lub terroryzmem". Do tekstu.. | |
Dwujęzyczne niemowlęta lepiej kontrolują umysł Ed Yong (19-04-2009) | Nauczenie się nowego języka w wieku dorosłym nie jest łatwym zadaniem, ale niemowlęta chętnie uczą się dwóch języków bez żadnych trudności. Mimo dwóch różnych słownictw i zestawów reguł gramatycznych, niemowlęta chwytają oba języki w tym samym tempie jak te, które uczą się tylko jednego. Nie dość, że nie są tym zdezorientowane, ale w rzeczywistości dzieci wychowane w dwujęzycznym środowisku rozwijają lepsze sprawności umysłowe. Do tekstu.. | |
Afgańskie kobiety demonstrują w Kabulu. Niebezpieczne czasy, bohaterskie kobiety Phyllis Chesler (18-04-2009) | Cieszę się, kiedy czytam, że afgańskie kobiety wyszły na ulicę, żeby
zaprotestować przeciwko nowemu prawu, legalizującemu gwałt w małżeństwie,
wymagającemu zgody męża na pracę żony i wymagającemu, by "strój" żony odpowiadał
życzeniom męża. Te bohaterskie kobiety stanęły twarzą w twarz z rozwścieczonym, niebezpiecznym tłumem mężczyzn, którzy krzyczeli na nie "kurwy". Skandowali "Śmierć wrogom
islamu". "Chcemy naszych praw" - odpowiadały kobiety. To nie pierwszy raz
afgańskie kobiety okazują taką nadzwyczajną odwagę. W styczniu 2008 roku,
kiedy amerykańska nauczycielka Cyd Mizell została porwana (nigdy jej nie
odnaleziono), w ciągu tygodni sześćset jej afgańskich uczennic wyszło na ulice
Kandaharu, żeby protestować. Do tekstu.. | |
Mistyczna łysość Andrzej Koraszewski (18-04-2009) | Wiedza o historii utraty owłosienia przez hominidy jest
ograniczona, zaś związane z tym procesem przeżycia duchowe są zupełną enigmą.
Możemy sobie tylko wyobrazić, że pierwsze nagie małpy nie tylko nie były swoim
wyglądem zachwycone, ale również nie były przedmiotem szczególnej adoracji ze
strony owłosionych. A jednak ta mutacja nie zanikła, zgoła przeciwnie. Pytanie
"dlaczego" mogłoby biologa prowadzić na fałszywy mistyczny trop. Mogłoby
sugerować, że ktoś lub coś tak to sobie inteligentnie zaplanował. Znacznie
lepiej pytać "jakim cudem". Jakim cudem ten obrzydliwy golas przetrwał? Do tekstu.. | |
Karol Wojtyła – Jan Paweł II Stanisław Obirek (17-04-2009) | Kilka lat po zakończeniu obrad Soboru Watykańskiego II ukazała się w Krakowie w 1972 roku rozprawa "U podstaw odnowy. Studium o realizacji Vaticanum II" Karola Wojtyły. Jej główna teza to próba pokazania zasadniczej zgodności dokumentów tego Soboru z tradycyjnym nauczaniem Kościoła katolickiego. W Polsce była słabo znana, a za granicą zupełnie ignorowana. Sam Wojtyła z nielicznych interwencji w trakcie obrad soborowych dał się poznać raczej jako lękliwy obrońca tradycyjnych form chrześcijaństwa, niż postępowy teolog. Poza tym, w świetle dostępnych dziś dokumentów wiemy, że jego teza o kontynuacji doktryny katolickiej jest jednostronna, a w każdym razie nie uwzględnia tego co naprawdę stanowi o wielkości i przełomowości tego soboru. To, co naprawdę nowatorskiego dokonało się w Kościele na Soborze Watykańskim II oznaczało radykalne zerwanie z dotychczasową tradycją tej instytucji. Do tekstu.. | |
"Młody Jan Paweł II" czyli czego nie zobaczycie w publicznej telewizji Maciej Psyk (17-04-2009) | "Początkowo nie chciał być księdzem lecz aktorem". Śmierć ojca w 1941 roku była cezurą, po której porzucił aktorstwo i skierował się ku teologii. Pozbawiony rodziny i wiedząc o codziennych zbrodniach nazistów, w Kościele katolickim odnalazł nową rodzinę a w religii - ucieczkę od otaczającej go grozy. Stopniowo przekonywał się też co do własnego wybraństwa, zwłaszcza po tym jak został ranny po potrąceniu przez niemiecką ciężarówkę. Przez ten pryzmat można odczytywać - krytykowane nawet przez wielu teologów jako kłopotliwe - uwielbienie dla Matki Boskiej Fatimskiej i przekonanie, że go uratowała w zamachu. Do tekstu.. | |
Obraza uczuć umysłowych Maciej Twardowski (17-04-2009) | Niestety, poskąpiwszy mi łaski wiary pan Bóg stworzył mnie ateistą. Ubolewam nad tym szczerze i wyrażam silny żal za mój śmiertelny grzech. Mimo że życie wierzącego wydaje się łatwiejsze jakoś nijak nie mogłem się nigdy do tego przekonać na własnej skórze. Nie posiadam więc uczuć religijnych, lecz jako że natura nie cierpi próżni, dorobiłem się w swym emocjonalnym dorobku uczuć naukowych. Bardzo głębokich, bazujących na osobistym doświadczeniu. Jestem otóż szczerym scjentystą Do tekstu.. | |
Czarnobyl Zbigniew Jaworowski (16-04-2009) | Zniszczenie reaktora w
Czarnobylu było największą katastrofą psychologiczną w czasie pokoju. Najwięcej
szkód spowodowała nie w ciałach lecz w umysłach ludzi. Płonący reaktor wzbudził
masowy strach i irracjonalne działania milionów zwykłych ludzi, a także
ekspertów i rządów. Natomiast z punktu widzenia rzeczywistych strat ludzkich (31
zgonów wśród pracowników i ratowników napromienionych wielkimi jednorazowymi
dawkami od 800 do 16 000 mSv, w tym 3 zgony od oparzeń i urazów mechanicznych)
była to niewielka katastrofa przemysłowa. Nie ma żadnego udokumentowanego zgonu
wśród ogółu ludności spowodowanego promieniowaniem z Czarnobyla. Wynika to z
jego małych dawek które w ciągu kilku lat otrzymało około 5 milionów osób
żyjących na tzw. terenach skażonych. Nie ma też żadnych skutków genetycznych ani
wśród ludności skażonych terenów, ani wśród potomstwa pracowników i ratowników
napromienionych wielkimi dawkami. Do tekstu.. | |
Człowiek zajęty niesłychanie. Odcinek trzynasty. Marcin Kruk (16-04-2009) | Oto odcinek trzynasty opowieści, która zdarzyła się w Janowiepawłowie Małym,
a która całe miasteczko postawiło na nogi. Wszystkie nici prowadziły do
gimnazjum im. Jana Pawła II mieszczącego się przy ulicy Jana Pawła II, ale tam
się również szlak urywał. Otóż pewnego styczniowego poranka, do drzwi kościoła
im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym gwoździem przybita została kartka z
"Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich Nogów". Zauważyła ją o godzinie 6.28
Natalia Ćwierciakowska, która przyszła się pomodlić i której uwagę zwrócił ów
wielki zardzewiały gwóźdź. Do tekstu.. | |
Chrześcijanie wiedzą lepiej Jacek Kozik (16-04-2009) | O ile można by jeszcze zrozumieć ateistów, dla których wraz ze śmiercią kończy się wszystko, o tyle trudno pojąć tę niechęć do umierania u wierzących. Przecież oni idą do lepszego, ba.., wymodlonego i upragnionego przez siebie świata! Chciałoby się powiedzieć z naciskiem: Ludzie, opamiętajcie się, przecież wy idziecie do nieba! A tam już tylko śpiewy w modlitewnych pląsach, anielskie chóry i wychwalanie pod niebiosa Pana za zaszczyt przebywania w jego obecności... Do tekstu.. | |
Zaangażowanie społeczne wolnomularstwa francuskiego Pierre Mollier (15-04-2009) | Między 1880 a 1914 walka o laickość stała się nierozerwalna z walką o demokrację i wartości republikańskie. Okres ten jest przez wielu postrzegany jako "złota epoka" wolnomularskiego zaangażowania w sprawy społeczne. Rzeczywiście, niepowstrzymany Wielki Wschód Francji pozwolił sobie nawet na określanie się mianem "Kościoła Republiki" nadając ton przeobrażeniom polityczno-społecznym. Podczas rządów Léona Bourgeois (1895), wielu ministrów było aktywnymi wolnomularzami. Podczas konwentu wolnomularskiego w roku 1896 dyskutowano na temat ustawy emerytalnej dla robotników oraz powołano do życia Ministerstwo Pracy, wraz z wymogiem obowiązkowego arbitrażu w wypadku strajków. W czasie tego konwentu powstał również pierwszy kodeks pracy, który po dziś dzień obowiązuje we Francji. Inne prawa socjalne, związane z wolnomularską działalnością to m.in. wolność zrzeszania się (1881), obowiązkowe szkolnictwo podstawowe (1882), legalizacja rozwodów (1884) oraz ustawodawstwo w zakresie pracy kobiet i dzieci (1892). Do tekstu.. | |
O (mało) Inteligentnym Projektancie Bernard Korzeniewski (15-04-2009) | We wczesnych stadiach rozwoju zarodek ludzki posiada szczeliny skrzelowe i ogonek z zarysem płetwy. Są to oczywiście cechy ryb, a o ewolucyjnym pochodzeniu nas od nich świadczy wiele innych niezależnych dowodów. Czym więc kierował się Inteligentny Projektant projektując taki przebieg embriogenezy człowieka (i "fabrykując" pozostałe dowody)? Chęcią zrobienia na złość ewolucjonistom i w ogóle ludziom racjonalnie myślącym? Do tekstu.. | |
Wszystko jest możliwe Dan Gardner (15-04-2009) | Pisząc do "The American Interest" Francis Fukuyama wezwał
Stany Zjednoczone do udzielenia większej pomocy Meksykowi w walce z handlem
narkotykami - mianowicie przez zwiększenie sił bezpieczeństwa po obu stronach
granicy i przez pomoc w zreformowaniu meksykańskiego wymiaru sprawiedliwości.
Ostatecznym źródłem problemu, zauważa Fukuyama, jest amerykański popyt na
zakazane narkotyki - i "najprostszym sposobem zredukowania popytu byłaby,
oczywiście, legalizacja pod ścisłą kontrolą". Do tekstu.. | |
Matthias Rath – ukradnij sobie ten rozdział Ben Goldacre (14-04-2009) | Urodzony i wychowany w
Niemczech Matthias Rath był szefem Cardiovascular Research w Linus
Pauling Institute w Palo Alto w Kalifornii i twierdził, że znalazł sposób
na leczenie wszystkich chorób sercowo naczyniowych. Tą jednoczącą teorią
były duże dawki witamin. Najpierw rozwinął zaplecze sprzedaży swoich pigułek w Europie.
W Wielkiej Brytanii jego reklamy głosiły, że "90 procent pacjentów otrzymujących
chemioterapię na raka umiera w ciągu kilku miesięcy od rozpoczęcia tych
zabiegów" i sugerowały, że można by uratować trzy miliony istnień ludzkich,
gdyby pacjentów przestano leczyć konwencjonalną medycyną. Wyjaśniał, że przemysł
farmaceutyczny umyślnie pozwala ludziom umierać, bo przynosi to zyski finansowe.
Leki na raka to "trujące związki chemiczne", z których "żaden nie jest
skutecznym leczeniem". Do tekstu.. | |
Potworność natury PZ Myers (13-04-2009) | W biologii rozwojowej mamy długą
historię badania najbardziej zdumiewających wybryków natury - uszkodzenie
rozwijającego się organizmu może dać osłupiająco potworne rezultaty, kiedy
embrion próbuje regulować swój rozwój, dając wyniki, które są niemal normalne. Istnieje nawet cała sub-dyscyplina w tej
dziedzinie, teratologia, poświęcona badaniu aberracji rozwoju płodów. Słowo jest
doskonałe, ponieważ pochodzi z greckiego korzenia i znaczy zarówno
"dziwy", jak i "potwór". Do tekstu.. | |
Nauka to wyobraźnia Phil Plait (13-04-2009) | Nie potrzeba żadnej wyobraźni, by wepchnąć nadprzyrodzone wyjaśnienia w miejsca, w
których nie rozumiemy zachodzącego procesu. Łatwo jest powiedzieć, że "wić
bakterii nie mogła wyewoluować", lub że "teoria Wielkiego Wybuchu nie wyjaśnia, dlaczego wszechświat jest wszędzie jednorodny i dlatego Bóg tego dokonał". Ale potrzeba wyobraźni - wzniosłej, niesamowitej, wspaniałej wyobraźni - żeby wyjść poza ograniczenia tego, co obecnie znane i zobaczyć, jak mogłoby to prawdopodobnie wyglądać... i potrzeba jeszcze więcej wyobraźni, aby upewnić się, że taki wypad poza obecny stan wiedzy nadal pozostaje w zgodzie z rozumem i znanymi regułami nauki. Do tekstu.. | |
Cudowny eksperyment Tomasz Kowalski (12-04-2009) | Postanowiłem razu jednego poddać moich znajomych pewnemu eksperymentowi. W
niecny sposób nakierowałem dyskusję na temat cudów. Problem ciekawy, więc nie
trzeba specjalnie namawiać. Moim głównym zadaniem było namówienie przyjaciół do
przeanalizowania trzech zjawisk, określanych potocznie jako nadnaturalne,
oczywiście - w z góry przewidzianej przeze mnie - kolejności. Przyjąłem, jak się
później okazało słusznie, że ich stosunek do zjawiska jakim jest cud, będzie
ewoluował od pobłażliwej kpiny do, przynajmniej, wykiełkowania wątpliwości, czy
aby na pewno, nie stoi za tym, jakaś nadprzyrodzona siła sprawcza. Do tekstu.. | |
A gdyby znaleziono ciało? Elżbieta Binswanger-Stefańska (12-04-2009) | W starej dzielnicy Jerozolimy pewien Palestyńczyk, właściciel niewielkiego
sklepiku, postanawia pogłębić sobie piwnicę. I dokopuje się do grobowca Jezusa.
Bowiem pod kilkoma warstwami posadzek znajduje grób, w nim doczesne szczątki
ukrzyżowanego mężczyzny. Wkrótce archeolodzy nie mają żadnych wątpliwości, to
ciało Jezusa Chrystusa. Watykan wysyła do Jerozolimy oddanego Bogu jezuitę, który ma na
miejscu dojść prawdy. Tyle że jest to prawda z góry przez Watykan ustalona, to
nie może być ciało Chrystusa, nie ma takiej opcji. Jezus zmartwychwstał, a zatem
nie możemy znaleźć jego ciała. Jezuita powoli odkrywa przykrą dla siebie prawdę,
jest marionetką Watykanu, jego zadanie to zatajenie prawdy. Do tekstu.. | |
Rozkoszny luksus ateizmu Andrzej Koraszewski (11-04-2009) | W swoim kazaniu w Wielki Piątek kaznodzieja Domu Bożego, ojciec Raniero
Cantalamessa mówił zebranym hierarchom (i obecnemu na nabożeństwu Męki Pańskiej
papieżowi), iż: "Ateizm jest luksusem, na który mogą sobie pozwolić tylko
uprzywilejowani przez życie, ci, którzy mają wszystko, włącznie z możliwością
oddania się studiom i badaniom". Zaprawdę powiadam wam, że to wbrew wszelkim
wysiłkom Kościoła mnożą się szeregi uprzywilejowanych, którzy odwracają się od
Prawdy. Czynił Kościół, co w jego mocy, by przez stulecia maluczkich do oświaty
nie dopuszczać i czyni co może, by kontroli nad oświatą w tych smutnych czasach
nie tracić. Tego watykański kaznodzieja nie powiedział wprost, aliści wskazał do
czego oświecanie maluczkich prowadzi. Z ubogości swojej wychodzą i zamiast
ubogacać się nauką Kościoła, bogacą się materialnie i zaczynają mieć wszystko,
włącznie z możliwością oddania się studiom, które przecież tak niedawno dla sług
Pana były zastrzeżone. Do tekstu.. | |
Miliardy, tryliony milionów drzew życia Matthew Cobb (11-04-2009) | Jest znanym faktem, że w O powstawaniu gatunków Darwina nie ma żadnych
ilustracji. A raczej jest tylko jeden diagram pokazujący jak Darwin widział
ewolucję gatunków, z całymi rodzinami ("gałęziami") wymierającymi w
nieregularnych odstępach czasu. Od tego czasu narysowano tysiące drzew ewolucji.
Inaczej niż poprzednie drzewa życia, nie chodzi w nich po prostu o klasyfikację
organizmów, są one także hipotezami dotyczącymi pokrewieństwa między
organizmami. Do tekstu.. | |
Człowiek zajęty niesłychanie. Odcinek dwunasty. Marcin Kruk (11-04-2009) | Oto dwunasty odcinek historii, która zdarzyła się w Janowiepawłowie Małym, a która całe miasteczko postawiła na nogi.
Wszystkie nici prowadziły do gimnazjum im. Jana Pawła II mieszczącego się przy
ulicy Jana Pawła II, ale tam się również szlak urywał. Otóż pewnego styczniowego
poranka, do drzwi kościoła im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym
gwoździem przybita została kartka z "Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich
Nogów". Zauważyła ją o godzinie 6.28 Natalia Ćwierciakowska, która przyszła się
pomodlić, a której uwagę zwrócił ów wielki zardzewiały gwóźdź. Do tekstu.. | |
Kolejny skandal expastora Maciej Dobrut (10-04-2009) | Ted Haggard to jedna z najsłynniejszych postaci współczesnego amerykańskiego
ultrakonserwatyzmu. Słynny pastor, który był w znakomitych stosunkach z
prezydentem Bushem. Kreacjonista i płomienny wróg homoseksualizmu. Jak się
okazało homoseksualista, obecnie w roli skruszonego grzesznika piszącego książkę
o swoim wielkim grzechu. Do tekstu.. | |
Poetyka orientu na przykładzie Korsarza George`a Byrona Andrzej Szwatoński (10-04-2009) | George, czy jak niektórzy wolą: Jerzy Byron to postać nieodgadniona. Człowiek
niezwykły i tajemniczy. Człowiek, wokół którego obrosło wiele legend. Wiele z
nich zresztą sam starał się utrwalić, co było ówczesną modą (po części przez
samego Byrona zainicjowaną i spopularyzowaną). Był arystokratą z krwi i
niezależnym libertynem w duszy, "był - pisze Juliusz Żuławski w quasi-biografii
poety - typowym produktem osiemnastowiecznego "fin de siecle`u" - postacią czarującą swym liberalizmem dziewiętnastowiecznych intelektualistów uciemiężonej Europy i coraz bardziej szokującą rodaków swym sceptycyzmem i libertynizmem w ich drodze do nowego Imperium i do purytanizmu epoki wiktoriańskiej." Do tekstu.. | |
Idiotyzm zniesławiania religi Russell Blackford (09-04-2009) | Cała idea zniesławienia religii jest nonsensem. Dosłownie, oznaczałoby to, że nie mogę wypowiedzieć żadnej nieprawdy, szkodliwej dla reputacji jakiejś religii (co w rezultacie mogłoby doprowadzić ludzi do porzucenia tej religii, wzbudzić w nich wątpliwości co do jej doktryny, lub zniechęcić potencjalnych konwertytów). Ale jedna religia ma prawo się rozwijać, zdobyć uznanie, zatrzymywać zwolenników, pozyskiwać wyznawców i tak dalej. Wręcz przeciwnie, w interesie publicznym leży stałe badanie prawdy i wiarygodności różnych religii, a w zasięgu moich praw leżą próby nawracania ludzi z ich obecnej religii do wybranej przeze mnie lub też do całkiem antyreligijnej pozycji. Podobnie jak ideologie polityczne, religie muszą wystawić się na ryzyko konkurencji. Do tekstu.. | |
Jestem wierzący Dan Gardner (09-04-2009) | Wierzę, że Ziemia istnieje dokładnie od 3213 lat pięciu miesięcy, siedmiu dni i
czterech godzin. Oczywiście, czytelnik będzie musiał dopasować te dane nieco,
ponieważ piszę to na dzień przed publikacją. Wierzę, że dowody naukowe - geologii, biologii i kilku innych - logii -
są niepewne, nieprzekonujące, hipotetyczne, epistemologiczne, skatologiczne i
fantasmagoryjne. Wszystkie te wielosylabowe słowa wyraźnie pokazują, że jestem
ekspertem. Ponadto, jestem wykształconym kręgarzem i całym sercem popieram
naturalne produkty zdrowotne. Tak więc jestem lekarzem, naukowcem i facetem,
który używa bardzo długich słów. Sądzę, że zasługuję na wasz szacunek. Do tekstu.. | |
Osobliwy błąd Victor J. Stenger (08-04-2009) | W ostatnich latach
chrześcijańscy apologeci
bezczelnie wprowadzali w błąd publiczność twierdząc, że nie ma żadnego konfliktu
między nauką a religią i że współczesna nauka w istocie w dramatyczny sposób
potwierdziła nauczanie biblijne. Każda kultura ma mity stworzenia i Biblia nie ma monopolu na takie opowieści. Ponadto opowieść z Księgi Rodzaju w żaden sposób nie jest podobna do współczesnej kosmologii. Według niej Ziemia została stworzona przed słońcem,
księżycem i gwiazdami. W rzeczywistości Ziemia uformowała się osiem miliardów
lat po pierwszych gwiazdach. Nie można przypisywać Biblii przewidzenia
rozszerzającego się wszechświata opisanego przez Wielki Wybuch, skoro
przedstawia ona wszechświat jako firmament, którego centrum jest umocowana i
nieruchoma Ziemia. Do tekstu.. | |
Upierdliwy paradygmat dyskursu Andrzej Koraszewski (08-04-2009) | Upiory naszej wspaniałej historii nie czekają na czas zmartwychwstania,
odradzają się codziennie, jak rok okrągły. Tak niedawno przekupka podglądała
przekupkę, czy ta nie owija kurczaka w gazetę z portretem Stalina, tak niedawno
docent słał donosy na docenta, że ten wypowiedział się nieprawomyślnie, tak
niedawno broniliśmy się przed jasnymi regułami gry, bo wodzowie partyjek
wierzyli, że z pomocą fotografii z papieżem przechytrzą wodzów innych partyjek,
tak niedawno bracia Kaczyńscy palili kukły Lecha Wałęsy, bo nie udało im się
zrobić z niego marionetki. A przecież już im się zdawało, że są na dobrej
drodze. Do tekstu.. | |
Czy religie mają prawa? Kolejne strony z Podręcznika ofiary R. Joseph Hoffmann (06-04-2009) | Według pakistańskiego ambasadora Zamira Akrama "zniesławianie religii jest przyczyną, która prowadzi do podżegania do nienawiści, dyskryminacji i przemocy wobec ich wyznawców." Są to oczywiste brednie. To tak jakby twierdzić, że kwestionowanie jakości pracy w General Motors jest przyczyną wypadków samochodowych. Jeżeli religie, w szerokim rozumieniu, są produktami kultury, to fakt, że czasami się je "zniesławia" (czyt.: krytykuje) może mieć więcej wspólnego z kontrolą jakości niż z podstępnymi intencjami ich krytyków. Przeniesienie przyczyn religijnej przemocy i nienawiści z źródła na ich "krytyków" jest standardową taktyką, zalatującą zapaszkiem Podręcznika ofiary, który możesz kupić w lokalnej księgarni "Dyskurs i Czarodziejskie Miotły". Do tekstu.. | |
Arystokratyczna krytyka kultury masowej i popularnej Marcin Łętowski (06-04-2009) | Masowa produkcja identycznych wytworów zaciera różnicę między tłoczoną w
milionach egzemplarzy płytą i np. szamponem do włosów. Dzieło traci swą
indywidualną, unikalną aurę. Nie
chodzi chyba jednak o to, że "prawdziwe" dzieło sztuki musi zawsze istnieć tylko
w jednym egzemplarzu. Poza tym co z
literaturą i teatrem: czy każda powieść winna istnieć tylko w jednym
egzemplarzu, oczywiście napisanym ręcznie bez pomocy maszyny do pisania,
komputera oraz prasy drukarskiej, a sztuka powinna być wystawiana tylko raz?
Doszlibyśmy w ten sposób do absurdu. A może w tych krytykach mamy głownie do
czynienia z głęboką potrzebą wyrażenia swojej wyższości? Do tekstu.. | |
Dlaczego pigmeje? Jerry Coyne (05-04-2009) | Niektóre populacje ludzkie w Ameryce Południowej, Afryce i Azji
Południowowschodniej odznaczają się niezwykle niskim wzrostem; nazywa się ich
pigmejami. Wszystkie zamieszkują lasy deszczowe, które są ciepłe i wilgotne.
Chociaż noszą wspólną nazwę, badania genetyczne pokazują, że każda z tych grup
wyewoluowała niezależnie, lepiej więc mówić o "fenotypie pigmejskim" ("fenotyp"
oznacza każdy aspekt organizmu, który daje się zaobserwować lub zmierzyć).
Populacja wykazuje fenotyp pigmejski, kiedy wzrost dorosłych mężczyzn wynosi
średnio około 160 centymetrów lub mniej. (Najniższa populacja pigmejów to
myśliwi-zbieracze Efe z Kongo, w której dorośli mężczyźni mierzą średnio 143 cm,
a dorosłe kobiety 136 cm). Do tekstu.. | |
Guiyu oneiros PZ Myers (05-04-2009) | Ryby są
niesłychanie różnorodne, znacznie bardziej różnorodne niż kręgowce lądowe, i w
tej grupie istnieją bardzo istotne podziały. Większość ludzi wie o jednym dużym
podziale, między rybami z chrzęstnymi szkieletami czyli
chrzęstnoszkieletowe, (jak rekiny i płaszczki) i rybami z
kostnymi szkieletami. Istnieje jednak inny, szczególnie interesujący podział
wewnątrz ryb kostnoszkieletowych: różnica między Sarcopterygii (słowo
oznacza "mięsiste płetwy") a
Actinopterygii, rybami promieniopłetwymi. Najbardziej charakterystyczną
cechą ryb mięśniopłetwych jest centralny trzon ich płetw zbudowany z mięśni i
kości - istniejącymi formami są latimeria i ryby dwudyszne. Jest to linia, która
doprowadziła nas do lądowych czworonogów, ale poza tą udaną inwazją na ląd
mięśniopłetwe były rodzajem morskich nieudaczników. Do tekstu.. | |
Bodies - bądź świadom swojego ciała Elżbieta Binswanger-Stefańska (05-04-2009) | Do dziś kolejne edycje wystawy ludzkich ciał i ich fragmentów zakonserwowanych metodą tzw. plastynacji, konserwacji polimerowej, pozwalającej na pokazanie tkanek i narządów z nieosiągalną dotychczas dokładnością i plastycznością przy jednoczesnym uzyskaniu ich nieomal całkowitej trwałości, pokazywanej obecnie w warszawskim Blue City, obejrzały na całym świecie miliony ludzi. I jest to najczęściej oglądana wystawa wszech czasów. Tymczasem w Polsce XXI w. zamiast uznać, że wystawa przyczynia się do szerzenia wiedzy, bo tak jest, o czym wiadomo odkąd wystawy plastynatów okrążają świat, zaskarżono organizatorów wystawy o znieważanie zwłok. Zupełnie nie bacząc na to, że kościoły i klasztory od wieków pełne są świętych relikwii, które niczego nie uczą. Do tekstu.. | |
Patriarchat stał się ciałem Cath Elliot (04-04-2009) | Szacuje się, że około
68 tysięcy kobiet umiera każdego roku w wyniku
niebezpiecznych aborcji, 97% z nich w krajach rozwijających się; kolejne miliony
cierpią z powodu komplikacji, które w wielu przypadkach mają długofalowe
konsekwencje i często kończą się inwalidztwem.
Jednak pomimo ofiar śmiertelnych i okaleczeń, Kościół katolicki w majestacie
religijnego prawa nadal broni programu abstynencji seksualnej jako jedynej
formy planowania rodziny, którą jest skłonny popierać. Papież Benedykt
XVI posunął się nawet dalej,
chwaląc nikaraguański rząd za jego
twarde anty-aborcyjne stanowisko mówiąc, że chciał wyrazić swoje uznanie dla
Nikaragui za jej stanowisko w sprawach społecznych, "szczególnie za szacunek dla
życia w obliczu wewnętrznych i międzynarodowych nacisków". Do tekstu.. | |
Człowiek zajęty niesłychanie. Odcinek jedenasty. Marcin Kruk (04-04-2009) | Oto jedenasty
odcinek historii, która zdarzyła się
w Janowiepawłowie Małym, a która całe miasteczko postawiła na nogi.
Wszystkie nici prowadziły do gimnazjum im. Jana Pawła II mieszczącego się przy
ulicy Jana Pawła II, ale tam się również szlak urywał. Otóż pewnego styczniowego
poranka, do drzwi kościoła im. Najświętszej Marii Panny dużym, żelaznym
gwoździem przybita została kartka z "Tezami Gimnazjalnego Koła Badaczy Owadzich
Nogów". Zauważyła ją o godzinie 6.28 Natalia Ćwierciakowska, która przyszła się
pomodlić, a której uwagę zwrócił ów wielki zardzewiały gwóźdź. Do tekstu.. | |
Godzina bez światła podnosi emisje Bjørn Lomborg (03-04-2009) | World Wild Fund apelował do wszystkich na tej planecie, by w sobotę 28 marca
zgasili na godzinę światło w "globalnych wyborach między Ziemią a globalnym
ociepleniem", w których zgaszenie światła jest "głosem za Ziemią". W tej kampanii nikogo nie próbuje się nakłaniać się do czegoś tak trudnego jak radzenie sobie
bez ogrzewania, klimatyzacji, telefonu, Internetu, gorących potraw lub zimnych
napojów. Gdybyśmy siedzieli w domach, oglądali telewizję z włączonym ogrzewaniem
i pracującymi komputerami, moglibyśmy twierdzić, że jesteśmy częścią odpowiedzi
na globalne ocieplenie, jeśli tylko zgasiliśmy światło. Ten symbolizm jest niemal
perwersyjny. Do tekstu.. | |
Inklinacja do złych wiadomości Dan Gardner (02-04-2009) | Jeśli pewnego popołudnia 100 tysięcy lat temu twój przodek zbierał jagody na
sawannie, mógł nie przerywać zajęcia, jeśli ktoś wspomniał, że od wielu dni nikt
nie widział lwa. Kiedy jednak ktoś powiedział: "Chyba widzę lwa", musiał
porzucić jagody i bardzo uważać, jeśli chciał przeżyć, rozmnożyć się i stać się
twoim przodkiem. Złe wiadomości były ważniejsze. Media są głęboko tendencyjne
akcentując złe wiadomości. Czasami to skrzywienie może być wynikiem chamskich prób sprzedania większej liczby gazet i ściągnięcia więcej publiczności. Zasadniczo jednak dziennikarzy przyciągają złe wiadomości z tej same przyczyny, z której przyciągają one czytelników i słuchaczy: Są ludźmi. Do tekstu.. | |
Jak ewoluowało przeziębienie – pełne genomy wszystkich znanych rinowirusów Ed Yong (01-04-2009) | Naukowcom właśnie udało się
rozpracować genomy 99 szczepów rinowirusów, czyli inaczej - wirusów, które
powodują tak nielubiane przez nas przeziębienie.
Ta wiedza może pomóc nam w znalezieniu wyjścia z kłopotliwej sytuacji, w jakiej
się znajdujemy, gdzie cały osławiony postęp współczesnej medycyny nie może sobie
poradzić z ustaleniem sposobu leczenia infekcji, którą każdy z nas łapie
przynajmniej dwa razy w roku. Mamy teraz pełne genomy wszystkich podstawowych szczepów wirusów przeziębienia
oraz drzewo, które łączy je ze sobą. Wiemy, że chociaż są one wyjątkowo zmienne,
to wciąż posiadają wiele wspólnych cech. Mamy nowe cele, które staną się
inspiracją dla rozwoju nowych leków. Mamy technologię, która pozwala
błyskawicznie sekwencjonować pełne genomy wirusów pobranych bezpośrednio od
pacjenta. Jesteśmy blisko odkrycia, jak poszczególne fragmenty kodu wpływają na
uporczywość infekcji, szybkość rozprzestrzeniania się wirusów oraz ich
powiązania z astmą. Do tekstu.. | |
Nie czepiam się życia kurczowo. Jestem ateistą Jacek Kozik (01-04-2009) | Wypowiedź przedśmiertną Zbigniewa Religi, którą pozwoliłem sobie umieścić w tytule oddaje, moim zdaniem, sedno tego, co powinno cechować osobę niewierzącą. Owo "nie czepianie się życia" za wszelką cenę. Przemyślany ateizm daje szansę człowiekowi dorosnąć do jego sytuacji w świecie. Stanąć twarzą w twarz z przeznaczeniem, bez złudzeń i zbędnego jęczenia! Jest to trudne, ale - jak wskazują przykłady najlepszych - możliwe do osiągnięcia. Do tekstu.. | |
Boży wojownicy Michał Sędzikowski (01-04-2009) | Pan B., zajęty czarnymi dziurami, nie miał kiedy sprecyzować swojego stosunku do palących kwestii: prezerwatyw, homoseksualistów, seksu przedmałżeńskiego, oralnego, analnego, grupowego, pozostawił więc Kościół i T. Terlikowskiego sam na sam w obliczu tych odwiecznych dylematów ludzkiej egzystencji. KK i TT radzą sobie zresztą wybornie. Od zawsze czujni wobec wszystkich sytuacji w których człowiek ściąga majtki Do tekstu.. | |
Przegląd archiwum streszczeń
|
|