|
|
Przegląd wyników wyszukiwania
In vitro veritas Wojciech Szczęsny (30-06-2009) | Niepłodność jest określona przez ICD-10 jako choroba. Powołaniem lekarza jest leczenie choroby. Poniższe cytaty zaczerpnąłem z portalu "Prawda o "in vitro", będącego internetową witryną "Naszego Dziennika". Kilku cytowanych tam autorów (a wśród nich prof. Chazan) powołuje się na fakt, że "Zapłodnienie pozaustrojowe nie jest metodą leczenia niepłodności, jest to metoda obejścia problemu", gdyż pary pozostają nawet po szczęśliwym rozwiązaniu niepłodne. Trudno się nie zgodzić. Przypomnę jednak może tylko, że powiedzmy taka sobie hemodializa idealnie wpisuje się w ową definicję. Nie wspomnę nawet o leczeniu paliatywnym. Czyste obejście problemu! Do tekstu.. | |
Czego się uczy berlińska młodzież na szkolnych lekcjach etyki Andrzej Wendrychowicz (29-06-2009) | Przedmiot "Etyka" jest prowadzony neutralnie religijnie i światopoglądowo.
Niedopuszczalne jest przesądzające i indoktrynalne prezentowanie przez
nauczyciela poszczególnych tematów. Nie znaczy to jednak, że na "Etyce" nie mogą
być przekazywane podstawowe wartości. Młodzież powinna być wychowywana w duchu
człowieczeństwa, demokracji i wolności; do tego należą tolerancja i
respektowanie innych przekonań, odpowiedzialność za przestrzeganie elementarnych
wartości w życiu i zapobieganie rozwiązywania konfliktów za pomocą siły.
Instancją, przed którą muszą być wnoszone żądania prawdy i rzetelności
wypowiedzi i zachowań, jest w etycznej refleksji w pierwszej kolejności rozum.
Nie autorytet nauczyciela, nie odwołanie się do etosu innych osób, czy grup,
lecz tylko dobrowolny przymus lepszej argumentacji może być siłą przewodnią. Do tekstu.. | |
Światowy kryzys gospodarczy i jego konsekwencje w długim terminie Tomasz Strzelecki (29-06-2009) | Jak kiedyś zauważył Ronald Reagan "Rząd nie jest dla nas
rozwiązaniem, jest dla nas problemem", to zdanie już wielokrotnie potwierdzała
rzeczywistość ekonomiczna, pomimo tego rządy nadal uważają siebie za rozwiązanie
wszelkich problemów jakie stają przed gospodarką. Przyznaję rząd ma do wykonania pewne
zadania w dziedzinie prawodawstwa, bezpieczeństwa i w jeszcze kilku innych
dziedzinach, co nie zmienia faktów historycznych pokazujących wprost, że
gospodarki tym lepiej się rozwijały im mniej państwa było w gospodarce. W tym
momencie na usta nasuwa się kolejny cytat z Reagana: "Poglądy rządu na
gospodarkę można podsumować krótko: jeśli to żyje, opodatkuj to. Jeśli nadal ma
się dobrze, ureguluj to. Jeśli przestanie funkcjonować, wprowadź subsydia." To
jest kolejny cytat, który świetnie obrazuje rzeczywistość. Do tekstu.. | |
Codex Alimentarius - alternatywizmu bojaźń i drżenie Mariusz Agnosiewicz i Zuzanna Niemier (29-06-2009) | Środowiska naturalno-alternatywne podnoszą coraz większy wrzask przeciwko Codex Alimentarius. Dowiadujemy się, że ograniczy on naszą konsumencką wolność, zaprowadzi faszyzm żywieniowy, wykluczy witaminy i zioła, wprowadzi wielkie dawki promieniowania, pestycydów i DDT do żywności, żywność ekologiczną zastąpi żywnością genetycznie modyfikowaną, na przydomową hodowlę warzyw wprowadzi konieczność uzyskania zgody wielkich korporacji, zlikwiduje homeopatię i naturalne metody leczenia. 29 czerwca na Brackiej w Warszawie organizowana jest konferencja pod patronatem TOk FM przeciwko tym wszystkim zagrożeniom związanym z Kodeksem. Już przekręt z homeopatią, która dostała taryfę ulgową w prawie farmaceutycznym i została zwolniona z konieczności udowadniania swej skuteczności - wystarczy. Nie, to za dużo. Teraz walczą o to, aby jako żywność nadal móc sprzedawać cudowne mikstury. Niektórzy uważają wolną amerykankę panującą w biznesie suplementów diety za większy problem zdrowotny z alternatywizmem niż np. homeopatię. Do tekstu.. | |
Dziesięć razy: prawdopodobnie (28-06-2009) | Prawdopodobnie mamy w Polsce największą w Europie gęstość reklam Pana Boga na
kilometr kwadratowy.
Prawdopodobnie autobus z napisem zawierającym zastrzeżenia co do uczciwości tych
reklam byłby obrzucany kamieniami przez kochających bliźniego chrześcijan.
Prawdopodobnie rycerze domniemanych oczywistości nie są tak rycerscy jak im się
wydaje.
Prawdopodobnie medycyna jest skuteczniejsza od modlitw.
Prawdopodobnie lepiej liczyć na policję niż na anioła stróża.
Prawdopodobnie prawdopodobieństwo poczęcia in vitro jest większe niż
prawdopodobieństwo poczęcia z Ducha Świętego.
Prawdopodobnie łatwiej namówić człowieka do popełnienia morderstwa powołując się
na wartości religijne niż na filozofię. Do tekstu.. | |
Mózg traktuje narzędzia jak tymczasowe części ciała Ed Yong (28-06-2009) | Na lekcjach sztuk walki nauczyciele każą swoim uczniom traktować broń jak
przedłużenie własnego ciała. To jednak jest czymś więcej niż tylko metaforą.
Okazuje się, że kiedy używamy narzędzi, zarówno miecza lub włóczni, jak i
szczoteczki czy łopaty, nasz mózg traktuje je jak tymczasowe części ciała. Zdaniem wielu psychologów, nasz mózg polega na psychicznym
przedstawieniu ciała zwanym "schematem ciała", dzięki
któremu
koordynujemy ruchy i oddziałujemy na otoczenie. Lucilla Cardinali z
francuskiego instytutu INSERM odkryła, że przyłączamy narzędzia do tego schematu po kilku
minutach użytkowania. Jest to potwierdzenie hipotezy, którą rozważano przez
prawie 100 lat. Do tekstu.. | |
Wiara chrześcijańska kłóci się z nauką PZ Myers (28-06-2009) | Nauka jest procesem,
zestawem narzędzi, przy pomocy których bada naturę wszechświata nas
otaczającego, i ma długą historię sukcesów w dostarczaniu solidnych,
konsekwentnych odpowiedzi. Posługujemy się obserwacją, eksperymentem, analizą
krytyczną, powtarzanymi ponownymi ocenami i potwierdzeniami zdarzeń w świecie
naturalnym. To działa. Często używamy wewnętrznych weryfikacji wyników, by
uzyskać odpowiedź i nigdy w pełni im nie ufamy, tylko sprawdzamy jeszcze
usilniej. Nasz sukces oceniamy według tego, czy działa: w ten sposób otrzymujemy
lasery i kuchenki mikrofalowe, antybiotyki i leki na raka. Religia, z drugiej
strony, posługuje się innymi technikami, żeby wyjaśnić naturę wszechświata.
Używa tradycji, dogmatu, autorytetu i objawienia, a także szczegółowej,
legalistycznej analizy tekstów źródłowych, żeby dyktować, jaka powinna być
natura rzeczywistości. Do tekstu.. | |
Cel celu Richard Dawkins (27-06-2009) | Rywalizującym grupom ludzkim, być może fikcyjnym krewnym, jest aż zbyt łatwo
przyjąć nie dające się pogodzić cele: patriotyczne lub sekciarskie roszczenia
terytorialne. To zaś może być szczególnie niebezpieczne, kiedy zaangażowana w to
jest nieprzejednana wiara. Wyobraźmy sobie, że Mohammad Atta i jego 18
wspólników 11 września 2001 roku dysponowali bronią jądrową lub nowoczesną
bronią biologiczną. Pamiętajmy, że ci ludzie z dziwacznych przyczyn religijnych
aktywnie pragnęli śmierci. Tacy ludzie patrzą na przemoc i morderstwo jako na
swój religijny obowiązek. W przedziwnym sensie są dobrymi ludźmi. Zrobili coś
koszmarnego, ale rzeczywiście i uczciwie wierzyli, że postępują słusznie.
Wierzyli, że robią to, czego chce ich Bóg. Wierzyli, że idą prosto do nieba
męczenników. Do tekstu.. | |
Rewolucja zwana Zahrą Kathleen Parker (26-06-2009) | Znana świetnie wszystkim muzułmanom, Fatima-az-Zahra, była jedną z czterech córek Mahometa. Dzisiaj Zahra to imię dwóch najważniejszych, wybitnych kobiet Iranu. Jedna z nich to Zahra Rahnavard, odważna i charyzmatyczna żona pokonanego (przypuszczalnie) w wyborach prezydenckich Mir Hoseina Mousavie'go. Druga to Zahra Khanun, równie odważna i charyzmatyczna, bohaterka nowego filmu "The stoning of Soraya M." ("Ukamienowanie Sorayi M."), przedstawiającego wydarzenia związane ze śmiercią irańskiej kobiety niesłusznie oskarżonej o zdradę małżeńską. Do tekstu.. | |
Wilhelm Ockham i filozofia krytyczna Daniel Krzewiński (26-06-2009) | Siła sprzeciwu wobec scholastyki średniowiecznej, wstrząsnęła znacznie głębiej życiem umysłowym ówczesnej Europy, niżby wskazywały na to jedynie spory filozoficzne. Przeobrażeniom zaczynał podlegać cały system poglądów, tradycji, idei i postaw społeczno-politycznych. Filozofię tę, zwaną krytyczną, rozpoczyna Wilhelm Ockham, uważany za uosobienie filozofa tych czasów. Jako myśliciela można Ockhama uważać za rzecznika swojej epoki, ale i on sam podnosił głos, na który odpowiedzią będzie humanistyczne podjęcie walki o człowieka. Do tekstu.. | |
Njusy z wigwamu szamana Jerzy Szamanowicz (26-06-2009) | W Szwecji powołano do życia Sanktuarium Metalu czyli Kościół hard rocka i heavy metalu. Sama świątynia fizycznie jeszcze nie istnieje za to odbywają się "msze metalowe" w prywatnych domach wyznawców. Powstała również Biblia Metalowa, czyli ichnia Księga natchniona, włączająca Nowy Testament oraz świadectwa znanych szamanów tejże muzyki (Nico Mc.Brian - Iron Maiden, Tommy Aldridge - White Snake) o jakże pozytywnym wpływie Boga, Jezusa i Biblii na ich życie. Wygląda na to, że będzie to bardzo wesoły wigwam. Może podobny mógłby powstać i u nas przy okazji występu Madonny w Święto Wniebowstąpienia Maryi 15.08? Do tekstu.. | |
Nie ma sacrum bez teatru Andrzej Koraszewski (25-06-2009) | Sutanna, ornat, mitra, kadzidło,
pastorał, i inne teatralne rekwizyty są widomym dowodem, że pokorny sługa jest
istotnie pośrednikiem i wysłannikiem, i że przemawia nie w swoim imieniu, ale w
imieniu potężnego Pana. Im wyżej w hierarchii kapłańskiej, tym bogatsze
rekwizyty, tym bardziej olśniewająca oprawa i tym gęstsze zapewnienia, iż kapłan
jest zaledwie "ustami" samego boga. Ta uzurpacja nie zawsze musi być świadomym
oszustwem. Komfort przemawiania w imieniu boga może być sprawnie racjonalizowany
tak, aby nie mieć poczucia oszustwa, czynu amoralnego. Zamiast krytycznej
refleksji mamy głębokie przekonanie, że wszystkie nasze poglądy są nam dyktowane
przez Ducha Świętego. Prezentacja owych poglądów w stosownej liturgicznej
oprawie czyni je dogmatem. Wierni są już tylko publicznością, a krytycy "wrogami
Boga". Do tekstu.. | |
Nigdy więcej NOMA – wielka debata o akomodacjonizmie Russell Blackford (24-06-2009) | Do jakiego
stopnia nauka powinna uwzględniać religię, pozostawiając jej obszar, w którym ta
ma swój autorytet - czy to będzie uznanie prawd o moralności, czy też prawd o
nadprzyrodzonym królestwie - negując jednocześnie jej autorytet w kwestii
poznania empirycznego? Jedną z głównych trudności w tej debacie jest to, że nikt nigdy nie
rozróżnił przekonująco i wyraźnie świata natury i domniemanego świata
nadprzyrodzonego. Ostatecznie, jeżeli rutynowo spotykalibyśmy duchy przodków,
które byłyby zdolne wpływać na świat dla nas dostępny poprzez zmysły, i gdyby
zachowywały się w miarę spójny sposób, moglibyśmy systematycznie badać ich
działalność. Ich zachowania poddawałaby się królestwu nauki i moglibyśmy o nich
zacząć myśleć, jako o części "natury". Nie ma powodu, dla którego nauka nie
mogłaby badać praw związanych z "nadprzyrodzonymi" bytami, jeśli tylko rzeczywiście istnieją, mają moc wpływania na
świat materialny, który możemy obserwować, i zachowują się z pewną konsekwencją. Do tekstu.. | |
Na drodze do konkordatu. Geneza projektu konwencji z 1988 między PRL a Watykanem Paweł Borecki (24-06-2009) | Jeszcze latem 1987 w wywiadzie prasowym dla włoskiego czasopisma "Il Regno" Prymas Józef Glemp stwierdził: "Uznajemy niewątpliwie świeckość państwa, lecz chcemy, żeby świeckość nie oznaczała ateizmu. (...) Państwo powinno być neutralne." Akceptacja przez Prymasa zasady świeckości państwa, jego neutralności religijnej, czy światopoglądowej miała wszakże charakter instrumentalny, niejako taktyczny, była jedynie etapem na drodze do nadania państwu charakteru konfesyjnego, przy prawnym zagwarantowaniu przewagi Kościoła katolickiego w życiu publicznym. Jednoznacznie potwierdziła to krytyczna ocena przez Józefa Glempa projektu dokumentu Prymasowskiej Rady Społecznej p.t. Poszanowanie światopoglądów w państwie i społeczeństwie z 1988. Przyjmując jako aksjomat twierdzenie o chrześcijańskim charakterze narodu polskiego, Prymas stwierdził: "Żądanie neutralizacji niektórych instytucji jest żądaniem na tym etapie, nie możemy bowiem zakładać, że neutralność będzie w przyszłości odpowiadać postawom narodu; [...] ze strony Kościoła nie można aprobować państwa laickiego, jako nowoczesnego a więc idealnego. [...] Kościół jako najpełniej wyrażający uczucia Narodu nie może zrezygnować z chrześcijańskiej wizji państwa i szkoły." Do tekstu.. | |
Judasz i Piłat. Literackie próby rehabilitacji. Andrzej Szwatoński (23-06-2009) | Nie będę pierwszym, ani ostatnim, który poświęci słów parę temu, cokolwiek by o nim nie myśleć, wyjątkowemu apostołowi. Poza teologami i historykami Kościoła wykorzystywali
Judasza w swym warsztacie twórczym liczni poeci, pisarze i dramaturdzy światowi
jak i polscy (np. Przerwa-Tetmajer, Maliński, Rostworowski czy Broszkiewicz);
także malarze, by wymienić tylko sławny Pocałunek Judasza pędzla Giotta,
czy szkic Dore`a o takim samym tytule. Artyści od wieków ulegali fascynacji egzystencjalną zagadką Judasza: człowieka, który odegrał negatywną rolę, jaką wyznaczono mu w planie zbawienia. Do tekstu.. | |
Stawiać opór Templetonowi Jerry Coyne (23-06-2009) | Fundacja
Johna Templetona to organizacja po brzegi wyładowana gotówką dzięki działalności
inwestycyjnej nieżyjącego już Johna Templetona i regularnie używa ona swoich
obfitych zasobów do zwabiania naukowców, by dyskutowali o "wielkich pytaniach", jako
poparcie ich celu zjednoczenia nauki i wiary (nota bene: gdy tylko słyszysz
słowa "wielkie pytania" lub "głębsze pytania" w tej debacie, możesz być pewny,
że znaczy to naprawdę "nie mające odpowiedzi pytania" lub też "bezsensowne
pytania". I możecie być także pewni, że odpowiedzi na te wielkie, głębokie
pytania implikują religię). Templeton lubi mieć w swoich panelach dyskusyjnych i
publikowanych dyskusjach naukowców i świeckich akademików o głośnych nazwiskach,
ponieważ ich obecność nadaje aurę prawdopodobieństwa ich w zasadzie pustemu i
nieprzekonującemu przedsięwzięciu. Do tekstu.. | |
Epitafium dla Uraeusa Mariusz Agnosiewicz (23-06-2009) | 18 czerwca, w rocznicę śmierci swojej żony, odszedł tragicznie Andrzej Olszewski, założyciel i szef gdyńskiego wydawnictwa Uraeus, któremu polscy wolnomyśliciele i antyklerykałowie zawdzięczają najlepsze jak dotąd książki dotyczące krytycznej analizy religii, Kościoła i Biblii. Odszedł od nas człowiek, którego praca stanowiła główne zaplecze intelektualne polskich środowisk wolnomyślnych okresu po 1989 r., dzięki któremu trafiło do Polski szereg wybitnych dzieł czołowych krytycznych teologów i wolnomyślicieli zwłaszcza z niemieckiego obszaru językowego, takich autorów jak Karlheinz Deschner (z którym przyjaźnił się osobiście), Uta Ranke-Heinemann, Hubertus Mynarek, Eugen Drewermann, Horst Herrmann, Adolf Holl i 50 innych. Jest postacią tragiczną, ale wielką i zasłużoną. Musi być pamiętamy. Do tekstu.. | |
Ortodoksja obrazy Caspar Melville (22-06-2009) | Pragnienie odzyskania własnej,
okaleczonej historii (całkowicie uzasadniony i
godny szacunku cel, choć może lepiej spełniać go przez twórcze pisanie i
produkowanie filmów) prowadziło do indywidualizacji wiedzy i historii, tak samo
jak postmodernistyczne podejrzenie "meta-narracji" postawiło cudzysłów wokół
"prawdy". Mówiono studentom, że mogą znaleźć własną prawdę lub ją stworzyć.Częścią zaś tego było wieczne stanie na straży przeciwko jakiemukolwiek
zagrożeniu twojej nowej, samodzielnie stworzonej tożsamości - rodzaj zagrożenia,
jaki mogłyby na przykład stanowić obraźliwe słowa, obrazy lub idee. Także
spojrzenie, kodowane jako obraźliwe gapienie się, może być karalne. Do tekstu.. | |
Czy apostołowie byli wierzący? Michał Kwast (22-06-2009) | Uważna lektura Ewangelii pozwala stwierdzić, że w opisie
relacji pomiędzy apostołami i Jezusem, ewangeliści najczęściej używają słów:
"nie wierzyli" oraz "słabej wiary". Jak to możliwe ? Jak to możliwe, że grupa
dwunastu uczniów Mesjasza, która przebywała z Nim przez wiele miesięcy i
wszystko widziała na własne oczy oraz wszystko słyszała na własne uszy, była
ciągle "słabej wiary" ? Jak to możliwe, że słysząc kilka razy z ust samego
Jezusa, Syna Bożego, słowa o Jego śmierci i zmartwychwstaniu, ci święci Kościoła
nie uwierzyli ani Jemu, ani niewiastom, które widziały pusty grobowiec, ani
innym uczniom, którzy zapewniali, że zmartwychwstanie istotnie się dokonało!
Czy można pojąć postępowanie - jak by nie było, świętego - Tomasza, który nie
tylko nie wierzył słowom Jezusa o zmartwychwstaniu, ale także nie wierzył swoim
najbliższym towarzyszom, którzy już widzieli Jezusa po opuszczeniu przezeń
grobowca ? Dlaczego "wahali się" widząc Go na górze w Galilei ? Nie sposób
zrozumieć ich postawy. Nawet besztani przez Jezusa pozostawali wiecznymi
niedowiarkami. Do tekstu.. | |
Koliberki żarogłowe latają stosunkowo szybciej niż sokoły czy odrzutowce Ed Yong (22-06-2009) | Wiele zwierząt odgrywa imponujące
spektakle, by usidlić partnera, ale niewiele posuwa się tak daleko, jak
koliberki żarogłowe. One wykonują śmiertelnie niebezpieczne zaloty, zbliżając
się do ziemi lotem nurkowym z prędkością i przyspieszeniami, jakimi nie mogą
poszczycić się wojskowe odrzutowce. W najszybszym momencie lotu nurkowego
samiec pokonuje w ciągu każdej sekundy odległość równą 385 długościom jego ciała. Jak
na jego wielkość, to najszybszy manewr powietrzny wykonywany przez
jakiegokolwiek ptaka. Do tekstu.. | |
Od krytyki religii do teorii kultury świeckiej Czesław Gryko (21-06-2009) | Ateizm nie sprowadza się jedynie do twierdzenia o nieistnieniu różnych bytów "nadprzyrodzonych" i "pozaczasowych". Już dla Feuerbacha ateizm, który sprowadzałby się do samej krytyki, negacji, odrzucenia "świętości" treści nie zasługiwałby na większą uwagę: "gdyby ateizm nie był niczym więcej jak negacją, pustym zaprzeczeniem bez treści nie byłby nic wart". Ateistom nie chodzi o Boga (jest to problem stricte teologiczny), ale o człowieka jako istotę autonomiczną. Zauważyli to nawet autorzy kościelnego Gaudium et spes: "Niektórzy tak bardzo wywyższają człowieka, że wiara w Boga staje się jakby bezsilna, i więcej im chodzi, jak się zdaje, o afirmację człowieka aniżeli przeczenie o istnieniu Boga". Negacja jest tylko wstępnym przedsięwzięciem poprzedzającym etap znalezienia pozytywnego sensu. Wówczas, kiedy krytyka religii zajmuje zbyt wiele miejsca, to może ona przesłaniać pozytywne treści ateizmu. Nie każdy ateizm zasługuje na szacunek. Do tekstu.. | |
Teoria prawdy w ujęciu marksistowskim Daniel Krzewiński (21-06-2009) | Mówiąc o
możliwości ustalenia prawdy obiektywnej musimy wskazać kryteria za pomocą
których możliwość ta się aktualizuje. W nauce stosowane są różne kryteria
prawdziwości. Jednym z nich jest zasada koherencji. Eliminuje ona jako fałszywe
te teorie, które zawierają twierdzenia logicznie ze sobą sprzeczne. Innym
sposobem klasyfikacji teorii naukowych jest badanie, czy nie popełniono jakiegoś
błędu w rozumowaniu, czy wnioski zostały prawidłowo wyprowadzone z przesłanek.
Całkowicie nieprzydatne okazują się kryteria prawdy, odwołujące się do
,,oczywistości" lub ,,powszechnej zgody" itp., przyjmujące za punkt odniesienia
historycznie ukształtowany stan podmiotowej świadomości. Najdoskonalszym
kryterium prawdy wydaje się być praktyka, choć nie może ona być wystarczająca i
absolutna. Do tekstu.. | |
Jezus rewolucjonista? Marcin Punpur (21-06-2009) | "Poszukiwany: Jezus Chrystus! Oskarżony o uwodzicielstwo, anarchię,
antypaństwową konspirację. Zawód: robotnik. Narodowość: nieznana. Nazywany też
'Światłością świata', 'Synem Człowieczym', 'Zbawicielem'. Jego przyjaciółmi są
wyrzutki, Cyganie, kryminaliści, narkomani, hipisi, rewolucjoniści. Jego matka
była prostytutką, ojciec prawdopodobnie żyje w komunie. Odrzuca wszelkie hasła i
manifesty. Nie należy do żadnego kościoła. Nie jest protestantem, katolikiem,
żydem, ani komunistą. Nie nosi żadnego uniformu. Rozpowszechnia idee
utopijne..." Tak swój monolog rozpoczął Klaus Kiński,
występując przed kolorową, hipisowską publicznością w 1971 w Berlinie. Występ
przeszedł do historii jako wyjątkowe wydarzenie nie tyle dzięki autorskiej
interpretacji Jezusa, ale głównie z powodu skandalu jaki wybuchł w międzyczasie.
Kiedy Kiński, już jako Jezus, wykrzykuje oskarżenie wobec bogaczy, z sali
słychać: "Przestań pieprzyć!". To początek burzliwej polemiki z aktorem. Do tekstu.. | |
Wyznania nihilisty - czyli uwagi o dialogu wierzących z niewierzącymi Andrzej Koraszewski (20-06-2009) | Miesięcznik "Więź" opublikował numer niemal w całości
poświęcony ateizmowi. Ciekawy, warto go obejrzeć z uwagą i sprostować
przynajmniej niektóre nieporozumienia. Już sam fakt przygotowania takiego numeru
wydaje się być wyciągnięciem ręki z zachęcającym uśmiechem. Miło. Rozmawiać
zawsze warto. Poznajmy się. Samą
"Więź" można, jak sądzę, określić jako organ najbardziej liberalnej części
polskich katolików. Tak więc warto pamiętać, że nie tylko nie reprezentuje
wszystkich wierzących, ale sama jest traktowana przez wielu katolików w Polsce
jako grupa kontrowersyjna, czy wręcz wroga. Ponieważ po wydaniu tego numeru
urządzono debatę, do której zostałem zaproszony, wspomniałem o tym spotkaniu
kilku osobom z inteligencji w moim miasteczku i musiałem opowiadać, czym jest
"Wieź", bo moi rozmówcy o niej nigdy nie słyszeli. Mam powody, by sądzić, że czytający
takie pisma jak "Więź", "Znak", "Tygodnik Powszechny" liberalni katolicy
stanowią w Polsce niewielką mniejszość, porównywalną swymi rozmiarami do
zorganizowanych ateistów i agnostyków. Do tekstu.. | |
Jezus z Babilonu Mariusz Agnosiewicz (19-06-2009) | Aby sfinalizować robotę synów Światła dokonuje się trzecia emanacja, która służy temu, aby stworzony kosmos wprawić w taki ruch, który będzie wyławiał zeń świetlne cząstki. Ów system filtrowo-napędowy tworzy Bóg Królestwa Światłości z siedzibą na Słońcu. Istotnym elementem destylacji z materii kosmicznej cząstek światłości jest odebranie archontom pobranego przez nich światła. Bóg ze Słońca pokazuje się już to jako dorodny chłopiec, już to jako ponętna dziewczyna. Archonci, jako lubieżniki, doznają w reakcji albo polucji albo poronienia. Najbardziej drastycznym elementem tej mitologii jest wątek poronionych płodów, jakby żywcem wyjęty z koszmaru jakiegoś aktywisty pro-life: otóż poronione płody podnieconych archontów spadają na ziemię i przeistaczają się w demony, które pożerają kwiaty roślin. Z tej mieszanki - demonów i roślin - rodzi się świat zwierząt. Do tekstu.. | |
Czasy marzeń Anna Odziomek (19-06-2009) | Podejmuje rękawicę z ufnością i spokojem obmyślając plan na następne kilka miesięcy życia. I sam nie może dać wiary, że można tak wiele zaplanować mając tak niewiele czasu. A może odkrywa, że czasu wcale nie mamy tak mało, jakby nam się wydawało. A rzeczy dotychczas istotne tracą na wartości. Denerwujące szczekanie psa sąsiadów przestaje być drażniące, a zepsuta kosiarka nie wzbudza już tak negatywnych emocji jak niegdyś. Staje się bardziej wyrozumiały dla siebie i innych, zaczyna patrzeć na życie inaczej. Z perspektywy człowieka, który odkrył na nowo wartość życia, ujrzał piękno otaczającego świata i nade wszystko zapragnął się nim nacieszyć. Do tekstu.. | |
Śmiertelnie przerażeni zmianami klimatu Bjørn Lomborg (19-06-2009) | W nowym badaniu 500 amerykańskich dzieci stwierdzono, że na każdych troje dzieci w wieku między 6 a 11 lat jedno obawia się, że, z powodu globalnego ocieplenia i innych zagrożeń środowiskowych nie będzie już Ziemi, kiedy ono dorośnie. Niewiarygodna liczba, jedna trzecia naszych dzieci wierzy, że nie mają przyszłości, bo nasłuchali się przerażających opowieści o globalnym ociepleniu. To samo widzimy w Wielkiej Brytanii, gdzie badania wykazały, że połowa dzieci w wieku między 7 i 11 lat niepokoi się skutkami globalnego ocieplenia, często nie mogąc spać ze strachu. Jest to groteskowo szkodliwe. To wywołanie przerażenia było zamierzone. Dzieci wierzą, że globalne ocieplenie zniszczy planetę zanim dorosną, ponieważ to mówią im dorośli. Do tekstu.. | |
Prawa człowieka wobec wyzwań globalizacji Radosław S. Czarnecki (18-06-2009) | Jednym z wymiarów globalizacji jest jej rola cywilizacyjno-kulturowa.
Obejmuje on takie procesy jak racjonalizacja, sekularyzacja, pluralizacja i (jak
to ujął M.Weber) "odczarowanie" rzeczywistości. Na tej płaszczyźnie następuje
zderzenie nowoczesności przede wszystkim z tradycyjnymi wierzeniami religijnymi,
które broniąc się przed glajchszaltyzacją i marginalizacją, sięgają często po
fundamentalizm jako remedium na zagrożenie niesione przez kulturę Zachodu. To tu
następuje utożsamienie wszystkiego co niesie owa kultura - w tym uniwersalne
Prawa Człowieka, swoiste pojmowanie liberalnej demokracji itd. - z imperializmem
kulturowym Zachodu, minioną epoką kolonialną czy wulgarna westernizacją
pozbawioną jakiejkolwiek głębszej refleksji (coca-cola, jeansy, muzyka rockowa,
swoboda obyczajów, obsceniczne bogactwo, psychologiczny luz, "zakupizm" i
sakralny charakter konsumpcji.) Do tekstu.. | |
My, antyklerykalni Ewa Kiedio (18-06-2009) | Niektórzy radzą wszystkich księży, czyli gejów, pijawki i rozpustników, wystrzelać. Ale także miłujące córki i synowie Kościoła zaczynają mówić o sobie: "antyklerykał". - Ateizm i antyklerykalizm są szansą na oddestylowanie tego,co stanowi chrześcijaństwo wysokiej próby, od tego, co powinno się wypalić w ogniu sporów. Dobrze, jeśli się tego pozbędziemy i pójdziemy w głąb - mówi o. Michał Paluch, dominikanin. - polecamy bardzo ciekawy tekst o antyklerykalizmie w najnowszym Tygodniku Powszechnym. Do tekstu.. | |
Państwo w oczach filozofa Daniel S. Zbytek (17-06-2009) | Filozofia to ta dziedzina
nauki, która większości ludzi kojarzy się z odległą przeszłością starożytnej
Grecji, dyskusjami Sokratesa, Platona i ich uczniów w gajach oliwnych, a tym
samym niemająca nic wspólnego ze współczesnością, której "naukową" oprawą
zajmują się dziś legiony gotowych do uzasadnienia każdej bzdury politycznych
decydentów akceptowani przez media socjolodzy lub tak zwani pierwsi ekonomiści
rozlicznych banków. To, że filozofia jest nauką
żywą, aktualną i po prostu niezbędną współczesnemu człowiekowi przypomina
książka profesora Stefana Opary "Tyrania złudzeń: studia z filozofii polityki" Do tekstu.. | |
Zasada nihilotropiczna Maciej Psyk (16-06-2009) | Czy stałe fizyczne rzeczywiście przemawiają za tym, że Wszechświat został "zaprojektowany", aby powstało w nim życie? Myślę, że jest dokładnie odwrotnie. Gdyby koniecznie chcieć wprowadzić do kosmologii teleologię to wolna od założeń obserwacja doprowadziłaby do wniosku, że Wszechświat powstał po to, by nie było w nim życia. To znaczy to po, by ukryty poza nim Demiurg mógł się przyglądać galaktykom, metagalaktykom i wybuchom supernowych. Udało się to prawie doskonale - i właśnie to "prawie" stanowi życie na Ziemi. Wszechświat jest skrajnie niegościnny do powstania życia. Prawie całą jego przestrzeń wypełnia próżnia ogrzewana promieniowaniem reliktowym. Gdzieniegdzie w tej pustce istnieje materia czyli galaktyki. Do tekstu.. | |
Pięciomiesięczne niemowlęta wolą własny język i odrzucają obcy akcent Ed Yong (16-06-2009) | Dyskryminacja ludzi, którzy nie mówią twoim językiem, jest poważnym problemem. Nowe badanie sugeruje, że preferencje wiodące do tych problemów są "wdrukowane" w bardzo młodym wieku. Nawet pięciomiesięczne niemowlęta, które nie potrafią mówić, wolą rodzimych użytkowników języka i rodzimy akcent. Te bariery mogą powodować, że dyskryminacja językowa jest znacznie bardziej podstępnym problemem, niż się to początkowo wydaje. Oparte na języku uprzedzenia prowadziły do koszmarnych aktów znęcania się nad innymi, a także do wojen domowych. Do tekstu.. | |
Demokracja nie jest cool Andrzej Koraszewski (15-06-2009) | Coraz częściej mam wrażenie, że o demokrację walczyli romantycy. Walczyć na
barykadach o demokrację, to zupełnie co innego niż akceptować życie społeczne
bez barykad, bez adrenaliny natychmiastowego ryzyka, bez palenia opon i rzucania
kamieniami, bez tego wspaniałego poczucia otwartego buntu, sprzeciwu i
permanentnej rewolucji. Demokracja oferuje nam jakieś nudne parlamentarne spory,
poszukiwania kompromisu, satysfakcję z powodu wrzucenia kartki do tekturowego
pudła. Zresztą, jak nas przekonują niektórzy byli bojownicy o demokrację, każdy
kompromis jest zgniły, a za tym wszystkim kryje się układ, spisek, masoni, a
zdaniem niektórych głównie Żydzi. Do tekstu.. | |
Berkeley: idealizm w służbie teizmu Daniel Krzewiński (14-06-2009) | George Berkeley (1685-1753) urodził się w Irlandii. Studia uniwersyteckie w zakresie teologii odbył w angielskim Trinity College w Dublinie. Po studiach Berkeley został profesorem teologii oraz uczył języków greckiego i hebrajskiego. W latach 1713-1734 odbył kilka podróży po Europie w charakterze sekretarza i domowego kapelana pewnego dyplomaty angielskiego. Jako główny teoretyk reakcji ideologicznej, postawił sobie zadanie zbudowania tamy, która mogłaby powstrzymać przenikanie ateizmu i materializmu do większych mas ludności. Do tekstu.. | |
Komentarz powyborczy Marcin Punpur (14-06-2009) | Tak, byłem i zagłosowałem. Czy jestem usatysfakcjonowany? Bynajmniej. I nie
dlatego, że mój kandydat nie otrzymał mandatu, ale przede wszystkim z tego
powodu, że inni na wybory nie poszli. 75% społeczeństwa pokazało figę z makiem.
Komu? Sobie samym oczywiście. Żeby była jasność, oni nie wyrazili swojego "nie"
dla polskiej klasy politycznej czy szerzej dla UE. Mogli to zrobić głosując na
licznych kandydatów spoza politycznego mainstreamu i tych, którzy określali
siebie jako eurosceptycy, cokolwiek to znaczy. Oni jednak wybrali pusty gest,
pozwalając decydować innym za siebie. Do tekstu.. | |
Wywiad z imamem Adel Al-Kalbani (14-06-2009) | Pierwszy czarny Saudyjczyk został mianowany na imama
meczetu Haram w Mekce. Oskarża on szyitów o apostazję i omawia wygnanie Żydów i
chrześcijan z Półwyspu Arabskiego. Twierdzi, że jego mianowanie jest "bardziej
znaczące" niż wybór prezydenta Obamy. Poniżej znajdują się wyjątki z wywiadu szejkiem Adelem
Al-Kalbanim, wyemitowanym przez arabską sekcję BBC 5 maja 2009 i Al-Arabija 27
lutego 2009. Do tekstu.. | |
Obama wpycha muzułmańskie kobiety pod koła Phyllis Chesler (13-06-2009) | Niedawne przemówienie prezydenta
Baracka Obamy w Kairze wzbudziło wiele kontrowersji. Pojawiły się głosy, iż
dążąc do otwarcia nowego rozdziału w stosunkach z islamem, prezydent Obama
poświęcił prawa człowieka. Mówiąc między innymi o prawie muzułmańskich kobiet do
zakrywania głowy, przemilczał, że chodzi tu głównie o prawo mężczyzn do
dominacji nad kobietami. Spójrzmy prawdzie w oczy: islamskie zasłony na twarz i
chusty stały się na Zachodzie symbolem "dżihadu" i islamskiego apartheidu
religijnego oraz nietolerancji. Niezależnie od tego, czy aprobuję ich wybór ubrania, chasydzkie kobiety,
(ultra-ortodoksyjne) żydówki lub sprzeciwiające się nowoczesności katoliczki nie
zagrażają zachodniej cywilizacji i nie obcinają głów tym, którzy porzucają
judaizm lub katolicyzm. Nie nawracają także przemocą muzułmanów ani hindusów.
Muzułmanie robią to również w momencie, w którym prezydent
Ameryki wyciąga rękę do całego islamskiego świata. Do tekstu.. | |
Naukowcy raz jeszcze na bieżąco obserwują dobór naturalny Jerry Coyne (12-06-2009) | W mojej książce opisałem kilka badań pokazujących, że dobór naturalny może zmienić
gatunek w okresie krótszym niż życie ludzkie. Te badania były ważne dla
przekonania sceptyków (chociaż nie kreacjonistów, którzy nigdy nie dadzą się
przekonać), że dobór naturalny to coś więcej niż tylko spekulacja, lecz że jest
to siła, która rzeczywiście kształtuje zwierzęce zachowania, wygląd i cechy
rozrodcze w chwili obecnej. Teraz zespół badaczy z Kanady i USA informuje o
doborze naturalnym działającym
na gupiki, formując ich zachowania rozrodcze w ciągu zaledwie 8 lat: z
grubsza 13-26 pokoleń gupików. Do tekstu.. | |
Konsument specjalnej troski Mariusz Agnosiewicz (12-06-2009) | Może to mało humanitarne, ale popieram gorliwie Nagrody Darwina, czyli w gruncie rzeczy prześmiewczą ideę wyróżniania tych, którzy przez swoje idiotyczne działania wyeliminowali się ze społeczeństwa, usuwając tym samym swoje "głupie" geny, na czym ogólnie nasz gatunek metaforycznie zyskuje. Samoeliminacja głupców nie jest zatem czymś szczególnie smutnym, wprost przeciwnie. I to samo odniósłbym do spraw konsumenckich - osoby nie posiadające przeciętnej inteligencji społecznej same sobie szkodzą. Ze wszech miar lepiej traktować obywateli jako osoby rozgarnięte w stopniu przeciętnym niż budować funkcjonowanie państwa w oparciu o założenie ochrony kretynów. Do tekstu.. | |
Indywidualiści Marcin Punpur (11-06-2009) | Indywidualizm słusznie bywa kojarzony z hedonizmem, ale jest to hedonizm
szczególnego rodzaju, bo zdyscyplinowany. W imię hedonizmu jednostka powinna
wyzbyć się wszelkich ograniczeń, które niepotrzebnie blokują jej potencjał i po
prostu cieszyć się życiem. Folgowanie własnym potrzebom i zachciankom może
prowadzić jednak do utraty samokontroli. Na to nowoczesna jednostka nie może
sobie bynajmniej pozwolić. Źle bowiem wygląda zarówno nadwaga, nałogi, "szalone
imprezy" czy zakupoholizm. Wszystkie one
świadczą o nieumiejętności kierowania własnym życiem. Wolność musi iść w parze z
samodyscypliną. Służą temu odpowiednia dieta, siłownia, różne techniki
medytacyjne czy kursy "programowania na sukces". To wszystko pokazuje jak
paradoksalnie blisko nowym indywidualistom do ich pobożnych protoplastów -
amerykańskich purytanów. Do tekstu.. | |
Romska mniejszość etniczna w Polsce – zmiany XX wieku. Aleksandra Fedoruk (11-06-2009) | Wskutek zajść w Mławie około 1200 osób próbowało
otrzymać azyl w Szwecji. Władze miejskie nie znalazły jednak podstaw do
przyznania im azylu, uznając Polskę za kraj bezpieczny. Romowie uświadomili
sobie, że muszą pozostać i stawić czoła nowym zagrożeniom, gdyż tego typu
zajścia po transformacji ustrojowej Polski nie są już podstawą do otrzymania
azylu za granicą. Przemiany, jakie nastąpiły po 1989 roku tworzyły warunki
prawnego i politycznego zaistnienia mniejszości narodowych w Polsce, jednak
Romowie byli w bardzo znikomym stopniu świadomi owych możliwości. "Świadomość
etniczna czy narodowa Romów w Polsce była bowiem zaczątkowa, elita intelektualna
prawie żadna, potrzeba wyjścia poza grupowe partykularyzmy i aktywności
politycznej równie znikoma. Dodatkowo, istnienie i funkcjonowanie tradycyjnej
struktury władzy (...) stanowiło zaporę w politycznej mobilizacji Romów." Do tekstu.. | |
Droga do Gwiazd Ateny Iwona Agnieszka Siedlaczek (11-06-2009) | Andrzej Nowicki to człowiek ogarnięty bezmierną pasją badawczą, pragnieniem sięgnięcia w głąb, dotarcia do istoty rzeczy, które Go zainteresują. Ciekawość świata, którą wykazuje niezmiennie przez cały ten czas, kiedy się znamy (blisko 23 lata!) mogę porównać jedynie z właściwą dziecku bezinteresowną ciekawością, która ma go w zastany świat wprowadzić. Profesor nigdy nie zatracił ducha tej dziecięcej, najprawdziwszej ciekawości, a do jej istoty należy - radość z faktu, że jest jeszcze tyle rzeczy, których się o świecie nie wie, ale można je poznawać i ma się poczucie, że życie po to jest, aby właśnie to robić. Nie znam drugiego człowieka tak zafascynowanego tym, co bada, co odkrywa, co czyta, co znajduje u innych twórców Do tekstu.. | |
Chrześcijańscy separatyści w Indiach (10-06-2009) | Narodowy Front Wyzwolenia Tripura został utworzony w grudniu 1989 r. a jego celem jest odłączenie się od Indii i utworzenie 'niepodległego' chrześcijańskiego państwa Tripura. Od samego swojego powstania, NFWT reprezentował interesy chrześcijaństwa za pomocą zbrojnego przymusu. Gwałtem i krzywdą usuwano każdy ślad oryginalnej kultury i religii tego obszaru Indii. Wykrwawiano i niszczono każdą grupę i osoby, które sprzeciwiały się temu. Narodowy Front Wyzwolenia Tripura jest wspomagany ogromnymi funduszami kościołów chrześcijańskich. Na rok przed tym, jak z pomocą kościołów baptystycznych powstał NFWT, chrześcijanie nawoływali swych współwyznawców, aby wzięli za cel "miliony Hindusów i Żydów tkwiących w ciemności swoich religii" Do tekstu.. | |
Państwowi księża nad Tamizą Maciej Psyk (10-06-2009) | Narodowe Towarzystwo Świeckie w Wielkiej Brytanii ustaliło na podstawie ustawy o dostępnie do informacji publicznej, że kościoły w Wielkiej Brytanii otrzymują rocznie około 40 milionów funtów z budżetu NHS (odpowiednika NFZ) za swoją obecność w szpitalach w tym 32 miliony na same pensje. Pozostałe osiem milionów to koszt ubezpieczeń, koszty administracyjne, utrzymanie kaplic i "pokojów modlitw". Dociekliwość NSS pozwoliła odkryć, że na liście płac byli organiści pracujący w szpitalnych kaplicach a niektórzy księża katoliccy wystawiali szpitalom rachunki za udzielenie ostatniego namaszczenia. Do tekstu.. | |
O podziale nauk u Wilhelma Windelbanda i Wilhelma Diltheya Tomasz Pawlik (10-06-2009) | Mając już za sobą prezentacje obu stanowisk dotyczących klasyfikacji nauki, chciałbym się zastanowić nad ich znaczeniem. Zacznę od ich krótkiego podsumowania. Podział dokonany przez Diltheya opiera się na przedmiocie danej dziedziny. Jedne z nich zajmują się człowiekiem, inne natomiast opisują szeroko pojętą przyrodę. Dlatego u Diltheya mamy do czynienia z naukami humanistycznymi i przyrodniczymi. Windelband, proponuje inne rozwiązanie tego problemu. Jego podział oparty jest na metodzie jaką posługują się pewne dziedziny. Istnieją dziedziny zajmujące się odkrywaniem pewnych ogólnych praw, w tym celu używamy odpowiednich metod. A w innych dziedzinach zajmujemy się jedynie pewnymi faktami, wykorzystując do tego odpowiednie metody. Do tekstu.. | |
Katherine Kersten, mały tuman z Minnesoty PZ Myers (10-06-2009) | Współczucie i równość
nie są sprzeczne z intuicją. A przynajmniej nie są takie wśród ludzi, którzy nie
wychowali się na prawicowo-religijnych wartościach. Dzieci wychowane w zdrowych,
kochających rodzinach wydają się w naturalny sposób dzielić się zabawkami,
kochać szczeniaki i kocięta i bawić się z innymi dziećmi... wszystko to bez
czytania o tym w religijnych książkach i bez otrzymywania
informacji od aniołów. Źródłem tych idei wcale nie jest judeo-chrześcijaństwo:
nie widziałem żadnych dowodów, że na przykład chińskie dzieci są amoralnymi
bestiami (no cóż, nie bardziej niż jakiekolwiek inne dzieci) lub że dorośli są
bezduszni i nie wierzą w sprawiedliwość. Do tekstu.. | |
Homeopatia zabija Phillip Plait (10-06-2009) | Homeopatia to antynaukowe wierzenie, że bardzo rozcieńczony w wodzie medykament może leczyć rozmaite dolegliwości. Jest to prawdopodobnie najbardziej niedorzeczna z wszystkich medycyn "alternatywnych", bo zwyczajnie nie może działać, nie działa
i, testowana wielokrotnie, udowodniła swoją nieskuteczność. A ci, którzy pytają: "co w tym złego?", mogą skierować swoje pytanie do Thomasa Sama i jego żony Manju Sam,
których 9-miesięczna córka zmarła, ponieważ wierzyli w homeopatię. Mała Gloria Thomas,
zmarła na skutek komplikacji związanych z egzemą. Egzema to łatwo
uleczalna przypadłość skórna (leczenie nie prowadzi do wyleczenia, ale radzi
sobie z objawami), jednakże leczenie dziewczynki zostało zaniechane przez
rodziców, którzy odrzucili porady lekarzy na rzecz leczenia homeopatycznego. Do tekstu.. | |
Socynianie a idea sprawiedliwości Grotiusa Jerzy Kolarzowski (10-06-2009) | Jedni historycy uważają Grotiusa za twórcę prawa natury i założyciela filozofii prawa, a nawet za założyciela etyki współczesnej. Inni znów uznają go jedynie za słabego odtwórcę myśli starożytnych i scholastyka ze względu na stosowane metody. Prawda jest po środku. W programie swym Grotius wskrzeszał czysty racjonalizm etyczny starożytności, uwalniając się całkowicie od teologii. Grotius uznawał prawo naturalne za fundament władzy zwierzchniej i ostatecznego arbitra wszelkich ludzkich sporów. Prawo to wszczepione jest nam przez rozum. Ludzie nie zawsze przestrzegają prawa naturalnego, wtedy gdy rozum nie w pełni zawiaduje ich zachowaniem. Celem systemu prawnego jest skutecznie zastępować rozum, gdy ludźmi kierują nierozumne motywy. Do tekstu.. | |
Czy wolno dyskutować o religii? (09-06-2009) | Od kilku dni na rozmaitych blogach
naukowych w USA, Wielkiej Brytanii i Australii trwa ożywiona dyskusja o tym, czy
i jak wolno dyskutować o możliwości bądź niemożliwości pogodzenia nauki i
religii. Rozpoczęła się ona od artykułu Chrisa Mooneya i Barbary Forrest, po
czym ruszyła lawina głosów. Mooney i Forrest skrytykowali artykuł profesora
Jerry'ego Coyne'a w "The New Republic", którego przekład opublikowaliśmy w
"Racjonaliście" Postarałam się wybrać najważniejsze głosy w tej dyskusji. Do tekstu.. | |
O kryzysie – inaczej Stanisław Kaźmierczyk (09-06-2009) | Pociąga mnie bardziej to, co będzie po kryzysie, aniżeli sam kryzys. Kryzys już jest - trwa. Natomiast po nim, przecież nie będzie tak jak przed nim. I w tym właśnie wyraża jego charakterystyczna siła, niezwykłość. Nawet można powiedzieć, że sprawcza moc, która - podkreślmy nie może nie być źródłem inspiracji o refleksyjnym charakterze. Aby temu zaprzeczyć trzeba było racjonalnie dowieść, że ma charakter ściśle epizodyczny, że jest tylko następstwem pomyłek, łatwości pozyskiwania pieniędzy w amerykańskim systemie bankowym, itp. Zostawmy uproszczenia. One, w tym wypadku, są nic nie warte. Wystarczy sobie uświadomić, że kryzys jest procesem o niezwykle złożonej naturze i przez to mającym zdolność generowania nowych kwestii, zjawisk, itp. Do tekstu.. | |
La Mettrie (1709-1751) Daniel Krzewiński (08-06-2009) | Biologiczne pojmowanie duszy ułatwiało La Mettrie'emu formułowanie teorii materialistycznej. Poszedł on dalej w swych rozważaniach niż Kartezjusz, myślenie jest nie tylko własnością materii, ale samo jest procesem materialnym. Każda nawet najdrobniejsza cząstka materii organicznej ma własności psychiczne. Własnością materii jest działanie mechaniczne, zmiany dokonują się w niej wedle stałych praw ruchu, bez interwencji wolnych i nie dających się obliczyć czynników. La Mettrie ośrodkiem swej głównej myśli uczynił przekonanie, że człowiek jest tak samo maszyną jak zwierzęta, tylko lepiej skonstruowaną i wyróżniającą się przypadkową własnością - mową. Do tekstu.. | |
Łagodna schizofrenia Andrzej Koraszewski (07-06-2009) | Robert Sapolsky,
znakomity antropolog z uniwersytetu w Stamford wygłosił niedawno bardzo ciekawy
wykład na temat ewolucyjnego pochodzenia religii. Wcześniej wiele pisano o
związkach między niektórymi schorzeniami psychicznymi, a przeżyciami
mistycznymi. Sapolsky pokazuje w swoim wykładzie nieco inne podejście. Bierze na
warsztat dwie choroby mające podłoże genetyczne (a więc dziedziczne),
schizofrenię oraz zespół obsesyjno- kompulsywny. Obydwie te choroby w swej
ostrej formie całkowicie uniemożliwiają funkcjonowanie w społeczeństwie. Obydwie
mogą również przebiegać łagodnie i mogą być znacznie bardziej rozpowszechnione
niż nam się wydaje. Do tekstu.. | |
Ja oglądałem Krecika a Michnik siedział Maciej Psyk (06-06-2009) | Nasz redakcyjny
kolega Maciej Psyk zareagował na wezwanie "Głosu Pomorza" by napisać krótkie
wspomnienia o PRL-u. Ponieważ urodził się po niewczasie, czyli gdy komunizm, a
wraz z nim PRL chylił się ku upadkowi, jego wspomnienia są z perspektywy
przedszkolnej. "Głos Pomorza" dostrzegł oryginalność tej perspektywy i nagrodził
pracę naszego kolegi, a my ją za "Głosem Pomorza" publikujemy, gdyż urodzonych
po niewczasie jest coraz więcej i ta właśnie perspektywa może być nowym
paradygmatem wspomnień o PRL-u. Do tekstu.. | |
Bóg tak chciał Agnieszka Ratuch (04-06-2009) | Nie ma nic bardziej
przerażającego jak te czarne punkty boże przy szosach, w lasach ozdobione
palącymi się zniczami z krzyżami zbitymi często z dwóch gałęzi brzóz, bądź
kupne, metalowe, z cierpiącym Chrystusem, czy też okazałe, kamienne, ustawione
bez żadnych zezwoleń. Niedawno mijałam z rodziną takie
miejsce, gdzieś gdzie diabeł mówi dobranoc; droga snuła się lasem hen po
horyzont. Moją uwagę przykuła tabliczka, czy raczej kawałek deski z wymalowanym na
czarno napisem: "Bóg tak chciał" i tym razem to moja córka spytała: "Mamo, co
tam pisze"? Zapewne znudzona monotonnym widokiem drzew zauważyła coś, co nie
pasowało do krajobrazu. Powiedziałam, że pewnie ktoś wyrzucił jakiś śmieć do
lasu (nie była ta tabliczka profesjonalnie zrobiona, trochę sprawiała wrażenie
kawałka kartonu). Do tekstu.. | |
Szympansy używają zestawu narzędzi armii szwajcarskiej, żeby rabować miód Ed Yong (04-06-2009) | Dawniej używanie narzędzi było uważane za wyłącznie ludzką zdolność, ale to
twierdzenie obaliły wielokrotne obserwacje używających narzędzia zwierząt. Od
tego czasu biolodzy mówią o coraz bardziej zwężających się liniach między
produkującymi narzędzia ludźmi i zwierzętami, a wiele z nich już zostało
przekroczonych. Podobnie jak my szympansy
zamieniają obiekty naturalne w narzędzia i używają ich na rozmaite
sposoby, włącznie z polowaniem i wydobywaniem ukrytej pod ziemią żywności. Używają
różnych narzędzi do różnych celów i kombinują wykorzystanie wielu narzędzi do jednego celu. Na
modele narzędzi mają także wpływ arbitralne reguły kulturowe w równym stopniu,
co wymogi funkcjonalne. Do tekstu.. | |
Świątynia opaczności, ale czy bożej? Andrzej Koraszewski (03-06-2009) | Czwarty
czerwca to bardzo szczególna rocznica. Swego czasu Winston Churchill powiedział,
iż Polacy nigdy nie przegapili okazji przegapienia okazji. Dwadzieścia lat temu
udało nam się nie przegapić okazji. Wielu działaczy ówczesnej opozycji było
zdumionych, zaskoczonych a nawet przerażonych wynikami wyborów. Opozycja była
zupełnie niegotowa na przejęcie władzy. Łatwo byłoby kpić, wyśmiewać lub winić
tę opozycję za to, że zajmowała się wszystkim tylko nie myśleniem o tym, aby do
takiej możliwości się przygotować. Takie zarzuty (nawet jeśli jakoś tam są
uzasadnione) są dziś bez sensu. Wolność spadła na nas nagle i niespodziewanie,
ponieważ system komunistyczny się rozsypał. Do tekstu.. | |
Saudyjski intelektualista: cywilizacja Zachodu wyzwoliła ludzkość Ibrahim Al-Buleihi (03-06-2009) | W wywiadzie opublikowanym 23 kwietnia 2009 w saudyjskiej gazecie "Okaz",
reformistyczny myśliciel Ibrahim Al-Buleihi wyraża swój podziw dla cywilizacji
Zachodu. Wywiad został tego samego dnia umieszczony w witrynie Elaph. Al-Buleihi wzywa
Arabów, by uznali wielkość cywilizacji zachodniej i dostrzegli braki własnej
kultury. Stwierdza, że taki samokrytycyzm jest warunkiem wstępnym jakiejkolwiek
zmiany na lepsze. Ibrahim Al-Buleihi jest członkiem Majlis ul-Szura, czyli
zgromadzenia prawodawczego Arabii Saudyjskiej. Poniżej podajemy wyjątki z tego
wywiadu. Do tekstu.. | |
Jan Paweł II a kultura Radosław S. Czarnecki (02-06-2009) | Jan Paweł II promując z początkiem swego
pontyfikatu wyraźną i absolutną ofensywę katolicyzmu tym samym dąży do
monopolu Kościoła rzymskiego w przedmiocie jego roli oraz znaczenia w
dzisiejszej kulturze, a tym samym dramatycznie przeciwstawia go uniwersalnym
kierunkom rozwoju tejże kultury we współczesnym świecie. Tego się w Polsce nie
widzi, nie podnosi, nie mówi się o tym. Kult K.Wojtyły w naszym kraju jest
specyficzną formą idolatrii, popartej względami natury politycznej (papież -
jako uosobienie walki i obalenia komunizmu), mieszanką sentymentalizmu,
romantyzmu, narodowej mitologii i powszechnego w Polsce irracjonalizmu (branie
marzeń i mitów za realną rzeczywistość). Do tekstu.. | |
Wreszcie! Prawo krajów zachodnich zwalcza nieludzkie obyczaje Phyllis Chesler (02-06-2009) | Kobiety,
podobnie jak mężczyźni, czują lojalność nie wobec innych kobiet, ale raczej
wobec własnej rasy, grupy etnicznej, plemienia, klasy społecznej, rodziny itd.
Tak więc z poglądem Zachodnich feministek, że kobiety są bardziej pokojowo
nastawione i współczujące, nie zgodziłyby się więźniarki Auschwitz (głównie
Żydówki, Cyganki i więźniarki polityczne), dręczone i pilnowane przez kobiety,
które robiły znacznie więcej niż tylko "wypełniały rozkazy"; ani niemieckie,
polskie i austriackie Żydówki, którym sąsiadki zazdrościły i pożądały ich
mieszkań, ubrań i mebli, i które chętnie wydawały je gestapo; ani czarne
afrykańskie dziewczyny i kobiety z dzisiejszego Darfuru, brutalnie i publicznie gwałcone zbiorowo przez etnicznych
Arabów przy akompaniamencie zachęcających okrzyków kobiet tych gwałcicieli,
które - podobno przedstawicielki łagodniejszej płci - obrzucają rasistowskimi
wyzwiskami ofiary gwałtów. Do tekstu.. | |
Antychryst. Przełamując normy Przemysław Piela (02-06-2009) | Antychryst to zło w najczystszej postaci. Chory, psychodeliczny film w wulgarnej oprawie. Śmierć przeplata się tu z seksem i bólem. Żabia perspektywa w gabinecie ginekologa rodem z Piły Jamesa Wana, ale nie tak kiczowata i bezpodstawnie sadystyczna. Tu sadyzm zdaje się mieć coś do powiedzenia. Jest uczuciem i reakcją obronną. Widzowie też muszą się bronić. Jedni się śmieją, inni milczą, wychodzą, gwiżdżą... mdleją. Dla całej fabuły nasuwają mi się jedynie dwa paralelne wyjaśnienia; choroba psychiczna lub opętanie, co w gruncie sprowadza się do tego pierwszego, bo drugie to zwykła nadinterpretacja. Zaraźliwa to wszak choroba. Do tekstu.. | |
Sieroty Jana Chrzciciela Mariusz Agnosiewicz (02-06-2009) | Kiedy misjonarze katoliccy w XVII w. natknęli się na południu dzisiejszego Iranu i Iraku na mandejczyków, nazwali ich "chrześcijanami św. Jana". Jeśli jednak rozumiemy chrześcijaństwo jako religię zbudowaną wokół postaci Jezusa, to mandejczycy są antychjrześcijańscy. Pierwotnie najchętniej określali się "nazorejczykami", czyli "stróżami", "posiadaczami" tajemnych rytów i wiadomości. Nazorejczycy z ich frapującym wywróceniem do góry nogami Starego i Nowego Testamentu są niezwykle podniecający dla badaczy tajemnic i specjalistów od historii alternatywnych, według których w średniowieczu mieli konszachty z templariuszami, których przywódców zdołali nawrócić na nazoreizm. Jakkolwiek było, pewnym jest, iż nowi templariusze, odrodzeni w 1804, już na początku zostali zamieszani w nazoreizm, gdyż wskrzesiciel zakonu w roku 1833 ogłosił się Najwyższym Kapłanem i Patriarchą Kościoła Janowego, przyjmując wiarę "chrześcijan Janowych". Do tekstu.. | |
Jeśli George Tiller nie ma znaczenia, to czy ma znaczenie bóg? PZ Myers (01-06-2009) | W niedzielę 31 maja 2009 roku w kościele zabity został lekarz z Kansas George
Tiller. Tiller był jednym z nielicznych w Stanach Zjednoczonych lekarzy
dokonujących późnych aborcji w tragicznych sytuacjach, zagrażających życiu lub
zdrowiu matki. Przyjeżdżały do niego kobiety z całej Ameryki. Jak powiedziała
jedna z jego pacjentek: "Był jedynym światłem w najgorszym tygodniu mojego
życia". Organizacje antyaborcyjne od dawna miały go na celowniku. Napastowały
jego i jego pacjentów. Zbombardowały jego klinikę. Kilka lat temu postrzelono
go. Ciągano go po sądach, które za każdym razem stwierdzały, że działał w
granicach prawa, zgodnie z najlepszą sztuką lekarską. Jego nazwisko, adres,
nazwiska i miejsca zamieszkania jego rodziny, jak również jego rozkład dnia były
opublikowane na wielu witrynach internetowych z dopiskami: "Morderca",
"Ludobójca" "Nazistowski morderca niemowląt". Do tekstu.. | |
Kobieto, puchu marny... - czyli jaka być powinnaś Ania Rzepecka (01-06-2009) | Wiedza na temat
ról płciowych przyswajana jest już od okresu dzieciństwa. Kobiety przedstawiane
są zazwyczaj jako łagodne, zależne, bardziej podatne na wpływy, kierujące się
emocjami, bierne, nie lubiące nauk ścisłych. Uczymy się także, iż są
delikatniejsze, opiekuńcze, spokojne, niezdecydowane i dbają o wygląd
zewnętrzny, podczas gdy mężczyznom przypisywane są cechy takie jak agresywność,
niezależność, szorstkość, pewność siebie. Zazwyczaj postrzega się ich jako
głośnych, stanowczych i mało emocjonalnych. Co warte podkreślenia, stereotypy
takie są obecne w różnych kulturach, stanowią większość, istnieje znaczny
międzykulturowy konsensus na poziomie treści stereotypów płci. Do tekstu.. | |
Anonimowa sieć Marcin Punpur (01-06-2009) | W ostatnich dniach
przetoczyła się przez Polskę interesująca debata na temat anonimowości w sieci.
Problem pojawił się po prowokacji "Dziennika", który próbując namówić znaną
polityczną blogerkę, niejaką Katarynę, do ujawnienia własnej tożsamości, został
oskarżony o "szantaż" i tłumienie publicznej debaty. Sprawa nabrała rozpędu po
publikacji "Listu otwartego do obrońców Kataryny", w którym redaktor naczelny
"Dziennika" - R. Krasowski nazwał część internautów "małymi
ludzikami z Gogola czy Dostojewskiego, którzy wylewają żółć na cały świat", a
przy tym "nienawidzą wszystkich za wszystko". Sieć zawrzała, dzieląc się
na dwa obozy, obrońców i przeciwników anonimowości. Do tekstu.. | |
Psychologia Condillaca Łukasz Berezowski (01-06-2009) | Historia filozofii z racji
samej swojej genezy ma niepohamowane tendencje do szufladkowania, według z góry
ustalonych kryteriów, wszystkiego co tylko wpadnie w jej łapczywe ręce. Nie
jeden filozof, bez wątpienia, wychodzi na tej sytuacji korzystnie, gdy zostaje
wspomniany chociażby jako alternatywa dla danego nurtu bądź jego "pomniejszy
przedstawiciel", zyskując sobie stałe miejsce w historii filozofii pomimo, iż
gdyby ocenić jakość jego pracy, można by decyzję taką zakwestionować. Z drugiej
zaś strony nie jeden wybitny, aczkolwiek słabo rozumiany myśliciel, poprzez tego
typu klasyfikacje traci cały należny mu splendor na poczet bycia ciekawostką w
zakresie danego nurtu. Taki los nie ominął niestety wybitnego filozofa jakim
był Etienne de Condillac. Do tekstu.. | |
Przegląd archiwum streszczeń
|
|