|
|
Przegląd wyników wyszukiwania
Życzenia od Racjonalisty (31-12-2008) | Redakcja Portalu Racjonalista przekazuje wszystkim naszym czytelnikom moc najlepszych życzeń na rok 2009! Dziękujemy, że pomagacie nam małymi kroczkami rozwijać kulturę rozumu w Polsce i mamy nadzieję, że coraz więcej z Was robić to będzie poprzez aktywne zaangażowanie w rozwijanie Portalu oraz Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów. Na tę okazję przygotowaliśmy dla was zestaw ok. 50 specjalnych e-kartek - wykonanych przez Elę Grabarczyk-Ponimasz oraz Grażynę Latos - za pomocą których możecie przesłać życzenia Waszym bliskim i znajomym. Każda z kartek zawiera racjonalną perełkę Do tekstu.. | |
Populizm penalny Tomasz Kaczmarek (30-12-2008) | Z celnej koncepcji "oświeconego rozeznania" Roberta Dahla wywieść można, że dopiero posiadanie przez obywateli pewnej określonej wiedzy o zjawiskach, które mają stanowić przedmiot ich społecznej opinii upoważnia do uczestnictwa w demokracji partycypacyjnej i wywierania obywatelskiego wpływu na procesy tworzenia prawa. Najważniejszym zatem jest nie tyle bezrefleksyjna obrona procedur demokratycznego działania, ale dostarczanie obywatelom przez władzę bądź jej ekspertów - możliwie najlepszej wiedzy o problemach, w sposobie rozwiązywania których mieliby oni współdecydować. Nadto, wyniki badań z 2006 pokazują, że postawy społeczeństwa polskiego nie są wcale tak represyjne, jak to się mu stereotypowo przypisuje. Skłonność do surowego karania najczęściej wykazują osoby o niskim wykształceniu, o niepełnych kwalifikacjach zawodowych, odznaczające się poczuciem frustracji, bardziej religijne... Do tekstu.. | |
Fałszywa równoważność PZ Myers (30-12-2008) | Jawnie
niekompletna natura biblijnego opisu historii Ziemi spowodowała, że uczciwi
kreacjoniści przyznają, iż dalsze zrozumienie Stworzenia wymaga oceny dowodów
fizycznych. Nie można po prostu twierdzić, że ludzie i dinozaury koegzystowały
sześć tysięcy lat temu: nie ma żadnych dowodów kopalnych na to, że były sobie
współczesne, nie ma żadnych śladów, że dinozaury żyły tak niedawno. Nie wystarczy po prostu twierdzić, że Biblia jest
twoim założeniem i dlatego możesz dowolnie wymyślać fakty, by do niej
pasowały - muszą być jakieś potwierdzające świadectwa, które pokazują,
że twoja interpretacja jest rozsądna. Do tekstu.. | |
Astrobiologia – darwinizm w Kosmosie Maciej Psyk (30-12-2008) | Jednoczesne zbiegnięcie się dwóch zdarzeń - początek i błyskawiczne sukcesy ery kosmicznej a z drugiej strony eksperyment Millera-Ureya i odkrycie DNA, spowodowały narodziny nowej interdyscyplinarnej nauki - astrobiologii. Bada ona pochodzenie, ewolucję, rozprzestrzenianie i przyszłość życia we Wszechświecie. Co wyróżnia astrobiologię na tle innych nauk, to szczególnie silne ścieranie się z religijną koncepcją powstania życia - tak samo jak wcześniej darwinizm, bez którego astrobiologia by nie powstała. Religia bowiem, po pogodzeniu się z prawdziwością ewolucji wycofała się na z góry upatrzoną redutę zapoczątkowania życia przez Boga a także... chrystianizacji ewolucji. Do tekstu.. | |
Watykańskie obchody darwinowskiej rocznicy Andrzej Koraszewski (29-12-2008) | Watykan
zapowiedział wielką konferencję naukową poświęconą darwinowskiej rocznicy
i ewolucji. Czy to oznacza, że w Kościele katolickim szykuje się rewolucja?
Raczej nie, ale z pewnością będzie to ciekawe wydarzenie, które (zdaniem
niektórych komentatorów) będzie kolejną próbą zakopania przepaści między
religią i nauką. Czy
będzie to zatem dyskusja, czy raczej dobrze wyreżyserowany spektakl? Watykaniści
wydają się być rozdarci w swoich przewidywaniach jako, że obecny papież dał
już raz do zrozumienia, że nie
jest tak bardzo przekonany do teorii ewolucji, bowiem jego zdaniem, nie można
jej udowodnić, ponieważ dokonywała się przez miliony lat i nie da się jej
dziś odtworzyć w laboratorium. Do tekstu.. | |
Mit leczniczej jemioły Colin Brewer (28-12-2008) | Jako nieszkodliwa ozdoba, choć wygórowanie droga, i wspaniały,
stary symbol płodności jeszcze z czasów przed Rzymianami, jemioła zajmuje
honorowe miejsce. Jako lek, który ma skuteczne leczyć poważne, często śmiertelne i
opierające się leczeniu złośliwe guzy, nie ma żadnego miejsca -
poza tym, o którym zapewniają magicy, czarodzieje, ideolodzy, wieczni optymiści,
samooszukujący się głupcy, chciwcy i zwykli szarlatani, którzy w większości
(choć nie całkowicie) stanowią ruch "komplementarnej i alternatywnej
medycyny". Niektórzy z nich zdają się być potomkami samego doktora
Panglossa.
Voltaire, twórca Panglosa, miał określenie na takich ludzi, niewolników
ideologii. Ěcrasez l'infame!
Do tekstu.. | |
O tym jak Polak masonerię wymyślił Mariusz Agnosiewicz (28-12-2008) | Był empirystą, głosił, że "doświadczenie jest jedynym nauczycielem prawdy". Opracował metody otrzymywania licznych kwasów, metali i soli oraz podał sposoby oczyszczania związków i ich rozpoznawania. Lata 1607-1616 spędził w Polsce, tworząc i rozbudowując przemysł metalurgiczny. Bywał równocześnie w Marburgu, gdzie w laboratorium jatrochemicznym pracował nad wytwarzaniem leków. Później na zlecenie cesarza kierował budową kopalni ołowiu i miedzi na Śląsku. Jego najsłynniejszym dziełem było Novum Lumen Chymicum (1605), będące w owym czasie najlepszym i najbardziej poszukiwanym podręcznikiem, który doczekał się aż trzydziestu wydań i wielu tłumaczeń. Jego prace wywarły wielki wpływ na Newtona. Jest więc paradoksem, że Kosmopolita zaliczany przez Partingtona ("A history of Chemistry", 1961-1964) do największych chemików w dziejach nauki, miast być uznawanym obok Kopernika za najsławniejszego polskiego naukowca, ma u nas opinię najsławniejszego polskiego alchemika i maga. To jednak nie wszystko o nim... Do tekstu.. | |
Życie autentyczne Jakub Daab (28-12-2008) | Jesteśmy jakby na Lewiatanie, któremu fala wyrwała ster, a podmuch wichru złamał maszt. Zabłądził na oceanie, podobnie jak Ziemia nasza w przestworzach. Szedł na los szczęścia, gnany burzą, jak rozbitek niosący ludzi; przybył jednak do brzegu. Może nasza Ziemia, może ludzkość dosięgnie też nieznanego celu, który sobie sama stworzyła. Nie kieruje nami żadna ręka, nie patrzy na nas żadne oko; ster dawno złamany, a właściwie wcale go nie było - trzeba go zrobić: jest to wielkie zadanie, nasze zadanie. Do tekstu.. | |
To wspaniałe życie Dan Gardner (27-12-2008) | Pisałem już o tym, dlaczego
media tak bardzo preferują złe wiadomości. Przede wszystkim chodzi o psychologię.
Dramatyczne historie poruszają nas; statystyka tego nie robi. Spójrzcie
na bezsporny fakt: Jesteśmy bez
porównania najzdrowszymi i najdłużej żyjącymi ludźmi, którzy kiedykolwiek
żyli. A tutaj jest drugi: Jesteśmy bez porównania najbogatszymi ludźmi, którzy
kiedykolwiek żyli. Jest niezwykle nieprawdopodobne, by kryzys ekonomiczny mógł
fundamentalnie zmienić te fakty. A jak długo te fakty pozostają faktami, będziemy
nadal największymi szczęściarzami, jacy kiedykolwiek żyli. Do tekstu.. | |
Dajmy odejść legendom Witold St.Michałowski (26-12-2008) | Rozpadło się imperium upiornej utopii. Litwa jest wolna. Wolna od
sowieckich porządków, od komunistycznego barbarzyństwa, Wolna również od
nas Polaków. Czyn zbrojny legionów Juzafa Piłsudskiego na Litwie uderzył w pęknięty
dzwon. Nie chcieli żyć pod jednym dachem spadkobiercy tradycji
Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Wypaliła się do cna, do ostatniej, żagwi miłość
Biruty. Dopełnieniem pucharu goryczy było złamanie Umowy Suwalskiej. Oba kraje aż do 1938 roku nie utrzymywały stosunków dyplomatycznych.
Wizyta Jana Pawła II nie przełamała wzajemnych pretensji, żalów i kompleksów. Do tekstu.. | |
Wojna ludzi świeckich z religią Anthony C. Grayling (26-12-2008) | W ciągu
ostatnich kilku lat świeccy liberałowie byli bezkompromisowi w swoich
wypowiedziach o religii, zaś będący obiektem ich krytyki
zawodzili i skarżyli się tak
głośno, jak gdyby czuli wokół stóp prawdziwe płomienie. W przeszłości kościoły
odpowiadały morderstwem na krytykę; gdyby nadal miały przewagę, to czy
ograniczałyby się do broni wybranej przez ich krytyków - do słów? Ludzie świeccy na Zachodzie mówią
apologetom wszystkich religii: stawialiście na swoim przez bardzo długi
czas i popełniliście w tym czasie bardzo wiele przestępstw - i nadal uważacie,
że to się wam należy, ale tak już nie jest. Do tekstu.. | |
Filozofia tęsknoty Andrzej Nowicki (25-12-2008) | Badania nad więzią między ludźmi a miejscami pozwalają wyróżnić trzy zasadnicze postawy: a) postawę "wrośnięcia" w jakieś jedno jedyne miejsce, poza którym człowiek nie wyobraża sobie życia, postawę taką można nazwać "monotopią", b) postawę obojętności charakteryzującą tych, którym wszystko jedno, gdzie są, ponieważ nie łączy ich więź uczuciowa z żadnym miejscem na świecie; postawę tę nazwiemy "atopią", c) postawę "politopiczną", która polega na równoczesnym ukochaniu wielu miejsc na świecie. Monotopia jest czynnikiem ujednolicającym ludzi związanych z tym samym miejscem; stają się "jednokształtni", podobni do siebie. Grupa taka zastyga w rozwoju, staje się konserwatywna i zacofana. Do tekstu.. | |
Czy teoria doboru naturalnego Darwina zmieniła nasz pogląd na miejsce ludzkości Daniel C. Dennett (25-12-2008) | Nasz gatunek potrzebował tysięcy
lat komunikacji i badań, by znaleźć klucz do własnej tożsamości. Nasza
nowo wynaleziona zdolność przekazywania wiedzy na odległość daje nam moce,
które przyćmiewają całe pozostałe życie na Ziemi. Eksploatujemy coraz większą część
zasobów planety, ale dajemy coś w zamian. Obecnie, po raz pierwszy w
miliardach lat historii, naszą planetę chronią daleko widzący strażnicy,
zdolni do przewidywania niebezpieczeństwa z odległej przyszłości -
asteroid na kursie kolizyjnym lub globalnego ocieplenia. Na planecie wreszcie powstał własny układ
nerwowy: my. Jesteśmy odpowiedzialni za przyszłe życie na tej planecie w sposób,
w jaki nie może być żaden inny gatunek. Do tekstu.. | |
Wolność dysponowania życiem a prawo do godnej śmierci Tomasz Kaczmarek (24-12-2008) | Dziś, gdy mamy do czynienia z nieprawdopodobnym
rozwojem medycyny i biologii, gdy
nastąpiło takie udoskonalenie technik diagnozy i terapii, przy stosowaniu których
nie tylko wydłuża się czas życia, lecz można również niemal w nieskończoność
przedłużać czas umierania -
tam gdzie na styku ochrony życia i prawa do godnego umierania dochodzić
może nie tylko do konfliktu sumienia, ale także do kolizji wartości -
brakuje jak dotąd takich
rozwiązań prawnych, o
których można by już dzisiaj powiedzieć, że są one
wolne od wątpliwości i oparte są na
klarownych, jednoznacznych i ogólnie akceptowanych założeniach
aksjologicznych. Do tekstu.. | |
Polska praktykująca Grażyna Latos (24-12-2008) | Problem świętowania dnia narodzin boga przez osoby w tego boga nie wierzące w tym roku po raz pierwszy zainteresował mnie na poważnie. Prawdopodobnie dlatego, że w tym roku po raz pierwszy od tej tradycji chciałam uciec. Ci, którzy mogą pozwolić sobie na luksus życia w zgodzie z własnym ja są w moim mniemaniu wielkimi szczęściarzami. Akceptowani mimo swej inności, kochani mimo swej niewiary, wolni mimo swej rodzinnej przynależności - zazdroszczę Wam! Do tekstu.. | |
Dżihadyzm i śniący na jawie Edmund Standing (23-12-2008) | Dżihadyzm jest tylko
powierzchownie powiązany także z politycznym islamem, ponieważ czerpie swoje
idee nie z racjonalnego zrozumienia świata, ale z wynaturzonej, mistycznej
wizji wiecznej walki, w której fetyszyzacja śmierci odgrywa centralną rolę.
Dżihadyzm podziela obsesje i aspiracje zwolenników innych
ludobójczych i terrorystycznych ruchów, zarówno ze skrajnej lewicy, jak i
skrajniej prawicy nieislamskiego spektrum politycznego. Interpretowanie dżihadyzmu
jako ruchu zasadniczo religijnego, albo jako reakcji na politykę zagraniczną
Zachodu, oznacza niezrozumienie, że ten ruch jest osadzony w dokładnie takim samym zlaniu się napędzanego
fantazją narcyzmu i nihilizmu, jak europejski faszyzm XX wieku. Do tekstu.. | |
Refleksje wigilijne Andrzej Koraszewski (21-12-2008) | Czasem
udaje się sztuka łączenia tradycji i myślenia. Darwinowska choinka może być
drzewem ewolucji, pod którym znajdzie się miejsce na sympatyczne prezenty.
Oczyma duszy wyobraziłem sobie wspaniałą choinkę, na której z dziećmi
wieszamy bombki ilustrujące historię ewolucji życia na ziemi. Szczęście
zdefiniować bardzo trudno, łatwiej opowiedzieć o chwilach, które były
nadzwyczajne i wyjątkowo często były to chwile, kiedy widzieliśmy roześmiane
oczy dzieci. A to daje się osiągnąć
przy różnych okazjach. Do tekstu.. | |
Obama: Cała para w gwizdek Bjørn Lomborg (21-12-2008) | Klęski głodowe gwałtownie
zmalały w ciągu ostatniego półwiecza. Głównym odchyleniem były ostatnie
dwa lata rekordowo wysokich cen żywności, nie spowodowanych przez zmianę
klimatu, ale przez strategie zmierzające do zwalczania tej zmiany: przez pęd do
etanolu, co spowodowało tankowanie samochodów paliwem z żywności i w ten sposób
powodowało wyższe ceny żywności. Bank Światowy ocenia, że ta polityka wpędziła
przynajmniej 30 milionów ludzi w głód. Podawanie zakłóceń zaopatrzenia w
żywność spowodowanych przez działania polityków jako argumentu za
intensyfikacją takich działań wydaje się co najmniej niemądre. Do tekstu.. | |
Światowy Dzień Orgazmu Mariusz Agnosiewicz (20-12-2008) | Dostałem wczoraj nietypowe zaproszenie od przyjaciół. Chcą otóż byśmy wspólnie świętowali Światowy Dzień Orgazmu, który przypada jutro, 21 grudnia. Pomysłodawcy tej idei dodają, że najlepiej, aby globalny orgazm miał miejsce w tym roku między 12 a 14, a optymalnie o 12.04 czasu uniwersalnego (GMT), co u nas daje 13.04 (godzina zero albo Global O! Time)... Aby każdy dotarł do seksualnej Mekki czy mitycznego Punktu G potrzebna jest edukacja zwiększająca świadomość seksualną. Pewna forma sakralizowania szczęścia seksualnego może być remedium na wciąż mocne religijne źródła lęków seksualnych w społeczeństwie. Do tekstu.. | |
Ziarno Bernard Korzeniewski (20-12-2008) | Ułożył się poziomo, wciągnął głowę, podwinął kończyny i zamknął powieki. Chwilę kontemplował jeszcze zapamiętane piękno falistej krainy. W ostatnim momencie w jego świadomości pojawiła się Refleksja nad przebytą misją, ale nie był mu dany czas na dokończenie myśli. Usnął na zawsze. Jego ciało stopniowo obumarło i w ciągu tygodnia zamieniło się w odżywcze soki. I wtedy ziarno zakiełkowało. Do tekstu.. | |
Sekret milionów much Maciej Twardowski (19-12-2008) | Rhonda Byrne tłumaczy nam, że aby schudnąć nie są potrzebne diety ani ćwiczenia, a jedynie praktyczne wykorzystanie "prawa przyciągania" i pozytywnego myślenia. "Jedną z najpowszechniejszych myśli, przy jakich trwają ludzie (...) jest przekonanie, że o przyroście wagi decyduje jedzenie (...) uważam je za kompletnie bzdurne! To nie jedzenie jest przyczyną nadwagi. To twoja myśl. Oddawaj się myślom doskonałym - rezultatem będzie doskonała waga." Śmieszne? Wytłumaczcie to czterem milionom ludzi, którzy nabyli książkę w ciągu pół roku od dnia światowej premiery. "Miliony much nie mogą się mylić" Do tekstu.. | |
Po co nam życie wieczne Marcin Jaskulski (18-12-2008) | Od 126 milionów lat, 5-ciu miesięcy i 23-ech dni żyję z moją żoną. Już nawet nie pamiętam, czemu powiedziałem "tak". Wkurza mnie ta moja kobita niepomiernie. Co prawda się nie starzeje, bo tutaj wszyscy są wiecznie młodzi, ale na przykład gotować to ona nie umie prawie wcale. Wyobraźcie sobie, że ponad 50 milionów razy przygotowała mi na obiad zupę z proszku marki "God-bless-you" o smaku zakazanego owocu (nawet dobra, ale tylko przez pierwsze 8 - 10 tysięcy razy, potem zaczęło mnie po niej mdlić i trwa to do dziś). Do tekstu.. | |
Kolejne Szatańskie wersety Tauriq Moosa (18-12-2008) | Sherry Jones studiowała język arabski,
historię islamu. Napisała powieść o Aiszy, żonie Mahometa. Podpisała kontrakt z
wydawnictwem Random House. Żeby zdobyć pochwalne słowa na okładkę, Random House
wysłał wstępne egzemplarze do kilku recenzentów. Jednym z nich była Denise
Spellberg, szanowana uczona, której książkę Politics,
Gender, and the Islamic Past: The Legacy of 'A'isha Bint Abi Bakr, Jones
czytała. Ponieważ podobała jej się książka Spellberg, wstawiła jej
nazwisko na listę recenzentów dla Random House. Pani Spellberg stwierdziła, że powieść "wyśmiewa muzułmanów i ich historię" i poprosiła
znajomego dziennikarza muzułmańskiego, żeby
ostrzegł muzułmanów. Do tekstu.. | |
Baśnie dla dorosłych dziewczynek Grażyna Latos (18-12-2008) | Moja ulubiona dziewczyńska bajka na dobranoc zaczyna się tak: Dawno, dawno temu, w czasach, kiedy prawdziwe życie toczyło się na ekranach telewizorów, za siedmioma barowymi stołami, wypełniona grubo ponad siedmioma drinkami, na brzegu krzesła marki Ikea usiadła i płakała Księżniczka. I choć takie zakończenie nie jest typowe dla bajek do jakich przywykliśmy i przywykłyśmy, to jednak na końcu historii pojawia się tradycyjne "żyli długo i szczęśliwie", bo czy koniec związku musi oznaczać nieszczęście? Do tekstu.. | |
Co nas łączy, co nas dzieli? Andrzej Koraszewski (17-12-2008) | W związku ze
zbliżającą się dwudziestą rocznicą upadku komunizmu Polskie Forum
Obywatelskie zaprosiło Polaków do dyskusji o tym, co nas łączy, a co nas
dzieli. Nie sądzę, aby dyskusja o tym co nas dzieli i co nas łączy okazała
się dyskusją, ale może być kilka ciekawych głosów. Tak czy inaczej dałem
się sprowokować, w szczególności, że o tym co nas dzieli informowani jesteśmy
bardzo intensywnie każdego dnia. W dniu, w którym pisałem ten tekst prezydent
Lech Kaczyński zawetował kolejną (dwunastą w tym roku) ustawę, mając
najwyraźniej nadzieję, że uda mu się wywołać niepokoje społeczne, pogłębić
kryzys i zwiększyć problemy obecnego rządu. Do tekstu.. | |
Spory wokół moralnego i prawnego statusu płodu ludzkiego Tomasz Kaczmarek (17-12-2008) | Wobec wątpliwości, jakie wzbudzać może genetyczna koncepcja osoby, w myśl której płód ludzki jest osobą ludzką od chwili poczęcia, doktryna katolicka sformułowała "rezerwową" koncepcję płodu ludzkiego jako "domniemanej" osoby ludzkiej. Według niej wątpliwości odnośnie do moralnego statusu płodu interpretować należy na korzyść płodu w myśl zasady "in dubio pro vita humana". Jeżeli nie ma więc pewności, że płód ludzki jest osobą ludzką należy przyjąć domniemanie, że jest on od chwili poczęcia osobą ludzką. W doktrynie prawniczej dominuje natomiast wywodząca się z prawa rzymskiego zasada "in dubio pro libertate". W państwie prawa i w pluralistycznym światopoglądowo społeczeństwie, organy prawodawcze i sądy nie są kompetentne do rozstrzygania sporów filozoficznych. Posługiwanie się prawem do rozstrzygania tego typu sporów narusza elementarne zasady neutralnego światopoglądowo państwa prawa. Do tekstu.. | |
Warianty liczby kopii (CNV) nie są dowodem projektu PZ Myers (16-12-2008) | Fakt, że
istnieje bardzo wyraźna różnica liczby kopii genu amylazy między innymi małpami człekokształtnymi,
takimi jak szympansy, a nami, sugeruje, że mogło to mieć istotne
konsekwencje ewolucyjne. Być może nie jesteśmy przede wszystkim małpami o
największych mózgach; jesteśmy Małpami, Które Jedzą Korzonki, Jak Również
Banany. Podstawowa różnica odżywcza mogła odgrywać
znaczniejszą rolę w naszej wczesnej ewolucji niż mała różnica w
rozmiarach mózgu i mogła umożliwić rozrost mózgu. Do tekstu.. | |
Nauka – brama do nowej religii? Maciej Psyk (15-12-2008) | Nabili na dzidy najostrzejsze pęknięte kości. Nauczyli się je przywiązywać i zabijać nimi dzikie zwierzęta z bezpiecznej odległości. Nauczyli się zwabiać je do pułapki wonią zabitych królików a potem otaczać. Nauczyli się rozpalać ogień i podtrzymywać go chroniąc się przed atakiem swych śmiertelnych wrogów - kotowatych i psowatych. Przedostali się do Europy i Azji. Malowali na ścianach, aby coś po sobie zostawić. Cóż bardziej wzruszająco ludzkiego mogliby nam przekazać? "Widzew do Tel Awiwu"? "Arka cwele"? Nie, napisali - "tu żyliśmy i umieraliśmy, nie byliśmy zwierzętami a wy istniejecie dzięki naszej ofierze". Zaskarbiali sobie przychylność samic dając im lśniące kamyczki i najlepsze mięso a one dawały im przyjemność i opiekę. Do tekstu.. | |
Watykan i naziści Etienne Vermeersch (15-12-2008) | Jest oczywiście encyklika "Mit brennender Sorge" (Z wielką troską) rzekomo o potępieniu nazizmu. W tym czasie zapełniały się obozy koncentracyjne, a prawa norymberskie dotyczące Żydów nabrały mocy. Lecz 'wielka troska' nie dotyczyła tego, tylko katolickich szkół i organizacji. Niewłaściwym byłoby myślenie, że papież nie wspomniał o obozach koncentracyjnych: papież ubolewa nad duchownymi, którzy tam przebywają. Podczas kiedy Świadkowie Jehowy oraz Kościół Wyznający zwalczali nazizm z pryncypialnego, etycznego stanowiska, Pius XII narzekał tylko na ograniczanie kościelnych przywilejów. Jeśli w sprawach fundamentalnych etycznie Kościół i papiestwo milczą, kiedy potrzeba prawdziwych świadectw, to jakie jest historyczne znaczenie papieża i Kościoła katolickiego? Walka z prezerwatywami? Do tekstu.. | |
Ateista na święta Joanna Rutkowska i Mariusz Agnosiewicz (13-12-2008) | Jeśli w otoczeniu niewierzących dominują osoby religijne, ateiści płyną najczęściej z kolędowo-choinkowym nurtem. Próba kontestowania w takim otoczeniu świąt czy nawet tylko próba uniknięcia osobistego zaangażowania, może skutecznie zepsuć rodzinną atmosferę. Dlatego też ateiści tacy dla świętego spokoju łamią się opłatkiem czy śpiewają kolędy, a bywa że i na pasterki chodzą. Jeśli jednak ateiści stanowią gdzieś zwartą grupę, jak jest coraz częściej, to bywa, że starają się zagospodarować święta alternatywnie. Do tekstu.. | |
Węgierski faszyzm. Odrodzenie: fakt czy histeria? Szabolcs Szilagyi (13-12-2008) | Nawet niemieckie gazety piszą o jawnym faszystowskim terrorze na Węgrzech, co oznacza, że dzisiaj oburzają się te Niemcy, których węgierscy brunatni byli niegdyś tylko pilnymi uczniami. To prawda, że Niemcy potrafili wyciągnąć wnioski, rozliczyć się z faszystowską przeszłością, natomiast pewna część Węgrów do dziś nie chce przyznać, że ich kraj był ostatnim sojusznikiem Hitlera i że węgierscy faszyści z przykładną dyscypliną dostarczyli do komór gazowych 600 tys. węgierskich obywateli. Do tekstu.. | |
Zamek Bernard Korzeniewski (13-12-2008) | Od niepamiętnych czasów nikt w obręb ruin nie wszedł - ot, żeby chociaż spenetrować je ze zwykłej ciekawości, podszytej żyłką romantycznej przygody. Nie odwiedzali zamku poszukiwacze skarbów, włóczędzy, ekscentryczni bogacze zainteresowani renowacją z przeznaczeniem na reprezentacyjną siedzibę, bezrobotni w sezonie ogórkowym, dziennikarze lokalnych gazet lub amatorzy wakacji z duchami. Milczały o nim wszystkie przewodniki turystyczne. Do tekstu.. | |
Dokąd zmierza Opus Dei? Bruno Devos (13-12-2008) | W jakim celu Opus Dei rozwija żłobek, przedszkola i szkoły podstawowe w podwarszawskim Józefowie? Czy Opus Dei postanowiło walczyć z analfabetyzmem? Nie. Te inicjatywy istnieją tylko i wyłącznie po to, by werbować dzieci do własnych szeregów. Mogę jednak uspokoić czytelnika: skuteczność tego werbowania jest zaskakująco niska. W chwili obecnej, w zasadzie jedynymi osobami przystępującymi do organizacji są dzieci członków Dzieła. Do tekstu.. | |
Nietzscheańska idea Kreislaufu – próba interpretacji Radosław Paweł Wiśniewski (13-12-2008) | Nowa wizja, którą uświadamia sobie filozof, to myśl o konieczności
nieskończonego powracania wszelkiego bytu. Świat, który narodził się,
ukształtował i w końcu zginie, ma się powtórzyć raz jeszcze i niezliczone
ilości razy, dokładnie w takiej samej istocie, w identycznym przejawie. A wraz
z nim powracać ma człowiek, nieustannie ten sam, dokonujący tych samych wyborów,
przeżywający swe życie ciągle tak samo, w najmniejszym nawet szczególe. I
wszystko to w nieskończoność. Do tekstu.. | |
Medialna twarz władzy Maciej Twardowski (12-12-2008) | Siła mediów tkwi w możliwości prezentowania poglądów. Telewizja
jest w stanie zamienić mało istotną informację w coś sprawiającego wrażenie
posiadania szalonej wagi. Podobnie w drugą stronę - ważne oraz mające
realny wpływ na kształt świata wydarzenia, zostają pominięte i umieszczone
jako krótkie notki gdzieś przy ogłoszeniach matrymonialnych. Odpowiednia
manipulacja potrafi nadać zwykłemu wydarzeniu drugi głęboki sens. Dobrym
przykładem są nastawione na kreowanie sensacji tytuły artykułów, które
wprawdzie nijak mają się do treści, ale przesyłają komunikat działający
niezależnie od właściwej informacji zawartej w artykule. Do tekstu.. | |
Apoptoza całego ciała Daniel D. Dennett (11-12-2008) | Każdy kto przeszedł mękę
patrzenia na powolne umieranie starego rodzica wie, że to nie jest żaden sposób
na zakończenie życia. Biorąc pod uwagę, że śmierć jest (nadal)
nieunikniona, co wolałbyś w ostatnich miesiącach swojego życia: zostać
trafionym przez piorun zanim zaczynasz
tracić władze umysłowe, czy też nieskończenie długi okres schyłku, podczas
którego stopniowo staniesz się niezdolny do wykonywania prostych czynności,
do uczestniczenia w rozmowach lub podejmowania decyzji? Do tekstu.. | |
Barbaryzm islamu Tauriq Moosa (09-12-2008) | Pod arogancką koncepcją, że Bóg
cię kocha, dba o ciebie i odpowiada na twoje modły, kryje się idea
odwzajemnienia. Potęga odczuwanej pasji i pragnienie, by nareszcie nadeszła
godzina ukochanego boga, stanowią podstawę wszystkich potworności uczynionych
w jego imieniu. Może to być powiązane z "pragnieniem śmierci",
"instynktem śmierci" czy thanatos
zidentyfikowanym przez Freuda - wraz z eros. Do tekstu.. | |
Onanizm odwzajemniony Andrzej Koraszewski (09-12-2008) | - Masz na myśli onanizm wyobraźni - zapytał z uśmiechem,
zdradzającym powód, dla którego rozstał się z kapłaństwem.
Skinąłem głową i przez chwilę zastanawiałem się, czy przedstawić
mu swoją wizję zdrowasiek na przyspieszonym oddechu. Mój cynizm mógł go
jednak urazić. Nie mogłem również wykluczyć, że moje rozumienie religii było
spaczone tym cynizmem, kto wie, może modlitwa rozwija umysł. Najlepszym rozwiązaniem
byłyby porządne badania, trzeba sprawdzić na ile kółka różańcowe wpływają
na wzrost innowacji technicznych, nie można wykluczyć, że są ukrytą formą
ciągłego dokształcania politechnicznego. Do tekstu.. | |
Ewolucjonizm w filozofii Zuzanna Niemier (08-12-2008) | Zeus nie zsyła deszczu w tym celu, by umożliwić wzrastanie zboża, lecz z konieczności - pisali starożytni ewolucjoniści. Perspektywa ewolucyjna, zwłaszcza psychologia ewolucyjna, sprowadziła rozważania etyczne - o źródłach i naturze ludzkich wyborów etycznych - z nieba i obłoków transcendencji na ziemię. Ewolucjoniści nie tylko rozwiali obawy tych, którzy się obawiali, że jeśli Boga nie ma to wszystko wolno, ale i wskazali na biologiczne ograniczenia i uwarunkowania naszych systemów etycznych. Do tekstu.. | |
Zbrodnie bez niczyjej szkody Jerzy Drewnowski (08-12-2008) | Prace nad rozciągnięciem pojęcia dziecka na wiek młodzieńczy po osiemnasty rok życia należą do tych, które wśród owych polityczno-prawnych przedsięwzięć budzą największy niepokój. W tajemnicy przed publicznymi mediami, a nawet przed znaczną częścią posłów, zajął się tym problemem między innymi parlament niemiecki, a ściślej jego posłowie "chrześcijańscy". Jak łatwo zgadnąć, chodzi o zaostrzenie sankcji prawa karnego regulujących życie seksualne obywateli. Do tekstu.. | |
Spór o tożsamość europejską Marcin Punpur (08-12-2008) | Nie
uważam, żeby tworzenie europejskiej tożsamości było jeszcze możliwe
w oparciu o religię chrześcijańską, bo choć faktem jest, że Europa ma
chrześcijańskie korzenie (zresztą pogańskie także), to religia jako taka,
dawno temu przestała odgrywać rolę arbitra w sprawach publicznych. Zdaje się,
że świecka tradycja ostatecznie zwyciężyła na Starym Kontynencie. Chrześcijaństwo nie jest
dobrym budulcem do tworzenia europejskiej tożsamości. Zresztą, zważywszy na
wciąż żywą w pamięci Europejczyków historię wojen religijnych, trudno
sobie wyobrazić, by w przyszłości miało się coś tu zmienić. Do tekstu.. | |
Efekt Quantum Leap – tworzenie iluzji zamiany ciał Ed Yong (07-12-2008) | Idea, że nasze ciała są częścią nas samych, jest tak oczywista i trwała, że wydaje się absurdalne rozważanie jakiejkolwiek alternatywy. Niektórzy ludzie jednak doznają uszkodzenia mózgu, które nie pozwala im na precyzyjne rozpoznawanie własnych kończyn lub powoduje "pozacielesne" przeżycia. Odczucie posiadania własnego ciała można zakłócić u normalnych, zdrowych ludzi przy pomocy iluzji. Petkova i Ehrsson doprowadzili teraz te iluzje do nowego poziomu, powodując, że ludzie myśleli, iż całe inne ciało, a nie tylko ręka, jest ich własne. Złudzenie jest tak silne, że poddana eksperymentowi osoba może podać rękę własnemu ciału bez złamania tego urojenia. Do tekstu.. | |
Dzieci Boga? Anthony C. Grayling (07-12-2008) | Niedawno brałem udział w
debacie radiowej - jeśli kultura pociętych wypowiedzi pozwala na takie określenie
- z członkiem Centrum Antropologii i Umysłu uniwersytetu w Oxfordzie o
"odkryciach" badań o
poznaniu, religii i teologii, zgodnie z którymi dzieci są
zaprogramowane do wiary w "istotę Najwyższą". Badania te finansuje Templeton
Foundation, organizacja pragnąca znaleźć, lub wepchnąć,
religię do nauki oraz propagować przekonanie o ich zgodności - należy
zauważyć, że sprowadza się to do "pokazywania", iż wiara starożytnych
pasterzy kóz jest równie dobra jak współczesna fizyka. Do tekstu.. | |
Myśl filozoficzna Ernesta Renana Daniel Krzewiński (06-12-2008) | Ernest
Renan urodził się 28 lutego 1823 roku w Treguier w Bretanii. Od najmłodszych
lat marzył, by zostać księdzem, gdy więc jego siostra Henrietta wystarała
się u księdza Dupanloupa o stypendium umożliwiające rozpoczęcie nauki w
seminarium św. Mikołaja w Paryżu, radość jego nie miała granic. Przez pięć
lat, od 1838 roku studiował pilnie teologię, obok filozofii i języków. Już
w tym czasie jednak nauki które pobierał zaczęły w nim budzić pewne wątpliwości. Do tekstu.. | |
Najlepsza religia na świecie Lucjan Ferus (06-12-2008) | Od czasu do czasu któryś z hierarchów powie
nieopatrznie coś takiego, co zdradza ich prawdziwy
stosunek do tych "nieoświeconych dołów", jak chociażby konstatacja papieża Aleksandra VI,
że" "Każda religia jest dobra, ale najgłupsza jest najlepsza", czy o parę wieków późniejsza
wypowiedź papieża Piusa X: "Co do tłumu, nie ma on innych obowiązków jak
dać się prowadzić i jak trzoda posłuszna, iść za swymi pasterzami".
Pocieszające w tym wszystkim jest to, że to sami pasterze
mają taką opinię o swej pracy i o swoich owieczkach, a nie jacyś wstrętni
wrogowie Kościoła, religii i samego Pana Boga. Może ze świadomości tego
faktu, wyniknie kiedyś jakieś wyższe dobro. Do tekstu.. | |
Zmierzch determinizmu albo wyzwolenie z tyranii Platona Rafał Imos (05-12-2008) | Niniejszy szkic jest próbą określenia czy Europa spełnia kryteria
popperowskiego "społeczeństwa otwartego", czy też pozostaje obszarem
mitycznym, mimo pooświeceniowej ufności w potęgę nauk pozytywnych? Albo, czy
europejska społeczność rzeczywiście godzi się na pozbawioną kosmicznych gwarancji legitymizację
rzeczywistości etosem nauki zorientowanym na nowość, postęp i wspólne
praktyczne cele, czy raczej wolałaby zachować owe gwarancje nawet za cenę
wynikających z różnicy zdań co do ich wagi podziałów w przekonaniu, że
ranga doraźnych, praktycznych wysiłków nauki nie może pretendować do roli
uniwersalnego światopoglądu? Do tekstu.. | |
Nauka o zmartwychwstaniu Andrzej Koraszewski (03-12-2008) | Często
słyszymy zarzuty, że współczesna nauka "bawi się w Pana Boga". Zarzut
jest ze wszech miar prawdziwy. Jeśli ów "Pan Bóg" zarządza sekretami życia,
to Crick i Watson podnieśli grzech pierworodny do dziesiątej potęgi. Jest
gorzej, ich odkrycie pociągnęło za sobą lawinę zastosowań praktycznych.
Ostatnio strażnicy ignorancji gniewnie reagują na zapłodnienie
in vitro, które (nie bez powodu) kojarzy im się z wchodzeniem w kompetencje
boga czy bogów nomadów. Zabawa
w Pana Boga idzie coraz dalej - nie można wykluczyć, że w ciągu najbliższych
dziesięciu, dwudziestu lat będziemy wskrzeszać gatunki zwierząt, które
wyginęły. Pierwszą poważną próbą może być przywołanie do życia
mamuta. Do tekstu.. | |
Inne uprawianie ekonomii Dan Gardner (03-12-2008) | Ludzie nie są racjonalnymi
aktorami konwencjonalnej teorii ekonomii, twierdzą behawioraliści. Jesteśmy
tylko "ograniczenie racjonalni" - racjonalni do pewnych granic. Fakt, że
często jesteśmy racjonalni, jest przyczyną, dla której konwencjonalna
ekonomia często działa; fakt, że istnieją granice naszej racjonalności,
jest przyczyną, dla której konwencjonalna ekonomia czasami wywraca się na
twarz. Badania psychologiczne oferują wiele trafnych spostrzeżeń w sprawie różnych zachowań, ale krytycznym elementem, wspólnym dla nich wszystkich, jest podstawowy fakt, dobrze znany psychologom społecznym: zwracamy baczną uwagę na to, co myślą inni ludzie. Do tekstu.. | |
Slashery albo psychopata ukryty w łazience Marcin Łętowski (03-12-2008) | Horror to jeden z najczęściej analizowanych gatunków literackich i filmowych. Teoretyków filmu zawsze zastanawiało to, dlaczego widzowie w ogóle odczuwają przerażenie podczas oglądania tego rodzaju dzieł. W końcu to tylko fikcyjna produkcja z ucharakteryzowanymi, wygłupiającymi się przed kamerą, w większości przypadków przeciętnymi aktorami polanymi keczupem. Musi istnieć jakiś czynnik, który na czas trwania seansu zawiesza nasze codzienne zdroworozsądkowe myślenie o rzeczywistości i powoduje, że bez reszty zostajemy pochłonięci przez obserwowaną na ekranie fikcję. Do tekstu.. | |
Neuronauka, neurobiznes czy neurobzdury? Tomasz Witkowski (02-12-2008) | Dlaczego neurobiznes rozwija się w tak niepohamowany sposób? Jedna z przyczyn to głód cudów, który był jest i będzie siłą napędową wszelkiej szarlatanerii, często wspierany przez media goniące za nowościami i sensacją w każdej dziedzinie. W Polsce nie istnieją żadne akty prawne regulujące uprawianie psychoterapii. Wystarczy zarejestrowanie działalności gospodarczej, aby szerzyć kolejne neuroszaleństwo. Jakiekolwiek próby usankcjonowania tego zawodu wywołują gwałtowne protesty głównie ze strony terapeutów nie posiadających wykształcenia psychologicznego lub medycznego. Protesty te wystarczają do zatrzymania prac nad ustawą o zawodzie psychologa i psychoterapeuty Do tekstu.. | |
Przegląd archiwum streszczeń
|
|